poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-08-03 16:46 | Re: Jazda na świtłach w dzień ... | Jotte |
W wiadomości news:f8v6p9$s2$3@atlantis.news.tpi.pl Johnson >> Ja się nie powołuję na statystyki tylko na moje doświadczenie. Od lat >> jako kierowca marzyłem o takim nakazie. I w końcu jest! > Moje doświadczenie jest takie że miejsce takich jak ty jest ... > Czy też mamy ustawowo legalizować moje "przemyślenia" :) ? Ty się lepiej nie nabijaj. Widzisz przecież, że jak Wraku sobie o czymś zamarzy, to w końcu to wprowadzają. A jak sobie "jako kierowca" zamarzy o ograniczeniu prędkości w zabudowanym do 30, w niezabudowanym do 50 (bo może mimo obligatoryjnych swiateł nie będzie wystarczająco widział) to co zrobisz? Albo zamarzy o obowiązkowej jeździe samochodem w kasku? Albo zamarzy o obowiązkowym egzaminie z przepisów co roku? Albo zamarzy o... tfu!, co ja mu będę chore pomysły podsuwał, jeszcze faktycznie zamarzy i wprowadzą. ;) -- Jotte |
2007-08-03 17:02 | Re: Jazda na świtłach w dzień ... | Jotte |
W wiadomości news:f8v3ou$94h$1@news.onet.pl P > Liwiusz, a ja sie nie zgodze z Tobą .. pod względem świateł - to jest > najbardziej trafna decyzja. Ta decyzja jest tak samo mądra jak leczenie hemoroidów aspiryną - nie pomoże, ale pewnie nie zaszkodzi. Aby zmniejszyć liczbę kolizji/wypadków związanych z niedostatecznym widzeniem przez kierowcę innego pojazdu/pojazdów jest niedopuszczanie ślepych do kierowania pojazdami. Nie wiem jak teraz wygląda badanie wzroku kandydata na kierowcę bo prawka swoje robiłem dawno temu i wówczas to były śmieszne badania. Trzeba by być ślepym jak kret albo daltonistą, żeby nie dostać zaświadczenia o zdolności chociaż terminowo. Ale kiedy przechodziłem badania związane z uzyskaniem licencji (bawiłem się niegdyś w sporty motorowe, byłem zawodnikiem) to przetrzepali mi wzrok w każdą stronę, łącznie z badaniami w komorze bezświetlnej i innymi cudami. Może to powinno być normą? Drogie, ale i tak zapłacą pewnie kierowcy, a jak nawet nie, to się zwróci w postaci zmniejszenia kosztów leczenia ofiar. Na drogach się przeluźni, kierowcy będą w związku z tym mniej podenerwowani (też wpływ na poprawę bezpieczeństwa), emisja spalin spadnie (ekologia!) - same zyski. -- Jotte |
||
2007-08-03 21:35 | Re: Jazda na ?witłach w dzień ... | Circulus V. |
On Fri, 03 Aug 2007 15:16:58 +0200, Johnson >A leczenie jest za czyje pieniądze? >Nie po to się ubezpieczam (przymusowo) by potem wybrzydzali że mnie >muszą leczyć. >Niech mi nie zabierają pieniędzy na leczenie to będę się sam leczył, jak >będę chciał. Leczenie urazu wielonarządowego, jakiego można się spodziewać po uderzeniu górną częścią ciała o kierownicę (uraz czaszki i mózgu, kręgosłupa szyjnego, narządów klatki piersiowej), wraz z rehabilitacją może z łatwością kosztować 100 tysięcy złotych. Ile lat mądralo musisz płacić składkę, żeby odłożyć 100.000 złotych? Hę? Ile teraz płacisz, 200 zł na miesiąc? Nie bądź śmieszny. To co do tej pory wpłaciłeś nie pokryje nawet kosztów transportu karetką i wstępnej diagnostyki. A ja sobie nie życzę ze swoich składek pokrywać koszty twojej swawoli. -- Pozdrawiam, Bogdan. |
||
2007-08-03 20:58 | Re: Jazda na świtłach w dzień ... | Gotfryd Smolik news |
On Fri, 3 Aug 2007, Gotfryd Smolik news wrote: > (z uwzględnieniem oczywicie że piesi i rowerzyci bywajš winni), [...i inne wężyki...] Przepraszam za wężyki i piętnuję wszelkie trudnowyłączalne "wspomogania Windows", jakiś wynalazek mi przełączył stronę kodową (shift był naciśnięty dłuższą chwilę) a nie zauważyłem :( pzdr, Gotfryd |
||
2007-08-03 22:19 | Re: Jazda na ?witłach w dzień .. | Gotfryd Smolik news |
