poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-04-04 23:14 | Re: Wolne oprogramowanie a własne | pdemb |
R2r > Piotr Dembiński napisał(a): >> Dura lex[...] > Jakie ono twarde? ;-) Sorry, ale nie będę modyfikować tej -- jednej z niewielu -- rzymskich paremii, które znam jedynie dlatego, że prawo w tym przypadku nie jest twarde :-P |
2006-04-04 23:41 | Re: Wolne oprogramowanie a własne | R2r |
Piotr Dembiński napisał(a): > Sorry, ale nie będę modyfikować tej -- jednej z niewielu -- rzymskich > paremii, które znam jedynie dlatego, że prawo w tym przypadku nie jest > twarde :-P OK. Mogę się zgodzić na nieco inne - dowolne i bardziej oparte na skojarzeniach realistyczno-fonetycznych - tłumaczenie: dura - durne ;-) -- Pozdrawiam. Artur. ________________________________________________________ "Oczko mu się odlepiło, Panie Kierowniku! Temu misiu..." |
||
2006-04-05 15:09 | Re: Wolne oprogramowanie a własne | pdemb |
R2r > Piotr Dembiński napisał(a): >> Sorry, ale nie będę modyfikować tej -- jednej z niewielu -- >> rzymskich paremii, które znam jedynie dlatego, że prawo w tym >> przypadku nie jest twarde :-P > OK. Mogę się zgodzić na nieco inne - dowolne i bardziej oparte > na skojarzeniach realistyczno-fonetycznych - tłumaczenie: dura > - durne ;-) Durne to jest 'oko za oko'. |
||
2006-04-05 20:27 | Re: Wolne oprogramowanie a własne | R2r |
Piotr Dembiński napisał(a): > R2r > >> Piotr Dembiński napisał(a): >>> Sorry, ale nie będę modyfikować tej -- jednej z niewielu -- >>> rzymskich paremii, które znam jedynie dlatego, że prawo w tym >>> przypadku nie jest twarde :-P >> OK. Mogę się zgodzić na nieco inne - dowolne i bardziej oparte >> na skojarzeniach realistyczno-fonetycznych - tłumaczenie: dura >> - durne ;-) > > Durne to jest 'oko za oko'. Hmm... Obyś się nigdy nie musiał przekonać, że punkt widzenia może być mocno zależny od punktu siedzenia. ;-) Durne jest to, że prawo często nie jest określone precyzyjnie i stwarza okazje do nadużyć i naginań pod kątem pewnych grup zainteresowań, stając się rewelacyjnym systemem kontroli nad ludźmi (jak chcesz kogoś zgnoić, to paragraf zawsze się znajdzie, a w razie czego jeszcze pozostaje interpretacja urzędnika). -- Pozdrawiam. Artur. ________________________________________________________ "Oczko mu się odlepiło, Panie Kierowniku! Temu misiu..." |
||
2006-04-05 23:30 | Re: Wolne oprogramowanie a własne | pdemb |
R2r > Piotr Dembiński napisał(a): >> R2r >> >>> Piotr Dembiński napisał(a): >>>> Sorry, ale nie będę modyfikować tej -- jednej z niewielu -- >>>> rzymskich paremii, które znam jedynie dlatego, że prawo w tym >>>> przypadku nie jest twarde :-P >>> OK. Mogę się zgodzić na nieco inne - dowolne i bardziej oparte >>> na skojarzeniach realistyczno-fonetycznych - tłumaczenie: dura - >>> durne ;-) >> Durne to jest 'oko za oko'. > Hmm... Obyś się nigdy nie musiał przekonać, że punkt widzenia może > być mocno zależny od punktu siedzenia. ;-) Najprostszy i najbardziej drastyczny przykład 'oko za oko' to kara śmierci, która w UE nie obowiązuje. > Durne jest to, że prawo często nie jest określone precyzyjnie > i stwarza okazje do nadużyć i naginań pod kątem pewnych grup > zainteresowań, stając się rewelacyjnym systemem kontroli nad ludźmi > (jak chcesz kogoś zgnoić, to paragraf zawsze się znajdzie, a w razie > czego jeszcze pozostaje interpretacja urzędnika). Jak bardzo chcesz kogoś zgnoić, to nie potrzebujesz paragrafów. -- http://www.piotr.dembiński.prv.pl |
||
2006-03-31 10:42 | Wolne oprogramowanie a własne | Martinez |
Witam! Ostatnio czytałem jakieś zarządzenie ministra dotyczące wykorzystania darmowego oprogramowania w firmach. generalnie chodzi o rozliczanie z fiskusem. Wszystko sie rozbija o to, że kontrolując firmę pracownik US sam ma określić jaką przedsiębiorca ma przyjąć kwotę zakupu takiego programu (wg. innych programów tego typu na rynku). Co w sytuacji kiedy przedsiębiorca sam napisze sobie oprogramowanie korzystając z wcześniej zakupionych komercyjnych kompilatorów lub za pomocą darmowego kompilatora (np. GCC). Czy wtedy kontroler będzie określał jaki jest odpowiednik komercyjny tego darmowego kompilatora? Czy własne oprogramowanie też się traktuje jako darmowe? Martinez |
