poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2010-09-30 16:56 | Re: import z chin sandisk - jakies jaja ? | Marcin [3M] |
Użytkownik "Andrzej Kłos" news:4ca47393$1@news.home.net.pl... > Samotnik pisze: >> Dnia 30.09.2010 Andrzej Kłos >>>> Wiesz do z doświadczenia, czy masz jakieś linki z wiarygodnych źródeł? >>>> Do ja słyszałem, że jak kontrola zamknie lotnisko, to pilot nie ma zbyt >>>> wiele do gadania. To raz. >>> słyszałem, słyszałem... Kontrola nie ma prawa ani możliwości zamknąć >>> lotniska (tak jak pani w kasie PKP sprzedająca bilety nie ma uprawnień >>> do "zamknięcia" dworca PKP) >> >> Porównywanie kontrolera ruchu lotniczego do bileterki w kasie jest >> delikatnie mówiąc niestosowne... :) > > mają zdecydowanie inny zakres obowiązków i odpowiedzialności, ale > uprawnienia do zamknięcia obiektu, na którym pracują - takie same. > > andy_nek > google -> flight control refused landing permission |
2010-09-30 18:23 | Re: import z chin sandisk - jakies jaja ? | bartek |
Użytkownik "Tomy M." news:4ca4816c$0$27046$65785112@news.neostrada.pl... >W dniu 2010-09-30 14:19, konieczko pisze: >> W dniu 2010-09-30 14:15, Tomy M. pisze: >>> Urząd celny będzie chciał Ci dowalić grzywnę. >>> Nie gódź się na nią ... oddadzą sprawę do Sądu. >>> Złóż mądre wyjaśnienia: zamawiałem pamięć Sandisk! >>> Nie układaj się z kancelarią Sandiska w KOMPLETNIE >>> ŻADEN SPOSÓB! >>> >>> Sprawę umorzy Sąd. >>> Podrabiane dyski oczywiście przepadną. >>> Nie masz żadnej szansy odzyskać tych dysków. >>> Jesteś "w plecy" te 1000$ ... im wcześniej >>> się z tym pogodzisz tym lepiej dla Ciebie. >>> >>> Tomy M. >> >> >> Chyba ze udowodnisz ze sa oryginalne, idz do sklepu kup oryginalnego na >> FV i przedstaw przed sadem. ARYGINALNOSC W TYM WYPADKU TO TYLKO OBUDOWA >> I NASPI NA NIEJ RESZTA TO MADE IN CHINA TLUCZONA w milionach. > > Jeżeli nie są ORYGINALNE to nie udowodni że SĄ. > Oczywiście że można oszukać nawet sędziego, ale > znajdujemy się na grupie dyskusyjnej PRAWO i rozmawiamy > o PRAWIE. > > Odrębną sprawą jest kwestia odzyskania kasy od Chińczyka. > Warto płacić przez np. PAYPAL czy kartą kredytową, dokumenty > które już posiada wystarczyłyby do wstrzymania wypłaty kasy > Chińczykowi. > > Tomy M. witam ok nie godzic sie, juz wiem ze pamieci przepadly nie zalezy mi na nich chce tylko zapomniec o sprawie i nie placic zadnej kary zamawialem to w dobrej wieze, jako produkt oryginalny skad moglem wiedziec przypuszczac ze to nie oryginal ? jestem za zniszczeniem paczki, sandisk wynajal kancelarie prawna do reprezentowania ich, czy nie poniose tego kosztow? kingston i crosair sie jeszcze nie odezwal lacznie zamowilem 15 sandisk kingston 30 sztu i 12 sztuk crosaira. czekam na telefon od tych drugich 2 firm maja 10 dni, zawiadomienie wplynelo 25.09. jutro mam spotkanie z prawnikiem zobaczymy co on powie Tommy M., takie informacje masz?bo nzasz sprawe znasz sie na rzeczy czy hipotyzujesz? jakies artykuly ?czy sandisk nie moze rzadac roszczen ?niby nic nie stracil towar nie wpadl do obiegu dopiero zostal sprowadzony.. |