On Fri, 3 Aug 2007, Circulus V. wrote: > On Fri, 03 Aug 2007 15:16:58 +0200, Johnson > >> Niech mi nie zabierają pieniędzy na leczenie to będę się sam leczył, jak >> będę chciał. [...] > Ile lat mądralo musisz płacić składkę, żeby odłożyć 100.000 złotych? Hę? [...] > A ja sobie nie życzę ze swoich składek pokrywać koszty twojej swawoli. Niestety to jest koszt wprowadzania przymusu w urzędowej formie - jakby, tak jak tu pisali, istniał obowiązek zawarcia umowy, ale sama umowa była dobrowolna, to nic by nie było nikomu do jej warunków - kto by chciał ubezpieczałby się tam gdzie wymagają zapinania pasów i jazdy na światłach, kto nie - tam gdzie nie (i nie pisz, że to światła innych są potrzebne :>, bo piesi też nie mają). W układzie "bezpośredniego przymusu" pokrywasz nie tylko składki na leczenie "swawolnych na drodze", ale takoż łażących w Tatry, uprawiających "wyczyny" (bo chyba składki ZDROWOTNEJ na innych warunkach nie płacą, prawda?), "zawodów ryzyka" itp. Ja zresztą też. I Johnson też. Trudno więc nie przyznać pewnej racji jak ktoś kombinuje: "w końcu na narty nie jeżdżę, to COŚ z prawa do ryzyka mi się należy" :> pzdr, Gotfryd |
||
2007-08-03 22:37 | Re: Jazda na witłach w dzień ... | Wrak Tristana |
W odpowiedzi na pismo z piątek, 3 sierpnia 2007 14:58 (autor Circulus V. publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <2i96b3trotgmrqpnstgi5pmkccoetle32o@4ax.com>): >>Akurat w przeciwieństwie do świateł, które są ukłonem dla innych, pasy są >>głównie dla pasowanego... Więc z powodu mnie to niech on sobie ze swoim >>zdrowiem/życiem robi co chce... > Jego zdrowie, ale nie jego pieniądze. Ogromne pieniądze, jakie kosztuje > leczenie skomplikowanych urazów. A to jest inne zagadnienie.... Ogólnie całe działanie medycznych jest innym zagadnieniem. Wot dzisiaj np. rozważałem sobie dlaczego haracz na NFZ płacę taki sam, skoro szpitale nie dostają kasy bo strajk. NFZ zbiera na kolejne marmurkowe sale posiedzeń? BTW: Twój program źle koduje polskie znaki w temacie. -- Wrak Tristana * Forum WO: http://forum.alrauna.org/ * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/ Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować, napisz tu: prawniczafirma@freemail.hu info@home.pl nowyportal@hot.pl serwison@wp.pl o-katow@zdz.katowice.pl info@bkd.pl serwison@op.pl |
||
2007-08-03 22:39 | Re: Jazda na świtłach w dzień ... | Wrak Tristana |
W odpowiedzi na pismo z piątek, 3 sierpnia 2007 14:21 (autor Johnson publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: >>> Jakoś nie miałem problemów z oczami i widziałem nawet tych co nie mieli >>> włączonych świateł. >> Lepszą nie oznacza jedyną. To, że widzisz to nie znaczy że widzisz równie >> szybko co z. Jak już mówiłem światła to stan i pozwalają zarejestrować >> pojazd po 1 klatce. Bez świateł trzeba stwierdzić ruch i to wymaga wielu >> klatek. Jakie kłopoty ze wzrokiem? Możesz mieć wzrok sokoli i nadal stan będziesz rejestrował szybciej niż ruch. Bo to nie ma nic wspólnego z jakością wzroku. > Tak jak poprzednio: jak ktoś ma kłopoty ze wzrokiem to do okulisty a nie > za kierownicę. >>>> Ano tak.... Zrozpaczeni tym przepisem kierowcy więcej piją wieczorami? >>> Czemu wieczorem ?? >> Bo w czasie jazdy nie wolno? > Jakiej jazdy? Zatrzymujesz się i pijesz. no ale do domu trzeba dotrzeć. -- Wrak Tristana * Forum WO: http://forum.alrauna.org/ * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/ Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować, napisz tu: prawniczafirma@freemail.hu info@home.pl nowyportal@hot.pl serwison@wp.pl o-katow@zdz.katowice.pl info@bkd.pl serwison@op.pl |
||
2007-08-03 22:41 | Re: Jazda na świtłach w dzień ... | Wrak Tristana |
