poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-09-12 16:35 | Prawo pracy - niechciane nadgodziny | arek - ale inny |
Witam Pracuję w firmie która ma bardzo złą organizację czasu pracy pracowników. W umowie jest tylko "40 godzin na tydzień" i "zwolnienie lekarskie w przypadku absencji". Tymczasem podstawą pracy są interwencje i delegacje - tyle, że pracownik który przez dwa tygodnie musi być poza domem w następnym tygodniu nie bardzo chce pojawiać się na nadgodziny wieczorami i w weekendy (czasem dwie nadgodziny to konieczność powtórnego przyjechania do pracy i strata jeszcze dwóch godzin w autobusach, czasem - w weekend - trzeba przyjechać nawet jak się wyjechało z rodziną za miasto) I tu pytanie: czy pracodawca może dowolnie zarządzać tymi 40-stoma godzinami (były przypadki że ktoś przychodził na 8.00 a o 10.00 szedł na zeszłoroczny urlop bo nie ma pracy) i wyznaczać dowolnie nadgodziny (czasem o 15.00 dowiadujemy się że trzeba zostać do 18.00 albo przyjechać jeszcze raz na 19.00)??? Pozdrawiam Arek |
2008-09-12 16:43 | Re: Prawo pracy - niechciane nadgodziny | Patryk_Włos |
> Pracuję w firmie która ma bardzo złą organizację czasu pracy pracowników. W > umowie jest tylko "40 godzin na tydzień" i "zwolnienie lekarskie w przypadku > absencji". Tymczasem podstawą pracy są interwencje i delegacje - tyle, że > pracownik który przez dwa tygodnie musi być poza domem w następnym tygodniu > nie bardzo chce pojawiać się na nadgodziny wieczorami i w weekendy (czasem > dwie nadgodziny to konieczność powtórnego przyjechania do pracy i strata > jeszcze dwóch godzin w autobusach, czasem - w weekend - trzeba przyjechać > nawet jak się wyjechało z rodziną za miasto) > I tu pytanie: czy pracodawca może dowolnie zarządzać tymi 40-stoma godzinami > (były przypadki że ktoś przychodził na 8.00 a o 10.00 szedł na zeszłoroczny > urlop bo nie ma pracy) i wyznaczać dowolnie nadgodziny (czasem o 15.00 > dowiadujemy się że trzeba zostać do 18.00 albo przyjechać jeszcze raz na > 19.00)??? Ale przecież można pracę zmienić. -- Wielka kompromitacja w Pekinie: http://pracownik.blogspot.com |
||
2008-09-12 16:54 | Re: Prawo pracy - niechciane nadgodziny | Jotte |
W wiadomości news:gaduni$6km$1@bgp.inds.pl arek - ale inny pisze: > Pracuję w firmie która ma bardzo złą organizację czasu pracy > pracowników. W umowie jest tylko "40 godzin na tydzień" i "zwolnienie > lekarskie w przypadku absencji". Tymczasem podstawą pracy są > interwencje i delegacje - tyle, że pracownik który przez dwa tygodnie > musi być poza domem w następnym tygodniu nie bardzo chce pojawiać się > na nadgodziny wieczorami i w weekendy (czasem dwie nadgodziny to > konieczność powtórnego przyjechania do pracy i strata jeszcze dwóch > godzin w autobusach, czasem - w weekend - trzeba przyjechać nawet jak > się wyjechało z rodziną za miasto) I tu pytanie: czy pracodawca może > dowolnie zarządzać tymi 40-stoma godzinami (były przypadki że ktoś > przychodził na 8.00 a o 10.00 szedł na zeszłoroczny urlop bo nie ma > pracy) i wyznaczać dowolnie nadgodziny (czasem o 15.00 dowiadujemy się > że trzeba zostać do 18.00 albo przyjechać jeszcze raz na 19.00)??? Polecam lekturę KP (czas pracy, systemy i rozkłady czasu pracy, praca w godzinach nadliczbowych - wszystko przecież jest). Zapisy umów i regulaminów nie mogą być dla pracownika mniej korzystne niż zapisy zawarte w prawie pracy. Jeśli są, to nie obowiązują, a zamiast nich stosuje się właśnie prawo pracy. Pracodawca nie może "wysłać" pracownika na urlop bo "nie ma pracy", gdyż urlopu udziela się na wniosek pracownika. A z tym weekendem za miastem - po cholerę dajesz się ściągnąć? -- Jotte |