||
2010-09-30 18:42 | Re: import z chin sandisk - jakies jaja ? | witek |
On 9/30/2010 11:23 AM, bartek wrote: > sandisk wynajal kancelarie prawna do reprezentowania ich, czy nie > poniose tego kosztow? w ramach ugody poniesiesz to na co sie ugodzicie. w ramach sądu poniesiesz. bo chyba nie mają aż takich durni, żeby nie dopisać tego do "kosztów". |
||
2010-09-30 18:51 | Re: import z chin sandisk - jakies jaja ? | Tomy M. |
W dniu 2010-09-30 18:23, bartek pisze: > ok nie godzic sie, > juz wiem ze pamieci przepadly nie zalezy mi na nich > chce tylko zapomniec o sprawie i nie placic zadnej kary > zamawialem to w dobrej wieze, jako produkt oryginalny > skad moglem wiedziec przypuszczac ze to nie oryginal ? > > jestem za zniszczeniem paczki, > sandisk wynajal kancelarie prawna do reprezentowania ich, czy nie > poniose tego kosztow? > > > kingston i crosair sie jeszcze nie odezwal > > lacznie zamowilem > > 15 sandisk > kingston 30 sztu > i 12 sztuk crosaira. > > > czekam na telefon od tych drugich 2 firm maja 10 dni, zawiadomienie > wplynelo 25.09. > > jutro mam spotkanie z prawnikiem zobaczymy co on powie > > > Tommy M., takie informacje masz?bo nzasz sprawe znasz sie na rzeczy czy > hipotyzujesz? > > jakies artykuly ?czy sandisk nie moze rzadac roszczen ?niby nic nie > stracil towar nie wpadl do obiegu dopiero zostal sprowadzony.. W takich sprawach zdaj się po prostu na literę prawa. Towar sprowadzony z z zagranicy podlega odprawie celnej jeżeli celnicy mają wątpliwości co do naruszania praw patentowych czy zastrzeżeń znaków towarowych to mogą towar zatrzymać, zwrócić się do producenta celem weryfikacji itp. Ty ze swojej stronie nie gódź się na nic co nie jest Sprawą Sądową. Nie bój się Sądu ... nie ma potrzeby, ilość jest śmieszna, cel uczciwy i żaden Sąd Ci krzywdy nie zrobi. Urząd celny zaproponuję GRZYWNĘ ... nie gódź się na to. San disk może dochodzić dodatkowej rekompensaty na drodze cywilnej, jednak wstrzymają się do Twojego procesu z oskarżenia przez Urząd Celny (jako oskarżyciel posiłkowy nie będą musieli zakładać oddzielnej sprawy cywilnej i będą chyba mogli zarządać zadośćuczynienia bez wpłacania wadium. Ale sprawy takiej nie będzie bo po Twoich zeznaniach, które musi spisać Urząd Celny Sąd UMORZY POSTĘPOWANIE. I nie będzie żadnej sprawy, ani z KK z oskarżenia Urzędu Celnego ani roszczeń cywilnych ze strony przedstawicieli Sandiska. Wiem to z doświadczenia w podobnych dwóch sprawach. Jedna dotyczyła tytoniu kupionego w Polsce, druga importu podrabianych zegarków. Obydwie zostały umorzone. Zeznaj że zamawiałeś ORYGINALNE PRODUKTY i podkreśl to kilkukrotnie. Zeznaj prawdę że towar kupowałeś na własny użytek, dla siebie i na prezenty dla znajomych. 2 miesiące po Twoich zeznaniach sprawa zostanie umorzona a Ty otrzymasz o tym zawiadomienie. Urząd Celny nie oprotestuje umorzenia bo nie ma czasu na takie pierdoły, a prawnicy Sandiska nie wystartują z cywilną sprawą bo po umorzeniu stracą zasadniczy atut w ręku (złapany przemytnik). pozdrawiam serdecznie i powtórzę jeszcze raz: NIE BÓJ SIĘ SĄDÓW :-) Tomy M. |
