Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Jak sędziowie rozumieją sprawiedliwoś

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-12-01 07:42 Re: Jak sędziowie rozumieją sprawiedliwoś Johnson
kam napisał(a):

>> To źle ci sie wydaje. Kto, gdzie siedzi na sali sądowej jest ustalone
>> w ustawie prawo o ustroju sądów powszechnych.
>
> a nie w regulaminie?
>

Może i w regulaminie.
Nie wiem, regulaminu nie czytałem, ale ja umieściłbym to w tamtej ustawie :)



--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
2006-12-02 22:23 Re: Jak sędziowie rozumieją sprawiedliwość... poreba
Dnia Thu, 30 Nov 2006 22:19:51 +0100, Olgierd napisał(a):

>>> Facet strzelił focha z powodu zwrócenia mu przez sąd uwagi, z tego co
>>> można przeczytać - całkowicie słusznej.
>> pytanie w jakiej formie
> A z tym, jak wiadomo, bywa bardzo różnie. Sędzia też człowiek, więc
> jak świnia także potrafi się zachować.
Jak szerzy na psp niejaki Jankowski (po angielsku) jest to niemożliwe.

A w ogóle to daj jakieś dowody na to że jakiś sędzia zachował się jak
świnia. Ów wyżej wspomniany zaraz napisze ile sędziów w swej praktyce
spotkał, i że żaden świnią nie był ;)

--
pozdro
poreba
2006-12-02 22:42 Re: Jak sędziowie rozumieją sprawiedliwość... Olgierd
Osoba przedstawiająca się jako *poreba* stuknęła w klawisze i oto co
powstało:

>> A z tym, jak wiadomo, bywa bardzo różnie. Sędzia też człowiek,
>> więc jak świnia także potrafi się zachować.

> Jak szerzy na psp niejaki Jankowski (po angielsku) jest to niemożliwe.

Masz na myśli Syna Janka? ;-)
To jest możliwe, sam się niedawno spotkałem z jedną taką. Po prostu
zgroza.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
JID:olgierd@jabber.org || http://olgierd.bblog.pl
2006-12-02 23:18 Re: Jak sędziowie rozumieją sprawiedliwoś Johnson
poreba napisał(a):

> Jak szerzy na psp niejaki Jankowski (po angielsku) jest to niemożliwe.
>

Oj, oj.

> A w ogóle to daj jakieś dowody na to że jakiś sędzia zachował się jak
> świnia. Ów wyżej wspomniany zaraz napisze ile sędziów w swej praktyce
> spotkał, i że żaden świnią nie był ;)
>

455 i rzeczywiście żaden nie jest świnią. To ludzie.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
2006-12-02 23:20 Re: Jak sdziowie rozumiej sprawiedliwo... Sowiecki Agent
Wiech wrote:

>
> Uytkownik "Robert Tomasik" napisa w
> wiadomoci news:ekksvv$5db$3@nemesis.news.tpi.pl...
>> Uytkownik "Wiech" napisa w
>> wiadomoci news:ekkqkh$4rr$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>> mowia ze sprawiedliwosci mozna szukac wszedzie, tylko nie w sadzie
>>> i jak widac to prawda:
>>
>> Eee! Troch tendencyjny ten artyku. Spjrz na spraw z drugiej
>> strony. Oskareni chcieli by wreszcie wiedzie, czy s winni, czy nie.
>> Sd te chcia by ju odesa akta tej sprawy do archiwum. A tu
>> nagle wiadek si obraa na sd i leci z nim w przysowiowe "kulki".
>> To co ma sd zrobi. jedna grzywna, druga grzywna. I co dalej? Zostaje
>> doprowadzenie wiadka do sdu. Nie jest to kara, a po prostu zabieg
>> konieczny, by dao si ten proces w ten, czy inny sposb dokoczy.
>
> Po pierwsze to sprawe mozna umozyc
> Po drugie wypadaoby, aby sedzia wykazal sie odrobina kultury, zwlaszcza
> gdy ma doczynienia z osoba starsza.
> Po trzecie swiadek jest jednoczesnie pokrzywdzonym, wiec moze by tak
> nie karac go dodatkowo?
> Po czwarte to oskazeni akurat najlepiej wiedza czy sa winni czy nie.
>
> I tak na margniesie tu wychodzi typowe myslenie prawnicze, ze nie ma
> czegos takiego jak prawda, czy sprawiedliwosc tylko wszystko mozna ustalic
> za pomoca
> wyroku. Niedlugo dojdzie do tego, ze jesli ktos wyrwie kobiecie torebke na
> ulicy, to
> bede bal sie krzyknac "lapaj zlodzieja", bo mnie pozwie za zniewaenie
> (przeciez
>