||
2008-09-12 19:04 | Re: Prawo pracy - niechciane nadgodziny | Icek |
> Pracuję w firmie która ma bardzo złą organizację czasu pracy pracowników. W > umowie jest tylko "40 godzin na tydzień" i "zwolnienie lekarskie w przypadku > absencji". Tymczasem podstawą pracy są interwencje i delegacje - tyle, że zmien prace Icek -- www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier |
||
2008-09-13 08:45 | Re: Prawo pracy - niechciane nadgodziny | arek - ale inny |
Użytkownik "Icek" news:gae32a$30v$1@node1.news.atman.pl... >> Pracuję w firmie która ma bardzo złą organizację czasu pracy pracowników. > W >> umowie jest tylko "40 godzin na tydzień" i "zwolnienie lekarskie w > przypadku >> absencji". Tymczasem podstawą pracy są interwencje i delegacje - tyle, że > > > zmien prace Zaproponuj jakąś. Tylko żeby wszystko w niej było zgodne z KP. Może u Ciebie? Arek |
||
2008-09-13 09:00 | Re: Prawo pracy - niechciane nadgodziny | Icek |
> >> Pracuję w firmie która ma bardzo złą organizację czasu pracy pracowników. > > W > >> umowie jest tylko "40 godzin na tydzień" i "zwolnienie lekarskie w > > przypadku > >> absencji". Tymczasem podstawą pracy są interwencje i delegacje - tyle, że > > > > > > zmien prace > > Zaproponuj jakąś. Tylko żeby wszystko w niej było zgodne z KP. Może u > Ciebie? nie no napewno sa firmy w ktorych wszystko jest zgodne. Zakladajac, ze w 99% firm znajdzie sie jakies uchybienie bardziej swiadczy o niedostosowaniu KP do realiow niz o winie pracodawcy. Prosta sprawa. W mojej ocenie trzeba zaczac od rozmowy z pracodawca. Ze Ci to nie odpowiada. Czy to jednak nie jest przypadkiem tak, ze prcodawca godziwie placi i w okolicy nikt nie da Ci takiej pracy za takie pieniadze ? Albo da prace zgodna z KP ale za 50% stawki co masz teraz ? Icek -- www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier |
||
2008-09-13 10:09 | Re: Prawo pracy - niechciane nadgodziny | lublex |
Użytkownik "Icek" news:gafojj$u4r$1@node2.news.atman.pl... >> >> Pracuję w firmie która ma bardzo złą organizację czasu pracy > pracowników. >> > W >> >> umowie jest tylko "40 godzin na tydzień" i "zwolnienie lekarskie w >> > przypadku >> >> absencji". Tymczasem podstawą pracy są interwencje i delegacje - tyle, > że >> > >> > >> > zmien prace >> >> Zaproponuj jakąś. Tylko żeby wszystko w niej było zgodne z KP. Może u >> Ciebie? > > > nie no napewno sa firmy w ktorych wszystko jest zgodne. > > Zakladajac, ze w 99% firm znajdzie sie jakies uchybienie bardziej swiadczy > o > niedostosowaniu KP do realiow niz o winie pracodawcy. > > Prosta sprawa. W mojej ocenie trzeba zaczac od rozmowy z pracodawca. Ze Ci > to nie odpowiada. Czy to jednak nie jest przypadkiem tak, ze prcodawca > godziwie placi i w okolicy nikt nie da Ci takiej pracy za takie pieniadze > ? > Albo da prace zgodna z KP ale za 50% stawki co masz teraz ? > > > Icek Zmienić okolicę? pozdr lublex |
||
2008-09-13 10:43 | Re: Prawo pracy - niechciane nadgodziny | arek - ale inny |
Użytkownik "Icek" > Prosta sprawa. W mojej ocenie trzeba zaczac od rozmowy z pracodawca. Ze Ci > to nie odpowiada. Czy to jednak nie jest przypadkiem tak, ze prcodawca > godziwie placi i w okolicy nikt nie da Ci takiej pracy za takie pieniadze > ? Pracodawca (tzw. prywaciarz) płaci słabo, choć w okolicy trudno o więcej, chodzi o to, że umowy są podpisane w taki sposób, że wg nich każdy z nas jest "robolem" który nic nie robi i nic nie umie. Niska płaca jest więc "adekwatna" do "zakresu obowiązków" (w cudzysłowie, bo faktycznie NIGDY takowego pracownikom nie przedstawiano). Natomiast w praktyce wygląda to tak, że rynek pracy u nas to pustynia, a pracodawca "umiejętnie" zarządzając (połowa firmy - ta "górna" - to rodzina) trzyma za twarz wszystkich. Np. ja pracuję jako robol niewykwalifikowany (na umowie mam wpisane "pracownik fizyczny") co nie przeszkadza szefostwu zlecać mi roboty z którą nie daje sobie rady kierownik 8-osobowego zespołu. Jestem w naszym oddziale firmy informatykiem, osobą odpowiedzialną za szkolenia, sprawozdawczość i generalnie obieg dokumentów. Po wykonaniu każdego polecenia zgłaszam to kierownikowi, a on melduje wyżej, że wykonał swoją pracę. Jeśli chodzi io negocjacje - to można odejść, ale umowy są tak sporządzane, że nawet to jest trudne. W naszej firmie pojedynek "prawnik firmy vs. pracownik fizyczny" jest raczej jednostronny... Oczywiście znam też przypadki kiedy kandydaci do pracy śmiali się w twarz po poznaniu warunków pracy i płacy - ale to było w innym oddziale (tzw. "pracownicy biurowo-umysłowi" ;) a nie fizyczni). Normale praktyki w firmie to np. żądanie od każdego pracownika podpisania oświadczenia że w dn.xxxxxx (tu data sprzed pół toku) odbył szkolenie BHP. Akcja oczywiście miała sens - kilka dni wcześniej wypadkowi z winy pracodawcy uległ jeden z pracowników, więc trzeba było się jakoś zabezpieczyć. A tak w ogóle to wątek założyłem, bo na każdą wątpliwość pracownika słyszymy taką samą odpowiedź "pracodawca ma prawo". Ja natomiast wiem, że pracodawca ma też obowiązki, które olewa - np. kwestie urlopów. Ja co prawda mam prawo do urlopu, ale to pracodawca decyduje kiedy i na ile dni naraz mogę iść. Jeśli nie wykorzystam urlopu, to nie dostaję zwrotu pieniędzy, tylko podpisuję lipną umowę zlecenie, która - jestem pewien - bardziej opłaca się pracodawcy (podatki i ubezpieczenia) lub lipną umowę na wykorzystanie mojego auta do celów służbowych (pewnie z tego tytułu pracodawca ma jakiś zwrot z US). Próba wykorzytania tzw. urlopu na żądanie to atomatycznie odebranie premii. Premie są ustalane "na gębę" i do premii zalicza się nawet nadgodziny (chodzą słuuchy, że dlatego, że tych nadgodzin jest po prostu za dużo i po prostu lepiej się do nich nie przyznawać, ale tego też nie wiem bo nie znam na tyle przepisów prawa pracy). Jeśli chodzi o jakieś inspekcje (zwykle kablują byli pracownicy ;) to kończy się na liście rzeczy do poprawienia. Ale powtórnej kontroli i sprawdzenia wykonania tych zaleceń nie było nigdy - pracodawca ma po prostu gigantyczne (jak na naszą okolicę i rynek pracy) znajomości... Arek |
||
2008-09-13 14:07 | Re: Prawo pracy - niechciane nadgodziny | Icek |
> Jeśli chodzi o jakieś inspekcje (zwykle kablują byli pracownicy ;) to kończy > się na liście rzeczy do poprawienia. Ale powtórnej kontroli i sprawdzenia > wykonania tych zaleceń nie było nigdy - pracodawca ma po prostu gigantyczne > (jak na naszą okolicę i rynek pracy) znajomości... > eeeeetam Przeprowadz sie w takim razie gdzies gdzie wiecej placa. Powiedz mi bo tak juz poza tematem jakie jest wynagrodzeniw Twojej okolicy, ktore uznajesz za dobre dla pracownika fizycznego z Twoimi umiejetnosciami i zaangazowaniem ? Pytam czysto statystycznie. Icek |
||
2008-09-13 15:41 | Re: Prawo pracy - niechciane nadgodziny | arek - ale inny |
