Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

problem z wlascicielka wynajmowanego mieszkania

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-07-14 11:07 problem z wlascicielka wynajmowanego mieszkania kondi
witam,
moj znajomy podpisal umowe o wynajecie mieszkania na czas okreslony - do
konca kwietnia w przyszlym roku. na rozmowie w sprawie wynajmu byl ze
swoja dziewczyna, wqlascicielka powiedziala, ze jak beda chcieli
mieszkac razem to ona podniesie stawke o 50 zl (calosc, nie na osobe)
kumpel przyjal to do wiaodmosci i zgodzil sie,

mieszka tam juz 2 miesiace i od sierpnia chcialby zeby wprowadzila sie
jego dziewczyna, tymczasem wlascicielka zazyczyla sobie 200 zl dodatkowo
na co nie moga sie zgodzic - znajomy pracuje, jego dziewczyna jest
studentka i nie ma szansy zeby doplacala choc zlotowke do mieszkania,
poza tym przede wszystkim cena nie ejst atrakcyjna - znajomy przeniosl
sie do krakowa do pracy i mial 2 dni na znalezienie mieszkania i
niestety wzial pierwsze z brzegu

na dole powklejalem kilka fragmentow umowy, czy mozecie mi cos doradzic?
ani ja, ni moi znajomi nie mielismy nigdy kontaktu z prawnikami, nie
mamy pojecia jak sie za to zabrac, aha jeden problem kumpel zaplacil jej
za mieszkanie za lipiec i za czerwiec, ale nie dostal zadnego
potwierdzenia - kobieta mowila, ze niepotzrebne, bo w koncu musza sobie
ufac, a ze kumpel mlody i naiwny to sie na wszystko godzil, w umowie
jest o zerwaniu umowy natychmiast jak nie zaplaci, a ze mieszka dalej
czy mozna to traktowac ze widac zaplacil skoro go nie wyrzucila
wlasiccielka mieszkania?


umowa:

§ 3
Strony ustalają, że czynsz najmu za w.w. lokal wynosić będzie:
850 zł + opłaty czynszowe na rzecz spółdzielni 150 zł = 1000 zł
Słownie czynsz do zapłaty : jeden tysiąc złotych .
Czynsz będzie płacony przez Najemcę, z góry w terminie do 3-go dnia
każdego miesiąca.
Czynsz nie obejmuje opłat eksploatacyjnych. Należność z tych tytułów
- za gaz, prąd, wodę, telefon, Najemca zobowiązuje się regulować
wg wskazań liczników i rachunków w terminie zapłaty czynszu.
Najemca nie może podnająć przedmiotowego lokalu żadnej osobie.

§ 6
Ewentualne szkody wyrządzone osobom trzecim, w związku
z użytkowaniem w.w. lokalu pokryje Najemca.
§ 7
Najemca wpłaci Wynajmującej kaucję w wysokości 1000 zł.
słownie jeden tysiąc-zł jako gwarancję realizacji niniejszej umowy.
Rozliczenie kaucji następuje po ustaniu najmu.
§ 8
Wynajmująca może rozwiązać niniejszą umowę przed upływem terminu
jej zakończenia bez wypowiedzenia w przypadku gdy Najemca zwleka
z zapłatą czynszu lub innych ciążących na nim opłat, związanych
z używaniem lokalu.
Jeżeli do 10 dnia danego miesiąca nie nastąpi zapłata czynszu,
umowa ulega rozwiązaniu w dniu 11- tego miesiąca bez konieczności jej
wypowiadania. Wynajmująca może także rozwiązać umowę przed terminem,
bez wypowiedzenia, jeśli Najemca używa lokalu niezgodnie z umową.
§ 9
W przypadku przebywania w lokalu ( nie oddania kluczy) po rozwiązaniu
umowy najmu, Najemca zapłaci podwójny czynsz za ten okres.

§ 11
Najemca zobowiązuje się do przestrzegania regulaminu i porządku domowego.
§ 12
Wszelkie zmiany treści tej umowy wymagają formy pisemnej-aneksu
pod rygorem nieważności.
§ 13
W sprawach nieuregulowanych niniejszą umową stosuje się przepisy
kodeksu cywilnego a ewentualny spór rozstrzygają sądy powszechne
w Krakowie.
§ 14
Umowę sporządzono w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.



