poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-06-07 11:15 | Odpowiedzialność pracodawcy za pracowników? | -ZED- |
Witam. :-) Wyobraźmy sobie taką sytuację: - diesel ma wyraźnie większy wlew paliwa, niż samochody benzynowe. - pani pożycza od męża samochód - codziennie porusza się benzynowym, a mąż ma diesla. - pani podjechała turbodieslem na stację benzynową, na której pracownik stacji nalewa paliwo i odbiera należność - ustawiła samochód pod dystrybutorem z benzyną NPB95 - z przyzwyczajenia - pracownik stacji zalał samochód benzyną do zaakceptowanej kwoty. - pani ujechała 20km i silnik stanął. I teraz pytanie: Czy właściciel stacji ponosi odpowiedzialność za to zdarzenie? Z jednej strony - to pani powinna wiedzieć, co się tankuje, ale z drugiej - skoro nie ona nalewa, tylko "profesjonalista"... Jeśli stacja zatrudnia cżłowieka, który nalewa paliwo klientom, to powinna go przeszkolić - by wiedział, że diesel ma "wyraźnie większa dziurę". Reasumując - jak rozkłada się tu odpowiedzialność za szkodę? -- Pozdrawiam, -ZED-. > I nie jest jadowity .. czyli w zasadzie jest niegrozny :-) Jest przytulny i lubi sie sciskac, w sam raz dla dzieci (Sly o pytonie - ktoś chciał kupic oswojonego do domu) |
2006-06-07 11:50 | Re: Odpowiedzialność pracodawcy za pracowników? | zmarekz |
Użytkownik "-ZED-" news:e66cg7.26k.1@zed.zukih.org... > Witam. :-) > > > Wyobraźmy sobie taką sytuację: > > - diesel ma wyraźnie większy wlew paliwa, niż samochody benzynowe. > - pani pożycza od męża samochód - codziennie porusza się benzynowym, > a mąż ma diesla. > - pani podjechała turbodieslem na stację benzynową, na której > pracownik stacji nalewa paliwo i odbiera należność > - ustawiła samochód pod dystrybutorem z benzyną NPB95 - z przyzwyczajenia > - pracownik stacji zalał samochód benzyną do zaakceptowanej kwoty. > - pani ujechała 20km i silnik stanął. > > I teraz pytanie: > > Czy właściciel stacji ponosi odpowiedzialność za to zdarzenie? > Z jednej strony - to pani powinna wiedzieć, co się tankuje, ale z > drugiej - > skoro nie ona nalewa, tylko "profesjonalista"... Jeśli stacja zatrudnia > cżłowieka, który nalewa paliwo klientom, to powinna go przeszkolić - by > wiedział, że diesel ma "wyraźnie większa dziurę". > > Reasumując - jak rozkłada się tu odpowiedzialność za szkodę? > > > -- > Pozdrawiam, -ZED-. >> I nie jest jadowity .. czyli w zasadzie jest niegrozny :-) > Jest przytulny i lubi sie sciskac, w sam raz dla dzieci > (Sly o pytonie - ktoś chciał kupic oswojonego do domu) 1. Skoro Pani podjechała pod stację to powinna powiedzieć co chce wlać do tego baku. Nie chce mi sie wierzyć aby pracownik tak sam od siebie wlał coś do baku. 2. Skoro Pani widziała co leje pracownik czemu nie intereniowała, widziała wszak jaki towar kupuje. 3. Jeśli pracownik wlał do baku benzynę a Pani powiedziała ze chce olej (proponuje sprawdzić fakture, rachunek lub paragon) to wówczas jest ewidentna wina stacji, ale trzeba ja udowodnić np. poprzez posiadanie paragonu na którym widnieje olej a wlano benzyne. Polska to dziwny kraj i wszystko trzeba udowodnić i nawet jesłi jest sie nie winnym można nie wygrac sprawy bo nie ma sie dowodów. Pozdrawiam |
