Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Odśnieżanie zjazdu do

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2010-02-15 18:50 Odśnieżanie zjazdu do Samotnik
Jest sobie w taryfikatorze taka pozycja:

"Uchylanie się od obowiązku utrzymania w należytym stanie zjazdów z dróg
publicznych do przyległych nieruchomości"

Odnosi się do art. 30 ustawy o drogach publicznych. No i faktycznie,
patrzę, a tam to nakazują. Pytanie brzmi - czy każda brama do działki jest
zjazdem? Rodzice mają dom przy drodze - jest jezdnia, 3m trawy i brama.
Rodzice zimą mało jeżdżą, a teraz w ogóle, bo jedyny kierowca zachorował.
Nie odśnieżają, bo i po co, zwłaszcza, że śnieg ostatnio pada intensywnie,
a pług co przejazd usypuje nową zaspę. Robienie tego tak dla zabawy nie ma
sensu. Kiedyś się z tego odkopiemy na raz.

Zupełnie przypadkiem wpadłem jednak na ten zapis w taryfikatorze i
zastanawiam się, czy rodzice mają się spodziewać 200zł mandatu? :)

Bo rozumiem, że ten przepis to ma być bat na jakichś zarządców wspólnot,
spółdzielni, którzy nie odśnieżają zjazdu na drogi wewnętrzne i jak pług
odśnieżający drogę publiczną usypie kopczyk w poprzek zjazdu, to nikt nie
wjedzie na osiedle (chociaż uważam, że to i tak sprawa między zarządcą, a
mieszkańcami). Natomiast w przypadku domu jednorodzinnego powstaje kilka
pytań:

1. co komu do tego, czy ja mam śnieg przed bramą własnego domu, czy nie?

2. co to jest 'należyty stan'? Czy pół metra śniegu to jeszcze należyty? A
1cm? A jak się wiosną zrobi błoto, to należyty stan przestanie być jak się
samochód zapadnie 1cm, czy po osie? I jaki samochód - PF126p, czy
terenówka?

3. czy mam pełnić 24h dyżur z łopatą i odgarniać za każdym razem, kiedy mi
coś spadnie na zjazd?

4. jeśli nie, to jakie są ramy czasowe? Czy mogę wnioskować do Straży
Miejskiej, żeby przyjeżdżali np. o 9:00, 14:00 i 20:00 i wtedy sprawdzali?
Dzięki temu miałbym szansę coś zjeść i chwilę odpocząć pomiędzy odgarnianiem
śniegu. I czy mogę mieć nadzieję, że w nocy mi odpuszczą, czy też mam
zatrudnić jednak kogoś, żeby stał tam z szuflą od zmierzchu do świtu?
Czy mogę się ubiegać o dofinansowanie jego wynagrodzenia z Unii
Europejskiej? :)

No chyba, że definicja 'zjazdu' z ustawy o drogach publicznych nie obejmuje
przypadku moich rodziców. Hmm?

W sumie problem technicznie podobny do problemu odśnieżania chodnika przed
posesją, który też nie wiadomo dlaczego został zrzucony na właścicieli
posesji. Dlaczego nie jest w drugą stronę - miasto powinno sprzątać klatki
schodowe. Skoro płacąc podatki muszę odśnieżać publiczny chodnik, to nie
widzę problemu, żeby za moje podatki państwo nie posprzątało mi domu.
--
Samotnik
2010-02-15 20:56 {OT]Re: Odśnieżanie zjazdu do nieruchomości marek

Użytkownik "Samotnik" napisał w wiadomości
news:slrnhnj2bu.fve.samotnik@localhost.localdomain...
> 1. co komu do tego, czy ja mam śnieg przed bramą własnego domu, czy nie?
Coz to jedna z zalet panstwa "opiekunczego"...
Panstwo dba o obywateli i dla ich dobra mowi im co maja robic i kiedy, bo
ludzie nie wiedza co maja robic i kiedy to lepiej ich do wszystkiego
zmuszac;)
A zeby sie upewnic ze z tego dobra skorzystaja to sie ich dodatkowo motywuje
mandatami i karami.


