Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Gwałt 4 lata temu.

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2007-09-05 01:17 Gwałt 4 lata temu. nienawisc85
Witam

Moja dziewczyna niedawno przyznała mi się ( po moich zapytaniach o
dziwne zachowanie, podczas pewnych sytuacji ), że w wieku 14 lat
została brutalnie zgwałcona. Typ zaciągnął ją do piwnicy w bloku, bił,
śmiał się i zgwałcił ( tyle dowiedziałem się po wizycie u
psychologa ). Była dzieckiem, dziewicą... ciągle widzę w jej oczach
ten strach kiedy tylko chce jej dotknąc, jeszcze jakiś czas temu,
przed wizytami u terapeutów mdlała, wyginała się kiedy zaczynaliśmy
ten temat. Teraz jest już troszke lepiej, choć i tak... nie jest
dobrze. To wszystko działo się 4 lata temu - on miał wtedy 17 lat,
czyli był niepełnoletni. Po tym wszystkim mówił jej, że jak komuś
powie to ją zabije. Najgorsze jest to, że po prostu na oczach jej
znajomych, zaczłą ją szarpać, ciągnąc do piwnicy i nikt z tym nic nie
zrobił, ponoć się jeszcze śmiali.

Zdaje sobie sprawę, że minęło juz 4 lata od tego zdarzenia, to bardzo
dużo. Ale chcemy, wspólnie z nią założyć sprawe w sądzie. Ona
oczywiście boi się jego kolegów, zemsty... i tego, że on nie zostanie
skazany i zrobi jej to jeszcze raz.

Zna go, to kolega jej brata - nigdy nikomu o tym nie powiedziała,
jestem pierwszą osobą.

Jest możliwość znalezienia świadków, ktorzy zeznają, że szarpał ją i
zaciągnął do piwnicy. Typ siedzi teraz za narkotyki ( ma wyjść w
najbliższym czasie ), pewnie wtedy też był naćpany.

Nie sposób opisać jak to wszystko wpłynęło na jej życie.. poczawszy od
ćpania, przez ponad rok, odwyków, cięcia się żyletkami, ataków
agresji, depresji...

Nie wiem co mam robić, bardzo ją kocham, nie pozwolę by jemu uszło to
na sucho, składać sprawę w sądzie? Najbardzije boje się tego, że ją
przegra... z braku dowodów. To będzie dla niej chyba gorsze niż ten
gwałt.

Nie wiem co dalej.
2007-09-05 04:35 Re: Gwałt 4 lata temu. Andrzej Lawa
nienawisc85@o2.pl wrote:

> ten temat. Teraz jest już troszke lepiej, choć i tak... nie jest
> dobrze. To wszystko działo się 4 lata temu - on miał wtedy 17 lat,
> czyli był niepełnoletni. Po tym wszystkim mówił jej, że jak komuś

Aby odpowiadać z kodeksu karnego wystarczy mieć właśnie 17 lat.

> powie to ją zabije. Najgorsze jest to, że po prostu na oczach jej
> znajomych, zaczłą ją szarpać, ciągnąc do piwnicy i nikt z tym nic nie
> zrobił, ponoć się jeszcze śmiali.

Fajni znajomi.

> Zdaje sobie sprawę, że minęło juz 4 lata od tego zdarzenia, to bardzo
> dużo. Ale chcemy, wspólnie z nią założyć sprawe w sądzie. Ona

Nie jesteś stroną. Ani nawet świadkiem. No i co to znaczy "założyć
sprawę"? Gwałt jest z oskarżenia publicznego, więc akt oskarżenia
zasadniczo składa prokurator - o ile uzna, że ma to sens.

> oczywiście boi się jego kolegów, zemsty... i tego, że on nie zostanie
> skazany i zrobi jej to jeszcze raz.

No ale teraz chyba ma kto stanąć w jej obronie, prawda?

