poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2005-10-19 21:56 | Za długi męża nie odpowiadam .. | tommy di simone |
Czy faktycznie jest tak, że publikując w prasie artykuł o tej treści Nie odpowiada się za długi - powiedzmy - męża ? -- _________________________ Adamek Mistrzem Świata ! _________________________ |
2005-10-19 22:03 | Re: Za długi męża nie odpowiadam ... | Maria |
Użytkownik "tommy di simone" wiadomości news:dj68dc$cj7$1@inews.gazeta.pl... > Czy faktycznie jest tak, że publikując w prasie artykuł o tej treści > Nie odpowiada się za długi - powiedzmy - męża ? > -- > _________________________ > Adamek Mistrzem Świata ! > _________________________ Nie |
||
2005-10-19 22:05 | Re: Za długi męża nie odpowiadam . | tommy di simone |
> Nie > > A coś więcej , jeśli mozna? -- _________________________ Adamek Mistrzem Świata ! _________________________ |
||
2005-10-19 22:40 | Re: Za długi męża nie odpowiadam ... | mariposa doux |
tommy di simone wrote: > > > Nie > > > > > A coś więcej , jeśli mozna? Nie, tak faktycznie nie jest, ze publikujac ogloszenie tej tresci zwalnia sie ze wspolnej odpowiedzilnosci. :) -- Kodeks 46 (Code 46) ............................ http://tiny.pl/qsr7 ________________________________________________________________ ____ Mysli.net to forum od ludzi i dla ludzi... Bądz zatem człowiekiem - zostaw ślad po sobie .................. http://miniurl.pl/zostawslad |
||
2005-10-20 00:03 | Re: Za długi męża nie odpowiadam ... | Robert Tomasik |
Użytkownik "tommy di simone" wiadomości news:dj68v6$fn7$1@inews.gazeta.pl... > > > Nie > A coś więcej , jeśli można? A co tu można więcej napisać? nie można s9ię zwolnić z odpowiedzialności wynikającej z ustawy poprzez jednostronne oświadczenie złożone w prasie, bo prawo tego nie przewiduje. Zgodę musiał by wyrazić wierzyciel i nie może to być zgoda domniemana. |
||
2005-10-20 02:09 | Re: Za długi męża nie odpowiadam . | Marta Wieszczycka |
tommy di simone wrote: > >> Nie >> >> > A coś więcej , jeśli mozna? Też uważam, że odpowiedź "Nie" to trochę za mało. Szczególnie, że często pytają o taką możliwość osoby, które są przekonane, że odpowiadają za długi, za które akurat wcale nie ponoszą odpowiedzialności. I wtedy odpowiedź "nie" jest wprowadzeniem takiej osoby w błąd (jak w tym dowcipie o informatyku w tramwaju). A zatem: To czy odpowiadamy za długi zaciągnięte przez inną osobę czy nie, zależy wyłącznie od tego, jak ta kwestia została uregulowana w przepisach. Musisz bowiem wiedzieć, że istnieją specjalne przepisy służące ochronie wierzycieli. Jeżeli z tych przepisów wynika, że odpowiadamy za dany dług, to odpowiadamy. Nie można tego "unieważnić" oświadczeniem w gazecie. Podobnie, jak nic nie da napisanie np. "nie odpowiadam jeśli spowoduję wypadek samochodowy" ponieważ prawo mówi co innego. Inna sprawa, że ludzie bardzo często (zupełnie niesłusznie) myślą, że odpowiadają za długi innych osób, kiedy zgodnie z prawem za nie *nie* odpowiadają. Np. nie odpowiada się za długi dziadka, ojca, dorosłego syna, czy brata. Chyba, że ta osoba umrze, a my przyjmiemy spadek po niej. Nie odpowiada się również za długi osoby, tylko dlatego, że się z nią, czy prowadzi biuro w tym samym lokalu. Dlatego np. komornik nie może wejść i zabrać sobie cokolwiek z lokalu, w którym są rzeczy różnych osób. Wielu ludzi tego nie wie, co komornicy bardzo chętnie wykorzystują. Zdarza się także czasem, że np. siostra spłaca długi brata (za które nie odpowiada), bo komornik ją nastraszył, że inaczej zabierze jej rzeczy (do czego nie ma prawa). To na koniec jeszcze napiszę, z czego wynika odpowiedzialność za długi małżonka. Ja mogę podać 2 przepisy. Art. 369. Kodeksu cywilnego Zobowiązanie jest solidarne, jeżeli to