poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2011-06-28 16:02 | Re: niezgodnosc towaru z umowa | Eneuel Leszek Ciszewski |
"Veronika" 4e091d22$1$2441$65785112@news.neostrada.pl >> A gdzie to wyczytałaś Weroniko? Mam wrażenie, że to Ty słabo czytałaś. > No fakt. Słabo przeczytałam o jaki termin pyta kupujący, co mu się foto zepsuło. Na szczęście odważnie zabrałam głos na Usenecie i zostałam nagrodzona za swą odwagę wyprowadzeniem mnie z mego błędu. :) Niestety -- od tej pory już wiem o tym, że wiadoma ustawa jest... Hm... że ustawa wymaga poprawienia... ;) -=- A gdyby tak posłowie (posłanki też) wrzucali projekty ustaw do Useneetu? Gdyby tak społeczeństwo (przynajmniej czynna część społeczeństwa) mogło wnosić swoje uwagi i spostrzeżenia przed uchwaleniem czegoś? Zapewne czytanie takich uwag byłoby kosztwone (za coś parlamentarzyści pieniądze biorą?) ale w zamian być może taka ustawa jasno i jednoznacznie podawałaby terminy i określałaby zakresy odpowiedzialniości czy zakresy uprawnień... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
2011-06-29 11:52 | Re: niezgodnosc towaru z umowa | Veronika |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" napisał w wiadomości news:iucnav$s8e$1@inews.gazeta.pl... > > "Veronika" 4e091d22$1$2441$65785112@news.neostrada.pl > > >>> A gdzie to wyczytałaś Weroniko? Mam wrażenie, że to Ty słabo czytałaś. > >> No fakt. Słabo przeczytałam o jaki termin pyta kupujący, co mu się foto >> zepsuło. > > Na szczęście odważnie zabrałam głos na Usenecie i zostałam nagrodzona > za swą odwagę wyprowadzeniem mnie z mego błędu. :) Niestety -- od tej > pory już wiem o tym, że wiadoma ustawa jest... Hm... że ustawa wymaga > poprawienia... ;) Ach, ach. Jaki ja jestem błyskotliwy. |
||
2011-06-29 14:16 | Re: niezgodnosc towaru z umowa | Eneuel Leszek Ciszewski |
"Veronika" 4e0af633$0$2445$65785112@news.neostrada.pl > Ach, ach. > Jaki ja jestem błyskotliwy. To prawda, że nie jestem błyskotliwy -- gdybym był błyskotliwy, nie marnowałbym swego czasu na rozmawianie z Tobą. :) -=- Sprzedawca może reperować (na przykład) pięć lat -- i nie musi dawać jakiejkolwiek gwarancji na tę reperację. Na dodatek -- po reperacji rzecz może nadal być zepsuta, ale już wtedy ustawa nie chroni... Odwoływanie się do zdrowego rozsądku nie jest wiele warte -- gdyby ustawa miała sens dopiero po takim odwołaniu, równie dobrze mogłoby jej nie być wcale. I tak zazwyczaj jest -- interesy decydują o tym, czy klient jest dobrze obsługiwany w sklepie, czy źle. Po prostu klient nie wróci tam, gdzie został oszukany. Albo wróci, popatrzy na półki i nic nie kupi, zostawiając po sobie jedynie smród :) i bród a w czasie upału -- trochę kalorii. Być może zaangażuje obsługę sklepu do udzielania informacji... -=- Ale ja nigdy nie byłem zbyt błyskotliwy. [wolę jednak rozmawiać via net niż użerać się w sklepach] -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
||
2011-06-29 15:35 | Re: niezgodnosc towaru z umowa | Veronika |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" napisał w wiadomości news:iuf5cs$73i$1@inews.gazeta.pl... > Sprzedawca może reperować (na przykład) pięć lat -- i nie musi dawać > jakiejkolwiek gwarancji na tę reperację. Na dodatek -- po reperacji > rzecz może nadal być zepsuta, ale już wtedy ustawa nie chroni... Nie może. I musi. I polecam: http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?story=139#6 |
||