||
2010-09-30 18:54 | Re: import z chin sandisk - jakies jaja ? | Tomy M. |
W dniu 2010-09-30 09:00, Roman Rumpel pisze: > W dniu 2010-09-29 10:40, Olgierd pisze: >> Dnia Wed, 29 Sep 2010 10:37:23 +0200, Mark napisał(a): >> >>> I to jest glowny, i jedyny powod - bo sciaga *poza* oficjalnym kanalem >>> dystrybucji. >> (...) >>> Zapewne prawo sie zminilo od tego czasu. ale dla autora i tak najlepszym >>> rozwiazaniem bedzie adwokat >> >> Na dziś zmieniło się o tyle, że wystarczy wprowadzenie towaru na obszar >> EOG, żeby mucha nie siadała. >> > > A wątkotwórca sprowadzał właśnie jao pierwszy na teren UE, więc mucha > siadła ;) > > Do wątkotwórcy: > Oni podstawy prawne mają. Naruszyłeś prawdopodobnie zarówno patenty, > jakie tam są upostaciowione, jak i prawa ze znaku towarowego. Procedura > celna przebiega dokładnie tak, jak opisujesz, poszukaj starego wątku o > licencji Sisvell/Philipsie i zatrzymywaniu mp3 z Chin. > > Bez dokładnego obejrzenia papierów nie chcę za dużo pisać, ale co do > zasady: procesu nie wygrasz, bo zrobią Ci chociażby proces o zakazanie > naruszania, a ten przegrasz, bo usiłowałeś wprowadzić do obrotu. Z > towarem, tak, czy owak się pożegnaj. Jeżeli jednak piszesz prawdę, że to > był jeden raz i nikt Ci nie udowodni innych działań z Sandiskiem, to nie > ma podstaw do procesu o odszkodowanie, czyli przegrasz w procesie mniej > więcej tyle samo, co oni zażądali w ugodzie, może nawet raczej mniej, > choć trzeba doliczyć koszty własnego prawnika. > > Acha - żadne nagrywanie itp. bzdury nic nie pomogą. Oni maja prawo > proponować Ci ugodę, bo to Ty usiłowałeś wprowadzić na teren Polski > wyroby, co do którycyh wyłączne prawa mają inni. Bzdura, to Chińczyk nadający przesyłkę próbował ten towar wprowadzić do obrotu w Polsce. Sprawa zostanie umorzona przez Sąd a prawnicy Sandiska stracą jedyny atut w ręku w sprawie cywilnej ... czyli stracą "przemytnika" chyba że znajdą go w Chinach. Tomy M. |
||
2010-09-30 19:18 | Re: import z chin sandisk - jakies jaja ? | Krzysztof_Jodłowski |
> Bzdura, to Chińczyk nadający przesyłkę próbował ten > towar wprowadzić do obrotu w Polsce. Jak się nie znasz, to nie mieszaj. Na rynek wprowadza importer. Chińczyk tylko wysyła to co zostało zamówione, a wszystkie procedury i opłaty związane z importem, to sprawa importera. -- Krzysztof Jodłowski |
||
2010-09-30 19:28 | Re: import z chin sandisk - jakies jaja ? | Tomy M. |
W dniu 2010-09-30 19:18, Krzysztof Jodłowski pisze: >> Bzdura, to Chińczyk nadający przesyłkę próbował ten >> towar wprowadzić do obrotu w Polsce. > > Jak się nie znasz, to nie mieszaj. Na rynek wprowadza importer. Chińczyk > tylko wysyła to co zostało zamówione, a wszystkie procedury i opłaty > związane z importem, to sprawa importera. > Chińczyk nie wysłał tego co zostało zamówione tylko próbował przemycić ZUPEŁNIE INNY , NIELEGALNY TOWAR. Więc to Chińczyk jest PRZEMYTNIKIEM. Jeżeli w zamówieniu są pendrive firmy SANDISK, a w przesyłce jakieś inne ... to zamówienie nie zostało zrealizowane, importer ZOSTAŁ OSZUKANY i JEST OFIARĄ PRZESTĘPSTWA. Importer nie musi udowadniać że nie jest wielbłądem, to nie PRL. Tomy M. |