2006-07-14 11:34 Re: problem z wlascicielka wynajmowanego mieszkania kondi
aha dodatkowo

§ 2
Umowa zostaje zawarta na okres jednego roku tj. od 1.06.2006 r. do dnia
31 kwietnia 2007

wkleilem bo umowa z jednej strony na rok, z drugiej data wpisana pzrez
wlascicielke nie jest na rok tylko, na 10 miesiecy
2006-07-14 11:32 Re: problem z wlascicielka wynajmowanego mieszkania Andrzej Lawa
kondi wrote:
> witam,
> moj znajomy podpisal umowe o wynajecie mieszkania na czas okreslony - do
> konca kwietnia w przyszlym roku. na rozmowie w sprawie wynajmu byl ze
> swoja dziewczyna, wqlascicielka powiedziala, ze jak beda chcieli
> mieszkac razem to ona podniesie stawke o 50 zl (calosc, nie na osobe)
> kumpel przyjal to do wiaodmosci i zgodzil sie,

Wg. poniższej umowy on tylko nie może lokalu podnajmować. Natomiast ktoś
może u niego mieszkać - żaden problem.

[ciach]

> mamy pojecia jak sie za to zabrac, aha jeden problem kumpel zaplacil jej
> za mieszkanie za lipiec i za czerwiec, ale nie dostal zadnego
> potwierdzenia - kobieta mowila, ze niepotzrebne, bo w koncu musza sobie
> ufac, a ze kumpel mlody i naiwny to sie na wszystko godzil, w umowie

Oooops... To BARDZO niedobrze.

Niech choć jakoś nagra jej potwierdzenie, że zapłacił.

> jest o zerwaniu umowy natychmiast jak nie zaplaci, a ze mieszka dalej
> czy mozna to traktowac ze widac zaplacil skoro go nie wyrzucila
> wlasiccielka mieszkania?

Wg. umowy właściciela może, ale nie musi. Więc to nic nie znaczy.

Zawsze może zeznać, że poprosił ją o zwłokę w zapłacie a ona, mając
'dobre serce', przystała.

Kasy bez pokwitowania się NIE daje.

Gotówką - tylko za pokwitowaniem. Albo przelewy.


> umowa:
>
> § 3
> Strony ustalają, że czynsz najmu za w.w. lokal wynosić będzie:
> 850 zł + opłaty czynszowe na rzecz spółdzielni 150 zł = 1000 zł
> Słownie czynsz do zapłaty : jeden tysiąc złotych .
> Czynsz będzie płacony przez Najemcę, z góry w terminie do 3-go dnia
> każdego miesiąca.
> Czynsz nie obejmuje opłat eksploatacyjnych. Należność z tych tytułów
> - za gaz, prąd, wodę, telefon, Najemca zobowiązuje się regulować
> wg wskazań liczników i rachunków w terminie zapłaty czynszu.
> Najemca nie może podnająć przedmiotowego lokalu żadnej osobie.
>
> § 6
> Ewentualne szkody wyrządzone osobom trzecim, w związku
> z użytkowaniem w.w. lokalu pokryje Najemca.
> § 7
> Najemca wpłaci Wynajmującej kaucję w wysokości 1000 zł.
> słownie jeden tysiąc-zł jako gwarancję realizacji niniejszej umowy.
> Rozliczenie kaucji następuje po ustaniu najmu.
> § 8
> Wynajmująca może rozwiązać niniejszą umowę przed upływem terminu
> jej zakończenia bez wypowiedzenia w przypadku gdy Najemca zwleka
> z zapłatą czynszu lub innych ciążących na nim opłat, związanych
> z używaniem lokalu.
> Jeżeli do 10 dnia danego miesiąca nie nastąpi zapłata czynszu,
> umowa ulega rozwiązaniu w dniu 11- tego miesiąca bez konieczności jej
> wypowiadania. Wynajmująca może także rozwiązać umowę przed terminem,
> bez wypowiedzenia, jeśli Najemca używa lokalu niezgodnie z umową.
> § 9
> W przypadku przebywania w lokalu ( nie oddania kluczy) po rozwiązaniu
> umowy najmu, Najemca zapłaci podwójny czynsz za ten okres.
>
> § 11
> Najemca zobowiązuje się do przestrzegania regulaminu i porządku domowego.
> § 12
> Wszelkie zmiany treści tej umowy wymagają formy pisemnej-aneksu
> pod rygorem nieważności.
> § 13
> W sprawach nieuregulowanych niniejszą umową stosuje się przepisy
> kodeksu cywilnego a ewentualny spór rozstrzygają sądy powszechne
> w Krakowie.
> § 14
> Umowę sporządzono w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
> po jednym dla każdej ze stron.
>
>
>
>
2006-07-14 12:38 Re: problem z wlascicielka wynajmowanego mieszkania kondi
Andrzej Lawa napisał(a):
> kondi wrote:
>> witam,
>> moj znajomy podpisal umowe o wynajecie mieszkania na czas okreslony -
>> do konca kwietnia w przyszlym roku. na rozmowie w sprawie wynajmu byl
>> ze swoja dziewczyna, wqlascicielka powiedziala, ze jak beda chcieli
>> mieszkac razem to ona podniesie stawke o 50 zl (calosc, nie na osobe)
>> kumpel przyjal to do wiaodmosci i zgodzil sie,
>
> Wg. poniższej umowy on tylko nie może lokalu podnajmować. Natomiast ktoś
> może u niego mieszkać - żaden problem.