> Zna go, to kolega jej brata - nigdy nikomu o tym nie powiedziała,
> jestem pierwszą osobą.

Nawet rodzicom? Bez sensu... Swoją drogą ślepi, że nie zauważyli. A może
ona zmyśla? Zdarza się...

> Jest możliwość znalezienia świadków, ktorzy zeznają, że szarpał ją i

"Znalezienia"?

> zaciągnął do piwnicy. Typ siedzi teraz za narkotyki ( ma wyjść w

No to się przydadzą, jakby chciała go oskarżyć o "szarpanie i ciągnięcie".

> najbliższym czasie ), pewnie wtedy też był naćpany.

Rany, kocham takie stwierdzenia... Jak w Misiu - pewnie pijak, bo
złodziej, bo każdy pijak to złodziej...

> Nie sposób opisać jak to wszystko wpłynęło na jej życie.. poczawszy od
> ćpania, przez ponad rok, odwyków, cięcia się żyletkami, ataków
> agresji, depresji...

Innymi słowy jej zeznania bez żadnych dowodów będą mało wiarygodne.

> Nie wiem co mam robić, bardzo ją kocham, nie pozwolę by jemu uszło to
> na sucho, składać sprawę w sądzie? Najbardzije boje się tego, że ją

Sprawę w sądzie to ewentualnie złożyłby prokurator.

> przegra... z braku dowodów. To będzie dla niej chyba gorsze niż ten
> gwałt.

W takiej sytuacji wątpię, żeby sprawa w ogóle trafiła do sądu - zero
dowodów, obdukcji po 4 latach zrobić się nie da, świadkowie mało pewni a
i tak wiele do powiedzenia nie mają... IMHO już prokurator takie coś
uwali, bo szanse na udowodnienie czegokolwiek praktycznie zerowe.
2007-09-05 09:07 Re: Gwałt 4 lata temu. Krzysiek
Użytkownik napisał w wiadomości
news:1188947835.831112.245330@57g2000hsv.googlegroups.com...
Witam

Moja dziewczyna niedawno przyznała mi się ( po moich zapytaniach o
dziwne zachowanie, podczas pewnych sytuacji ), że w wieku 14 lat
została brutalnie zgwałcona. Typ zaciągnął ją do piwnicy w bloku, bił,
śmiał się i zgwałcił ( tyle dowiedziałem się po wizycie u
psychologa ). Była dzieckiem, dziewicą... ciągle widzę w jej oczach
ten strach kiedy tylko chce jej dotknąc, jeszcze jakiś czas temu,
przed wizytami u terapeutów mdlała, wyginała się kiedy zaczynaliśmy
ten temat. Teraz jest już troszke lepiej, choć i tak... nie jest
dobrze. To wszystko działo się 4 lata temu - on miał wtedy 17 lat,
czyli był niepełnoletni. Po tym wszystkim mówił jej, że jak komuś
powie to ją zabije. Najgorsze jest to, że po prostu na oczach jej
znajomych, zaczłą ją szarpać, ciągnąc do piwnicy i nikt z tym nic nie
zrobił, ponoć się jeszcze śmiali.

Zdaje sobie sprawę, że minęło juz 4 lata od tego zdarzenia, to bardzo
dużo. Ale chcemy, wspólnie z nią założyć sprawe w sądzie. Ona
oczywiście boi się jego kolegów, zemsty... i tego, że on nie zostanie
skazany i zrobi jej to jeszcze raz.

Zna go, to kolega jej brata - nigdy nikomu o tym nie powiedziała,
jestem pierwszą osobą.

Jest możliwość znalezienia świadków, ktorzy zeznają, że szarpał ją i
zaciągnął do piwnicy. Typ siedzi teraz za narkotyki ( ma wyjść w
najbliższym czasie ), pewnie wtedy też był naćpany.

Nie sposób opisać jak to wszystko wpłynęło na jej życie.. poczawszy od
ćpania, przez ponad rok, odwyków, cięcia się żyletkami, ataków
agresji, depresji...

