poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-03-24 11:33 | Rozwód ciąg dalszy - po prześmianiu wątku | Finger |
Trochę się powtórzę z poprzedniego wątku, ale został chyba delikatnie zlany przez maila i inne takie. Doszło jednak kilka dodatkowych pytań (patrz niżej) Niestety po głowie zaczęła mi chodzić myśl o rozwodzie. Powoli mam dosyć bycia poniewieraną maszynką do zarabiania pieniędzy. Generalnie z żoną mi się nie układa. Codziennie jakieś potyczki słownie, co jakiś czas większa awantura (bez rękoczynów, ale bywa głośno). Żona powiedziała że mi nie popuści i będzie chciała mnie zniszczyć za wszelką cene, łącznie z braniem alimentów na siebie. Ponieważ czuję że lekko nie będzie (rozwód za obupólną zgodą, bez orzekania o winie), tylko bitwa bez pardonu na wszelkie możliwe sposoby, mam kilka pytań: 1. Jakie są podstawy do orzeczenia winy/niewinoości współmałżonka Czy jeżeli jestem stosunkowo normalny - nie piję, nie biję, zapewniam byt materialny to jestem OK? Czy też sąd zawsze powie że be bo jestem facet? Jak dowieść swojej niewinoości w takiej sprawie. Czy to że są kłótnie dowodzi winy? Kłótnie inicjowane przez obie strony. 2. Żona ma meldunek tymczasowy w innym mieście Do którego sądu złożyć pozew - tam gdzie jest zameldowana na stałe czy tymczasowo? A może tam gdzie ja jestem zameldowany (czy istnieje wogóle taka opcja??) 3. Czy jest sens brać adwokata? 4. Jak wygląda sprawa alimentów? Nie odżegnuję się od płacenia alimentów na dziecko. Ale nie chcę płacić na nieroba. Żona skończyła studia, właśnie kończy staż. Nigdy nie pracowała zarobkowo poza stażem. Do pracy normalnej też się nie wybiera (niby szuka, ale niestety nie raz widziałem ludzi którzy udają że szukają - to ten typ). Jakie ma szanse na alimenty dla siebie? Jakie alimenty przeciętnie się płaci przy zarobkach 3200 netto? 5. Żona zapowiedziała że za wszelką cenę będzie starała się utrudnić mi kontakty z dzieckiem Jak z tym walczyć? 6. Żona nie ma kochanka, ja nie mam kochanki (no i raczej brak podstaw do podejrzeń dla obu stron) 7. Żona w czasie studiów wychowywała dziecko, ja studiowałem i pracowałem (obydwoje dziennie). Obecnie ja jeszcze kończę studia, żona skończyła rok temu (miałem w sumie rok przerwy przez pracę, później wzowiłem). Podobno takie rzeczy potrafią wpłynąć na decyzję sądu (że niby kobieta stratna bo miała utrudnione studia) - jak to jest? 8. Jak sąd traktuje nagrania rozmów na odtwarzacz MP3/dyktafon (wyzwiska o chamów/nierobów (sic)/dzieciorobów itp) 9. Jak jest z powoływaniem świadków? Kiedy świadek jest wiarygodny a kiedy niewiarygodny. Jak można podważyć wiarygodność świadka? Czy koleżanka żony może być świadkiem? 10. Zdarzało się że nie mogąc wytrzymać napięcia (a nie chcąc doprowadzić do rękoczynów - a czasem niewiele mi brakowało) wychodziłem po prostu z mieszkania i szedłem spać do siostry (pora wieczorna). Czy jest to jakiś argument obciążający moją osobę? (proszę nie pisać że oskarży mnie o kazirodztwo - powód jak wyżej) 11. Czy żona może sobie po prostu zmyślić że się nad nią znęcam, czy potrzebuje jako poparcie wyroku sądu, zeznań świadków (powiązanie z pytaniem 9), zgłoszeń na policję itp. Na razie nie jestem 100% przekonany, ale chcę wiedzieć na przyszłość z czym to wszystko się wiąże. Mam nadzieję że może żona się zmieni, ale wytrzymałem już 5 lat i szóstego raczej nie dam rady. Proszę o w miarę konkretne odpowiedzi. Nie róbcie sobie też z tego jaj. Dzięki z góry za wszystkie konkretne odpowiedzi. Pozdrawiam Paweł |
