poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2009-11-23 10:35 | Dług do spłacenia | Gizayer |
Witam, Mój kuzyn w niedługim czasie po skończeniu szkoły otrzymał dość ciekawą propozycję w pewnej spółce zoo na stanowisku prezesa. Nic się na tym nie znał a jego zadaniem było tylko podpisywanie pewnych dokumentów. Czyli był tylko figurantem i frajerem od podpisywania. Firma była jakimś przekrętem. Minęło kilka lat. W tej chwili kuzyn już tam nie pracuje. Ostatnio jednak pewna firma zgłosiła się do kuzyna o spłatę długu, kilkanaście tysięcy złotych za nieopłacone faktury. Zgłaszają się do niego ponieważ od firmy nie mogą odzyskać pieniędzy bo ich nie mają a jego podpis widnieje na podpisywanych umowach. Ta Firma,sp. zoo, nadal istnieje jednak nie ma nic na kontach bankowych, nie ma żadnego majątku z którego mogła by pokryć długi. Jego wkład w sp. zoo był zerowy. Firma nadal istnieje, nie mam pojęcia dlaczego nie ogłosiła bankructwa. Czy mają więc prawo uzyskać te pieniądze od mojego kuzyna? Dziękuje i pozdrawiam G. |
2009-11-23 10:37 | Re: Dług do spłacenia | Liwiusz |
Gizayer pisze: > Firma nadal istnieje, nie mam pojęcia dlaczego nie ogłosiła bankructwa. > Czy mają więc prawo uzyskać te pieniądze od mojego kuzyna? Tak, na podstawie art. 299 kodeksu spółek handlowych. -- Liwiusz |
||
2009-11-23 10:39 | Re: Dług do spłacenia | Liwiusz |
Liwiusz pisze: > Gizayer pisze: > > >> Firma nadal istnieje, nie mam pojęcia dlaczego nie ogłosiła bankructwa. >> Czy mają więc prawo uzyskać te pieniądze od mojego kuzyna? > > > Tak, na podstawie art. 299 kodeksu spółek handlowych. I nie zdziw się, jeśli za jakiś czas kuzyn będzie musiał iść do pierdla, bo mu jakieś wyłudzenia udowodnią. Skąd się biorą tacy ignoranci? To tak, jakby rozbić samolot pasażerski pełen ludzi i potem się tłumaczyć, że ktoś dał drążki do potrzymania... -- Liwiusz |
||
2009-11-23 10:58 | Re: Dług do spłacenia | Gizayer |
>> Tak, na podstawie art. 299 kodeksu spółek handlowych. > > I nie zdziw się, jeśli za jakiś czas kuzyn będzie musiał iść do pierdla, > bo mu jakieś wyłudzenia udowodnią. Skąd się biorą tacy ignoranci? To tak, > jakby rozbić samolot pasażerski pełen ludzi i potem się tłumaczyć, że ktoś > dał drążki do potrzymania... > Liwiusz Dzięki za odpowiedzi. A jeszcze się zapytam o dalszą kwestię. Ta firma której jest dłużny, napisała do niego że jednak wystarczy im tylko z 3000 zł jako spłatę długu. Ucieszył się, bo to jednak dużo mniej niż wynoszą wszystkie faktury. Stwierdził że zapłaci i będzie miał problem z głowy Jednak po skontaktowaniu się ze swoim prawnikiem ten sprowadził go do pionu. Podobno jak tamci zobaczą że zapłacił tę kwotę, to niedługo wniosą o spłatę reszty. I tak małymi kroczkami i tak odbiorą sobie całość. Kazał mu narazie więc tego nie płacić że to jak dobrze pamiętam jest jakby próbne częsciowe odzyskanie pieniędzy. Czy faktycznie jest tak, że jak zapłaci te 3000 zł, to oni mogą zmienić zdanie i domagać się spłaty reszty? Pozdrawiam G. |
||
2009-11-23 11:07 | Re: Dług do spłacenia | Liwiusz |
Gizayer pisze: >>> Tak, na podstawie art. 299 kodeksu spółek handlowych. >> >> I nie zdziw się, jeśli za jakiś czas kuzyn będzie musiał iść do >> pierdla, bo mu jakieś wyłudzenia udowodnią. Skąd się biorą tacy >> ignoranci? To tak, jakby rozbić samolot pasażerski pełen ludzi i potem >> się tłumaczyć, że ktoś dał drążki do potrzymania... >> Liwiusz > > Dzięki za odpowiedzi. > > A jeszcze się zapytam o dalszą kwestię. > Ta firma której jest dłużny, napisała do niego że jednak wystarczy im > tylko z 3000 zł jako spłatę długu. > Ucieszył się, bo to jednak dużo mniej niż wynoszą wszystkie faktury. > Stwierdził że zapłaci i będzie miał problem z głowy > Jednak po skontaktowaniu się ze swoim prawnikiem ten sprowadził go do > pionu. > Podobno jak tamci zobaczą że zapłacił tę kwotę, to niedługo wniosą o > spłatę reszty. I co, prawnik nie doradził, aby przed spłatą zawrzeć z firmą odpowiednią umowę, na mocy której - po spłacie części pozostała część będzie umorzona? > I tak małymi kroczkami i tak odbiorą sobie całość. > Kazał mu na razie więc tego nie płacić że to jak dobrze pamiętam > jest jakby próbne częsciowe odzyskanie pieniędzy. > > Czy faktycznie jest tak, że jak zapłaci te 3000 zł, to oni mogą zmienić > zdanie > i domagać się spłaty reszty? Tak by było, ale od tego jest prawnik żeby nie dopuścić do tej sytuacji. A jeśli jedyną jego odpowiedzią jest czekanie (chyba na pozew), to lepiej zmienić prawnika. -- Liwiusz |