Nie wiem co mam robić, bardzo ją kocham, nie pozwolę by jemu uszło to
na sucho, składać sprawę w sądzie? Najbardzije boje się tego, że ją
przegra... z braku dowodów. To będzie dla niej chyba gorsze niż ten
gwałt.

Nie wiem co dalej.


witam!


aby sprawa w prokuraturze ruszyła, twoja dziewczyna musi złożyć
zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa i wniosek o ściganie sprawcy - bez
tego nikt nie ruszy palcem; przedstawi jak to było, kto mógł to widzieć i
prokurator zdecyduje co robić dalej; zapewnie zostaną wszczęte czynności
sprawdzające celem zweryfikowania zawiadomienia o przestępstwie złożonego
przez twoją dziewczynę; zostaną przesłuchani świadkowie, zostanie
przesluchany ten, którego oskarża o gwałt; w zalezności od dowodów, czy są
wiarygodne no i czy właściwie można temu gościowi postawić zarzut zgwałcenia
w oparciu o te dowody; obdukcji nie ma, więc szanse maleją, no i upłynęły 4
lata; decyzja należy do twej dziewczyny; wiedz, że mogą odżyć stare
zdarzenia, rany, które mogły się zabliźnić przez ten czas, a zwłaszcza po
wizytach u psychologa; nie należy niszczyć tego; nigdy nie wiesz jakie
okoliczności zdarzenia wyjdą na jaw - gościu też może przedstawić swoją
wersję, swoich świadków, którzy przedstawią ją w negatywnym świetle; wyjdą
brudy z obu stron; pomyśl o przyszłości, o tym, jak bedziecie ze sobą żyć po
tym jak już wszystko w sądzie się zakończy, niezależnie czy gościa skażą czy
też nie;

jeszcze jedna sprawa - jak już dziewczyna zgłosi zawiadomienie i wniosek o
ściganie tego gościa, to nie może już tego wycofać - art.12 paragraf 3 kpk;
także warto się zastanowić nad tym;


pzdr
k

2007-09-05 09:33 Re: Gwałt 4 lata temu. Sowiecki Agent

>
> Nie jesteś stroną. Ani nawet świadkiem. No i co to znaczy "założyć
> sprawę"? Gwałt jest z oskarżenia publicznego, więc akt oskarżenia
> zasadniczo składa prokurator - o ile uzna, że ma to sens.
>

nie gwałt tylko zgwałcenie jak juz :) (scigane na wniosek)


>> przegra... z braku dowodów. To będzie dla niej chyba gorsze niż ten
>> gwałt.
>
> W takiej sytuacji wątpię, żeby sprawa w ogóle trafiła do sądu - zero
> dowodów, obdukcji po 4 latach zrobić się nie da, świadkowie mało pewni a
> i tak wiele do powiedzenia nie mają... IMHO już prokurator takie coś
> uwali, bo szanse na udowodnienie czegokolwiek praktycznie zerowe.

ja bym sie zalalamal gdyby z braku dowodow skazano typa tak jak w
przpadku zabojstwa w sklepie ultimo.

gdyby go nie skazano wine za to ponosi tylko i wylacznie ona (nie za
zgwalcenie a za to ze nie poszla wprost na policje)

P.


