poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-06-01 11:22 | Re: Niepubliczny Zakład | Artur Ch. |
Dnia 1 cze o godzinie 09:38, na pl.soc.prawo, Artur Golanski napisał(a): >>No tak - zostaną już w tym przypadku tylko trzej wspólnicy. > Czyli to nowa spółka, już nie myślę o nazwie, choć też mogą być > wątpliwości, ale całej reszcie o której ja pisałem, a także Robert. No co ja Ci będę tłumaczył - w "najgorszej" wersji, dwu-osobowej spółce cywilnej, sporządzona ANEKS, i w miejsce ustępującego wspólnika wszedł nowy wspólnik - w pełnej nazwie zmieniło się tylko nazwisko na "to nowe" - uaktualnieniu podlegały tylko w trybie zmiany/aktualizacji wpisy w US. GUS, i ZUS. >>Dlaczego "nowa"? Tosz to ta sama spółka tylko w pomniejszonym składzie. > Jesli ta sama, to dlaczego od nowa prowadzi księgowość, a także > oddziela się koszty, przychody, a także odpowiedzialność wychodzącego > wspólnika ? > Dalej, nie sprawdziłem czy pozostanie dalej aktualny NIP, regon. Zostaje ten sam. >>Wystarczy aneks IMHO, a nie całkowita zmiana umowy. > Aneksem załatwia się drobne zmiany. Tu jest zasadnicza, dotycząca > składu spólki, a także udziału w kosztach i zyskach. Przerabiałem to praktycznie - i mam odmienne zdanie od Twojego. >>Dlaczego to ma być konieczne? > IMHO taki wymóg będzie ze strony NFZ. Po czym to wnosisz? Znasz treść ich umowy? Gdyby spółka zmieniła siedzibę - też założysz że muszą podpisać nową umowę z NFZem? Napisałem już - przerabiałem osobiście "reorganizacje spółki cywilnej" z aneksem do jej umowy - tylko uaktualnienie wchodziły w rachubę o których pisałem powyżej. >> Dlaczego zakładasz że członek, współwłaściciel spółki musi >>być lekarzem, że spółka jako PODMIOT przestanie spełniać jakieś tam >>kryteria. > Piszemy o konkretnym przypadku, dlatego lekarz. W innej sytuacji w > umowie z NFZ są ustalone minimalne ilości zatrudnionych lekarzy o > danej specjalizacji. Ale Ty masz błędne założenie że współwłaściciel spółki musi być lekarzem czy PRACOWNIKIEM. Jako wspólnik spółki cywilnej który wniósł np. wkład w pieniądzu - interesuje mnie zysk - a od jego wyrobienia - mamy pracowników - w tym przypadku spółka zatrudnia sobie lekarzy. Przedsiębiorca, wspólnik nie musi pracować - on ma tylko dobrze zarządzać spółką, uczestniczyć w jej życiu by przynosiła mu i wspólnikom zyski dla których w końcu została zawiązana - przecież to nie fundacja pomocy polsatu ;) >>czy widzisz jakieś przeciwwskazania? > To sprawa NFZ-u, a nie moja. Ktoś musi pacjentów leczyć i ktoś musi > sprawować nadzor merytoryczny w takim zakładzie. Leczyć będzie osoba z uprawnieniami (lekarza?) którą zatrudniła spółka cywilna - od nadzoru merytorycznego nad DZIAŁANIEM SPÓŁKI są właśnie wspólnicy - oni nie MUSZĄ być w domyśle lekarzami. -- Pozdro... Artur Ch. GG: 997997 ICQ: 99380423 From: zaROTowany http://www.elektro-instal.com/smieszne/ |
2006-06-01 11:33 | Re: Niepubliczny Zakład | Artur Golanski |
"Artur Ch." >Ale Ty masz błędne założenie że współwłaściciel spółki musi być lekarzem Powtarzam: w omawianej sytuacji wspólwłascicielami SĄ lekarze. NIE zakładam, a tym bardziej błędnie, tylko opieram się na faktach podanych przez autorkę listu. Przeczytaj wątek od początku. Co do reszty: wyraziliśmy swoje zdania i niech tak pozostanie. Nikt nikomu niczego nie musi udowadniać. -- Artur Golański |