2011-06-30 07:31 | Re: niezgodnosc towaru z umowa | Misiek |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" napisał w wiadomości news:iuf5cs$73i$1@inews.gazeta.pl... > > "Veronika" 4e0af633$0$2445$65785112@news.neostrada.pl > >> Ach, ach. >> Jaki ja jestem błyskotliwy. > > To prawda, że nie jestem błyskotliwy -- gdybym był błyskotliwy, > nie marnowałbym swego czasu na rozmawianie z Tobą. :) > > -=- > > Sprzedawca może reperować (na przykład) pięć lat -- i nie musi dawać > jakiejkolwiek gwarancji na tę reperację. Na dodatek -- po reperacji > rzecz może nadal być zepsuta, ale już wtedy ustawa nie chroni... Bzdura, kolejna reklamacja "reklamacji" - usterka nie zostala usunieta, naprawa nieskuteczna. Wynika z tego niemozliwosc naprawy, wiec przysluguje zwrot gotowki, wymiana towaru na nowy, wolny od wad, obnizka ceny towaru. A co do czasu naprawy... tego juz nie jestem pewien. Odpowiedz (lub jej brak) na reklamacje w terminie dluzszym niz 134 dni powoduje jedynie uznanie reklamacji. Co do czasu naprawy - tu trzeba dobrze poszukac. |
||
2011-07-03 06:41 | Re: niezgodnosc towaru z umowa | Eneuel Leszek Ciszewski |
"Veronika" 4e0b2a7f$0$2438$65785112@news.neostrada.pl >> Sprzedawca może reperować (na przykład) pięć lat -- i nie musi dawać >> jakiejkolwiek gwarancji na tę reperację. Na dodatek -- po reperacji >> rzecz może nadal być zepsuta, ale już wtedy ustawa nie chroni... > Nie może. > I musi. > I polecam: > http://www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?story=139#6 Pokaż więc (zacytuj -- CtrlC i CtrlV) ten termin. Pokaż też, gdzie jest mowa o konieczności wystawienia gwarancji. Musi dać kolejne dwa lata, jeśli wymienił towar na nowy, wolny od wad. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
||
2011-07-03 07:22 | Re: niezgodnosc towaru z umowa | Eneuel Leszek Ciszewski |
Aby było jasne -- tego, co piszę w nawiasach kwadratowych [] nie wolno czytać. Tam są moje myśli i to nie jest przeznaczone do czytania. Czytanie może skutkować dwuletnim więzieniem -- o tym chyba wiecie, jako [nie, nawet w myślach nie nazwę Was brzydko -- po co miałbym to czynić? jestem pragmatykiem, nie filantropem] prawnicy. "Misiek" 4e0c0a45$0$2508$65785112@news.neostrada.pl >> Sprzedawca może reperować (na przykład) pięć lat -- i nie musi dawać >> jakiejkolwiek gwarancji na tę reperację. Na dodatek -- po reperacji >> rzecz może nadal być zepsuta, ale już wtedy ustawa nie chroni... > Bzdura, kolejna reklamacja "reklamacji" - usterka > nie zostala usunieta, naprawa nieskuteczna. To Ty [pierdolony] Szanowny Kliencie tak uważasz. My (czyli sklep) uważamy, że została usunięta, ale Ty -- popsułeś ponownie cudowny sprzęt u nas kupiony... > Wynika z tego niemozliwosc naprawy, wiec przysluguje > zwrot gotowki, wymiana towaru na nowy, wolny od wad, > obnizka ceny towaru. Być może byłoby tak, gdyby naprawa nie powiodła się. :) Ale ona powiodła się -- sprzęt po naprawie wydaliśmy sprawny. :) Tak mnie ZETO Białystok wodził za nos z nagrywarką. Chcesz zobaczyć, jak była dobra? Jak dobrze (doskonale wręcz) nagrywała? :) Aby było jasne - dowody (płyty) przechowuję nadal. :) > A co do czasu naprawy... tego juz nie jestem pewien. > Odpowiedz (lub jej brak) na reklamacje w terminie > dluzszym niz 134 dni Dość długi okres. ;) > powoduje jedynie uznanie reklamacji. > Co do czasu naprawy - tu trzeba dobrze poszukac. Ale ja nie mam psa tropiącego... ;) IMO w tej ustawie nie ma tego terminu. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... Postscriptum: Ale (aby uczciwiej było) nie ZETO Białystok określał mnie mianem pierdolonego klienta. To inny sklep. :) ZETO przekroczył 14 dni -- i tyle... :) Rzecznik konsumentów zaś próbował ratować honor ZETO -- wyjaśnił mi, że powinienem opłacić ekspertyzę nagrywarki. (czyli ZETO być może by zwrócił szmal za nagrywarkę, ale ja bym stracił na rzeczoznawcę) RK sam siebie zagasił -- posłał mnie w okolice Inspekcji Handlowej, a tam człowiek (ponoć jakiś szef owej Inspekcji) wyjaśnił mi, że taki manewr jest moją stratą. :) Dodał też, że niekoniecznie mam rację w świetle prawa, bo: () zgłaszałem zepsucie nagrywarki gwarantowi (więc wiadomo, od kiedy