poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-05-06 08:23 | Pytanie do prawników - czy nie jest za późno? | Weronika |
Droga Prawnicza Braci! Mam nadzieje na Wasza pomoc, bo podejmuje w tej chwili zyciowa decyzje, z prawem wlasnie zwiazana. Jestem swiezo upieczonym doktorem Akademii Ekonomicznej we Wroclawiu. Zajmuje sie glownie mikroekonomia, prace bronilam jakies 3 miesiace temu. Im bardziej sie zaglebialam w swiat spolek, tym bardziej zauwazylam, ze pociagaja mnie prawne aspekty. Teraz przede mna otwiera sie kariera w nauce, ale... no wlasnie, nie pociaga mnie ona. Odswiezylam sobie zajecia z prawa ktore mialam jeszcze jako studentka, i czuje do tego miete. Powaznie mysle o studiowaniu prawa zaocznie, we Wroclawiu (w gre wchodzi tez albo Poznan albo Krakow, mam w tych miastach rodzine). Tylko ze, mam juz 27 lat :( Rodzina mnie nie wiaze, jestem wesola singielka i dobrze mi z tym:) Serce mi mowi zeby skoczyc na gleboka wode i sprobowac z prawem, bo o tym marze. Ale rozum podpowiada ze dla mnie juz za pozno na zaczynanie na nowo kariery. Na pewno pociaga mnie prawo zwiazane z moja dziedzina. Chcialabym zrobic kiedys aplikacje i pracowac jako adwokat lub radca prawny, pomagac spolkom. I tu wlasnie moj dylemat: czy to ma sens???? Nie jestem z prawniczej rodziny, musialabym polegac tylko na sobie. Jak sadzicie - czy w moim wieku jest jeszcze sens zaczac studia prawnicze? Czy mozna miec nadzieje, ze jak je skoncze, to sie dostane na aplikacje? I jak w ogole patrza prawnicy na osoby spoza ich dziedziny, ktore probuja wejsc w te dziedzine? -- |
2008-05-06 08:33 | Re: Pytanie do prawników - czy nie jest za późno? | Kaiser Souza |
hej! > Jak sadzicie - czy w moim wieku jest jeszcze sens zaczac studia prawnicze? Nie widzę przeszkód :). Ale raczej zaoczne, bo trezba zacząć się utrzymywać (no chyba że ten problem Ciebie nie dotyczy :), i szczerze mówiąc, to ja poleciłbym inne miasto. Sam kończyłem Wrocław i nie uważam że jest beznadziejnie, ale na pewno są lepsze ośrodki - np. Kraków i Warszawa). Jeśli Cię interesuje prawo spółek, to pójdź tam, gdzie wykłądają autorytety w tej dziedzienie (tu akurat Wrocław jest mocny moim zdaniem - ma prof. Frąckowiaka) > Czy mozna miec nadzieje, ze jak je skoncze, to sie dostane na aplikacje? trezba mieć nadzieję :) > I jak w ogole patrza prawnicy na osoby spoza ich dziedziny, ktore probuja > wejsc w te dziedzine? nie róbmy z prawników takich wałów. Podam przykład najbliższy. Ja pochodze z absolutnie nieprawniczej rodziny (nie mam nikogo w ogóle z prawem związanego) skończyłem studia i aplikację bez większych kłopotów, więc można... pzdr mk -- |
||
2008-05-06 08:47 | Re: Pytanie do prawników - czy nie jest za późno? | Weronika |