||
2006-06-01 12:41 | Re: Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotne | Jarek Spirydowicz |
In article "Robert Tomasik" > Artur Golanski [###ArtGola@wp.net.pl.###] napisał: > > "Robert Tomasik" > > >To nie za bardzo mi się podoba. > > No, przecież nie musi ;-) IMHO wygląda na krytykanctwo (krytykuje, > ale > > sam nie podam lepszego rozwiązania). > > Zaproponowałem, tyle że pod postem pytającego, a nie Twoim. :-) > I to wygląda logicznie. Umówili się, że za świadczone przez każdego usługi każdy dostaje część zysków - skoro nie ma świadczenia, nie ma wypłaty. Ale wątpię, żeby w rzeczywistości było takie proste. > > >Zauważ, że w wyniku zaproponowanej przez Ciebie > > >operacji powstaną dwa podmioty gospodarcze. > > 1. Nie powstaną, bo pierwsza spółka na razie istnieje, a gdy jeden > ze > > wspólników z niej wystąpi, to oznacza koniec spółki. Nie ma jej już > ! > > Dokładnie tak. I traci moc umowa z NFZ-em. > Chyba nie. Po pierwsze mowa o spółce czteroosobowej - po wystąpieniu jednego wspólnika może ona nadal istnieć. Nie ma też powodu, żeby umowa z NFZ traciła moc. Chyba żeby spółka (a raczej prowadzony przez nią NZOZ) przestała spełniać wymogi potrzebne dla zawarcia/realizacji kontraktu... -- Jarek To tylko moje prywatne opinie. |
||
2006-06-01 13:31 | Re: Niepubliczny Zakład | Artur Golanski |
Jarek Spirydowicz >I to wygląda logicznie. Umówili się, że za świadczone przez każdego >usługi każdy dostaje część zysków - skoro nie ma świadczenia, nie ma >wypłaty. Ale nie jest możliwe do realizacji. W umowie spólki musi być zapis, że wspólnicy partycypują tak w kosztach jak i w dochodach spółki w ściśle określonym udziale procentowym. Kopia tej umowy winna znaleźć sie w US i obowiązuje do czasu jej zmiany. Nie ma możliwości użależnienia otrzymania wypłat z zysku typu "nie było świadczenia nie było wypłaty". -- Artur Golański |
||
2006-06-01 14:45 | Re: Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej | Robert Tomasik |
Artur Golanski [###ArtGola@wp.net.pl.###] napisał: > Nic z tego. Wspólnik s.c. nie może być zatrudniony we własnej spółce. > Wszelkie jego dochody wynikają jedynie z procentowego podziału w > kosztach i przychodach. Zatrudniony pewnie nie. Ale czy nie może otrzymać wynagrodzenia na podstawie umowy cywilno-prawnej, to już pewności nie mam. Ale skoro tak uważasz, to przyszło mi ostatnie rozwiązanie. Pozostali (uczciwi) wspólnicy po prostu pozywają nieuczciwego z tytułu wzbogacenia wykazując, że nie czynił on starań o dochody spółki, a jednak czerpał z tego tytułu korzyść. Pozew można poprzedzić próbą zawarcia ugody. |
||
2006-06-06 18:59 | Re: Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotne | Jarek Spirydowicz |