Jak juz powinno byc odwrotnie. To obywatele powinni rozliczac panstwo (czy
tam miasto) z wywiazywania sie ze swoich obowiazkow.
Skoro place (podatki) to wymagam. Nie odsniezona ulica, to nakladam sobie na
gnojkow mandat....
Szkoda tylko ze w praktyce to wyglada tak, ze place i jak bede mial
szczescie to moze costam z tego bede mial (np. odsnieza moja ulice jak bede
mial szczescie).

> 2. co to jest 'należyty stan'? Czy pół metra śniegu to jeszcze należyty? A
> 1cm? A jak się wiosną zrobi błoto, to należyty stan przestanie być jak się
> samochód zapadnie 1cm, czy po osie? I jaki samochód - PF126p, czy
> terenówka?
>
> 3. czy mam pełnić 24h dyżur z łopatą i odgarniać za każdym razem, kiedy mi
> coś spadnie na zjazd?
Na to by wychodzilo, czytalem jakis czas temu o kims kto dostal mandat za to
ze o 9 rano chodnik nie byl odsniezony....
Bo "inni" ludzie juz z chodnika korzystali jak uzasadnial gajowy idac do
pracy czy sklepu.

> 4. jeśli nie, to jakie są ramy czasowe? Czy mogę wnioskować do Straży
> Miejskiej, żeby przyjeżdżali np. o 9:00, 14:00 i 20:00 i wtedy sprawdzali?
> Dzięki temu miałbym szansę coś zjeść i chwilę odpocząć pomiędzy
> odgarnianiem
> śniegu. I czy mogę mieć nadzieję, że w nocy mi odpuszczą, czy też mam
> zatrudnić jednak kogoś, żeby stał tam z szuflą od zmierzchu do świtu?
Panstwo kaze to obowiazek trzeba spelnic! Nie wazne czy
pracujesz/chorujesz/spisz etc. O wakacjach zimowych w ogole zapomniec
nalezy, albo wynajac kogos na czas nieobecnosci.

> Czy mogę się ubiegać o dofinansowanie jego wynagrodzenia z Unii
> Europejskiej? :)
>
> No chyba, że definicja 'zjazdu' z ustawy o drogach publicznych nie
> obejmuje
> przypadku moich rodziców. Hmm?
>
> W sumie problem technicznie podobny do problemu odśnieżania chodnika przed
> posesją, który też nie wiadomo dlaczego został zrzucony na właścicieli
> posesji.
Tez sie nad tym glowie. Tak im pewnie wyszlo taniej. Czekac tylko az
przywroca "ochotnicze czyny spoleczene" jak zacznie bardziej kasy brakowac w
budzecie :)

>Dlaczego nie jest w drugą stronę - miasto powinno sprzątać klatki
> schodowe. Skoro płacąc podatki muszę odśnieżać publiczny chodnik, to nie
> widzę problemu, żeby za moje podatki państwo nie posprzątało mi domu.
Tu sie zgadzamy:)
2010-02-16 08:49 Re: Odśnieżanie zjazdu do nieruchomości szerszen

Użytkownik "Samotnik" napisał w wiadomości
news:slrnhnj2bu.fve.samotnik@localhost.localdomain...

> Nie odśnieżają, bo i po co, zwłaszcza, że śnieg ostatnio pada intensywnie,
> a pług co przejazd usypuje nową zaspę. Robienie tego tak dla zabawy nie ma
> sensu. Kiedyś się z tego odkopiemy na raz.