Kaiser Souza > hej! > > > Jak sadzicie - czy w moim wieku jest jeszcze sens zaczac studia prawnicze? > > Nie widzę przeszkód :). Ale raczej zaoczne, bo trezba zacząć się utrzymywać > (no chyba że ten problem Ciebie nie dotyczy :), Dzięki za szybką odpowiedź. Faktycznie, z góry zakładam że to będą studia zaoczne, bo potrzebuję się utrzymwać :) > > > Czy mozna miec nadzieje, ze jak je skoncze, to sie dostane na aplikacje? > > trezba mieć nadzieję :) :) > > I jak w ogole patrza prawnicy na osoby spoza ich dziedziny, ktore probuja > > wejsc w te dziedzine? > > nie róbmy z prawników takich wałów. Podam przykład najbliższy. Ja pochodze z > absolutnie nieprawniczej rodziny (nie mam nikogo w ogóle z prawem związanego) > skończyłem studia i aplikację bez większych kłopotów, więc można... Chodzi o stosunek prawników do osoby, która ma tyle lat co ja (a jak skończy studia, będzie mieć 32 lata), i dopiero stawia pierwsze kroki w tej dziedzinie. Z jednej strony - wiem, że to co dotąd robiłam (studia, do tego od 5 lat pracuję w biznesie), mocno mnie wzbogaciło, i te umiejętności (pozyskiwanie klinetów, badanie potrzeb firmy) mogą się przydać. Ale - to co robiłam nie miało dużego związku z prawem... Chciałabym uniknąć bycia traktowaną jak jakieś "dziwadło, któremu się uwidziało że chce studiować prawo, a teraz już są młodsi, i trzeba im dać szansę" - bo wtedy z zatrudnieniem krucho, nikt nie będzie chciał dać mi szansy. Może pytania które zadaję są dla Was trywialne - dla mnie to ważna sprawa, prawo znam słabo i tylko z książek, nie znam osób ze środowiska prawniczego któe mogłabym podpytać (zresztą, dlatego właśnie pytam na forum). -- |
||
2008-05-06 08:58 | Re: Pytanie do prawników - czy nie jest za późno? | Kaiser Souza |
> Chodzi o stosunek prawników do osoby, która ma tyle lat co ja (a jak skończy > studia, będzie mieć 32 lata), i dopiero stawia pierwsze kroki w tej dziedzinie. nie ma problemu. W tym wieku wielu ludzi dopiero zaczyna aplikacje (zostaje kwestia mobilizacji :). Środowisko prawnicze, o ile mozna w nim znaleźć masę negatywnych zachowań, to jednak nie sądze, aby przejawiało szczególną niechęć do osób, które "przekwalifikowały się" na prawnika. pzdr mk -- |
||
2008-05-06 09:52 | Re: Pytanie do prawników - czy nie jest za późno? | 666 |
Myślisz, że studiowanie prawa zwiekszy Twoje szanse na znalezienie męża i urodzenie dziecka? Pytam jak najbardziej powaznie. JaC ----- > (a jak skończy studia, będzie mieć 32 lata) |
||
2008-05-06 09:57 | Re: Pytanie do prawników | Olgierd |
Dnia Tue, 06 May 2008 06:47:12 +0000, Weronika napisał(a): > Chodzi o stosunek prawników do osoby, która ma tyle lat co ja (a jak > skończy studia, będzie mieć 32 lata), i dopiero stawia pierwsze kroki w > tej dziedzinie. Jak się zepniesz to dasz radę ;-) a na zaocznych mając 27 lat to uwierz, najmłodsza nie będziesz ;-) Miejsca na aplikacji są takie same dla wszystkich, zarówno 32- jak i 50- latków, więc to także będzie zależało tylko od Ciebie. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <== |
||
2008-05-06 10:26 | Re: Pytanie do prawników - czy nie jest za późno? | Weronika |
> Jak się zepniesz to dasz radę ;-) a na zaocznych mając 27 lat to uwierz, > najmłodsza nie będziesz ;-) > Najmłodsza na pewno nie - pytanie czy nie najstarsza? :) Zauważyłam, że trochę nie wierzę w siebie - że mi się to uda. Pewnie wpłynął na to fakt, że rozmawiałam z rodziną o moim pomyśle. Rodzinka bardzo (bardzo!) gorąco odradza studia (pod hasłem "zwariowałaś, dziewczyno!" "zmarnujesz życie!" i tym podobne). Mam za to pełne wsparcie mojego chłopaka - i to jest dla mnie bardzo ważne. Nie jesteśmy w formalnym związku (stąd mój status jako "single" i bez rodziny), ale uczucie się rozwija, i czuję że w dobrym kierunku :] Aha, chłopak sam jest prawnikiem, teraz zdaje na aplikację. W moim zainteresowaniu prawem pomógł fakt, że zamieszkaliśmy razem i po pracy podczytywałam sobie różne jego książki. Ciężkie są wybory życiowe... a czasu coraz mniej :/ -- |