nagrywarka była zepsuta) () przekroczyłem wiadomy okres 2 miesięcy (co widać na zgłoszeniach gwarancyjnych) () Sprzedawcy oszukać nie mogę, bo to amoralne ;) (albo inaczej: sprzedawcą jest gwarant -- więc sprzedawca wie o moich wcześniejszych zgłaszeniach) Ja mu na to: () pierwsze zgłoszenie nie ma znaczenia, bo gwarant nie odnotował tego zgłoszenia na karcie gwarancyjnej () drugie zgłoszenie nie ma znaczenia, bo gwarant uznał, że zgłosiłem do naprawy sprzęt sprawny () kolejne zgłoszenia zmieściły się w tym okresie dwumiesięcznym Pamiętam, że było jeszcze coś na moją korzyść, ale nie pamiętam co -- oczywiście to coś było równie bzdurne jak to, że gwarant i sprzedawca to różne osoby prawne, choć te same fizycznie. :) Mój rozmówca dodał jeszcze, że sprzedawca niekoniecznie musi wymienić -- może naprawić... ***Chyba*** dodał, że dobrze by było, gdyby ZETO po prostu spóźnił się z odpowiedzią... Rzecznik próbował mi wyjaśnić, że kilka dni spóźnienia (ze dwa czy trzy) ZETO nic nie zmienia i powinienem mu wybaczyć... Ja, kłamiąc, :) odparłem, że nie odrzucam darów Boga. :) Prawdę mówiąc -- odrzucam dość często, ale dlatego tylko, że nie dostrzegam w porę, iż to dary Boga. Tym razem spostrzegłem, więc nie było mowy o odrzuceniu. Zażądałem wyegzekwowania praw zapisanych w ustawie. -=- Wiadoma ustawa to bubel. Białostocki rzecznik konsumentów to rzecznik sklepów -- oszust. W sporze z ZETO miałem pewną przewagę -- gdyby ZETO chciał ze mną procesować się, jego kondycja finansowa mogłaby zachwiać się, gdyż miałem wówczas bogatego sojusznika, który nie lubił ZETO Białystok. :) Znając wartość terminów i mając po swojej stornie szmal na sądy -- byłem pewny swojej wygranej. -=- Wracając do konieczności naprawienia -- po ostatnim zgłoszeniu (reklamacyjnym tym razem, nie gwarancyjnym) ZETO oddał mi całkowicie niesprawną nagrywarkę, twierdząc, że jest sprawna. :) Tu chyba (chyba -- bo skąd mam to wiedzieć; mogę jedynie domyślać się) miałem sojusznika w hurtowniku, który najwyraźniej odebrał od ZETO nagrywarkę i odesłał ją do ZETO po rzekomej naprawie, której w istocie nie dokonał. ZETO oddał mi nagrywarkę twierdząc, że jej nie reperował, a jedynie sprawdził i uznał, że nagrywarka jest w pełni sprawna. Gdzieś po drodze jest jeszcze problem z numerami seryjnymi -- nagrywarka ma na obudowie unikalny numer -- seryjny tak zwany, ale ma też i w swym wnętrzu taki sam numer. ZETO zawzięcie twierdził, że nagrywarka nie ma numeru zapisanego w kościach. Śledzenie zmian wewnętrznego numeru pozwala zgadnąć czy nagrywarka była ,,reperowana'' (naprawa polegała na wymianie wnętrza -- dlatego napisałem w ciapkach ,,'' zwanych cudzysłowem) czy nie była. Numer seryjny zapisany w kościach jest normalnością nie tylko w wypadku telefonu komórkowego, ale także w innych urządzeniach. Był kiedyś problem z umieszczaniem takiego numeru w procesorach -- obawiano się, że producenci softu (M$ na przykład) wykorzystają ten numer do śledzenia złodziei. Ale numeracja dysków czy nagrywarek powiodła się. (bo tutaj nie było wiadomych obaw?) |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Niezgodnosc towaru z umowa |
Shera | 2007-01-20 22:13 |
Zabawa w niezgodnosc towaru z umowa. |
Jasko Bartnik | 2007-06-20 16:37 |
Niezgodnosc towaru z umowa - kilka pytan |
castrol | 2007-09-16 12:20 |
obuwie - niezgodnosc towaru z umowa? |
Ania | 2008-07-22 20:55 |
Niezgodnosc towaru z umowa - tlumaczenie /wada |
SzalonyKapelusznik | 2009-11-13 14:13 |
strona www / niezgodnosc towaru z umowa |
Joe | 2009-11-16 15:38 |
Niezgodnosc towaru z umowa cz rekojmia? |
Maurycy123 | 2009-12-09 15:47 |
niezgodnosc towaru z umowa |
zorka | 2009-12-15 16:17 |
Niezgodnosc towaru z umowa |
Borzymir | 2010-08-06 15:30 |
obuwie - niezgodnosc towaru z umowa |
gomader | 2011-06-01 13:22 |