||
2006-03-31 11:03 | Re: Wolne oprogramowanie a własne | Hikikomori San |
Martinez wrote: > Wszystko sie rozbija o to, że kontrolując firmę pracownik US sam ma określić > jaką przedsiębiorca ma przyjąć kwotę zakupu takiego programu (wg. innych > programów tego typu na rynku). Zapytam podchwytliwie - skad pracownik US ma wiedziec, jakie oprogramowanie jest zainstalowane na moim komputerze, po za tym oprogramowaniem, ktore moze zobaczyc w fakturach? Bo w innym watku pisano, ze policja gospodarcza moze zrobic kontrole oprogramowania. Ale pani gienia od liczenia vatu i pitu to nie bardzo. A zalozenie - on ma komputer to musi miec ofis jest z gory bledne. Bo mam komputer,, nawet z windowsem i moze mi sluzyc jedynie do odbierania poczty i pracy na platniku... Pozdr -- ____________________________________________________________________ Gore, gore, gore!!! Horrory mniamusne, krwia ociakajace i oplywajace w bezsensownej sadystycznej nieraz przemocy. Dlaczego i co nas kreci w takich filmach, brutalnych, wrecz chorych? ... http://tiny.pl/md2f |
||
2006-03-31 11:41 | Re: Wolne oprogramowanie a własne | pdemb |
Martinez [...] > Wszystko sie rozbija o to, że kontrolując firmę pracownik US sam > ma określić jaką przedsiębiorca ma przyjąć kwotę zakupu takiego > programu (wg. innych programów tego typu na rynku). Yup, pecet z FreeBSD jest wyceniany jak firmowy serwer Suna, a komputer biurkowy z zainstalowanym Debianem jak najnowszy Macintosh z Mac OS X ;) A na serio -- może poszukaj odpowiedzi na stronach RWO. -- http://www.piotr.dembiński.prv.pl |
||
2006-03-31 13:40 | Re: Wolne oprogramowanie a własne | Martinez |
Dnia 31.03.2006 Piotr Dembiński > Yup, pecet z FreeBSD jest wyceniany jak firmowy serwer Suna, > a komputer biurkowy z zainstalowanym Debianem jak najnowszy > Macintosh z Mac OS X ;) Mało to było takich przypadków z linuksem? > A na serio -- może poszukaj odpowiedzi na stronach RWO. Postaram się coś wyłuskać Martinez |
||
2006-03-31 13:44 | Re: Wolne oprogramowanie a własne | Martinez |
Dnia 31.03.2006 Hikikomori San > Zapytam podchwytliwie - skad pracownik US ma wiedziec, jakie > oprogramowanie jest zainstalowane na moim komputerze, po za tym > oprogramowaniem, ktore moze zobaczyc w fakturach? Nie wiem jak to jest w praktyce, dlatego pytam ;) Lepiej dmuchać na zimne. > Bo w innym watku pisano, ze policja gospodarcza moze zrobic kontrole > oprogramowania. Ale pani gienia od liczenia vatu i pitu to nie bardzo. A > zalozenie - on ma komputer to musi miec ofis jest z gory bledne. Bo mam > komputer,, nawet z windowsem i moze mi sluzyc jedynie do odbierania > poczty i pracy na platniku... Pewnie masz rację. Czyli można ściągnąć OpenOffice i zainstalować czy lepiej mieć fakturę z pozycją: 1. Nośnik z pakietem biurowym OpennOffice. czy 1. Pakiet biurowy OpenOffice z nośnikiem. A może być faktura za przesłanie na serwer FTP pakietu OpenOffice? Jest to tak samo traktowane przez US jak zakup nośnika? Pozdrawiam Martinez |
nowsze | 1 2 3 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
"Dyzur" w pracy a wolne |
+r-m-k+ | 2006-01-23 17:56 |
Wolne oprogramowanie a własne |
Martinez | 2006-03-31 10:42 |
wynagrodzenie za niewykorzystane dni wolne na poszukiwanie pracy? |
pukpuk | 2006-04-22 10:55 |
wynagrodzenie za niewykorzystane dni wolne na poszukiwanie pracy? |
pukpuk | 2006-04-22 10:56 |
[Rzeczpospolita] Prawo pracy - wolne 1,3 maja |
Krzysztof 'kw1618' z Wars | 2006-05-17 06:38 |
dni wolne oraz nadgodziny za delegacje |
bigdario | 2006-06-19 08:36 |
Staż z UP - dni wolne |
SDD | 2006-10-17 01:28 |
25,26 grudnia wolne - odpracowywanie |
Cyb | 2006-11-26 23:36 |
dni wolne na szukanie pracy |
gardziej | 2007-04-28 23:14 |
Jak dni wolne dla doktorantow ?? |
Fantom | 2007-06-20 20:30 |