sad ma wzbudzac respekt naawet u osoby co ma 70 lat
--
--------------------------------------------------
uważam się za człowieka inteligentnego dlatego
ja na PiS juz więcej (!) nie zagłosuje!
>>> ŁŻE ELITA !!!!!!!!!!!!! <<<
http://www.zbigniewziobro.org -> Obrona Konienczna
2006-12-03 15:46 Re: Jak sędziowie rozumieją sprawiedliwoś poreba
Dnia Sat, 02 Dec 2006 23:18:00 +0100, Johnson napisał(a):

>> zaraz napisze ile sędziów w swej praktyce spotkał, i że żaden świnią nie
>> był ;)
> 455 i rzeczywiście żaden nie jest świnią. To ludzie.
Twoje przywiązanie do definicji słownikowych każe mi powołać się na
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=%B6winia&sourceid=Mozilla-search&od=0
sprawdź znaczenia 2 i 3. Jak widzisz w j.polskim używa się tego słowa nie
tylko w stosunku do Sus scrofa f. domestica. Przecież powinnaś wiedzieć,
że każdy facet to sus ;)))

--
pozdro
poreba
2006-12-03 16:17 Re: Jak sędziowie rozumieją sprawiedliwoś Szerr
Dnia Wed, 29 Nov 2006 23:09:12 +0100, Johnson w wiadomości
napisał(a):

>> zapomiales tylko o tym (jak i ten .... sedzia), ze ten swiadek byl
>> jednoczesnie pokrzywdzonym!!!!!!!!!!
> No i co z tego?

To że dziwaczne jest, że pokrzywdzony musi w specjalnym trybie występować o
szczególny status oskarżyciela posiłkowego, żeby mieć przed sądem takie
uprawnienia, jak nakazuje logika, zdrowy rozsądek i społeczne poczucie
sprawiedliwości.

--
Sz.
2006-12-05 10:16 Re: Jak sędziowie rozumieją sprawiedliwoś Johnson
poreba napisał(a):

>> 455 i rzeczywiście żaden nie jest świnią. To ludzie.

> Twoje przywiązanie do definicji słownikowych każe mi powołać się na
> http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=%B6winia&sourceid=Mozilla-search&od=0
> sprawdź znaczenia 2 i 3. Jak widzisz w j.polskim używa się tego słowa nie
> tylko w stosunku do Sus scrofa f. domestica. Przecież powinnaś wiedzieć,
> że każdy facet to sus ;)))
>

Twierdzisz że ja źle użyłem słowa świnia?
Po prostu znając twój poziom umysłowy wybrałem najprostsze znaczenie słowa.


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
2006-12-05 10:17 Re: Jak sędziowie rozumieją sprawiedliwoś Johnson
Szerr napisał(a):

>
> To że dziwaczne jest, że pokrzywdzony musi w specjalnym trybie występować o
> szczególny status oskarżyciela posiłkowego, żeby mieć przed sądem takie
> uprawnienia, jak nakazuje logika, zdrowy rozsądek i społeczne poczucie
> sprawiedliwości.
>

Ale prawo mówi inaczej. Sądy stosują przede wszystkim prawo.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
2006-12-06 18:55 Re: Jak sędziowie rozumieją sprawiedliwoś poreba
Dnia Tue, 05 Dec 2006 10:16:07 +0100, Johnson napisał(a):

> Po prostu znając twój poziom umysłowy wybrałem najprostsze znaczenie
> słowa.
A czy ja byłem wobec Ciebie równie chamski jak Ty wobec mnie powyżej?

--
pozdro
poreba
1 2 3 4 5 6

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Jak to jest....?

Tomek 2006-01-06 21:11

rozwód co i jak

Asia 2006-01-07 17:31

Jak udowodnic?

hola 2006-01-07 18:57

Jak to jest?

michal 2006-04-09 02:36

Jak będzie po łacinie?

Szerr 2006-05-15 20:24

Jak wyegzekwować drogę konieczną?

Bartosz Brzozowski 2006-10-28 20:39

Jak wyegzekwowac?

Zanac 2006-10-31 21:52

Jak wypełnia się oświadczenie mająt

Yvet 2006-12-20 22:37

jak to jest...??

cangre 2006-12-26 11:30

Jak sie dowiedziec jak sprawa sadowa toczy sie przeciwko mnie?

Grzegorz 2007-06-15 18:05