--
Czy rzekomo nieskazitelny minister sprawiedliwości prokurator generalny
Zbigniew Ziobro brutalnie zamordował młodą kobietę? Czy naprawdę dokonał
tak okrutnej niepotrzebnej zbrodni? Poznaj szokujące fakty
dziennikarskiego śledztwa:
http://www.zbigniewziobro.org/content/view/14/19/
2007-09-05 10:51 Re: Gwałt 4 lata temu. el-ec-tr
Krzysiek pisze:

> aby sprawa w prokuraturze ruszyła, twoja dziewczyna musi złożyć
> zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa i wniosek o ściganie sprawcy - bez
> tego nikt nie ruszy palcem; przedstawi jak to było, kto mógł to widzieć i
> prokurator zdecyduje co robić dalej; zapewnie zostaną wszczęte czynności
> sprawdzające celem zweryfikowania zawiadomienia o przestępstwie złożonego
> przez twoją dziewczynę; zostaną przesłuchani świadkowie, zostanie
> przesluchany ten, którego oskarża o gwałt; w zalezności od dowodów, czy są
> wiarygodne no i czy właściwie można temu gościowi postawić zarzut zgwałcenia
> w oparciu o te dowody; obdukcji nie ma, więc szanse maleją, no i upłynęły 4
> lata; decyzja należy do twej dziewczyny; wiedz, że mogą odżyć stare
> zdarzenia, rany, które mogły się zabliźnić przez ten czas, a zwłaszcza po
> wizytach u psychologa; nie należy niszczyć tego; nigdy nie wiesz jakie
> okoliczności zdarzenia wyjdą na jaw - gościu też może przedstawić swoją
> wersję, swoich świadków, którzy przedstawią ją w negatywnym świetle; wyjdą
> brudy z obu stron; pomyśl o przyszłości, o tym, jak bedziecie ze sobą żyć po
> tym jak już wszystko w sądzie się zakończy, niezależnie czy gościa skażą czy
> też nie;
>
> jeszcze jedna sprawa - jak już dziewczyna zgłosi zawiadomienie i wniosek o
> ściganie tego gościa, to nie może już tego wycofać - art.12 paragraf 3 kpk;
> także warto się zastanowić nad tym;
>

po pierwsze tnij cytaty.

po drugie:
zastanawiający jest fakt jak wiele kobiet zostaje w tym młodym wieku
zgwałconych/molestowanych, jak wiele do tego się nie przyznaje z racji
młodego wieku i skutku psychicznego/gróźb sprawcy i jak obojętne na te
specyficzne właściwości zdarzenia jest polskie prawo.

przecież wiadomo,że zastraszone dziecko nie pójdzie na policję, nie
zrobi sobie obdukcji itd... właściwie to żadne dziecko nie zna swoich
praw. jest zdane samo na siebie. zazwyczaj się zamyka w sobie i
zazwyczaj nic nie wychodzi na jaw.

widzę tu dużą lukę prawną wykorzystywaną przez tych najgorszych
przestępców, a wystarczyłoby chociażby obowiązkowe badanie wariografem w
przypadku takich zdarzeń i potraktowanie tego jako poważnego dowodu.

problem jest poważny,a jednak totalnie ignorowany przez polskie prawo.
po takich zdarzeniach zazwyczaj kobieta ma skazę na całe życie, rodzą
się w niej pewne patologie. uwierzcie mi - wiem o czym mówię.

2007-09-05 10:53 Re: Gwałt 4 lata temu. nienawisc85
Jak niby miała isc na policje? 14 letnia dziewczyna, wy chyba nie
wiecie co taka osoba ma w głowie po takim zdarzeniu.
2007-09-05 10:54 Re: Gwałt 4 lata temu. nienawisc85
On 5 Wrz, 10:53, nienawis...@o2.pl wrote:
> Jak niby miała isc na policje? 14 letnia dziewczyna, wy chyba nie
> wiecie co taka osoba ma w głowie po takim zdarzeniu.

