Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

strzelanie z ambony (nie tej kościelnej) :)

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2005-12-02 16:47 strzelanie z ambony (nie tej kościelnej) :) Paula
Witam,
jestem nowa w tej grupie, choć podczytuję po cichu.
No ale do konkretów. Zaistaniał problem, otóż z postawionej obok mego domu
ambony (mniemam że przepisowo postawionej) urządzają sobie polowania
myśliwi. Ponieważ odbywa się to na moich oczach, okna salonu i jadalni są
skierowane na ambonę, zaczęłam się bać słysząc już wielokrotne strzały i
widząc skierowaną lufę w różne strony. Mam małą córeczkę, 10 m-cy, spędzam
całe dnie w tej części domu...a oni całe dnie polują przed moim oknem. Chyba
nic dziwnego, że zaczełam myśleć o jakiejś skardze, zażaleniu, coś w tym
rodzaju. Czy jest sens i do kogo w ogóle mam coś napisać? Do nadleśnictwa
mojego, koła łowieckiego? Ja wiem, że legalnie sobie uśmiercają zwierzynę
ale może jest szansa że przeniosę tą parkę (myśliwych) gdzieś dalej...

2005-12-02 20:43 Re: strzelanie z ambony (nie tej kościelnej) :) Robert Tomasik
Użytkownik "Paula" napisał w wiadomości
news:dmpqac$1o4u$1@main.viknet.pl...


Prawo przewiduje zakaz strzelania w odległości mniejszej niż 100
metrów od zabudowań. A więc jeśli jest mniej, to można wzywać Policję
(art.51 Prawa łowieckiego) Poza tym spróbuj ustalić kto jest
właścicielem gruntu na którym stoi ambona. Bez jego zgody strzelać nie
mogą. Może da się wynegocjować cofnięcie takiej zgody?
2005-12-02 22:05 Re: strzelanie z ambony (nie tej kościelnej) :) Paula
> Prawo przewiduje zakaz strzelania w odległości mniejszej niż 100
> metrów od zabudowań. A więc jeśli jest mniej, to można wzywać Policję
> (art.51 Prawa łowieckiego) Poza tym spróbuj ustalić kto jest
> właścicielem gruntu na którym stoi ambona. Bez jego zgody strzelać nie
> mogą. Może da się wynegocjować cofnięcie takiej zgody?

Dziękuję za odpowiedź, jutro zmierzę odległość i dowiem się tego, co
sugerujesz. Bardzo istotne spostrzeżenia, dziękuję. acha i prawo łowieckie
zaraz poczytam:)
pozdrawiam

2005-12-02 22:19 Re: strzelanie z ambony (nie tej kościelnej) :) Tiger
>> Prawo przewiduje zakaz strzelania w odległości mniejszej niż 100
>> metrów od zabudowań. A więc jeśli jest mniej, to można wzywać Policję
>> (art.51 Prawa łowieckiego) Poza tym spróbuj ustalić kto jest
>> właścicielem gruntu na którym stoi ambona. Bez jego zgody strzelać nie
>> mogą. Może da się wynegocjować cofnięcie takiej zgody?
>
> Dziękuję za odpowiedź, jutro zmierzę odległość i dowiem się tego, co
> sugerujesz. Bardzo istotne spostrzeżenia, dziękuję. acha i prawo łowieckie
> zaraz poczytam:)

Jedno pytanie: czy za "zabudowania" uznaje sie wyznaczone granice terenu
zabudowanego (wedlug planow, moze wedlug granic miejscowosci?). Dziwnym
wydawaloby sie mi zezwolenie na strzelanie z ambony w srodku wsi, bo akurat
jest 100 metrow do kazdego domu, a przez droge przebiegnie czasem lis czy
zajac ;-)

Pozdrawiam,

Tiger

2005-12-02 23:11 Re: strzelanie z ambony (nie tej kościelnej) :) Robert Tomasik
Użytkownik "Tiger" napisał w wiadomości
news:5217a$4390ba74$5112dda5$19905@news.chello.pl...


