poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-09-25 09:30 | Re: nakazy sądowe | Liwiusz |
Alek pisze: > Użytkownik "Liwiusz" >>> >>> Co pytający ryzykuje stosując się do mojej rady? >> >> Niepotrzebnie przedłuża sobie postępowanie. > > Bajki opowiadasz. W tym przypadku czas trwania postępowania > w nikłym stopniu zależy od powoda. Baki opowiadasz. W tym przypadku traci się cenne tygodnie, kiedy to zamiast być wydany nakaz zapłaty, sprawa krąży do odpowiedniego sądu. > Poza tym czas nie zawsze jest kryterium kluczowym > a czasem zwłoka wręcz działa na korzyść wierzyciela :) Podaj przykład, kiedy to otrzymanie nakazu zapłaty po pół roku, a nie po miesiącu jest korzystne dla wierzyciela. >> Poza tym po jakości rady można coś powiedzieć na temat radzącego. Na >> przykład Ty nigdy nie dochodziłeś sprawy w sądzie powyżej 10 000zł. > > Pudło, szerloku. I o dziwo sąd nie miał takich problemów jak ty. Czyli co, rejonowy rozpoznał sprawę właściwą dla okręgowego? > >>> Ale wiesz kiedy się stosuje nakazowe? >> >> Wiem. Pytanie jest skąd Ty wiesz, że tutaj nakazowego nie będzie. > > Przeczytałem post otwierający wątek i dodałem szczyptę doświadczenia > życiowego. Ryzyko błędu poniżej 1%%, konsekwencje ewentualnej pomyłki > praktycznie żadne. Bajki opowiadasz. Podpisana faktura w przypadku sprzedaży na kredyt nie stanowi 1% ogółu faktur w tego typu przypadkach. > >> Prawidłową poradą jest pytanie o więcej danych, ponieważ na >> podstawie dostarczonych nie da się odpowiedzieć na te pytania. > > Jak chcesz się bawić to wymyśl kazusik w którym twoje zastrzeżenia > okazałyby się aktualne. Podpisana faktura na kwotę 101000zł. Wszystkie trzy Twoje porady do kosza. -- Pozdrawiam, Liwiusz Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej egzekucji => http://www.kwm.net.pl |
2008-09-25 14:34 | Re: nakazy sądowe | Piotr [trzykoty] |
Użytkownik "domel" > miejscu - gdzie złożyłby wniosek IMO w miejscu zamieszkania/działalności dłużnika |
||
2008-09-25 14:42 | Re: nakazy sądowe | Liwiusz |
Piotr [trzykoty] pisze: > Użytkownik "domel" >> miejscu - gdzie złożyłby wniosek > > IMO w miejscu zamieszkania/działalności dłużnika Niekoniecznie. Niekiedy można złożyć pozew o zapłatę w miejscu zamieszkania/siedziby dłużnika na podstawie art. 34kpc w związku z art. 454kc. I jest to o tyle wygodne, że jeśli dłużnik chce wnosić zarzuty/sprzeciw, to on musi się fatygować do sądu wierzyciela, a nie wierzyciel do sądu dłużnika. Niekiedy może ostudzić to zapał dłużnika na odwoływanie się słabymi zarzutami. -- Pozdrawiam, Liwiusz Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej egzekucji => http://www.kwm.net.pl |
||
2008-09-25 14:43 | Re: nakazy sądowe | Liwiusz |
Liwiusz pisze: > Piotr [trzykoty] pisze: >> Użytkownik "domel" >>> miejscu - gdzie złożyłby wniosek >> >> IMO w miejscu zamieszkania/działalności dłużnika > > > Niekoniecznie. Niekiedy można złożyć pozew o zapłatę w miejscu > zamieszkania/siedziby dłużnika na podstawie art. 34kpc w związku z art. Oczywiście chodziło mi o miejsce zamieszkania / siedzibę WIERZYCIELA. -- Pozdrawiam, Liwiusz Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej egzekucji => http://www.kwm.net.pl |
||
2008-09-25 18:06 | Re: nakazy sądowe | Alek |
Użytkownik "Liwiusz" >> >> Bajki opowiadasz. W tym przypadku czas trwania postępowania >> w nikłym stopniu zależy od powoda. > > Baki opowiadasz. W tym przypadku traci się cenne tygodnie, kiedy > to zamiast być wydany nakaz zapłaty, sprawa krąży do odpowiedniego > sądu. Przekazanie sprawy z rejonowego do okręgowego to tydzień albo dwa. W okręgowym sprawa i tak wsiąknie na kilka miesięcy więc strata żadna a na znaczkach zaoszczędzi ;) > Podaj przykład, kiedy to otrzymanie nakazu zapłaty po pół roku, a > nie po miesiącu jest korzystne dla wierzyciela. Wiesz ile wynoszą odsetki ustawowe? Znasz bank który oferuje takie lokaty? >>> Poza tym po jakości rady można coś powiedzieć na temat radzącego. >>> Na przykład Ty nigdy nie dochodziłeś sprawy w sądzie powyżej 10 >>> 000zł. >> >> Pudło, szerloku. I o dziwo sąd nie miał takich problemów jak ty. > > Czyli co, rejonowy rozpoznał sprawę właściwą dla okręgowego? 10.000 to nie jest granica właściwości. I owszem, sąd rejonowy wydał nakaz zapłaty *w postępowaniu upominawczym* na kwotę powyżej 10.000 i nawet nie miał pretensji o to, że pozew złożyłem na formularzu ;) >> Jak chcesz się bawić to wymyśl kazusik w którym twoje zastrzeżenia >> okazałyby się aktualne. > > Podpisana faktura na kwotę 101000zł. Wszystkie trzy Twoje porady > do kosza. Uważasz, że mały przedsiębiorca którego nie stać na choćby poradę prawną wystawia faktury powyżej 100k i samodzielnie bierze się za windykację ponad 300 tysięcy?!?! |