||
2010-09-30 19:41 | Re: import z chin sandisk - jakies jaja ? | Tomy M. |
W dniu 2010-09-30 19:28, Tomy M. pisze: > W dniu 2010-09-30 19:18, Krzysztof Jodłowski pisze: >>> Bzdura, to Chińczyk nadający przesyłkę próbował ten >>> towar wprowadzić do obrotu w Polsce. >> >> Jak się nie znasz, to nie mieszaj. Na rynek wprowadza importer. Chińczyk >> tylko wysyła to co zostało zamówione, a wszystkie procedury i opłaty >> związane z importem, to sprawa importera. >> > > Chińczyk nie wysłał tego co zostało zamówione tylko > próbował przemycić ZUPEŁNIE INNY , NIELEGALNY TOWAR. > Więc to Chińczyk jest PRZEMYTNIKIEM. > Jeżeli w zamówieniu są pendrive firmy SANDISK, a w przesyłce > jakieś inne ... to zamówienie nie zostało zrealizowane, > importer ZOSTAŁ OSZUKANY i JEST OFIARĄ PRZESTĘPSTWA. > Importer nie musi udowadniać że nie jest wielbłądem, to > nie PRL. Dodam jeszcze że ja napisałbym zawiadomienie o przestępstwie. Gdybym coś zamówił, zapłacił za to i otrzymał co innego, do tego bez wartości to złożyłbym ZAWIADOMIENIE O PRZESTĘPSTWIE, i nie szarpałbym się na sprawę cywilną bo jest niepotrzebna wystarczy wniesienie roszczeń na sprawie karnej. Ta sprawa przypomina klasyczne CEGŁY Z ALLEGRO i nic więcej. Tomy M. |
||
2010-09-30 20:51 | Re: import z chin sandisk - jakies jaja ? | witek |
On 9/30/2010 11:54 AM, Tomy M. wrote: > Bzdura, to Chińczyk nadający przesyłkę próbował ten > towar wprowadzić do obrotu w Polsce. skąd to wziąłeś? |
||
2010-09-30 22:41 | Re: import z chin sandisk - jakies jaja ? | mvoicem |
(09/30/2010 08:51 PM), witek wrote: > On 9/30/2010 11:54 AM, Tomy M. wrote: >> Bzdura, to Chińczyk nadający przesyłkę próbował ten >> towar wprowadzić do obrotu w Polsce. > > skąd to wziąłeś? > Trochę w tym racji jest. Rozważmy sytuację kiedy proszę kumpla z Holandii żeby mi kupił i wysłał laptopa. On zamiast tego wysyła cegłę haszyszu. Kto próbował wprowadzić to do obiegu w Polsce? Bo chyba nie ja. Podobnie wątkotwórca - nie mógł próbować wprowadzić podróbek do obrotu, bo nie wiedział że to są podróbki. p. m. |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
import |
madzia | 2006-01-19 15:10 |
Apelacja od wyroku sadu grodzkiego - jestem osk. posilkowym - jaja |
Adam | 2006-07-18 21:47 |
Buty z Chin |
losiek | 2006-07-31 16:29 |
Zakup telefonu Nokia z Chin. |
krystyna4321 | 2006-10-15 11:51 |
przesylka z chin (buty) a problemy ze znakiem towarowym |
dziadek | 2007-02-12 00:41 |
import spoza UE |
smerf | 2007-03-26 16:10 |
Jaja w wyborem OFE ? |
ra9om1ak | 2008-09-14 21:42 |
podatek od probek z chin |
Michał | 2009-02-17 09:13 |
import z chin |
madzia | 2010-02-16 08:45 |
prawo spadkowe - jaja sobie robia? |
R.M. | 2010-04-14 09:16 |