2006-03-24 12:59 | Re: Rozwód ciąg dalszy - po prześmianiu wątku | Janusz Ch. |
Poprzedniego prześmianego watku nie czytałem, nie wiem co Ci tam napisali, mniejsza o to. Wejdz na stronę: www.tata.pl poszukaj tam forum ( trzeba sie troche namęczyć ) resztę zobaczysz sam. pozdro Janusz |
||
2006-03-24 13:07 | Re: Rozwód ciąg dalszy - po prześ | Przemek R. |
nie wchodz do domu bez wlaczonego dyktafonu! P. |
||
2006-03-24 14:00 | Re: Rozwód ciąg dalszy - po prześmianiu wątku | Big Jack |
W wiadomości news:1143196392.576409.252380@g10g2000cwb.googlegroups.com użytkownik *Finger* napisał(a): > 2. Żona ma meldunek tymczasowy w innym mieście O ile się nie mylę, Sąd właściwy dla ostatniego wspólnego miejsca zamieszkania. Proszę sprostować, jeśli jest inaczej > 3. Czy jest sens brać adwokata? Jeśli spodziewasz ciężkiej przeprawy, a wszystko na to wskazuje i nie czujesz się na siłach samodzielnie stawić czoła, to tak. > 4. Jak wygląda sprawa alimentów? Na dziecko - sprawa oczywista. Na żonę - tutaj przesądzić może sprawa winy. > 5. Żona zapowiedziała że za wszelką cenę będzie starała się > utrudnić mi kontakty z dzieckiem Standardowa procedura, a raczej proceder. Jeszcze w pozwie rozwodowym zawarłbym wniosek o zabezpieczenie powództwa, albo taki wniosek złożyłbym zaraz po nim. Jeśli zdecydujesz się na adwokata, to powinien w tym pomóc, a właściwie zrobić to za Ciebie > 8. Jak sąd traktuje nagrania rozmów na odtwarzacz MP3/dyktafon > (wyzwiska o chamów/nierobów (sic)/dzieciorobów itp) Sąd ma swobodę w ocenie dowodów. Może je przyjąć, a może je spuścić > Czy koleżanka żony może być świadkiem? Oczywiście. I spodziewaj się, że będzie to świadek lojalny wobec żony, a nie obiektywnej prawdy. Jeśli Ci to poprawi samopoczucie możesz żądać składania zeznań przez świadka pod przysięgą. Jeśli zełga, Twoja w tym głowa jak to wykorzystasz. > 11. Czy żona może sobie po prostu zmyślić że się nad nią > znęcam, czy potrzebuje jako poparcie wyroku sądu, zeznań świadków > (powiązanie z pytaniem 9), zgłoszeń na policję itp. Zeznać można wszystko. Kwestia żeby to jeszcze było jakoś udowodnione. Uwaga na "świadków" takich sytuqacji. BTW, masz tyle wątpliwości, że chyba jednak będzie Ci potrzebny adwokat. -- Big Jack ////// ( o o) GG: 660675 --ooO-( )-Ooo- *W nagłówku adres antyspamowy zakodowany w ROT11* |
||
2006-03-24 14:18 | Re: Rozwód ciag dalszy - po przesmianiu watku | Finger |
No to moze bardziej obrazowo: 1. Ja zameldowany na stale w Przemyslu 2. Zona zameldowana na stale w Krosnie 3. Mieszkamy razem w Krakowie na ul. Nieprostej 4. Zona zameldowana tymczasowo dwie przecznice dalej na ulicy Prostej u kolezanki 5. Nie mam meldunku tymczasowego (tylko staly w Przemyslu) No i gdzie ten pozew zlozyc? P.S. Miasta i ulice wymyslone na poczekaniu tylko w celu zobrazowania sytuacji |
||
2006-03-24 15:38 | Re: Rozwód ciag dalszy - po przesmianiu watku | Big Jack |
W wiadomości news:1143206287.814919.258750@t31g2000cwb.googlegroups.com użytkownik *Finger* napisał(a): > No to moze bardziej obrazowo: > > 1. Ja zameldowany na stale w Przemyslu > 2. Zona zameldowana na stale w Krosnie > 3. Mieszkamy razem w Krakowie na ul. Nieprostej > 4. Zona zameldowana tymczasowo dwie przecznice dalej na ulicy Prostej > u kolezanki > 5. Nie mam meldunku tymczasowego (tylko staly w Przemyslu) > > No i gdzie ten pozew zlozyc? _Najprawdopodobniej_ w Sądzie Okręgowym w Krakowie www.krakow.so.gov.pl -- Big Jack ////// ( o o) GG: 660675 --ooO-( )-Ooo- *W nagłówku adres antyspamowy zakodowany w ROT11* |