Nie wiem co miał na myśli ustawodawca. Ale nie wyobrażam sobie
bezpiecznego oddania strzału w środku wsi bo biegnącego zająca, a to
jeden z warunków.
2005-12-02 23:43 Re: strzelanie z ambony (nie tej kościelnej) :) Tiger
> Nie wiem co miał na myśli ustawodawca. Ale nie wyobrażam sobie
> bezpiecznego oddania strzału w środku wsi bo biegnącego zająca, a to
> jeden z warunków.

Z tego wynika, ze ambona w takim miejscu stwarza posrednie zagrozenie dla
dzieci, ktore jak wiadomo lubia sobie pobiegac po okolicy, np. w
poszukiwaniu jagod, czy odpowiednio pasujacej im warstwy sniegu na balwanka.

Polecam kontakt z wlasciwym dla rejonu Kolem Mysliwskim, jak rowniez z
nadlesnictwem. Mysliwi sa raczej rozsadnymi ludzmi (takie przynajmniej mam
opinie nt. znanego mi Kola, w ktorym wuj z ciotka dzialali cale zycie) i
rozmowa z prezesem Kola powinna dac skutek w postaci usuniecia ambony, badz
zaprzestania jej uzytkowania.

Oczywiscie jezeli to nie zadziala... pozostaje droga prawna.

Pozdrawiam,

Tiger

2005-12-03 00:10 Re: strzelanie z ambony (nie tej kościelnej) :) Robert Tomasik
Użytkownik "Tiger" napisał w wiadomości
news:da5cb$4390ce0e$5112dda5$26764@news.chello.pl...
>> Nie wiem co miał na myśli ustawodawca. Ale nie wyobrażam sobie
>> bezpiecznego oddania strzału w środku wsi bo biegnącego zająca, a
to
>> jeden z warunków.
> Z tego wynika, ze ambona w takim miejscu stwarza pośrednie
zagrożenie dla
> dzieci, które jak wiadomo lubią sobie pobiegać po okolicy, np. w
> poszukiwaniu jagód, czy odpowiednio pasującej im warstwy śniegu na
> bałwanka.

Dziwne wnioski wysnuwasz. Z faktu, że ambona znajduje się niedaleko
domu pytającego wcale nie wynika, ze znajduje się w środku wsi. Równie
dobrze jego dom może stać w środku lasu.

A jeśli chodzi o dzieci, to zasadniczo nie można mieć pewności, ze
nawet w środku puszczy się nawiną i stąd myśliwy nie może strzelać,
dokąd nie ma pewności że może to zrobić bezpiecznie. W odróżnieniu od
środka wsi, strzał z ambony położonej na jej obrzeżu może być
bezpieczny. Z góry myśliwy może spokojnie ocenić, czy ktoś postronny
nie chodzi, a jeśli nie trafi nawet celu, to pocisk kilka metrów dalej
wbije się w ziemię. To dużo bezpieczniejszy sposób, niż strzał oddany
przez strzelca z poziomu ziemi. Wówczas kula może jeszcze kilka
kilometrów przelecieć i przypadkowo kogoś trafić.

> Polecam kontakt z właściwym dla rejonu Kołem Mysliwskim, jak
> rowniez z nadlesnictwem. Mysliwi sa raczej rozsadnymi ludzmi (takie
> przynajmniej mam opinie nt. znanego mi Kola, w ktorym wuj z ciotka
> dzialali cale zycie) i rozmowa z prezesem Kola powinna dac skutek w
> postaci usuniecia ambony, badz zaprzestania jej uzytkowania.
> Oczywiscie jezeli to nie zadziala... pozostaje droga prawna.


