poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-11-20 00:10 | Pytanie o prawa autorskie dotyczace projekcji filmow | RT |
Witam Czy ktos z Was orientuje sie jak wyglada sprawa praw autorskich w przypadku projekcji filmu DVD, zakupionego w sklepie. Film nie posiada licencji na publiczne odtwarzanie oraz na wypozyczanie. 1. Czy jesli ze znajomymi stworzymy stowarzyszenie, bedziemy placic skladki czlonkowskie i z tych skladek bedziemy kupowac filmy (czyli de facto kazdy czlonek stowarzyszenia jest w pewnej czesci wlascicielem filmu) to czy mozemy ogladac je wspolnie? Jesli nie to dlaczego? 2. Czy koledzy studenci sa na tyle bliskimi znajomymi, ze moge ogladac z nimi wspolnie filmy ktore zakupilem? Jesli nie to dlaczego? 3. Jak dlugi moze byc 'fragment' filmu prezentowany w ramach wykladu, w celach naukowych, czy moze byc to film bez napisow koncowych? Jak dlugi musi byc wyklad? Czy jest precyzyjne okreslenie "wykladu", tzn czy wystarcza 3 zdania i to juz jest wyklad? 4. Jak wyglada postepowanie gdyby ktos jednak stwierdzil ze powyzsze uzasadnienia mu nie odpowiadaja? Do czego daze, chcialbym wraz ze studentami z wydzialu zrzucac sie na filmy i ogladac je na sali wykladowej. Calkowicie niekomercyjna dzialalnosc. Pozdrawiam romekt |
2007-11-20 01:00 | Re: Pytanie o prawa autorskie dotyczace projekcji filmow | Marcin Debowski |
Dnia 19.11.2007 RT > projekcji filmu DVD, zakupionego w sklepie. Film nie posiada licencji na > 1. Czy jesli ze znajomymi stworzymy stowarzyszenie, bedziemy placic skladki > czlonkowskie > i z tych skladek bedziemy kupowac filmy (czyli de facto kazdy czlonek > stowarzyszenia > jest w pewnej czesci wlascicielem filmu) to czy mozemy ogladac je wspolnie? > Jesli nie to dlaczego? Nie ma znaczenia czy stowarzyszenie czy nie i czy ze wspólnych składek. Warunek jest taki, że macie się znać, być grupą osób które łączy stosunek towarzyski. > 2. Czy koledzy studenci sa na tyle bliskimi znajomymi, ze moge ogladac z > nimi wspolnie > filmy ktore zakupilem? Jesli nie to dlaczego? MZ tak, ale nie koledzy studenci jako grupa społeczna a faktyczni znajomi. > 3. Jak dlugi moze byc 'fragment' filmu prezentowany w ramach wykladu, w > celach naukowych, czy > moze byc to film bez napisow koncowych? Jak dlugi musi byc wyklad? Czy jest > precyzyjne > okreslenie "wykladu", tzn czy wystarcza 3 zdania i to juz jest wyklad? Przy dowolnym utworze nigdy nie ma kryterium wielkości, długości etc. Póki fragment jest rozpoznawalny i ma cechy utworu to jest chroniony. Ale też w tym wypadku mamy art. 27: Instytucje naukowe i oświatowe mogą, w celach dydaktycznych lub prowadzenia własnych badań, korzystać z rozpowszechnionych utworów w oryginale i w tłumaczeniu oraz sporządzać w tym celu egzemplarze fragmentów rozpowszechnionego utworu. Zwróć uwagę, że to instytucje, a nie studenci, więc ma to prezentować pracownik tej instytucji i to ma mieć związek z rzeczywiście prowadzoną dydaktyką (itp) a nie z ogólnym stwierdzeniem, że każdy film przecież kształci :) > 4. Jak wyglada postepowanie gdyby ktos jednak stwierdzil ze powyzsze > uzasadnienia mu nie odpowiadaja? Ni widzę w Twoim poscie żadnych uzasadnien. > Do czego daze, chcialbym wraz ze studentami z wydzialu zrzucac sie na filmy > i ogladac je na sali wykladowej. To MZ w przypadku ogólnym nie będzie wchodził w grę art 27 ale cały czas MZ wolno na podstawie art. 23 (z poprawką na ten cały stosunek towarzyski) > Calkowicie niekomercyjna dzialalnosc. Ma znaczenie tylko przy wymiarze kary :) -- Marcin |
||
2007-11-20 17:03 | Re: Pytanie o prawa autorskie dotyczace projekcji filmow | RT |