wlasciciele mieszkania robia w tej chwili straszne problemy, kumpel woli
zmienic lokal bo umowa do koncakwietnia, z inetrnetu zaloza wylacznie na
rok minimum, a kobieta nie zgodzi si eo przedluzenie umowy ze wzgledu na
jego dziewczyne, a bez internetu znajomy nie moze pracowac

> [ciach]
>
>> mamy pojecia jak sie za to zabrac, aha jeden problem kumpel zaplacil
>> jej za mieszkanie za lipiec i za czerwiec, ale nie dostal zadnego
>> potwierdzenia - kobieta mowila, ze niepotzrebne, bo w koncu musza
>> sobie ufac, a ze kumpel mlody i naiwny to sie na wszystko godzil, w
>> umowie
>
> Oooops... To BARDZO niedobrze.
>
> Niech choć jakoś nagra jej potwierdzenie, że zapłacił.

> Kasy bez pokwitowania się NIE daje.
>
> Gotówką - tylko za pokwitowaniem. Albo przelewy.

kobieta bardzo mocno nalegala zeby nie placic przelewem, wydaje nam sie,
ze ona nie zglosila umowy do urzedu skarbowego i prawde mowiac na to
liczymy, czy mozna jej zagrozic zgloszeniem do us zeby odstapila od
umowy najmu, czy dajmy na to9 ma na to kilka miesiecy i jesli kumpel
teraz jej zagrozi to ona spokojnie pojdzie, zglosi i z tego punktu nici?
2006-07-14 19:55 Re: problem z wlascicielka wynajmowanego mieszkania o`rety
Użytkownik kondi napisał:
> aha dodatkowo
>
> § 2
> Umowa zostaje zawarta na okres jednego roku tj. od 1.06.2006 r. do dnia
> 31 kwietnia 2007

a od kiedy to kwiecien ma 31 dni? :)

pozdrawiam
2006-07-14 20:24 Re: problem z wlascicielka wynajmowanego mieszkania Robert Tomasik
kondi [###kondi_fm_wyciepto@gazeta.pl.###] napisał:


Ależ z tej umowy wcale nie wynika prawo właścicielki mieszkania do
podniesienia czynszu tylko z tego tytułu, że ta dziewczyna tam zamieszka.
Zwłaszcza, że przecież chłopak pokrywa koszty mediów wg stanu liczników.
Wysłać właścicielkę na drzewo z jej pomysłem i zapytać, czy ewentualnie chce
to ustnie uzgodnione 50 zł, bo jak nie chce, to nic nie dostanie.
2006-07-15 06:40 Re: problem z wlascicielka wynajmowanego mieszkania kondi
Robert Tomasik napisał(a):
> kondi [###kondi_fm_wyciepto@gazeta.pl.###] napisał:
>
>
> Ależ z tej umowy wcale nie wynika prawo właścicielki mieszkania do
> podniesienia czynszu tylko z tego tytułu, że ta dziewczyna tam zamieszka.
> Zwłaszcza, że przecież chłopak pokrywa koszty mediów wg stanu liczników.
> Wysłać właścicielkę na drzewo z jej pomysłem i zapytać, czy ewentualnie chce
> to ustnie uzgodnione 50 zł, bo jak nie chce, to nic nie dostanie.
>

wszyscy doskonale to wiedza, natomiast kumpel mi opowiadal jak to sie
odbywalo z ich dwojka podczas rozmowy, wlascicielka prawie placzliwym
glosem pytala si eich czemu chca pogorszyc jej warunki, ze ebda 2 osoby,
a ona nic z tego nie ebdzie miala :)

w kazdym razie w umowie jest napisane, ze nie moze kumpel podnajmowac,
znajoma nie ma dochodu wiec oficjalnie nie ma srodkow, zeby na
mieszkanie placic, ale co bedzie jak dostanie jakas kase? w tej chwili
chodzi o to, zeby ktos mi napisal, czy w tym lokalu moze legalnie
zamieszkac dziewczyna mojego znajomego - slub nie wchodzi na razie w
gre, wiec nie sa rodzina

druga bardziej istotna rzecz to pytanie jak zerwac te umowe i czy za
zerwanie nie groza jakies konsekwencje, gdzies mi sie kiedys obilo o
uszy o utraconych korzysciach, nie wiem czy ona moze zadac sobei
peniedzy za te kilka miesiecy, a przynajmneij do momentu kiedykogos nie
znajdzie?

prawdziwym powodem podwyzki jest to, ze oni zyja bez slubu, wielokrotnie
im to sugerowano
2006-07-15 15:57 Re: problem z wlascicielka wynajmowanego mieszkania Robert Tomasik
kondi [###kondi_fm_wyciepto@gazeta.pl.###] napisał:

> wszyscy doskonale to wiedza, natomiast kumpel mi opowiadal jak to się
> odbywalo z ich dwojka podczas rozmowy, wlascicielka prawie placzliwym
> glosem pytala si eich czemu chca pogorszyc jej warunki, ze ebda 2 osoby,
> a ona nic z tego nie ebdzie miala :)

Niech się powiesi albo przyjmie te 50 zł.

> w kazdym razie w umowie jest napisane, ze nie moze kumpel podnajmowac,
> znajoma nie ma dochodu wiec oficjalnie nie ma srodkow, zeby na
> mieszkanie placic, ale co bedzie jak dostanie jakas kase? w tej chwili
> chodzi o to, zeby ktos mi napisal, czy w tym lokalu moze legalnie
> zamieszkac dziewczyna mojego znajomego - slub nie wchodzi na razie w
> gre, wiec nie sa rodzina

Może tam bywać. Jak długo, to już sprawa głownie tej dziewczyny i Twojego
kolegi. I po prostu nie ma o czym dyskutować. Co Ty z tym podnajmem? Jak go
przychodzi odwiedzić, to też jej podnajmuje ten metr pod krzesło?

> druga bardziej istotna rzecz to pytanie jak zerwac te umowe i czy za
> zerwanie nie groza jakies konsekwencje, gdzies mi się kiedys obilo o
> uszy o utraconych korzysciach, nie wiem czy ona moze zadac sobei
> peniedzy za te kilka miesiecy, a przynajmneij do momentu kiedykogos nie
> znajdzie?

No to ustal ostatecznie, o co Ci chodzi. Jak chcecie zerwać tę umowę, to
wyjaśnijcie właścicielce, że ma na piśmie tych dodatkowych 200 zł zażądać.
jak zażąda, to ona wypowie umowę, a nie Twój kolega i po sprawie.