||
2009-11-23 11:11 | Re: Dług do spłacenia | Gizayer |
> Skąd się biorą tacy ignoranci? Są ludzie którzy tak potrafią motać że najpierw zdobędą sobie u Ciebie zaufanie a potem to wykorzystają. Nie dziw się ale prawda jest taka że w odpowiedni sposób i Ciebie można podejść. I sprytną manipulacją dotknąłbyś drążków w samolocie. Pozdrwiam. G. |
||
2009-11-23 11:17 | Re: Dług do spłacenia | Liwiusz |
Gizayer pisze: >> Skąd się biorą tacy ignoranci? > > Są ludzie którzy tak potrafią motać że najpierw zdobędą sobie u Ciebie > zaufanie > a potem to wykorzystają. > Nie dziw się ale prawda jest taka że w odpowiedni sposób i Ciebie można > podejść. > I sprytną manipulacją dotknąłbyś drążków w samolocie. Może i tak jest. Niech zatem kuzyn potraktuje to jako nauczkę, i przede wszystkim niech obecnie podejmie kroki, aby nie być już prezesem tej spółki. Takie martwe spółki są bardzo podatne na oszustwa - mogą być pozwane o dowolną bzdurę, i nikt się nie będzie bronił. A za zapłatę cały czas odpowiada Twój kuzyn. -- Liwiusz |
||
2009-11-23 11:18 | Re: Dług do spłacenia | Liwiusz |
Gizayer pisze: > Ostatnio jednak pewna firma zgłosiła się do kuzyna o spłatę długu, > kilkanaście tysięcy złotych za nieopłacone faktury. Właściwie nie spytałem o najważniejsze: czy te faktury nie są już przedawnione? Jeśli nie doszło do wydania wyroku lub nakazu zapłaty, to właściwie po 3 latach (po 2, jeśli to była umowa sprzedaży) powinno być już "po ptakach". -- Liwiusz |
||
2009-11-23 11:57 | Re: Dług do spłacenia | Olgierd |
Dnia Mon, 23 Nov 2009 11:18:37 +0100, Liwiusz napisał(a): >> Ostatnio jednak pewna firma zgłosiła się do kuzyna o spłatę długu, >> kilkanaście tysięcy złotych za nieopłacone faktury. > > Właściwie nie spytałem o najważniejsze: czy te faktury nie są już > przedawnione? Jeśli nie doszło do wydania wyroku lub nakazu zapłaty, to > właściwie po 3 latach (po 2, jeśli to była umowa sprzedaży) powinno być > już "po ptakach". Warunkiem odpowiedzialności z art. 299 ksh jest bezskuteczna egzekucja, co w sumie oznacza, że wyrok musi być -- i próba egzekucji. Jest jednak możliwe, że wierzyciele próbują iść na skróty i zamiast ciągać się po sądach z biedną spółką uderzają od razu do figuranta. Ale to oznaczałoby, że są równie rozsądni jak tenże figurant. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <== |
||
2009-11-23 11:58 | Re: Dług do spłacenia | Olgierd |
Dnia Mon, 23 Nov 2009 10:58:12 +0100, Gizayer napisał(a): > Czy faktycznie jest tak, że jak zapłaci te 3000 zł, to oni mogą zmienić > zdanie > i domagać się spłaty reszty? Jeśli podpiszą porozumienie, w którym wierzyciel złoży oświadczenie o zrzeczeniu się roszczenia, to nie będą mogli. Faktycznie słaby raczej ten prawnik ;-) -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <== |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Pożyczka, co w razie nie spłacenia? |
Maria Bień | 2005-10-19 17:57 |
dług spadkowy |
JureK | 2006-02-08 21:19 |
Ubezpieczenie OC przy zakupie używanego auta [dług |
Jotte | 2006-02-22 21:19 |
dług |
pitpiter | 2006-09-16 18:00 |
Dług |
Ryszard M-ski | 2006-09-21 14:18 |
dług |
nandu | 2006-12-22 23:54 |
Kredyt nie do spłacenia, jak to ugryź |
Maciej. W | 2007-04-27 19:05 |
Czym grożą długi w ZUS-ie jeżeli nie ma możliwości spłacenia ? |
WaldekWytnij | 2007-05-24 09:18 |
Dług. Jakie postępowanie uproszczone czy nakazowe.... |
Andrzej | 2007-10-25 13:54 |
dług |
mokinc | 2009-11-08 15:44 |