poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-02-07 09:05 | Re: porzadki i windows 98 | Sowiecki Agent |
Piotr Kubiak napisał(a): > Sowiecki Agent wrote: >> Piotr Kubiak napisał(a): >>> Sowiecki Agent wrote: >>> >>>> ucieka mu mu zysk ktory by osiagnal gdyby kopiujajcy (bezprawnie) >>>> jego program raczylby go zakupic. Jest to forma kradziezy od >>>> strony moralnej co bys tu nie cudowal. >>> Tzn. twoim zdaniem jak używam Linuksa to *kradnę* Windows'a? >>> Popatrz jaki zysk *ucieka*. >>> >> mysle ze pierd. od rzeczy ma pewne granice, > > Też się z tym zgadzam. > >> jak bys uzywal linuksa to daltego ze taki produkt wybrales jak bys >> wybral windowsa i nie raczyl za niego zaplacic wtedy gdybys mial taki >> obowiazek wowczas bys pozbawil go naleznego zysku. > > Czyli wg Ciebie sama czynność skopiowania programu pozbawia kogokolwiek > zysku? Dobre :) nie qrwa, czynnosc nielegalnego UZYSKANIA konretnego programu pozbawia ta konkretna firme relanego potencjalnego zysku. > > Otóż, piracąc Windows'a, pozbawiasz Microsoft zysku dokładnie w ten sam > sposób, co kupując OS X, bądź używając darmowego Linuksa. nie, bo wykorzystujesz oprogramowanie firmy X i firmie X sdie naleza za to pieniadze bo poswiecila mase czasu, umiejetnosci i narzedzi na stworzenie jego, natomast gdy uzywasz oprogramowania firmy Y to firmie X h. do tego. P. |
2007-02-07 10:44 | Re: porzadki i windows 98 | Kira |
Re to: Sowiecki Agent [Wed, 07 Feb 2007 09:05:07 +0100]: > czynnosc nielegalnego UZYSKANIA konretnego programu pozbawia > ta konkretna firme relanego potencjalnego zysku. Znaczy całe stado 15-latków używających Office, gdyby go nie skopiowało - to poleciałoby go kupić? ;-) A daj spokój... To, że ktoś używa pirata za cholerę nie znaczy, że gdyby nie miał tego pirata to kupiłby oryginał. Nawet powiedziałabym, że wprost przeciwnie: skoro ma opcję kupienia, a piraci, to znaczy że nie miał najmniejszego zamiaru kupować. Kira -- /(o\ ~ GG: 574988 ~ http://cyber-girl.net ~ \o)/ +75$ * mSpam * dorób 100 * KseroToZero Kira F.~ I am what I am, I do what I want ~ |
||
2007-02-07 12:03 | Re: porzadki i windows 98 | Sowiecki Agent |
Kira napisał(a): > Re to: Sowiecki Agent [Wed, 07 Feb 2007 09:05:07 +0100]: > > >> czynnosc nielegalnego UZYSKANIA konretnego programu pozbawia >> ta konkretna firme relanego potencjalnego zysku. > > Znaczy całe stado 15-latków używających Office, gdyby go nie > skopiowało - to poleciałoby go kupić? ;-) ich wybor. Gdyby mentalnosc bylaby inna to zbierajac 2,3 tys na komputer pozbierali by ze 3 setki wiecej by korzystac z konretnego oprogramowania. A daj spokój... To, > że ktoś używa pirata za cholerę nie znaczy, że gdyby nie miał > tego pirata to kupiłby oryginał. |
||
2007-02-07 13:02 | Re: porzadki i windows 98 | Arek |
Użytkownik Sowiecki Agent napisał: > ich wybor. Gdyby mentalnosc bylaby inna to zbierajac 2,3 tys na komputer > pozbierali by ze 3 setki wiecej by korzystac z konretnego oprogramowania. Widzę, że nie łapiesz rzeczywistości. Prawdziwy rynek to miejsce wymiany obopólnych korzyści - każdy pozbywa się tego na czy mu mniej zależy w zamian za coś na czym mu bardziej zależy po cenie AKCEPTOWALNEJ dla obu stron. Niestety koncerny - zajmujące się twórczością - przez swoją pazerność i siłę zniszczyły rynek. Zrobiły