poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2005-11-03 22:48 | odpowiedzialność za program komputerowy | RR |
Witam W pracy często muszę doprowadzać do podpisywania umów z dostawcami różnego rodzaju oprogramowania, (od MS Office'a do bardzo specjalistycznych systemów) Każda taka umowa musi zostać zaakceptowana przez naszego radcę prawnego. No i tu zaczynają się schody. Praktycznie każdy producent oprogramowania zawiera w umowie zdanie że nie odpowiada za straty powstałe w wyniku nieprawidłowego działania swojego programu. Radca prawny interpretuje ten zapis jako "nie odpowiadamy za nic". Jak zachować zdrowy rozsądek (negocjacje z MS albo inną korporacją) i zapewnić sobie minimum bezpieczeństwa ? Ciekaw jestem jak radząsobie inni z takimi kwestiami. Romek |
2005-11-04 10:03 | Re: odpowiedzialność za program komputerowy | jureq |
RR wrote: > W pracy często muszę doprowadzać do podpisywania umów z dostawcami > różnego rodzaju oprogramowania, (od MS Office'a do bardzo > specjalistycznych systemów) > Każda taka umowa musi zostać zaakceptowana przez naszego radcę > prawnego. No i tu zaczynają się schody. > Praktycznie każdy producent oprogramowania zawiera w umowie zdanie że > nie odpowiada za straty powstałe w wyniku nieprawidłowego działania > swojego programu. > Radca prawny interpretuje ten zapis jako "nie odpowiadamy za nic". > Jak zachować zdrowy rozsądek (negocjacje z MS albo inną korporacją) i > zapewnić sobie minimum bezpieczeństwa ? > Ciekaw jestem jak radząsobie inni z takimi kwestiami. Jeśli twoje zakupy to minimum 10 tysięcy licencji jednego rodzaju to negocjuj z producentem. Jeśli mniej to nic nie zdziałasz. |
||
2005-11-04 10:54 | Re: odpowiedzialność za program komputerowy | Lukasz |
> Praktycznie każdy producent oprogramowania zawiera w umowie zdanie że nie > odpowiada za straty powstałe w wyniku nieprawidłowego działania swojego > programu. > Radca prawny interpretuje ten zapis jako "nie odpowiadamy za nic". > Jak zachować zdrowy rozsądek (negocjacje z MS albo inną korporacją) i > zapewnić sobie minimum bezpieczeństwa ? > Ciekaw jestem jak radząsobie inni z takimi kwestiami. > Romek Powiem Ci jak to wygląda ze strony producenta: Praktycznie w każdym programie są błędy i na tej podstawie można domagać się odszkodowań. Mamy przypadki z księgowymi, które chcą podawac do sądu, bo miesięczny raport nie zgadza się o 3 grosze. Nie opłaca się sprzedawać licencji programu magazynowego za 2000 zł, gdy roszczenia mogą iść w kupę straconego czasu na analizy albo setki tysięcy zlotych. Jeśli klientowi się nie podoba, to papa. O odpowiedialności można rozmawiać bardzo ostrożnie przy systemach od 100 tys. zł w górę. Microsoft również nie poprawi Windowsów na zasadzie gwarancji. Byłoby to nierealne przedsięwzięcie. Albo bierzesz jak jest, albo Ci nie sprzedajemy. |
||
2005-11-04 11:53 | Re: odpowiedzialność za program kompute | gogo |
Albo bierzesz jak jest, albo Ci nie sprzedajemy. > > To nie wyklucza odpowiedzialności za produkt. Także jak nabywca podpisze, że nie będzie " miał pretensji" jak coś nie bedzie działało poprawnie. |
||
2005-11-04 13:35 | Re: odpowiedzialność za program komputerowy | Przemek R... |
> To nie wyklucza odpowiedzialności za produkt. Także jak nabywca > podpisze, że nie będzie " miał pretensji" jak coś nie bedzie działało > poprawnie. najlepiej wypousscic wersje shareware, uzytkownik wyprobuje jezlei mu bedzie "pasil" zakupuje kod i uzywa dalej. P. |
||
2005-11-04 16:32 | Re: odpowiedzialność za program komputerowy | Lukasz |
> najlepiej wypousscic wersje shareware, uzytkownik wyprobuje jezlei mu > bedzie "pasil" zakupuje kod i > uzywa dalej. Wersje demo sa ogólnie dostępne. Robimy nawet tak, że jeśli klient jest podejrzany o pieniactwo, to dostaje pełną wersję np. na 3 miesiące. Może sobie popracować, sprawdzić, czy to, co chce kupić jest tym, czego potrzebuje. Niestety jest to spowodowane tym, ze często np. PO ROKU używania programu dostajemy od klienta np. info w rodzaju "ten program wogóle mi nie odpowiada - żądam mozliwości zwrotu programu i pieniędzy, które za niego zapłaciłem". BARDZO czesto po dokładniejszej analizie okazuje się, że firma klienta jest na skraju upadłości, a w ten sposób chce sobie odrobić straty. |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Odpowiedzialność sprzedawcy |
Tomek | 2005-12-06 12:38 |
Odpowiedzialność |
niedoinformowany | 2006-01-26 12:11 |
Odpowiedzialność za katalog użytkownika |
grizz | 2006-04-05 22:27 |
odpowiedzialność pośrednika |
Paweł | 2006-07-30 13:39 |
ODPOWIEDZIALNOŚĆ za porady |
Jurek | 2006-08-25 12:18 |
Program komputerowy i prawo autorskie |
Kokoro | 2007-03-03 23:16 |
Odpowiedzialność za klienta? |
Tristan | 2007-03-08 19:39 |
Program komputerowy a prawo |
o | 2007-06-12 22:08 |
odpowiedzialność za 17-latka na wyjeździe |
Funkcyjny | 2007-06-27 14:29 |
Wynajem mieszkania a odpowiedzialność? |
Laki | 2007-07-07 20:59 |