Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: praktyki kanarów. Jak to jest wg prawa?

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2007-07-31 09:53 Re: praktyki kanarów. Jak to jest wg prawa? Jasko Bartnik
Dnia 31-07-2007 o 02:13:56 PlaMa napisał(a):

> Dobra, wyobraźmy sobie konkretną sytuację. Jadę autobusem, podchodzi
> kanar prosi o bilet ja mówię, że nie mam. Chce mnie spisać (ma prawo?)

To zalezy co rozumiesz przez "spisac". Powinien najpierw poprosic o
podanie danych osobowych lub okazanie odpowiedniego dokumentu.

> ja odmawiam i chce wyjść,

No to mowisz grzecznie "przepraszam, ja na tym przystanku wysiadam".
Odmowa okazania dokumentu i podania danych wiaze sie z mozliwosci
wezwasnia policji przez kanara, celem ustalenia Twoich danych.

> on mi na to nie pozwala, zachodzi drogę, łapie za rękę, popycha (ma
> prawo?)...

Ma prawo niepozwolic. Nie ma prawa "dotykac".

> W takiej sytuacji ja tez mam prawo użyć siły albo wezwać policję?

Sily nie; wezwac policje zawsze mozna. Bardziej prawdopodobne, ze to on
wezwie, z racji braku mozliwosci spisania.

--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
2007-07-31 10:12 Re: praktyki kanarów. Jak to jest wg Sowiecki Agent
chester napisał(a):
> Jackare pisze:
>> Nie ma prawa. Za takie numery kanary na Śląsku wylatywali
>> dyscyplinarnie z
>> pracy i bywałoo tym głosno w mediach
>
> Ale stać w drzwiach i się nie ruszać też ma prawo. Póki nie robi nic
> czynnie...

mylisz sie, wazne co sie we lbie ubzdural(zamiar) a to mozna
wywnioskowac z jego zachowania.

P>


--
>> http://wynagrodzenie.info <<
darmowe 'porady prawne' wolontariuszy w zakresie rozliczeń pracowników i
pracodawców, prowadzenia księgi oraz ewidencji, rozliczeń z fiskusem
oraz ZUSem.
2007-07-31 11:41 Re: praktyki kanarów. Jak to jest wg prawa? Wrak Tristana
W odpowiedzi na pismo z wtorek, 31 lipca 2007 01:35
(autor Andrzej Lawa
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: ):

> Założyłem (być może błędnie), że chodzi o sytuację, w której kanar
> złośliwie dla ponapawania się "władzą" nie pozwala wysiąść.

Taaaak..... Bo oczywiście kanary to świnie, żydzi i cykliści... a i
masoni... A biedny ciemiężony lud autobusowy bilety ma ino mole w kieszeni
zjadły.

--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: prawniczafirma@freemail.hu info@home.pl nowyportal@hot.pl
serwison@wp.pl o-katow@zdz.katowice.pl info@bkd.pl serwison@op.pl
2007-07-31 12:32 Re: praktyki kanarów. Jak to jest wg PlaMa
Jasko Bartnik pisze:

> Sily nie; wezwac policje zawsze mozna. Bardziej prawdopodobne, ze to on
> wezwie, z racji braku mozliwosci spisania.

Oki, on wzywa policję a ja wysiadam... i co wtedy? dochodzi do
blokowania drogi?

W ogóle, jeżeli odmówię pokazania kanarowi dokumentu tożsamości (bo nie
chce byle łysemu pokazywać) a on wezwie policję to muszę ponosić koszta
wezwania tej policji albo coś?
Całkiem niewinna sytuacja. Jadę autobusem, wchodzi kanar, pokazuje mu
bilet ulgowy, on żąda pokazania legitymacji. Ja mówię, że mu nie pokażę
bo nie wzbudza mojego zaufania i nie będę ujawniał moich danych
osobowych takiej personie ;). On chce mi wystawić mandat, a ja dalej
odmawiam pokazania dokumentu tożsamości. Wzywają gliny, ja pokazuje
legitymację.

I jak wygląda teraz sytuacja? Dostaję mandat za jazdę na ulgowym
bilecie? W końcu wyszło, że jestem uprawniony do tego. Zostaje ukarany
za wezwanie glin? Nie ja ich wszak wezwałem i nawet wykroczenia nie
popełniłem...
W sumie oprócz regulaminu przewoźnika żadne prawo nie zmusza mnie do
ujawniania moich danych byle kanarowi, prawda?


pozdrawiam.
PlaMa
2007-07-31 12:40 Re: praktyki kanarów. Jak to jest wg prawa? mvoicem
Dnia Tue, 31 Jul 2007 12:32:48 +0200, PlaMa napisał(a):
[...]
> I jak wygląda teraz sytuacja? Dostaję mandat za jazdę na ulgowym
> bilecie? W końcu wyszło, że jestem uprawniony do tego. Zostaje ukarany
> za wezwanie glin? Nie ja ich wszak wezwałem i nawet wykroczenia nie
> popełniłem...
> W sumie oprócz regulaminu przewoźnika żadne prawo nie zmusza mnie do
> ujawniania moich danych byle kanarowi, prawda?