W odpowiedzi na pismo z piątek, 3 sierpnia 2007 15:09 (autor Gotfryd Smolik news publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: >> światła w dzień nie oślepiają... Nawet te podkręcone. > Za to bardzo skutecznie maskują wszystko co nieoświetlone. Jak nieoświetlone? W dzień? W dzień pieszy jest oświetlony światłem dziennym. > Ja dla odmiany czepiam się tego, że to że TOBIE się wygodnie jeździ > nie może przesłaniać faktu że INNYM wcale nie musi wyjść to na zdrowie. > Tyle, że usiłujesz zaprezentować logikę Kalego - "mi wygodnie to > dobrze, co mnie inni obchodzą, a mi niewygodnie to źle, co sobie > inni będą robić inaczej niż JA chcę". No przecież ja też jeżdżę na włączonych, żeby innym też się dobrze jeździło. -- Wrak Tristana * Forum WO: http://forum.alrauna.org/ * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/ Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować, napisz tu: prawniczafirma@freemail.hu info@home.pl nowyportal@hot.pl serwison@wp.pl o-katow@zdz.katowice.pl info@bkd.pl serwison@op.pl |
||
2007-08-03 22:43 | Re: Jazda na świtłach w dzień ... | Wrak Tristana |
W odpowiedzi na pismo z piątek, 3 sierpnia 2007 15:04 (autor Henry (k) publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: > Dnia Fri, 03 Aug 2007 14:14:15 +0200, Wrak Tristana napisał(a): > >> ano nie da... Bo np. utrzymanie większości aut w tej prędkości wymaga w >> zasadzie ciągłej pracy hamulec-gaz-biegi > > A jaki masz samochód? Bo ja jeżdżę golfem i mogę jechać 40 km/h nawet > kilkadziesiąt km bez zdejmowania nogi z gazu. ;-) Renault 19... I tak testowałem i akurat 50 jest w takim martwym punkcie, że go ciężko utrzymać. Ojciec ma w miarę nowego sportowego opla, tam to ciężko utrzymać nawet 80 :D -- Wrak Tristana * Forum WO: http://forum.alrauna.org/ * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/ Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować, napisz tu: prawniczafirma@freemail.hu info@home.pl nowyportal@hot.pl serwison@wp.pl o-katow@zdz.katowice.pl info@bkd.pl serwison@op.pl |
||
2007-08-03 22:55 | Re: Jazda na świtłach w dzień ... | Gotfryd Smolik news |
On Fri, 3 Aug 2007, Wrak Tristana wrote: >>> światła w dzień nie oślepiają... Nawet te podkręcone. >> Za to bardzo skutecznie maskują wszystko co nieoświetlone. > > Jak nieoświetlone? W dzień? W dzień pieszy jest oświetlony światłem > dziennym. Tak, źle napisałem :[ Byłeś łaskaw rzucić na link do prr, który podałem? Kierowcy (niektórzy) właśnie już to czynią - PATRZĄ NA ŚWIATŁA. Wszystko co nie ma jasności większej niż 200% światła odbitego ignorują. >> Tyle, że usiłujesz zaprezentować logikę Kalego - "mi wygodnie to >> dobrze, co mnie inni obchodzą, a mi niewygodnie to źle, co sobie >> inni będą robić inaczej niż JA chcę". > > No przecież ja też jeżdżę na włączonych, żeby innym też się dobrze jeździło. To czemu marudziłeś że jeden z drugim ma po 100W *z tyłu*... pzdr, Gotfryd |
nowsze | 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Autotransfuzja a dzień wolny |
Auguro | 2005-10-19 12:11 |
Czy sobota to dzień roboczy? |
Kuba Gach | 2005-11-11 12:52 |
Jaki jest dzień przedawnienia? |
Zbynek Ltd. | 2006-02-03 14:01 |
jazda samochodem i ....... |
sula | 2006-04-16 19:38 |
jazda samochodem i ....... |
sula | 2006-04-16 19:38 |
Dzień wolny w pracy - wezwanie do sądu w charakterze świadka |
Marcin | 2006-06-16 11:34 |
przetarg publiczny - termin składania ofert 1 dzień (niecały) |
Mike | 2006-06-22 11:33 |
Dzień wolny za 11.11.2006 |
Traszka | 2006-10-15 19:48 |
dzień wolny za 11.11 a praca w 4-ro brygadówce |
tom413 | 2006-11-02 13:46 |
kodeks pracy - dzień wolny |
mgd2000 | 2007-03-30 21:10 |