Użytkownik "Icek" news:gag5ol$1e1$1@node1.news.atman.pl... > > eeeeetam > Przeprowadz sie w takim razie gdzies gdzie wiecej placa. To nie takie proste - mam żonę nauczycielkę która już pracuje na pełny etat(w jednej szkole, a nie składany w dwóch czy trzech szkołach - to dużo znaczy) i dwoje małych dzieci. Mieszkam z rodzicami, więc odpadają wydatki na opiekunkę do dzieci i wynajęcie mieszkania. > Powiedz mi bo tak juz poza tematem jakie jest wynagrodzeniw Twojej > okolicy, Różnie znajomi zarabiają - od 800-2000zł zależy czy ktoś jest ekspedientką, nauczycielką, policjantem, robolem czy mistrzem w jedynym większym u nas zakładzie. Generalnie zależy gdzie kto trafił :) > ktore uznajesz za dobre dla pracownika fizycznego z Twoimi umiejetnosciami > i > zaangazowaniem ? Pytam czysto statystycznie. Pracownik fizyczny z moimi umiejętnościami i zaangażowaniem? Czyli tyle ile bym chciał czy tyle ile mogą mi dać? :) Bo ja jestem inżynier elektryk, skończyłem pedagogikę, mogę np. uczyć w szkolnictwie od podstawówki (informatyka, praca technika) do uczelni wyższych (przedmioty zawodowe) - tylko że to nie ma znaczenia w obecnej sytuacji. Tak samo jak zaangażowanie - skoro odwalam robotę swoją (bo mam przecież jakąś do zrobienia) i "ekstra" polecenia kierownika, szefów itp. to przecież zaangażowany jestem? Chodzi o to że u nas nikt nie dostanie więcej pieniędzy za to co robi. To dla każdego znas oczywiste. Dlatego nie chcemy więcej pracować za tyle samo - ew. za dodatkowo tzw. "pańską premię" dawaną tylko i wyłącznie na podstawie widzimisię szefostwa. Kiedyś udowodniłem kolegom, że jak robią więcej nadgodzin, to zabiera im się tzw. premię motywacyjną - po prostu w jednym miesiącu dostają np: pensja 1250zł + 300 zł nadgodziny + 100zł (chyba za dobry humor szefów? bo na początku mówiło się "motywacyjna" a po moim "wyczynie" już nie) a w drugim pensja wynosi 1700zł mimo, że nadgodzin było o połowę więcej (a więc za 450zł) To przecież oznacza, że jak ktoś robi więcej to zarabia niewspółmiernie do swej pracy - bo już tej niby-motywacyjnej nie dostał. Oficjalna wypowiedź mojego kierownika po tym zdarzeniu: "więcej robili, o 50zł więcej zarobili - o co chodzi?" I sugestia, żebym się nie wtrącał. Dlatego - podkreślam: nie zależy mi na negocjowaniu wysokości pensji, bo tego się nie przeskoczy - zależy mi na tym, żeby ktoś wytłumaczył mi ile nadgodzin ma prawo dowalić mi pracodawca. Są u mnie przypadki pracy od godz. 6 do 23 ciągiem (jak idzie robota, albo jak chłopaki jadą w jednodniowe delegacje - np 6-8 dojazd 8-21 praca 21-23 powrót). Oczywiście za te nadgodziny dostaje się nie 6 zł/h ale 9zł, dniówka jest większa o 80zł, za pół miesiąca poza domem czasem dostaje się nawet 600zł do pensji, tylko ile tak można wytrzymać? A praca na wyjazdach jest zorganizowana tak, że w piątek dowiadujesz się, że od poniedziałku nie ma cię w domu "przez tydzień, a potem się zobaczy". W ostatnim czasie odeszły trzy osoby, przyjęto dwie (trwało to ok. dwóch miesięcy, więc przez jakiś czas pozostała piątka robiła za osiem). Wcześniej obsada liczyła 10 osób - a wg mnie pracy nie było aż tak dużo jak teraz (robię harmonogramy i statystyki godzin pracy, to coś o tym wiem). Pensje też nam przez ostatnie dwa lata skoczyły o jakieś 25% - ale w sumie dlatego, że wyrabiamy dużo więcej godzin dodatkowych. I znów wracam do tematu wątku - czasem nie chcemy aż tak dużo przepracowywać, a podobno musimy... Arek |
nowsze | 1 2 3 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Prawo pracy - odejscie z pracy a umowa |
KatHia | 2006-04-10 21:45 |
prawo pracy |
Easy | 2006-03-15 13:33 |
Prawo pracy - odejscie z pracy a umowa |
KatHia | 2006-04-10 21:45 |
Prawo pracy - zwolnienie po 10 latach pracy |
testq | 2006-05-30 19:07 |
Ryczałt za nadgodziny - prawo pracy |
Anna | 2006-07-04 23:00 |
[prawo pracy] Brak mozliwosci dojazdu do pracy - jak rozwiazac? |
Kipst | 2007-01-03 22:53 |
prawo pracy |
kasia | 2007-08-07 18:55 |
wartość przedmiotu - prawo pracy nadgodziny |
ds | 2008-02-14 08:20 |
[prawo pracy] Czas rozpoczęcia pracy |
MP | 2008-05-26 08:25 |
Prawo pracy w spr.zwolnienia z pracy |
zenon | 2008-07-09 17:50 |