popatrz na problem z innej strony, to ze oni nigdzie nie wyjezdzaja, to
polowa problemu, a co bedzie jesli np bedzie pozar?
i dom sie spali bo straz nie bedzie w stanie przebic sie przez zaspy
zalegajace przed brama?
bedzie jakas nagla sytuacja i potrzebna wizyta karetki, tymczasem
sanitariusze beda musieli sie przeciskac z noszami kilkadziesiat metrow, bo
karetka nie byla w stanie podjechac blizej, do tego droga sliska, kiepsko
odsniezona i ktorys sie przewroci i twoja mama czy ojciec, wypadnie z noszy
na ich wlasnym podworku, do kogo bedziecie miec wtedy pretensje?
do siebie, ze niechcialo sie lopata pomachac, czy do nich ze sie wywalili?
2010-02-16 09:23 Re: Odśnieżanie zjazdu do nieruchomości Alek
Użytkownik "szerszen" napisał
>>
>> Nie odśnieżają, bo i po co, zwłaszcza, że śnieg ostatnio pada
>> intensywnie,
>> a pług co przejazd usypuje nową zaspę. Robienie tego tak dla zabawy
>> nie ma
>> sensu. Kiedyś się z tego odkopiemy na raz.
>
> popatrz na problem z innej strony, to ze oni nigdzie nie wyjezdzaja,
> to polowa problemu, a co bedzie jesli np bedzie pozar?
> i dom sie spali bo straz nie bedzie w stanie przebic sie przez zaspy
> zalegajace przed brama?
> bedzie jakas nagla sytuacja i potrzebna wizyta karetki, tymczasem
> sanitariusze beda musieli sie przeciskac z noszami kilkadziesiat
> metrow, bo karetka nie byla w stanie podjechac blizej, do tego droga
> sliska, kiepsko odsniezona i ktorys sie przewroci i twoja mama czy
> ojciec, wypadnie z noszy na ich wlasnym podworku, do kogo bedziecie
> miec wtedy pretensje?
> do siebie, ze niechcialo sie lopata pomachac, czy do nich ze sie
> wywalili?

Ale to wszystko są problemy właścicieli posesji. Państwo nie powinno
ich uszczęśliwiać na siłę. Zwłaszcza na ich koszt.
2010-02-16 09:46 Re: Odśnieżanie zjazdu do nieruchomości Maddy
W dniu 16-02-2010 09:23, Alek pisze:
>
> Ale to wszystko są problemy właścicieli posesji. Państwo nie powinno ich
> uszczęśliwiać na siłę. Zwłaszcza na ich koszt.

Jest małe prawdopodobieństwo, że w przypadku gdy ten zaśnieżony dojazd
będzie przyczyną nieszczęścia - np. spali się chałupa, poszkodowani nie
będą chcieli niczego od państwa.

Zwykle "moja prywatna sprawa" to jest jak trzeba tyłek ruszyć albo parę
groszy wyłożyć, a jak przyjdzie ponieść swego lenistwa czy skąpstwa
konsekwencje, to już chętnych nie ma, są szlochy i latanie do telewizji.

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813
2010-02-16 10:13 Re: Odśnieżanie zjazdu do Samotnik
Dnia 16.02.2010 Maddy napisał/a:
> W dniu 16-02-2010 09:23, Alek pisze:
>>
>> Ale to wszystko są problemy właścicieli posesji. Państwo nie powinno ich
>> uszczęśliwiać na siłę. Zwłaszcza na ich koszt.
>
> Jest małe prawdopodobieństwo, że w przypadku gdy ten zaśnieżony dojazd
> będzie przyczyną nieszczęścia - np. spali się chałupa, poszkodowani nie
> będą chcieli niczego od państwa.
>
> Zwykle "moja prywatna sprawa" to jest jak trzeba tyłek ruszyć albo parę
> groszy wyłożyć, a jak przyjdzie ponieść swego lenistwa czy skąpstwa
> konsekwencje, to już chętnych nie ma, są szlochy i latanie do telewizji.

Ale temat jest prosty - skoro wjazd był nieodśnieżony i dlatego straż nie
dojechała, to nie mogą chcieć nic od państwa. Wystarczy tak napisać w
ustawie, zamiast nakazywać sprzątanie. Zresztą, co mogą chcieć i ile
dostaną? 1000 zł z opieki społecznej? Przecież nic więcej, więc problem
jest wydumany. Już trzynaście lat temu pewien premier słusznie zauważył,
że trzeba było się ubezpieczyć. Odśnieżanie zjazdu przez jeden sezon będzie
kosztować prawdopodobnie więcej, niż jakiekolwiek zapomogi, które w swoim
czarnowidztwie widzisz.

Swoją drogą to zdaje się, że zjazdu w ogóle nie trzeba na działkę zrobić.
Można nie mieć. I wtedy nie ma problemu z odśnieżaniem, chociaż straż też
nie dojedzie. Logiki brak w tym.
--
Samotnik
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/
2010-02-16 11:27 Re: Odśnieżanie zjazdu do nieruchomości Gotfryd Smolik news
On Tue, 16 Feb 2010, Samotnik wrote:

> Swoją drogą to zdaje się, że zjazdu w ogóle nie trzeba na działkę zrobić.
> Można nie mieć.