z niego pole bitwy pt. "jak najbardziej wydymać klienta" I to nie tylko w kwestii finansowej przez narzucenie absurdalnych cen z kosmosu, ale i jakościowej. Efekt - składanki utworów, z których tylko jeden da się słuchać, programy, za których działanie producent nie chce podejmować odpowiedzialności itd. itp. Ale nikt nie lubi być dymany i to w tak ordynarny i bezczelny sposób, dlatego też rozwinęło się - najpierw - piractwo, a teraz wzajemna wymiana utworami. I JEDYNĄ za to winę ponoszą koncerny, a nie odbiorcy twórczości. To nie jest kwestia mentalności szczeniaka, że mu się nie chce wydać 500 zł na system, 300 na program - jeden z kilkunastu potrzebnych - czy 100 na kolejną grę. Piłka - i PEŁNA - odpowiedzialność leży po stronie producentów. Ceny utworów są HORRENDALNIE drogie, bez żadnego ekonomicznego i innego uzasadnienia i dopóki to się nie zmieni to Twoje żale - i oszołomskie gadanie o złodziejstwie - nic tu nie zmieni. pozdrawiam Arek -- www.eteria.net |
||
2007-02-07 17:06 | Re: porzadki i windows 98 | Andrzej Lawa |
Sowiecki Agent wrote: >> Czyli wg Ciebie sama czynność skopiowania programu pozbawia kogokolwiek >> zysku? Dobre :) > > nie qrwa, czynnosc nielegalnego UZYSKANIA konretnego programu pozbawia > ta konkretna firme relanego potencjalnego zysku. Wiesz, potencjalnie to ja jestem gwałcicielem - narzędzie mam ;-> Potencjalnie to Polska jest mocarstwem dyktującym warunki całej Europie ;-> Udowodnij mi _konkretną_ stratę: czyli np. że dany nabywający kopię nielegalną nabyłby wersję legalną gdyby piractwa w ogóle nie było. Inny przykład: ktoś nabył sobie za 10zł 10 płytek z nielegalnymi kopiami M$ Office... po czym zmielił je w niszczarce do dokumentów. Wg. ciebie M$ poniósł ową potencjalną stratę i to 10 razy ;-) |
||
2007-02-07 17:08 | Re: porzadki i windows 98 | Andrzej Lawa |
Sowiecki Agent wrote: >> Znaczy całe stado 15-latków używających Office, gdyby go nie >> skopiowało - to poleciałoby go kupić? ;-) > > ich wybor. Gdyby mentalnosc bylaby inna to zbierajac 2,3 tys na komputer > pozbierali by ze 3 setki wiecej by korzystac z konretnego oprogramowania. 3 setki? Ocipiałeś? Sama wingroza, nawet w wersji OEM, to jakieś 3 stówki. Kompletny pakiet M$ Office jak ostatnio patrzyłem to coś blisko tysiąca... Poza tym skąd wytrzasnąłeś 3 tysiące na komputer? Całkiem solidny laptop kosztuje 1700zł... |
||
2007-02-07 22:49 | Re: porzadki i windows 98 | Sowiecki Agent |
Andrzej Lawa napisał(a): > Sowiecki Agent wrote: > >>> Znaczy całe stado 15-latków używających Office, gdyby go nie >>> skopiowało - to poleciałoby go kupić? ;-) >> ich wybor. Gdyby mentalnosc bylaby inna to zbierajac 2,3 tys na komputer >> pozbierali by ze 3 setki wiecej by korzystac z konretnego oprogramowania. > > 3 setki? Ocipiałeś? > > Sama wingroza, nawet w wersji OEM, to jakieś 3 stówki. zgadza sie, systemu nie licze, nikt cie nie zmusza do uzywania konkretnego, wybierasz taki to placisz nie chcesz placic wybierasz linuxa > > Kompletny pakiet M$ Office jak ostatnio patrzyłem to coś blisko tysiąca... a na cholere Ci kompletny ? Uzywasz wszystkiego? > > Poza tym skąd wytrzasnąłeś 3 tysiące na komputer? Całkiem solidny laptop > kosztuje 1700zł... rozne bywaja ceny , solidny latpop to laptop z systemem + z ramem 1,5 giga, matryca 15,4 itp , wiec to sie czayna w okolicach 2500, za 3200 jest accer z vista w vobisie |