||
2006-06-07 11:58 | Re: Odpowiedzialność pracodawcy za pracowników? | Michał Wilk |
> Reasumując - jak rozkłada się tu odpowiedzialność za szkodę? Moim zdaniem tu w ogole nawet winy pracownika stacji nie bedzie potrzeby udowadniac, gdyz odpowie prowadzacy stacje z 435 KC na zasadzie ryzyka. Co najwyzej sad moglby uwzglednic przyczynienie sie poszkodowanego i obnizyc odszkodowanie Pozdrawiam, Michal |
||
2006-06-07 14:04 | Re: Odpowiedzialność pracodawcy za pracowników? | -ZED- |
Hej! "zmarekz" news:e667l1$jjr$1@nemesis.news.tpi.pl... > 1. Skoro Pani podjechała pod stację to powinna powiedzieć co chce wlać do tego baku. Nie chce mi sie wierzyć aby pracownik tak sam > od siebie wlał coś do baku. No właśnie - mam przeczucie, że niekoniecznie musiała wiedzieć. Co innego, gdyby nalała sama. Ale skoro stacja zatrudnia pracownika, to chyba zmienia to nieco obraz sprawy. Pracownik bowiem "profesjonalnie" nalewa to paliwo. -- Pozdrawiam, -ZED-. "Na sam koniec, aby polozyc kres wszelkim spekulacjom, imputowania mi czlonkowstwa w omawianej organizacji itp, pragne jasno stwierdzic, ze z Mensa nic mnie nie laczy."<"Emilka"> |
||
2006-06-07 14:09 | Re: Odpowiedzialność pracodawcy za pracowników? | -ZED- |
Hej! "Michał Wilk" news:e667vn$1an$1@inews.gazeta.pl... > Moim zdaniem tu w ogole nawet winy pracownika stacji nie bedzie potrzeby udowadniac, gdyz odpowie prowadzacy stacje z 435 KC na > zasadzie ryzyka. Co najwyzej sad moglby uwzglednic przyczynienie sie poszkodowanego i obnizyc odszkodowanie A 429KC bo ja między innymi tu widziałem umniejszenie winy owej pani. -- Pozdrawiam, -ZED-. Liberalizm obyczajowy pożera dorobek kapitalizmu. Zaszalejesz na imprezie - nazajutrz jesteś biedniejszy o minimum 50 złotych, ów kapitał zostanie wysikany do kibla. |
||
2006-06-07 14:13 | Re: Odpowiedzialność pracodawcy za pracowników? | zmarekz |
Użytkownik "-ZED-" news:e66mdo.1uk.1@zed.zukih.org... > Hej! > > "zmarekz" > news:e667l1$jjr$1@nemesis.news.tpi.pl... > >> 1. Skoro Pani podjechała pod stację to powinna powiedzieć co chce wlać do >> tego baku. Nie chce mi sie wierzyć aby pracownik tak sam od siebie wlał >> coś do baku. > > No właśnie - mam przeczucie, że niekoniecznie musiała wiedzieć. > Co innego, gdyby nalała sama. Ale skoro stacja zatrudnia pracownika, to > chyba zmienia to nieco obraz sprawy. > Pracownik bowiem "profesjonalnie" nalewa to paliwo. > Pracownik nalewa zazwyczaj to czego chce klient |
||
2006-06-07 14:17 | Re: Odpowiedzialność pracodawcy za pracowników? | Michał Wilk |
> A 429KC bo ja między innymi tu widziałem umniejszenie winy owej pani. 429 w ogole nie wchodzi w rachube, bo pracownik nalewajacy paliwo jest podwladnym (a nie jest samodzielnym wykonawca), znalazlby wiec tu ew. zastosowanie art. 430, ale on wymaga dowodu winy "nalewacza". Tak na marginesie, taki pracownik ponosil by odpowiedzialnosc ograniczona tylko do trzykrotnosci wynagrodzenia. I to tylko wzgledem pracodawcy, wzgledem poszkodowanego odpowiada tylko i wylacznie pracodawca. Duzo prosciej probowac z 435tego, bo tam nie trzeba udowadniac winy Pozdrawiam, Michal |