||
2006-03-24 11:33 | Rozwód ciąg dalszy - po prześmianiu wątku | Finger |
Trochę się powtórzę z poprzedniego wątku, ale został chyba delikatnie zlany przez maila i inne takie. Doszło jednak kilka dodatkowych pytań (patrz niżej) Niestety po głowie zaczęła mi chodzić myśl o rozwodzie. Powoli mam dosyć bycia poniewieraną maszynką do zarabiania pieniędzy. Generalnie z żoną mi się nie układa. Codziennie jakieś potyczki słownie, co jakiś czas większa awantura (bez rękoczynów, ale bywa głośno). Żona powiedziała że mi nie popuści i będzie chciała mnie zniszczyć za wszelką cene, łącznie z braniem alimentów na siebie. Ponieważ czuję że lekko nie będzie (rozwód za obupólną zgodą, bez orzekania o winie), tylko bitwa bez pardonu na wszelkie możliwe sposoby, mam kilka pytań: 1. Jakie są podstawy do orzeczenia winy/niewinoości współmałżonka Czy jeżeli jestem stosunkowo normalny - nie piję, nie biję, zapewniam byt materialny to jestem OK? Czy też sąd zawsze powie że be bo jestem facet? Jak dowieść swojej niewinoości w takiej sprawie. Czy to że są kłótnie dowodzi winy? Kłótnie inicjowane przez obie strony. 2. Żona ma meldunek tymczasowy w innym mieście Do którego sądu złożyć pozew - tam gdzie jest zameldowana na stałe czy tymczasowo? A może tam gdzie ja jestem zameldowany (czy istnieje wogóle taka opcja??) 3. Czy jest sens brać adwokata? 4. Jak wygląda sprawa alimentów? Nie odżegnuję się od płacenia alimentów na dziecko. Ale nie chcę płacić na nieroba. Żona skończyła studia, właśnie kończy staż. Nigdy nie pracowała zarobkowo poza stażem. Do pracy normalnej też się nie wybiera (niby szuka, ale niestety nie raz widziałem ludzi którzy udają że szukają - to ten typ). Jakie ma szanse na alimenty dla siebie? Jakie alimenty przeciętnie się płaci przy zarobkach 3200 netto? 5. Żona zapowiedziała że za wszelką cenę będzie starała się utrudnić mi kontakty z dzieckiem Jak z tym walczyć? 6. Żona nie ma kochanka, ja nie mam kochanki (no i raczej brak podstaw do podejrzeń dla obu stron) 7. Żona w czasie studiów wychowywała dziecko, ja studiowałem i pracowałem (obydwoje dziennie). Obecnie ja jeszcze kończę studia, żona skończyła rok temu (miałem w sumie rok przerwy przez pracę, później wzowiłem). Podobno takie rzeczy potrafią wpłynąć na decyzję sądu (że niby kobieta stratna bo miała utrudnione studia) - jak to jest? 8. Jak sąd traktuje nagrania rozmów na odtwarzacz MP3/dyktafon (wyzwiska o chamów/nierobów (sic)/dzieciorobów itp) 9. Jak jest z powoływaniem świadków? Kiedy świadek jest wiarygodny a kiedy niewiarygodny. Jak można podważyć wiarygodność świadka? Czy koleżanka żony może być świadkiem? 10. Zdarzało się że nie mogąc wytrzymać napięcia (a nie chcąc doprowadzić do rękoczynów - a czasem niewiele mi brakowało) wychodziłem po prostu z mieszkania i szedłem spać do siostry (pora wieczorna). Czy jest to jakiś argument obciążający moją osobę? (proszę nie pisać że oskarży mnie o kazirodztwo - powód jak wyżej) 11. Czy żona może sobie po prostu zmyślić że się nad nią znęcam, czy potrzebuje jako poparcie wyroku sądu, zeznań świadków (powiązanie z pytaniem 9), zgłoszeń na policję itp. Na razie nie jestem 100% przekonany, ale chcę wiedzieć na przyszłość z czym to wszystko się wiąże. Mam nadzieję że może żona się zmieni, ale wytrzymałem już 5 lat i szóstego raczej nie dam rady. Proszę o w miarę konkretne odpowiedzi. Nie róbcie sobie też z tego jaj. Dzięki z góry za wszystkie konkretne odpowiedzi. Pozdrawiam Paweł |