>> 1. Czy jesli ze znajomymi stworzymy stowarzyszenie, bedziemy placic >> skladki >> czlonkowskie >> i z tych skladek bedziemy kupowac filmy (czyli de facto kazdy czlonek >> stowarzyszenia >> jest w pewnej czesci wlascicielem filmu) to czy mozemy ogladac je >> wspolnie? >> Jesli nie to dlaczego? > > Nie ma znaczenia czy stowarzyszenie czy nie i czy ze wspólnych składek. > Warunek jest taki, że macie się znać, być grupą osób które łączy > stosunek towarzyski. No dobrze, ale co w wypadku gdy wszyscy zrzucamy sie na film? Czy wtedy jako wspolwlasciciele nie mozemy z niego wspolnie korzystac, mam na mysli oczywiscie jedna kopie, bez zwielokrotniania jej, czyli wszyscy korzystamy z oryginalu w jednym miejscu. Odnosnie odpowiedzi: oczywiscie sie znamy, ale nie tak ze laczy nas dluzsza znajomosc, czasem po prostu laczy nas jeden film i ewentualna dyskusja o nim bo akurat ktos chce zostac czlonkiem klubu, "dolozy" sie do tego filmu i chcialby z nami go zobaczyc... >> 4. Jak wyglada postepowanie gdyby ktos jednak stwierdzil ze powyzsze >> uzasadnienia mu nie odpowiadaja? > > Ni widzę w Twoim poscie żadnych uzasadnien. Chodzilo mi o podpiecie pod takiej projekcji pod jeden z tych przykaldow. >> Do czego daze, chcialbym wraz ze studentami z wydzialu zrzucac sie na >> filmy >> i ogladac je na sali wykladowej. > > To MZ w przypadku ogólnym nie będzie wchodził w grę art 27 ale cały czas > MZ wolno na podstawie art. 23 (z poprawką na ten cały stosunek towarzyski) Bardzo dziekuje za odpowiedz. Pozdrawiam romekt |
||
2007-11-21 04:21 | Re: Pytanie o prawa autorskie dotyczace projekcji filmow | Marcin Debowski |
Dnia 20.11.2007 RT >> Nie ma znaczenia czy stowarzyszenie czy nie i czy ze wspólnych składek. >> Warunek jest taki, że macie się znać, być grupą osób które łączy >> stosunek towarzyski. > No dobrze, ale co w wypadku gdy wszyscy zrzucamy sie na film? > Czy wtedy jako wspolwlasciciele nie mozemy z niego wspolnie korzystac, mam > na mysli oczywiscie jedna kopie, bez zwielokrotniania jej, czyli wszyscy > korzystamy z oryginalu w jednym miejscu. No skoro nie ma znaczenia to nie ma. Może być własność może być współwłąsność. > Odnosnie odpowiedzi: oczywiscie sie znamy, ale nie tak ze laczy nas dluzsza > znajomosc, czasem po prostu laczy nas jeden film i ewentualna dyskusja o nim > bo akurat ktos chce zostac czlonkiem klubu, "dolozy" sie do tego filmu i > chcialby > z nami go zobaczyc... MZ nie może być tak, że łączy was wyłącznie ten film który chcecie obejrzeć :) Ten cały stosunek towarzyski... pomyśl o nim jako o grupie RZECZYWISTYCH kolegów a nie grupie osób którą coś formalnie (np. bycie studentem tej samej uczelni) łączy. >> To MZ w przypadku ogólnym nie będzie wchodził w grę art 27 ale cały czas >> MZ wolno na podstawie art. 23 (z poprawką na ten cały stosunek towarzyski) > Bardzo dziekuje za odpowiedz. Uważajcie aby nie przegiąć. Co prawda nie jest to nigdzie napisane, ale w moim odczuciu pierwotną intencją prywatnego użytku dozwolonego jest np. sytuacja gdy z grupką znajomych oglądasz sobie taki film przy piwie w domu. Jak się z tego zrobi 100 osób, nawet jeśli się towarzysko znają i kiedyś tam jakiegoś grill wspólnie zaliczyli to MZ może robić się trochę ślisko. -- Marcin |
||
2007-11-21 10:38 | Re: Pytanie o prawa autorskie dotyczace projekcji filmow | Krzysztof Stachlewski |
Marcin Debowski pisze: > Uważajcie aby nie przegiąć. Co prawda nie jest to nigdzie napisane, ale w > moim odczuciu pierwotną intencją prywatnego użytku dozwolonego jest np. > sytuacja gdy z grupką znajomych oglądasz sobie taki film przy piwie w > domu. Jak się z tego zrobi 100 osób, nawet jeśli się towarzysko znają i > kiedyś tam jakiegoś grill wspólnie zaliczyli to MZ może robić się trochę > ślisko. Skoro twórca używa wyrafinowanych środków w celu utrudnienia obejrzenia jego dzieła, to nie oglądać barachła! Tworzyć samemu kulturę. Pograć w jakąś grę towarzyską, najlepiej samemu stworzoną. Nie ma sensu się zabijać o coś takiego. "Ci państwo już nie obejrzą żadnego filmu." Stach -- http://stachlewski.info/foto/ |
||
2007-11-21 21:34 | Re: Pytanie o prawa autorskie dotyczace projekcji filmow | RT |