Przecież on jej groził, to było jeszcze dziecko.. jak niby miała sie
zachowac?
2007-09-05 10:56 Re: Gwałt 4 lata temu. el-ec-tr
nienawisc85@o2.pl pisze:
> On 5 Wrz, 10:53, nienawis...@o2.pl wrote:
>> Jak niby miała isc na policje? 14 letnia dziewczyna, wy chyba nie
>> wiecie co taka osoba ma w głowie po takim zdarzeniu.
>
> Przecież on jej groził, to było jeszcze dziecko.. jak niby miała sie
> zachowac?
>

zgadza się. właśnie o takich efektach zbrodni pisałem.
nie wiem tylko czemu to mi odpisujesz a nie koledze Krzyśkowi...

prawnicy pozbawiają się często myślenia na rzecz kilku linijek w
kodeksie. to jest smutne i niebezpieczne.
2007-09-05 11:02 Re: Gwałt 4 lata temu. Piotr [trzykoty]

Użytkownik napisał
>Zdaje sobie sprawę, że minęło juz 4 lata od tego zdarzenia, to bardzo
>dużo. Ale chcemy, wspólnie z nią założyć sprawe w sądzie. Ona
>oczywiście boi się jego kolegów, zemsty... i tego, że on nie zostanie
>skazany i zrobi jej to jeszcze raz.

Zgłościć w prokuraturze lub policji można, prok może skieruje do sądu
oskarżenie.

>Jest możliwość znalezienia świadków, ktorzy zeznają, że szarpał ją i
zaciągnął do piwnicy.

No tak, ale to jest dowód na naruszenie nietyklalności jedynie i tylko
poszlaka gwałtu. W ogole jesteś pewien, że tak chętnie zeznają i wszystko
pamiętają...?

>Nie wiem co mam robić, bardzo ją kocham, nie pozwolę by jemu uszło to
>na sucho, składać sprawę w sądzie?

Wszystko od Niej zależy, co Ona chce, nie naciskaj. Swoje ego zachowaj dla
siebie, bo mozesz dziewczynę narazic na cierpienie.

>Najbardzije boje się tego, że ją
>przegra... z braku dowodów. To będzie dla niej chyba gorsze niż ten
gwałt.

I to jest niestety bardzo prawdopodobne. Przemyśl na czym bardziej Ci
zależy: aby jej życie wyprowadzić na prostą czy, aby sie zemscic...Przydałby
się konsultacja z jakimś specjalistą od podobnych spraw, co dla Niej
psychicznie byłoby lepsze: czy przechodzić przez to jeszcze raz ryzkując
mocno klęską w sądzie, czy po prostu odpuścić. To chyba powinno być dla
Ciebie najważniejsze. Pamiętaj, że w jakikolwiek sposób ruszysz tą sprawę
poza was dwoje jej życie się zmieni.

2007-09-05 11:17 Re: Gwałt 4 lata temu. nienawisc85
Ciekawe czy tak każdy z Was w wieku 14 lat polecialby zaraz po takim
zdarzeniu na policje składać zeznania... Ludzie !! to było jeszcze
dziecko, brutalnie pobite, zgwałcone i zastraszone.

Zastanawiam się czy biegły psycholog, seksuolog + świadek + przeszłośc
sprawcy są w stanie mu zagrozić. 10.09 mamy wizyte u psychologa który
siedzi w tych sprawach, myślę, że od niego dostaniemy jakieś
wskazówki, co z tym dalej robić.
Skoro Ona miała14 lat, to on byłby sądzony jako pedofil ?
nowsze 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Allegro i temu podobne...

NorN 2005-11-10 06:06

Brak OC przez 2 lata

El_Chueco 2006-03-14 16:02

Brak OC przez 2 lata

El_Chueco 2006-03-14 16:02

Stare filmy - lata 40

el gato 2006-07-15 20:44

co grozi temu pedofilowi ?

Krzysztof Magosa 'hexio' 2007-01-03 10:00

działka a lata

Ania [siostra Ewy] 2007-03-04 21:34

sprzedajacy mial doslac fakture - 2 misiace temu

Michał Trych 2007-03-21 20:09

Grzywna w Niemczech 10 lat temu

Ars 2007-03-29 08:57

3 lata?

maaagda 2007-05-22 19:16

Bank - raty 9 lat temu i co dalej?

Radinne 2007-07-02 11:01