> prawdziwym powodem podwyzki jest to, ze oni zyja bez slubu, wielokrotnie
> im to sugerowano


I za 200 zł sumienie właścicielki lokalu można kupić? :-)
2006-07-15 17:45 Re: problem z wlascicielka wynajmowanego mieszkania kondi
Robert Tomasik napisał(a):
> kondi [###kondi_fm_wyciepto@gazeta.pl.###] napisał:
>
>> wszyscy doskonale to wiedza, natomiast kumpel mi opowiadal jak to się
>> odbywalo z ich dwojka podczas rozmowy, wlascicielka prawie placzliwym
>> glosem pytala si eich czemu chca pogorszyc jej warunki, ze ebda 2 osoby,
>> a ona nic z tego nie ebdzie miala :)
>
> Niech się powiesi albo przyjmie te 50 zł.
>
>> w kazdym razie w umowie jest napisane, ze nie moze kumpel podnajmowac,
>> znajoma nie ma dochodu wiec oficjalnie nie ma srodkow, zeby na
>> mieszkanie placic, ale co bedzie jak dostanie jakas kase? w tej chwili
>> chodzi o to, zeby ktos mi napisal, czy w tym lokalu moze legalnie
>> zamieszkac dziewczyna mojego znajomego - slub nie wchodzi na razie w
>> gre, wiec nie sa rodzina
>
> Może tam bywać. Jak długo, to już sprawa głownie tej dziewczyny i Twojego
> kolegi. I po prostu nie ma o czym dyskutować. Co Ty z tym podnajmem? Jak go
> przychodzi odwiedzić, to też jej podnajmuje ten metr pod krzesło?


nie jestesmy prawnikami, zadne z nas i zadnego prawnika nie znamy, na
tej rozmowie, ktorasieodbyla niedawno, wlascicielka z wlascicielem
powiedzieli ze jesli kolezanka sie wprowadzi, to znajomy bedzie jej
podnajmowal w zwiazku z czym oni sobie tego nie zycza i traktuja to jako
zerwanie umowy i oczekuja wynagrodzenia za to, do tego mowia, ze te
sprawe bez problemu da sie w sadzie udowodnic, ale oni ida koledze na
reke i chca potraktowac to lagodnie

dlatego kumpel musi byc pewny i dokladnie wszystko im powiedziec, zeby
ich zgasic


>> druga bardziej istotna rzecz to pytanie jak zerwac te umowe i czy za
>> zerwanie nie groza jakies konsekwencje, gdzies mi się kiedys obilo o
>> uszy o utraconych korzysciach, nie wiem czy ona moze zadac sobei
>> peniedzy za te kilka miesiecy, a przynajmneij do momentu kiedykogos nie
>> znajdzie?
>
> No to ustal ostatecznie, o co Ci chodzi. Jak chcecie zerwać tę umowę, to
> wyjaśnijcie właścicielce, że ma na piśmie tych dodatkowych 200 zł zażądać.
> jak zażąda, to ona wypowie umowę, a nie Twój kolega i po sprawie.
>
>> prawdziwym powodem podwyzki jest to, ze oni zyja bez slubu, wielokrotnie
>> im to sugerowano
>
>
> I za 200 zł sumienie właścicielki lokalu można kupić? :-)

mowia o zerwaniu umowy, bo wlasciciele im powiedzieli to co napisalem
wyzej, a kumplowi sie nie usmiecha mieszkac samemu do konca kwietnia,
tym bardziej ze zostalo jeszcze 8 miesiecy, a wszelkie umowy promocyjne
na internet, czy telefon czy kablowke podpisuje sie na rok, wlasciciele
zapowiedzieli ze nie zgadzaja sie na podpisanie dluzszej umowy z tym
chlopakiem, bo oni "wiedza ze on bedzie ich oszukiwal i ze kolezanka
bedzie mieszkac chciala z nim" znajomi doszli do wniosku ze poszukaja
sobie innego mieszkania i od razu podpisza umowe na minimum rok (znam
ich jakis czas, oboje sa spokojni i chca odlozyc kase na swoje wlasne
mieszkanie na kredyt i dlatego interesuje ich mieszkanie w cudzym przez
2 do 3 lat, traktowanie go jak swojego, a nie tulanie sie jak studenci
rok po roku w innym mieszkaniu), do tego w drzwiach jest dosc
specyficzny zamek i wlascicielka ma dodatkowy komplet kluczy, a nie
mozna ich tak sobie po prostu dorobic oficjalnie, wiec na 2 osoby
musieliby miec jeden klucz tylko