>>> Nie ma znaczenia czy stowarzyszenie czy nie i czy ze wspólnych składek. >>> Warunek jest taki, że macie się znać, być grupą osób które łączy >>> stosunek towarzyski. >> No dobrze, ale co w wypadku gdy wszyscy zrzucamy sie na film? >> Czy wtedy jako wspolwlasciciele nie mozemy z niego wspolnie korzystac, >> mam >> na mysli oczywiscie jedna kopie, bez zwielokrotniania jej, czyli wszyscy >> korzystamy z oryginalu w jednym miejscu. > > No skoro nie ma znaczenia to nie ma. Może być własność może być > współwłąsność. Czyli dobrze rozumiem: Jesli zloze sie na film, z 10 obcymi osobami, to razem nie mozemy go zobaczyc? Przyznam ze jest to dla mnie wyjatkowo dziwne ;) Pozdrawiam RT |
||
2007-11-21 21:56 | Re: Pytanie o prawa autorskie dotyczace projekcji filmow | Tristan |
W odpowiedzi na pismo z środa, 21 listopad 2007 21:34 (autor RT publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: > Przyznam ze jest to dla mnie wyjatkowo dziwne Widzisz, PA jest specyficznym prawem. Wszystkim szkodzi za wyjątkiem organizacji powołanych do jego egzekwowania. -- Tristan Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować, napisz tu: taniaksiazka.sklep.pl@wp.pl krzysztof.rosolek@neostrada.pl windykacja@grabowski.biz.pl informacje@karima.com.pl |
||
2007-11-21 23:17 | Re: Pytanie o prawa autorskie dotyczace projekcji filmow | Piotr Kubiak |
RT wrote: > Czyli dobrze rozumiem: Jesli zloze sie na film, z 10 obcymi osobami, > to razem nie mozemy go zobaczyc? Kupując film w sklepie płacisz za dwie rzeczy: za fizyczny nośnik, na którym jest film, oraz za *prawo* do jego oglądania (zwane licencją). O ile w stosunku do nośnika 'zrzucenie się' powoduje, że każda ze zrzucających się osób staje się współwłaścicielem tego nośnika, to niestety ale *prawo* do oglądania magicznie się nie mnoży. Analogia: 10 osób zrzuca się na jeden bilet do kina (*prawo do oglądania*), i chce na tym jednym bilecie wejść do kina. -- Pozdrawiam, Piotr Kubiak (jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka) |
||
2007-11-21 23:28 | Re: Pytanie o prawa autorskie dotyczace projekcji filmow | RT |
> Kupując film w sklepie płacisz za dwie rzeczy: za fizyczny nośnik, na > którym jest film, oraz za *prawo* do jego oglądania (zwane licencją). O > ile w stosunku do nośnika 'zrzucenie się' powoduje, że każda ze > zrzucających się osób staje się współwłaścicielem tego nośnika, to > niestety ale *prawo* do oglądania magicznie się nie mnoży. Analogia: 10 > osób zrzuca się na jeden bilet do kina (*prawo do oglądania*), i chce na > tym jednym bilecie wejść do kina. > Dzieki, wlasnie o takie cos chodzilo, pytanie teraz czy jest artykul w kodeksie, prawie cywilnym czy innym dokumencie, ktory popiera to co napisales? Jesli tak to czy moglbym prosic o cytat? Odnosnie *mnozenia*, to sie jednak mnozy dla moich 'bliskich' znajomych, wiec czy tak tez nie jest w przypadku wspolwlascicieli? Jesli chodzi o kino to jest to zly przyklad, bo wyraznie na bilecie jes napisane ze jest to bilet dla jednej osoby, w przypadku filmu takiej adnotacji niestety nie ma. Pozdrawiam RT |
||
2007-11-21 23:29 | Re: Pytanie o prawa autorskie dotyczace projekcji filmow | RT |
>> Przyznam ze jest to dla mnie wyjatkowo dziwne > > Widzisz, PA jest specyficznym prawem. Wszystkim szkodzi za wyjątkiem > organizacji powołanych do jego egzekwowania. Oj, niestety tak. Dla mnei logicznym jest niekopiowanie oraz komercyjne odtwarzanie, natomiast dziwna wydaje sie wlasnie taka kwestia ktora opisalem ;) Pozdrawiam romekt |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Pytanie dotyczace Leasingu |
york | 2005-12-11 20:27 |
Pytanie dotyczace rozdzielnosci majatkowej |
Wojtek | 2006-02-10 23:37 |
prawa autorskie |
Sebek | 2006-04-08 00:41 |
Pytanie dotyczace dominacji |
xxxx | 2006-06-19 15:05 |
Pytanie - prawa autorskie - sytuacja autentyczna |
lolka | 2007-02-02 12:22 |
Prawa autorskie. |
Olinka | 2007-02-18 13:25 |
pytanie dotyczace platnosci, ktora zaginela.... :( |
Ma | 2007-05-21 11:25 |
Pytanie dotyczace Ochrony Danych Osobowych |
ShortyMan | 2007-06-05 23:18 |
Prawa autorskie? |
laziers | 2007-10-27 08:25 |
Prawa autorskie a prawa do wizerunku |
argothiel | 2007-10-29 15:26 |