||
2006-03-24 12:59 | Re: Rozwód ciąg dalszy - po prześmianiu wątku | Janusz Ch. |
Poprzedniego prześmianego watku nie czytałem, nie wiem co Ci tam napisali, mniejsza o to. Wejdz na stronę: www.tata.pl poszukaj tam forum ( trzeba sie troche namęczyć ) resztę zobaczysz sam. pozdro Janusz |
||
2006-03-24 13:07 | Re: Rozwód ciąg dalszy - po prześ | Przemek R. |
nie wchodz do domu bez wlaczonego dyktafonu! P. |
||
2006-03-24 14:00 | Re: Rozwód ciąg dalszy - po prześmianiu wątku | Big Jack |
W wiadomości news:1143196392.576409.252380@g10g2000cwb.googlegroups.com użytkownik *Finger* napisał(a): > 2. Żona ma meldunek tymczasowy w innym mieście O ile się nie mylę, Sąd właściwy dla ostatniego wspólnego miejsca zamieszkania. Proszę sprostować, jeśli jest inaczej > 3. Czy jest sens brać adwokata? Jeśli spodziewasz ciężkiej przeprawy, a wszystko na to wskazuje i nie czujesz się na siłach samodzielnie stawić czoła, to tak. > 4. Jak wygląda sprawa alimentów? Na dziecko - sprawa oczywista. Na żonę - tutaj przesądzić może sprawa winy. > 5. Żona zapowiedziała że za wszelką cenę będzie starała się > utrudnić mi kontakty z dzieckiem Standardowa procedura, a raczej proceder. Jeszcze w pozwie rozwodowym zawarłbym wniosek o zabezpieczenie powództwa, albo taki wniosek złożyłbym zaraz po nim. Jeśli zdecydujesz się na adwokata, to powinien w tym pomóc, a właściwie zrobić to za Ciebie > 8. Jak sąd traktuje nagrania rozmów na odtwarzacz MP3/dyktafon > (wyzwiska o chamów/nierobów (sic)/dzieciorobów itp) Sąd ma swobodę w ocenie dowodów. Może je przyjąć, a może je spuścić > Czy koleżanka żony może być świadkiem? Oczywiście. I spodziewaj się, że będzie to świadek lojalny wobec żony, a nie obiektywnej prawdy. Jeśli Ci to poprawi samopoczucie możesz żądać składania zeznań przez świadka pod przysięgą. Jeśli zełga, Twoja w tym głowa jak to wykorzystasz. > 11. Czy żona może sobie po prostu zmyślić że się nad nią > znęcam, czy potrzebuje jako poparcie wyroku sądu, zeznań świadków > (powiązanie z pytaniem 9), zgłoszeń na policję itp. Zeznać można wszystko. Kwestia żeby to jeszcze było jakoś udowodnione. Uwaga na "świadków" takich sytuqacji. BTW, masz tyle wątpliwości, że chyba jednak będzie Ci potrzebny adwokat. -- Big Jack ////// ( o o) GG: 660675 --ooO-( )-Ooo- *W nagłówku adres antyspamowy zakodowany w ROT11* |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
dalszy ciag nastapi |
mynews | 2005-10-12 06:24 |
ciąg dalszy - podsłuchiwanie pracowników |
androman | 2005-11-09 20:07 |
rozwód |
mamaJ. | 2006-01-04 12:29 |
powracam do starego wątku-może ktos pamięta |
Beatka | 2006-01-27 07:37 |
Upierdliwa dłużniczka - jeszcze dalszy ciąg |
Czapla | 2006-01-31 12:10 |
Bank zabrał pieniądze - a propos wątku powyżej |
Sebel | 2006-05-15 19:03 |
Rozwód |
JM | 2006-05-16 21:17 |
rozwód |
Remedios86 | 2006-06-09 14:25 |
dziedziczenie-ciąg dalszy tematu "zachowek" |
Monika | 2006-07-06 07:45 |
nakaz zapłaty w upominawczym (ciąg dalszy) |
JareC | 2007-06-14 11:26 |