In article Artur Golanski > Jarek Spirydowicz > > >I to wygląda logicznie. Umówili się, że za świadczone przez każdego > >usługi każdy dostaje część zysków - skoro nie ma świadczenia, nie ma > >wypłaty. > Ale nie jest możliwe do realizacji. > Się zastrzegałem, że wątpię w tak prostą możliwość ;) > W umowie spólki musi być zapis, że > wspólnicy partycypują tak w kosztach jak i w dochodach spółki w ściśle > określonym udziale procentowym. > Ej, chyba nie. Nie mam teraz czasu grzebać, ale kojarzy mi się, że domyślnie (czyli - jeśli nie zapisano inaczej, czyli - można nie zapisać) jest po równo. > Kopia tej umowy winna znaleźć sie w US > i obowiązuje do czasu jej zmiany. Nie ma możliwości użależnienia > otrzymania wypłat z zysku typu "nie było świadczenia nie było > wypłaty". > Jesteś pewien? Bo to nie chodzi o partycypowanie w kosztach, tylko o to, że jedna ze stron nie wywiązuje się z umowy. -- Jarek To tylko moje prywatne opinie. |
||
2006-06-06 19:36 | Re: Niepubliczny Zakład | Artur Golanski |
Jarek Spirydowicz > Nie mam teraz czasu grzebać, ale kojarzy mi się, że >domyślnie (czyli - jeśli nie zapisano inaczej, czyli - można nie >zapisać) jest po równo. Po równo jest gdy spółkę cywilną tworzą małżonkowie. W inych przypadkach określa to umowa spółki i jest to podstawowa kwestia. Gdy będzie 3 wspólników do po 33 % nie da ci 100 % > Bo to nie chodzi o partycypowanie w kosztach, tylko o to, >że jedna ze stron nie wywiązuje się z umowy. Koszty i zyski dzieli się dokłądnie tak jak w umowie (przynajmniej w rozliczeniach do celów podatkowych) i o tym była mowa. -- Artur Golański |
||
2006-06-08 13:31 | Re: Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotne | Jarek Spirydowicz |
In article Artur Golanski > Jarek Spirydowicz > > Nie mam teraz czasu grzebać, ale kojarzy mi się, że > >domyślnie (czyli - jeśli nie zapisano inaczej, czyli - można nie > >zapisać) jest po równo. > Po równo jest gdy spółkę cywilną tworzą małżonkowie. > W inych przypadkach określa to umowa spółki i jest to podstawowa > kwestia. Gdy będzie 3 wspólników do po 33 % nie da ci 100 % > Teraz miałem czas :) Z kc: "Art. 867. § 1. Każdy wspólnik jest uprawniony do równego udziału w zyskach i w tym samym stosunku uczestniczy w stratach, bez względu na rodzaj i wartość wkładu. W umowie spółki można inaczej ustalić stosunek udziału wspólników w zyskach i stratach. Można nawet zwolnić niektórych wspólników od udziału w stratach. Natomiast nie można wyłączyć wspólnika od udziału w zyskach. § 2. Ustalony w umowie stosunek udziału wspólnika w zyskach odnosi się w razie wątpliwości także do udziału w stratach." > > Bo to nie chodzi o partycypowanie w kosztach, tylko o to, > >że jedna ze stron nie wywiązuje się z umowy. > Koszty i zyski dzieli się dokłądnie tak jak w umowie (przynajmniej w > rozliczeniach do celów podatkowych) i o tym była mowa. > Do celów podatkowych to akurat wypłata nie zawsze jest potrzebna ;) -- Jarek To tylko moje prywatne opinie. |
nowsze | 1 2 3 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Wątpliwości dotyczace prawnej opieki nad d |
Bartek ''woyka'' Jarmuł | 2005-10-26 22:20 |
Zakład ubezpieczeń czy Sąd Najwyższy |
Alicja | 2005-11-15 19:37 |
Tryb odpowiedzi milczący Zakład Energetyczny zmiana taryfy |
łach | 2006-01-18 18:01 |
prawo do renty zdrowotnej |
weł | 2006-02-08 16:28 |
prawo do renty zdrowotnej |
weł | 2006-02-08 16:28 |
ustanowienie opieki nad sparaliżowaną osobą |
Gosia | 2006-02-17 20:54 |
Prawo do opieki nad dzieckiem... |
zynov | 2006-08-03 14:50 |
przyznanie opieki nad dziećmi |
Planeta | 2006-10-25 17:06 |
PRZYZNANIE OPIEKI NAD DZIEĆMI |
Planeta | 2006-10-31 05:34 |
Niepubliczny ZOZ a kodeks pracy |
Paweł | 2006-11-18 22:58 |