wynika z ustawy lub z czynności prawnej. oraz Art. 30. § 1 Kodeksu rodzinnego Oboje małżonkowie są odpowiedzialni solidarnie za zobowiązania zaciągnięte przez jednego z nich w sprawach wynikających z zaspokajania zwykłych potrzeb rodziny. § 2. Z ważnych powodów sąd może na żądanie jednego z małżonków postanowić, że za powyższe zobowiązania odpowiedzialny jest tylko ten małżonek, który je zaciągnął. Postanowienie to może być uchylone w razie zmiany okoliczności. § 3. Względem osób trzecich wyłączenie odpowiedzialności solidarnej jest skuteczne, jeżeli było im wiadome. I tutaj § 3 wymaga wyjaśnienia - nie wystarczy ogłoszenie w gazecie, ponieważ fakt, że ktoś kiedyś umieścił jakieś ogłoszenie nie jest równoznaczny z tym, że ktoś inny się o tym dowiedział. Jednocześnie z tego artykułu 30 wynika, że nie odpowiadamy wcale za wszystkie długi małżonka. Być może ktoś kojarzy jeszcze jakiś przepis, który może coś więcej wnieść do sprawy. -- MArta marta@NOSPAMdancop.pl Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu |
||
2005-10-20 02:20 | Re: Za długi męża nie odpowiadam . | Marta Wieszczycka |
Jedno słówko zniknęło ;) Miało być oczywiście: "Nie odpowiada się również za długi osoby, tylko dlatego, że się z nią *mieszka*, czy prowadzi biuro w tym samym lokalu." -- MArta marta@NOSPAMdancop.pl Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu |
||
2005-10-20 06:40 | Re: Za długi męża nie odpowiadam . | kam |
Marta Wieszczycka napisał(a): > Jednocześnie z tego artykułu 30 wynika, że nie odpowiadamy wcale za > wszystkie długi małżonka. Być może ktoś kojarzy jeszcze jakiś przepis, > który może coś więcej wnieść do sprawy. Jeszcze przepisy o zaspokojeniu wierzyciela z majątku wspólnego... Inna sprawa czy takie ogłoszenie nie ma być formą poinformowania o rozdzielności majątkowej, tyle że mało skuteczną KG |
||
2005-10-20 07:49 | Re: Za długi męża nie odpowiadam . | tommy di simone |
Dostałem wyczerpującą odpowiedź :) Dzięki > I wtedy odpowiedź "nie" jest wprowadzeniem takiej osoby w błąd (jak w > tym dowcipie o informatyku w tramwaju). A coś więcej o tym informatyku? |
||
2005-10-20 07:55 | Re: Za długi męża nie odpowiadam . | tommy di simone |
kam napisał(a): > Marta Wieszczycka napisał(a): > >> Jednocześnie z tego artykułu 30 wynika, że nie odpowiadamy wcale za >> wszystkie długi małżonka. Być może ktoś kojarzy jeszcze jakiś przepis, >> który może coś więcej wnieść do sprawy. > > > Jeszcze przepisy o zaspokojeniu wierzyciela z majątku wspólnego... > Inna sprawa czy takie ogłoszenie nie ma być formą poinformowania o > rozdzielności majątkowej, tyle że mało skuteczną > > KG Jeszcze inna sprawa, że banki nagminnie nie ubezpieczają kredytów u osób, u których taki kredyt nleżałoby ubezpieczyć (osoby śmiertelnie chore lub w bardzo podeszłym wieku). Zalezy im na wydaniu kredytu i ściągnieciu nalezności i taka jest smutna prawda.. Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź. -- _________________________ Adamek Mistrzem Świata ! _________________________ |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Pilne - co z kredytem nieubezpieczonym po śmierci męża? |
Radosław Sikoń | 2006-02-17 21:09 |
Dług i ucieczka męża za |
Gregory | 2006-03-29 22:54 |
Dług i ucieczka męża za |
Gregory | 2006-03-29 22:54 |
Czy odpowiadam za długi rodziców |
D.Ł | 2006-06-03 16:33 |
Pomoc męża przy prowadzeniu DG |
Szerr | 2006-07-12 13:03 |
długi |
e | 2006-10-11 20:19 |
zatrudnienie męża |
Edyta | 2006-12-16 22:20 |
Odpowiedzialność osób oskarżających [Długi |
Sonix | 2007-05-10 15:40 |
Czym grożą długi w ZUS-ie jeżeli nie ma możliwości spłacenia ? |
WaldekWytnij | 2007-05-24 09:18 |
Śmierć ojca i jego długi, o których nikt nie wiedział... |
RaMoon | 2007-06-04 18:16 |