Nieprawda. Jak już Robert wspomniał w tym wątku:

"Natomiast nieokazanie przez pasażera dokumentu lub
nie udzielenie informacji jest już jak najbardziej samo w sobie
wykroczeniem opisanym a art. 65§2 kw, bowiem kontroler jest uprawniony na
mocy ustawy (prawo przewozowe) do legitymowania pasażera jadącego bez
ważnego biletu."

p. m.
2007-07-31 13:10 Re: praktyki kanarów. Jak to jest wg prawa? Jackare

> Dobra, wyobraźmy sobie konkretną sytuację. Jadę autobusem, podchodzi
> kanar prosi o bilet ja mówię, że nie mam. Chce mnie spisać (ma prawo?) ja
> odmawiam i chce wyjść, on mi na to nie pozwala, (...)
>
Na Śląsu funkcjonowało to nieco inaczej, aczkowliek bardzo prosto i
skutecznie. Jeżeli kobuch mial problem z gapowiczami szedł do kierowcy i
kazal jechac na komisariat. Kierowca- jeżeli miał taką mozliwość bo dla
niego najświetszy był rozkład, podjeżdżał pod policję, wysadzał tylko
kobucha i on przychodził juz z policją która robiła swoje.
Takie zapisy były też w regulaminie usług i taryfikatorze.
Podwiezienie delikwenta na policje kosztowało tegoz delikwenta ekstra 120
zł.
Sam byłem świadkiem takich scen kilkanacie lat temu gdy jeździłem do szkoły
autobusem. Pech chciał że jeden z przystanków był pod drzwiami komisariatu i
kobuchy sobie upodobały kontrolę na 1-2 przystanki przed nim. W razie
problemu kierowca nie otwierał drzwi, wychodził tylko kobuch i wracał z
ekipa twardych daszków.
Kiedyś widziałem jak zwinęli trzech gości którzy jadąc bez biletów próbowali
się legitymować legitymacjami ubezpieczeniowymi. Kobuch stwierdził że "chyba
podrobione" i wszystkich trzech zwinęła policja. Jeśli mieli te dokumenty
podrobine - mieli od razu sprawę o fałszerstwo dokumentów

Korzystniej więc jeździć bez biletów tramwajem - ten ma ograniczone
możliwości podjechania pod komisariat.
--
Jackare

2007-07-31 17:26 Re: praktyki kanarów. Jak to jest wg Gotfryd Smolik news
On Tue, 31 Jul 2007, PlaMa wrote:

> Jasko Bartnik pisze:
>
>> Sily nie; wezwac policje zawsze mozna. Bardziej prawdopodobne, ze to on
>> wezwie, z racji braku mozliwosci spisania.
[...]
> W ogóle, jeżeli odmówię pokazania kanarowi dokumentu tożsamości (bo nie chce
> byle łysemu pokazywać) a on wezwie policję to muszę ponosić koszta wezwania
> tej policji albo coś?

Za przyjazd policji to ew. policja może się z Tobą rozliczyć ;>
Ale większość przedsiębiorstw (wszystkie?) ma różne "ceny za usługi
specjalne". I jest tam np. taka pozycja, jak podjechanie *całym
autobusem* pod komendę albo *czekanie na policję*. Dajmy na to:
http://www.kzkgop.com.pl/cennik/oplaty/
"7. opłata dodatkowa za spowodowanie zatrzymania lub zmiany trasy œrodka
transportowego bez uzasadnionej przyczyny - 200 zł."

> Całkiem niewinna sytuacja. Jadę autobusem, wchodzi kanar, pokazuje mu bilet
> ulgowy, on żąda pokazania legitymacji. Ja mówię, że mu nie pokażę bo nie
> wzbudza mojego zaufania

...to kasuj cały bilet :|

> i nie będę ujawniał moich danych osobowych takiej personie ;)
> On chce mi wystawić mandat,

"Opłatę specjalną".
To nie jest mandat, to jest taka specjalna opłata za to, zeby ktoś
za Ciebie dopilnował wystawienia kwitków, jak Tobie nie chce się
łazić z biletem do kasownika :>

Traktuj DOSŁOWNIE to co napisałem, cytat z cennika j.w.:

3. opłata dodatkowa za przejazd bez ważnego biletu - 90 zł,
płatna do 7 dni - 60 zł,
4. opłata dodatkowa za przejazd bez ważnego biletu płatna w miejscu
kontroli wynosi - 50 zł,

> a ja dalej odmawiam pokazania
> dokumentu tożsamości. Wzywają gliny,

...autobus czeka, pozycja 7...