na razie jesli dobrze rozumiem, to sprawa wyglada tak, ze kolega ma
zazadac na pismie informacj o podwyzce zwiazanej z przebywaniem tam jego
dziewczyny, a takie pismo ma potraktowac jako zmiane waryunkow umowy
tak? kobieta straszy, ze pojdzie do sadu jesli kumpel sie zechce
wyprowadzic przed kwietniem, dla prawnika moze to wyglada smiesznie, ale
nie dla informatyka i stydentki pedagogiki

nie wiem czy mozna kupic sumienie wlasicieli za 200 zl, kumpel boi sie
ze kasa to poczatek problemow, jesli zaplaca beda kolejne zadania
2006-07-15 20:00 Re: problem z wlascicielka wynajmowanego mieszkania Robert Tomasik
kondi [###kondi_fm_wyciepto@gazeta.pl.###] napisał:

> nie jestesmy prawnikami, zadne z nas i zadnego prawnika nie znamy, na
> tej rozmowie, ktorasieodbyla niedawno, wlascicielka z wlascicielem
> powiedzieli ze jesli kolezanka sie wprowadzi, to znajomy bedzie jej
> podnajmowal w zwiazku z czym oni sobie tego nie zycza i traktuja to jako
> zerwanie umowy i oczekuja wynagrodzenia za to, do tego mowia, ze te
> sprawe bez problemu da sie w sadzie udowodnic, ale oni ida koledze na
> reke i chca potraktowac to lagodnie
> dlatego kumpel musi byc pewny i dokladnie wszystko im powiedziec, zeby
> ich zgasic

Przez umowę najmu wynajmujący zobowiązuje się oddać najemcy rzecz do
używania przez czas oznaczony lub nie oznaczony, a najemca zobowiązuje się
płacić wynajmującemu umówiony czynsz. (art. 659 kc) Skoro dziewczyna mu nie
będzie płacić, to nie jest to umowa najmu. I to by było na tyle.

> na razie jeśli dobrze rozumiem, to sprawa wyglada tak, ze kolega ma
> zazadac na pismie informacj o podwyzce zwiazanej z przebywaniem tam jego
> dziewczyny, a takie pismo ma potraktowac jako zmiane waryunkow umowy
> tak? kobieta straszy, ze pojdzie do sadu jeśli kumpel sie zechce
> wyprowadzic przed kwietniem, dla prawnika moze to wyglada smiesznie, ale
> nie dla informatyka i stydentki pedagogiki
> nie wiem czy mozna kupic sumienie wlasicieli za 200 zl, kumpel boi sie
> ze kasa to poczatek problemow, jeśli zaplaca beda kolejne zadania

Przede wszystkim niech tam spokojnie mieszkają razem. Właścicielka lokalu
może im ... wężykiem. Jeśli będzie chciała podwyżki, to niech wystąpi na
piśmie. Wówczas chłopak potraktuje to jako jej wypowiedzenie. Natomiast na
piśmie do tej właścicielki bym o nic nie występował, bo i po co. Przecież to
ona chce te 200 zł, a nie Twój kolega.
nowsze 1 2 3 4 5

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

umowa najmu mieszkania - problem

danek 2005-10-21 22:39

Wlasnosc mieszkania

Sagan 2005-12-05 10:52

Prawo lokalowe, a pozucenie wynajmowanego mieszkania

Pinky5130 2006-01-27 15:50

problem z wlasnoscia mieszkania

Beny 2006-06-04 13:12

kupno mieszkania

kamila 2006-06-21 20:25

Dodatek mieszkaniowy dla mieszkania wynajmowanego.

Robert 2006-09-05 14:50

Podatek od sprzedaży mieszkania - poważny problem

daDa 2006-09-22 12:49

Kupno mieszkania , spadkobiercy problem

nightmen 2006-12-03 21:33

problem z byłym właścicielem mieszkania

MM 2007-01-12 19:30

wykup mieszkania?

Marek 2007-05-22 17:44