Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Piwo naprawdę bezalkoholowe

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2009-09-12 00:13 Piwo naprawdę bezalkoholowe Szop
Pewnego wieczoru postanowiłem uraczyć się bezalkoholowym piwem. (poniżej
0,5%, czyli nie był to napój alkoholowy według ustawy). Sprzedawca jednak
widać ustawy nie czytał, i postanowił mnie wylegitymować. Oczywiście, nie
miał do tego prawa, ale, czy - czysto teoretycznie - uzależniając (w zapewne
dobrej wierze) sprzedaż napoju bezalkoholowego od okazania dokumentu nie
złamał przypadkiem prawa?

2009-09-12 11:51 Re: Piwo naprawdę bezalkoholowe Andrzej Lawa
Szop pisze:
> Pewnego wieczoru postanowiłem uraczyć się bezalkoholowym piwem. (poniżej
> 0,5%, czyli nie był to napój alkoholowy według ustawy). Sprzedawca jednak
> widać ustawy nie czytał, i postanowił mnie wylegitymować. Oczywiście, nie
> miał do tego prawa, ale, czy - czysto teoretycznie - uzależniając (w zapewne
> dobrej wierze) sprzedaż napoju bezalkoholowego od okazania dokumentu nie
> złamał przypadkiem prawa?

Złamał, bo nie mógł odmówić sprzedaży bez uzasadnionej przyczyny. A
takiej, obiektywnie, nie było.

Inna sprawa, że zapewne nie zostałby ukarany z uwagi na niską
szkodliwość społeczną czynu i to, że zwyczajnie działał w błędzie.
Wezwany patrol powinien go tylko pouczyć i to powinien być koniec sprawy.
2009-09-12 23:45 Re: Piwo naprawdę bezalkoholowe Szop
> Inna sprawa, że zapewne nie zostałby ukarany z uwagi na niską
> szkodliwość społeczną czynu i to, że zwyczajnie działał w błędzie.
> Wezwany patrol powinien go tylko pouczyć i to powinien być koniec
> sprawy.

Cóż, bez przesady, po co wzywać patrol do takich błahostek. Ale jaka jest
podstawa prawna?

2009-09-13 00:01 Re: Piwo naprawdę bezalkoholowe Andrzej Lawa
Szop pisze:
>> Inna sprawa, że zapewne nie zostałby ukarany z uwagi na niską
>> szkodliwość społeczną czynu i to, że zwyczajnie działał w błędzie.
>> Wezwany patrol powinien go tylko pouczyć i to powinien być koniec
>> sprawy.
>
> Cóż, bez przesady, po co wzywać patrol do takich błahostek.

Primo: nie pisałem, żeby wzywać, tylko co powinien był zrobić, gdyby
klient się uparł i wezwał.

Secundo: od błahostek się zaczyna...

> Ale jaka jest podstawa prawna?

Na wezwanie patrolu? Sprzedający popełnił wykroczenie.
2009-09-13 08:38 Re: Piwo naprawdę bezalkoholowe SQLwysyn
Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał w
wiadomości news:4aac1a73$1@news.home.net.pl...
>
> Secundo: od błahostek się zaczyna...
>

A na interwencji ochrony marketu kończy ...

--
SQLwysyn
sqlwysyn.blog.onet.pl
2009-09-13 10:43 Re: Piwo naprawdę bezalkoholowe zbyszek
>>> Inna sprawa, że zapewne nie zostałby ukarany z uwagi na niską
>>> szkodliwość społeczną czynu i to, że zwyczajnie działał w błędzie.
>>> Wezwany patrol powinien go tylko pouczyć i to powinien być koniec
>>> sprawy.
>>
>> Cóż, bez przesady, po co wzywać patrol do takich błahostek.
>
> Primo: nie pisałem, żeby wzywać, tylko co powinien był zrobić, gdyby
> klient się uparł i wezwał.
>
> Secundo: od błahostek się zaczyna...
>
>> Ale jaka jest podstawa prawna?
>
> Na wezwanie patrolu? Sprzedający popełnił wykroczenie.

A na czym polega wykroczenie?, Czy jest prawny obowiązek aby każdy musiał
sprzedać
wszystko co ma jesli tylko kupujący się pojawi i chce kupić? Przychodzi
sąsiad do mnie i mówi
kupuję twój samochód - dawaj kluczyki....jakiś absurd
chyba.....................
Czy sprzedawca nie może dowolnie rozporządzać swoim majątkiem tylko dlatego
że stoi za ladą?

z

2009-09-13 11:06 Re: Piwo naprawdę bezalkoholowe Alek
Użytkownik "zbyszek" napisał
>
> A na czym polega wykroczenie?, Czy jest prawny obowiązek aby każdy
> musiał sprzedać
> wszystko co ma jesli tylko kupujący się pojawi i chce kupić?
> Przychodzi sąsiad do mnie i mówi
> kupuję twój samochód - dawaj kluczyki....jakiś absurd

Nie ma analogii. Ty nie prowadzisz sklepu z samochodami a twój
samochód nie jest towarem handlowym.

> chyba.....................
> Czy sprzedawca nie może dowolnie rozporządzać swoim majątkiem tylko
> dlatego że stoi za ladą?

Może. Może dany towar usunąć ze sklepu.
2009-09-13 11:06 Re: Piwo naprawdę bezalkoholowe Piotr [trzykoty]

Użytkownik "zbyszek" napisał
> Czy jest prawny obowiązek aby każdy musiał sprzedać
> wszystko co ma jesli tylko kupujący się pojawi i chce kupić?

Tak, w sklepie towar wystawiony do sprzedaży. Patrz kw:
Art. 135. Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu
detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą
towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny
odmawia sprzedaży takiego towaru,
podlega karze grzywny.

2009-09-13 11:14 Re: Piwo naprawdę bezalkoholowe Andrzej Lawa
SQLwysyn pisze:
> Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał
> w wiadomości news:4aac1a73$1@news.home.net.pl...
>>
>> Secundo: od błahostek się zaczyna...
>>
>
> A na interwencji ochrony marketu kończy ...
>

Szczekaj piesku, szczekaj... Podlecisz za blisko i ktoś cię pysk kopnie.
No, ale tyś odważny tylko z daleka i zza ogrodzenia.
2009-09-13 15:43 Re: Piwo naprawdę bezalkoholowe Jacek_P
zbyszek napisal:
> A na czym polega wykroczenie?,

KW art. 135

i wszystko jasne :D
--
Pozdrawiam,

Jacek
nowsze 1 2 3

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

przychodzę na piwo...

asior 2006-01-09 14:00

Co tak naprawdę wolno pełnomocnikowi, reprezentującemu podatnika

skromnygeniusz 2006-01-12 17:39

Piwo - prohibicja, procenty wagowe i objętośc

zyli 2006-05-30 13:06

piwo w torebce a picie w miejscu publicznym

John Serin 2006-07-22 10:25

Piwo bezalkoholowe

aportos 2006-08-04 18:36

Art.178 par.2 - czyli piwo + rower

Wieczorek Grz. 2006-08-19 22:23

BYLO: Art.178 par.2 - czyli piwo + rower

Wieczorek Grz. 2006-08-21 21:22

piwo + rower = kara

Pop Ivan 2006-10-30 12:47

piwo na pomoście nadmorskim

j. 2007-05-14 17:29

czy ceryfikat energetyczny jest naprawdę konieczny? w ustawie jest napisane POWINIEN

MK 2009-04-05 13:26