> ja pokazuje legitymację.

...i dostajesz "opłatę dodatkową".

> I jak wygląda teraz sytuacja? Dostaję mandat za jazdę na ulgowym bilecie?

Jaki mandat!
Mandat, to by POLICJA mogła wystawić, jakby wyszło że to już 3. przejazd
bez biletu :>
Przewoźnik będzie tylko chciał specbiletu za traktowanie autobusu jak
taksówki "Pan tu stanie"... :>

> W końcu wyszło, że jestem uprawniony do tego. Zostaje ukarany za wezwanie glin?

A gdzieżby!
Żadnej kary.
"Opłata dodatkowa" - tak jak za nieuzasadnione pociągnięcie hamulca
bezpieczeństwa w pociągu.

pzdr, Gotfryd
2007-07-31 22:20 Re: praktyki kanarów. Jak to jest wg prawa? Paweł

Użytkownik "Jackare" napisał w
wiadomości news:f8n5d1$t0m$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Dobra, wyobraźmy sobie konkretną sytuację. Jadę autobusem, podchodzi
>> kanar prosi o bilet ja mówię, że nie mam. Chce mnie spisać (ma prawo?) ja
>> odmawiam i chce wyjść, on mi na to nie pozwala, (...)
>>
> Na Śląsu funkcjonowało to nieco inaczej, aczkowliek bardzo prosto i
> skutecznie. Jeżeli kobuch mial problem z gapowiczami szedł do kierowcy i
> kazal jechac na komisariat. Kierowca- jeżeli miał taką mozliwość bo dla
> niego najświetszy był rozkład, podjeżdżał pod policję, wysadzał tylko
> kobucha i on przychodził juz z policją która robiła swoje.
> Takie zapisy były też w regulaminie usług i taryfikatorze.
> Podwiezienie delikwenta na policje kosztowało tegoz delikwenta ekstra 120
> zł.
> Sam byłem świadkiem takich scen kilkanacie lat temu gdy jeździłem do
> szkoły autobusem. Pech chciał że jeden z przystanków był pod drzwiami
> komisariatu i kobuchy sobie upodobały kontrolę na 1-2 przystanki przed
> nim. W razie problemu kierowca nie otwierał drzwi, wychodził tylko kobuch
> i wracał z ekipa twardych daszków.
> Kiedyś widziałem jak zwinęli trzech gości którzy jadąc bez biletów
> próbowali się legitymować legitymacjami ubezpieczeniowymi. Kobuch
> stwierdził że "chyba podrobione" i wszystkich trzech zwinęła policja.
> Jeśli mieli te dokumenty podrobine - mieli od razu sprawę o fałszerstwo
> dokumentów
>
> Korzystniej więc jeździć bez biletów tramwajem - ten ma ograniczone
> możliwości podjechania pod komisariat.
> --
> Jackare
>
dziekuje za wszystkie wypowiedzi. Widze ze chyba wszystko zalezy od
indywidualnej interpretacji.
>

2007-07-31 22:38 Re: praktyki kanarów. Jak to jest wg prawa? Robert Tomasik
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w
wiadomości news:f792o4-t7p.ln1@ncc1701.lechistan.com...

> Założyłem (być może błędnie), że chodzi o sytuację, w której kanar
> złośliwie dla ponapawania się "władzą" nie pozwala wysiąść.

Jeśli nie zezwala słownie, to mamy po prostu przykład jego głupoty. Jak
popiera to czynem, to mamy przestępstwo zmuszania do określonego
zachowania.
2007-07-31 22:39 Re: praktyki kanarów. Jak to jest wg prawa? Robert Tomasik
Użytkownik "Wrak Tristana" napisał w wiadomości
news:f8n04p$i6k$4@news.onet.pl...

> Taaaak..... Bo oczywiście kanary to świnie, żydzi i cykliści... a i
> masoni... A biedny ciemiężony lud autobusowy bilety ma ino mole w
> kieszeni
> zjadły.

Różnie z tym bywa w praktyce, a opisane przez Andrzeja przypadki nie są
odosobnione.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

...jak prawa majątkowe przenieść ??

katri 2005-11-21 18:45

Jak to jest....?

Tomek 2006-01-06 21:11

Jak to jest???

Janek 2006-01-07 01:06

Jak to jest?

michal 2006-04-09 02:36

jak to jest?

irena 2006-09-18 07:00

jak to jest...??

cangre 2006-12-26 11:30

Gdzie Jest Litera Prawa...!!!???

WYSTRASZENI...!!! 2007-01-11 19:20

Jak zastrzec prawa autorskie?

milka20 2007-01-31 14:02

Straz miejska nie ma prawa lapac na radar - jak odzyskac zaplacony mandat ???

2007-03-22 21:29

zrzeczenie - przekazanie prawa wlasnosci do dzialki - co i jak ?

MaLeK 2007-06-12 15:45