||
2006-06-07 14:34 | Re: Odpowiedzialność pracodawcy za pracowników? | -ZED- |
Hej! "Michał Wilk" news:e66g4g$8c6$1@inews.gazeta.pl... > 429 w ogole nie wchodzi w rachube, bo pracownik nalewajacy paliwo jest podwladnym (a nie jest samodzielnym wykonawca), Chodzi mi o odpowiedzialność za szkode owej pani - która powierzyła czynność... etc - zgodnie z zapisem 429. A 430 - rzeczywiście nie w tej relacji. > Duzo prosciej probowac z 435tego, bo tam nie trzeba udowadniac winy A jak pojawi sie wyłączna wina poszkodowanego? Hmmm... Może i masz rację, bo wyłaczna byłaby wtedy, gdyby pani nalała sobie sama. -- Pozdrawiam, -ZED-. >Kim jest -ZED- i czy bardzo go nie lubicie? A jeżeli tak to dlaczego. >Przeczytałam kilka postów i nie rozumiem. |
||
2006-06-07 15:07 | Re: Odpowiedzialność pracodawcy za pracowników? | Michał Wilk |
> Chodzi mi o odpowiedzialność za szkode owej pani - która powierzyła > czynność... > etc - zgodnie z zapisem 429. A 430 - rzeczywiście nie w tej relacji. Aha, rozumiem, chodzi o szkode wyrzadzona przez pania mezowi? W takim razie masz racje, ta pani odpowiada, ale oczywiscie sie zwolni z odpowiedzialnosci, bo powierzyla wykonanie czynnosci profesjonaliscie. > A jak pojawi sie wyłączna wina poszkodowanego? Hmmm... Może i masz rację, > bo wyłaczna byłaby wtedy, gdyby pani nalała sobie sama. Byc moze, ale to tez nie jest nawet wtedy w 100% pewne. Sady interpretuja te okolicznosc bardzo zawezajaco. Pozdrawiam, Michal |
||
2006-06-07 15:10 | Re: Odpowiedzialność pracodawcy za pracowników? | -ZED- |
Hej! "Michał Wilk" news:e66j1v$mbv$1@inews.gazeta.pl... > Aha, rozumiem, chodzi o szkode wyrzadzona przez pania mezowi? W takim razie masz racje, ta pani odpowiada, ale oczywiscie sie > zwolni z odpowiedzialnosci, bo powierzyla wykonanie czynnosci profesjonaliscie. A czy ów profesjonalista nie będzie odpowiadał wówczas za szkodę? > Byc moze, ale to tez nie jest nawet wtedy w 100% pewne. Sady interpretuja te okolicznosc bardzo zawezajaco. Czyli - reasumując - ciężko wyczuć, czy stacja poniesie odpowiedzialność? -- Pozdrawiam, -ZED-. Kiedy montowałem własnoręcznie wykonana bramę moja młodsza córka obserwując moje poczynania stwierdziła: "Teraz już tu nikt nie wejdzie bo będzie sie bał, że brama się rozleci" ;-) |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Forum internetowe pracowników firmy (x) |
xx | 2005-10-15 02:02 |
podsłuchiwanie pracowników, czy legalnie |
androman | 2005-11-06 19:33 |
ciąg dalszy - podsłuchiwanie pracowników |
androman | 2005-11-09 20:07 |
Odpowiedzialność sprzedawcy |
Tomek | 2005-12-06 12:38 |
Odpowiedzialność |
niedoinformowany | 2006-01-26 12:11 |
Przejęcie pracowników na podstawie art 23 KP |
Michał M | 2006-06-12 23:45 |
odpowiedzialność pośrednika |
Paweł | 2006-07-30 13:39 |
ODPOWIEDZIALNOŚĆ za porady |
Jurek | 2006-08-25 12:18 |
[pyt] Podwyżki dla pracowników laboratoryjnych |
Łukasz | 2006-10-03 23:50 |
Odpowiedzialność za klienta? |
Tristan | 2007-03-08 19:39 |