Nie znamy miejscowych uwarunkowań. Nie wykluczone, ze ambona znajduje
się kilkaset metró od domu. Strzał słychać z takiej odległości
również.
2005-12-03 00:19 Re: strzelanie z ambony (nie tej kościelnej) :) Paula

>> Nie wiem co miał na myśli ustawodawca. Ale nie wyobrażam sobie
>> bezpiecznego oddania strzału w środku wsi bo biegnącego zająca, a to
>> jeden z warunków.
>
> Z tego wynika, ze ambona w takim miejscu stwarza posrednie zagrozenie dla
> dzieci, ktore jak wiadomo lubia sobie pobiegac po okolicy, np. w
> poszukiwaniu jagod, czy odpowiednio pasujacej im warstwy sniegu na
> balwanka.
>
> Polecam kontakt z wlasciwym dla rejonu Kolem Mysliwskim, jak rowniez z
> nadlesnictwem. Mysliwi sa raczej rozsadnymi ludzmi (takie przynajmniej mam
> opinie nt. znanego mi Kola, w ktorym wuj z ciotka dzialali cale zycie) i
> rozmowa z prezesem Kola powinna dac skutek w postaci usuniecia ambony,
> badz zaprzestania jej uzytkowania.
>
> Oczywiscie jezeli to nie zadziala... pozostaje droga prawna.
>
> Pozdrawiam,
>
> Tiger

Mój dom jest na końcu wsi, potem jest łąka i lasek. Ambona stoi po środku
łąki na skraju lasku. Mój dom jest jedynym "sąsiadem" ambony". W
poniedziałek obdzwonię wszystkie możliwe placówki i koła i zdam relację. Na
razie dowiedziałam się, że działka na której stoi ambona należy do myśliwego
hehe, więc sobie sam wydał zgodę na strzelanie. Pozostaje mi więc droga
prawna albo udanie się do tych myśliwych i sprawdzenie czy mają papiery ze
sobą, jak nie to grozi im kara pozbawienia wolności do lat 5... i tyle sobie
mogę pogadać.
Rozsądek myśliwych nie ma tu nic do rzeczy, zdarzyło się parę pomyłek i
rykoszetów w Polsce, prawda?
Dziękuję za odpowiedź.

2005-12-03 00:59 Re: strzelanie z ambony (nie tej kościelnej) :) Robert Tomasik
Użytkownik "Paula" napisał w wiadomości
news:dmqkqq$2pkm$1@main.viknet.pl...


Jeszcze pozostaje zakłócenie spokoju, jeśli strzelają po nocach.
2005-12-03 03:54 Re: strzelanie z ambony (nie tej kościelnej) :) Marcin Debowski
In article , Paula wrote:
> razie dowiedziałam się, że działka na której stoi ambona należy do myśliwego
> hehe, więc sobie sam wydał zgodę na strzelanie. Pozostaje mi więc droga
> prawna albo udanie się do tych myśliwych i sprawdzenie czy mają papiery ze
> sobą, jak nie to grozi im kara pozbawienia wolności do lat 5... i tyle sobie
> mogę pogadać.

Nie sądze aby mieli obowiązek okazywać Tobie papiery. Co najwyżej możesz
prosić tu o pomoc policję.

--
Marcin
nowsze 1 2

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

co zrobić w tej sytuacji...

Pietrek_Kr 2006-01-26 21:57

Praca a wykonanie zlecnia dla tej samej firmy

Cris 2006-05-02 14:45

Naprawa czwarty raz tej samej usterki

Przemek 2006-05-29 12:29

Może widzicie jakieś rozwiązanie tej sprawy

Awak 2006-07-23 12:24

przekazanie gospodarstwa i cofniecie tej darowizny

Piotr Żebrowski 2006-08-14 12:25

Jak mam się w tej sytuacji zachować?

Miłosz Klemens 2006-11-08 22:24

Moze ktos wie w tej kwesti?

MR 2006-12-12 08:42

odpowiedzialność notariusza - jaka w tej sprawie?

2007-01-03 22:05

Prośba o pomoc- co moge zrobić w tej sprawie

redboy 2007-02-20 11:19

Prawo kanoniczne tez na tej grupie?

Sanctum Officium 2007-02-21 01:01