||
2008-09-25 23:04 | Re: nakazy sądowe | Liwiusz |
Alek pisze: >> Podaj przykład, kiedy to otrzymanie nakazu zapłaty po pół roku, a >> nie po miesiącu jest korzystne dla wierzyciela. > > Wiesz ile wynoszą odsetki ustawowe? Znasz bank który oferuje takie lokaty? Skoro wierzycielowi zależy na odsetkach, może wstrzymać się z egzekucją w celu ich "wyhodowania". Nijak nie dowodzi to tezy, że długie wydawanie nakazu zapłaty jest korzystne dla powoda. > 10.000 to nie jest granica właściwości. I owszem, sąd rejonowy wydał > nakaz zapłaty *w postępowaniu upominawczym* na kwotę powyżej 10.000 > i nawet nie miał pretensji o to, że pozew złożyłem na formularzu ;) Czemu tak podkreśliłeś, że wydał w postępowaniu upominawczym na kwotę powyżej 10 000zł? Czyżbyś sugerował, że postępowanie upominawcze ma jakąś granicę kwotową? Mi kiedyś sąd wydał nakaz zapłaty na zwykłym pozwie, choć powinien być formularz. Widocznie sędzia nie był formalistą. >>> Jak chcesz się bawić to wymyśl kazusik w którym twoje zastrzeżenia >>> okazałyby się aktualne. >> >> Podpisana faktura na kwotę 101000zł. Wszystkie trzy Twoje porady >> do kosza. > > Uważasz, że mały przedsiębiorca którego nie stać na choćby poradę > prawną wystawia faktury powyżej 100k i samodzielnie bierze się > za windykację ponad 300 tysięcy?!?! Uważam, że każdego przedsiębiorcę oraz średnio zarabiającego Polaka stać na poradę prawną. Tutaj jest bariera mentalna, a nie finansowa. I nie raz widziałem w praktyce, jak małe, jednoosobowe firmy sprzedawały coś na 50 000, czy na 100 000zł, a jedynym dowodem na istnienie transakcji była wystawiona faktura bez żadnych podpisów (czyli dowodów żadnych nie było). -- Pozdrawiam, Liwiusz Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej egzekucji => http://www.kwm.net.pl |
||
2008-09-25 23:32 | Re: nakazy sądowe | Alek |
Użytkownik "Liwiusz" >> >> 10.000 to nie jest granica właściwości. I owszem, sąd rejonowy >> wydał >> nakaz zapłaty *w postępowaniu upominawczym* na kwotę powyżej 10.000 >> i nawet nie miał pretensji o to, że pozew złożyłem na formularzu ;) > > Czemu tak podkreśliłeś, że wydał w postępowaniu upominawczym > na kwotę powyżej 10 000zł? Czyżbyś sugerował, że postępowanie > upominawcze ma jakąś granicę kwotową? Ops, ta granica dotyczy uproszczonego i właśnie to chciałem podkreślić. Bo mimo jej przekroczenia pozew wnosiłem w tym trybie i nic się nie stało. Nakaz został wydany z marszu, 30 dni po wniesieniu pozwu. (Sąd rejonowy nie uznał się za niewłaściwy :P) >> Uważasz, że mały przedsiębiorca którego nie stać na choćby poradę >> prawną wystawia faktury powyżej 100k i samodzielnie bierze się >> za windykację ponad 300 tysięcy?!?! > > Uważam, że każdego przedsiębiorcę oraz średnio zarabiającego > Polaka stać na poradę prawną. Zejdź na ziemię. Nie każdy kto ma zarejestrowaną działalność sra kasą, są drobni i biedni przedsiębiorcy, są tacy na dorobku, są bankruci itp. |
||
2008-09-25 23:38 | Re: nakazy sądowe | Liwiusz |
Alek pisze: >> Uważam, że każdego przedsiębiorcę oraz średnio zarabiającego Polaka >> stać na poradę prawną. > > Zejdź na ziemię. Nie każdy kto ma zarejestrowaną działalność sra kasą, > są drobni i biedni przedsiębiorcy, są tacy na dorobku, są bankruci itp. 100zł to nie jest pieniądz. Nawet jak ktoś zarabia 1000zł, to może tyle wydać, pod warunkiem, że będzie czuł potrzebę kontaktu z adwokatem. I o tą chęć się najbardziej "rozchodzi". -- Pozdrawiam, Liwiusz Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej egzekucji => http://www.kwm.net.pl |
nowsze | 1 2 3 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Skarga na prawomocne orzeczenie sądowe? |
Alicja | 2006-02-07 18:10 |
Koszty sądowe |
jacki | 2006-06-05 20:34 |
Sądowe odzyskiwanie długu pieniężnego. |
Bogdan | 2006-06-15 19:32 |
Pytanie o koszta sądowe |
Michał | 2006-06-27 14:29 |
Sądowe terminy to kpiny !!! |
romeo | 2006-07-17 01:24 |
Sprawy sądowe prawie za darmo |
Casper | 2006-11-16 08:23 |
Protokoły sądowe - zgroza :( |
Greg | 2006-11-22 17:24 |
sadowe nakazy... jakie mozliwe? |
Andrzej Lawa | 2007-09-05 04:46 |
Czy społdzielnia mieszkaniowa może stosować różne prawa (nakazy i |
xlx | 2008-02-18 15:48 |
koszty sądowe od pozwu |
Bogdan | 2008-03-23 11:56 |