||
2007-02-07 22:52 | Re: porzadki i windows 98 | Sowiecki Agent |
Andrzej Lawa napisał(a): > Sowiecki Agent wrote: > >>> Czyli wg Ciebie sama czynność skopiowania programu pozbawia kogokolwiek >>> zysku? Dobre :) >> nie qrwa, czynnosc nielegalnego UZYSKANIA konretnego programu pozbawia >> ta konkretna firme relanego potencjalnego zysku. > > Wiesz, potencjalnie to ja jestem gwałcicielem - narzędzie mam ;-> > > Potencjalnie to Polska jest mocarstwem dyktującym warunki całej Europie ;-> > > Udowodnij mi _konkretną_ stratę: czyli np. że dany nabywający kopię > nielegalną nabyłby wersję legalną gdyby piractwa w ogóle nie było. jest to duzo bardziej prawdopodobne niz to ze zakpuilaby ten program osoba ktora nie korzyst z piraconej wersji > Inny przykład: ktoś nabył sobie za 10zł 10 płytek z nielegalnymi kopiami > M$ Office... po czym zmielił je w niszczarce do dokumentów. Wg. ciebie > M$ poniósł ową potencjalną stratę i to 10 razy ;-) gdyby kupil w zamiarze uzywania to tak. |
||
2007-02-07 23:29 | Re: porzadki i windows 98 | Andrzej Lawa |
Sowiecki Agent wrote: >> Kompletny pakiet M$ Office jak ostatnio patrzyłem to coś blisko >> tysiąca... > > a na cholere Ci kompletny ? Uzywasz wszystkiego? No i m.in. o to chodzi - człowiek idzie po pirata,to bierze "komplet" choć tak na prawdę używa jak wersję maksymalnie ubogą. Ale "straty" liczą jak za komplet... >> Poza tym skąd wytrzasnąłeś 3 tysiące na komputer? Całkiem solidny laptop >> kosztuje 1700zł... > > rozne bywaja ceny , solidny latpop to laptop z systemem + z ramem 1,5 > giga, matryca 15,4 itp , wiec to sie czayna w okolicach 2500, za 3200 > jest accer z vista w vobisie Bój się Boga - półtora giga? Do edycji tekstu?! (przypominam - była mowa o pakiecie biurowym) Ja mam 768MB, celeronek słabszy od starego Athlona XP 1600 i 8MB kartę graficzną (z dzieloną pamięcią) i gram sobie w Hitmana 2 :) |
||
2007-02-07 23:30 | Re: porzadki i windows 98 | Andrzej Lawa |
Sowiecki Agent wrote: >> Udowodnij mi _konkretną_ stratę: czyli np. że dany nabywający kopię >> nielegalną nabyłby wersję legalną gdyby piractwa w ogóle nie było. > > jest to duzo bardziej prawdopodobne niz to ze zakpuilaby ten program > osoba ktora nie korzyst z piraconej wersji Udowodnij. Policz mi to prawdopodobieństwo. Na podstawie konkretnych, obiektywnych danych. Potrafisz? >> Inny przykład: ktoś nabył sobie za 10zł 10 płytek z nielegalnymi kopiami >> M$ Office... po czym zmielił je w niszczarce do dokumentów. Wg. ciebie >> M$ poniósł ową potencjalną stratę i to 10 razy ;-) > > gdyby kupil w zamiarze uzywania to tak. Jasne. Udowodnij zamiar :) |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Windows Xp Home |
dizel | 2005-10-11 08:03 |
licencja windows dell |
takeshin | 2006-04-09 23:02 |
wiosenne porzadki - palenie lisci |
[edymon] | 2006-04-10 16:23 |
licencja windows dell |
takeshin | 2006-04-09 23:02 |
wiosenne porzadki - palenie lisci |
[edymon] | 2006-04-10 16:23 |
Stare windows |
Desoft | 2006-11-02 10:59 |
Windows XP HOME - problem. |
Sproqet | 2007-01-01 16:23 |
Czy można sprzedać nośnik z MS Windows 98 |
Lech Lorens | 2007-01-14 16:30 |
zakup windows xp OEM |
mike | 2007-04-12 20:58 |
windows xp OEM |
mike | 2007-04-12 22:03 |