Ale wtedy nie dostajesz pozwolenia na budowę czegokolwiek, co nie
przewiduje jednoczesnego zrobienia wjazdu.
Nie wiem czy ma oparcie w przepisach, ale przetestowane.
Czyli jeśli masz kawałek pola rolnego, to faktycznie bez wjazdu
się obejscie :)

> I wtedy nie ma problemu z odśnieżaniem, chociaż straż też
> nie dojedzie.

Cóż, zboże się spali.

pzdr, Gotfryd
2010-02-16 12:44 Re: {OT]Re: Odśnieżanie zjazdu do nieru Jakub Witkowski
marek pisze:

> Na to by wychodzilo, czytalem jakis czas temu o kims kto dostal mandat
> za to ze o 9 rano chodnik nie byl odsniezony....
> Bo "inni" ludzie juz z chodnika korzystali jak uzasadnial gajowy idac do
> pracy czy sklepu.

Obowiązek bezpłatnego odśnieżania miejskiego chodnika, przez mieszkańca
(płacącego miastu podatki). Jakież oszczędności dla miasta!

Ja bym poszedł dalej. Skoro chodnik, to czemu nie drogę?
Do osi jezdni, powiedzmy. A jeśli po drugiej stronie ulicy
jest grunt miesjki, to całej szerokości. I z drugim chodnikiem.

--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
2010-02-16 12:57 Re: Odśnieżanie zjazdu do nieruchomości szerszen

Użytkownik "Samotnik" napisał w wiadomości
news:slrnhnkoef.lq9.samotnik@localhost.localdomain...

> Odśnieżanie zjazdu przez jeden sezon będzie
> kosztować prawdopodobnie więcej, niż jakiekolwiek zapomogi, które w swoim
> czarnowidztwie widzisz.

ale co ty gadasz?
koszt lopaty to kilkadziesiat zeta, a jak ktos leniwy czy za stary, to za
kilkaset zeta mozna kupic maszyne do odsniezania i do tego niewielkie koszty
paliwa i oleju, bez jaj, mieszkanie w domu kosztuje, a jesli koszty
przerastaja wlasciciela, to sprzedac i do bloku
nie robmy problemu tam gdzie go nie ma
2010-02-16 13:09 Re: Odśnieżanie zjazdu do nieruchomości Cavallino
Użytkownik "szerszen" napisał w wiadomości
news:hle1bt$8o2$1@news.task.gda.pl...
>
> Użytkownik "Samotnik" napisał w
> wiadomości news:slrnhnkoef.lq9.samotnik@localhost.localdomain...
>
>> Odśnieżanie zjazdu przez jeden sezon będzie
>> kosztować prawdopodobnie więcej, niż jakiekolwiek zapomogi, które w swoim
>> czarnowidztwie widzisz.
>
> ale co ty gadasz?
> koszt lopaty to kilkadziesiat zeta,

Znasz łopatę która działa baz napędu?


> a jak ktos leniwy czy za stary,

Albo np. pracuje....
Taka fanaberia znana większości ludzi.

>to za kilkaset zeta mozna kupic maszyne do odsniezania i do tego niewielkie
>koszty paliwa i oleju,

Dalej nie jest samobieżna i samosterowalna.

> bez jaj, mieszkanie w domu kosztuje

Właśnie dzięki takim kretyńskim pomysłom państwa, które musi się z buciorami
wpierdzielać w każdą dziedzinę życia.


>, a jesli koszty przerastaja wlasciciela, to sprzedac

Można też rozstrzelać wszystkich komunistów w Twoim stylu - efekt będzie
lepszy.
nowsze 1 2 3 4 5

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Odśnieżanie??

Konop 2006-02-08 00:18

Chodnik odśnieżanie

golek66 2007-12-17 11:36

odśnieżanie

mare777 2009-05-20 00:29

odśnieżanie

cezarys 2009-10-11 13:44

odśnieżanie przed posesją

2010-01-03 20:54

odśnieżanie na prywatnej drodze osiedlowej

P_ablo 2010-02-12 08:23