||
2008-05-06 10:39 | Re: Pytanie do prawników | Olgierd |
Dnia Tue, 06 May 2008 08:26:19 +0000, Weronika napisał(a): >> Jak się zepniesz to dasz radę ;-) a na zaocznych mając 27 lat to >> uwierz, najmłodsza nie będziesz ;-) >> > Najmłodsza na pewno nie - pytanie czy nie najstarsza? Pfuj, przepraszam -- przejęzyczyłem się ;-) Najstarsza nie będziesz, oczywiście, że najstarsza. ;-) > Mam za to pełne wsparcie mojego chłopaka - i to jest dla mnie bardzo > ważne. Nie jesteśmy w formalnym związku (stąd mój status jako "single" i > bez rodziny), ale uczucie się rozwija, i czuję że w dobrym kierunku :] > Aha, chłopak sam jest prawnikiem, teraz zdaje na aplikację. W moim > zainteresowaniu prawem pomógł fakt, że zamieszkaliśmy razem i po pracy > podczytywałam sobie różne jego książki. NTG ;-) -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <== |
||
2008-05-06 10:47 | Re: Pytanie do prawników - czy nie jest za późno? | Weronika |
> > Mam za to pełne wsparcie mojego chłopaka - i to jest dla mnie bardzo > > ważne. Nie jesteśmy w formalnym związku (stąd mój status jako "single" i > > bez rodziny), ale uczucie się rozwija, i czuję że w dobrym kierunku :] > > Aha, chłopak sam jest prawnikiem, teraz zdaje na aplikację. W moim > > zainteresowaniu prawem pomógł fakt, że zamieszkaliśmy razem i po pracy > > podczytywałam sobie różne jego książki. > > NTG ;-) > To tak w ramach zarysowywania "big picture" :) -- |
||
2008-05-06 11:08 | Re: Pytanie do prawników - czy nie jest za późno? | miffy |
> > Mam za to pełne wsparcie mojego chłopaka - i to jest dla mnie bardzo > ważne. > Nie jesteśmy w formalnym związku (stąd mój status jako "single" i bez > rodziny), Ciakawe co Twój chłopak powiedziałby na to, że nazywasz się singlem...? W końcu singiel to osoba samotna, która nie ma _stałego_ partnera a nie tylko bez dzieci i formalnie nie związana Ale ok ok.. NTG ;-) |
nowsze | 1 2 3 4 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
czy to jest delegacja czy też nie? |
xxxx | 2006-02-05 21:22 |
Agent i pracownik czy to nie jest sprzeczne z ineresem ubezpieczonych? |
Alicja | 2006-02-19 09:31 |
JEST TARYFIKATOR MANDATÓW CZY NIE???? |
NORT | 2006-06-18 21:54 |
Pytanie laika - czy w ustawie jest AND czy OR ...? |
Marcin Skąpski | 2007-01-06 21:53 |
Czy jest tu jakis notariusz? (pytanie) |
ekom | 2007-04-04 19:17 |
zaklocenie ciszy nocnej? jest odpowiedizalnosc i kogo?czy nie ma |
judyta | 2007-05-18 22:30 |
Pytanie do profesjonalistów - prawników, notariuszy - identyfikacja nr KW nieruchomości |
Marek | 2007-06-11 08:41 |
jest czy nie? |
Xena | 2007-07-02 02:54 |
Pytanie do prawników |
webNet | 2007-08-30 23:48 |
Przestepstwo z art. 43 ust 1. - jest, czy nie ? |
Cezar | 2008-04-21 23:02 |