poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-10-05 19:38 | Re: podpisy w Urzedzie pracy | Jacek B |
> Chętnie poczytam bo tak sie sklada, ze mieszkam w >malym miasteczku ok > 170tys no mam nadzieje ze to nie literowka bo moje miasto to jakies 27 tys. bezrobocie jakies 25- 30 % > kursy i mam prace, przyzwoicie platna bo netto w >okolicach 4,5 tys - a wg mnie to rewelacja wiecej niz srednia krajowa czym sie zajmujesz jezeli to nie tajemnica ?? > Łatwiej jest tez starac sie o jakies zasilki z MOPS nie nie nie nie w tę strone ;) pozdr Jacek PS Krys dzieki za wypowiedz cos akiego gdzies slszalem i dlatego pytam ;) pozdro |
2006-10-05 20:07 | Re: podpisy w Urzedzie pracy | Angie |
Użytkownik "krys" news:eg3eri$6aj$2@inews.gazeta.pl... > Próbowałaś? Ja tak i powiem Ci z doświadczenia, że to są bajki. Kolezanka zaliczyla kursy i dostala dotacje - 11 tys - bo tyle chciala. Wyslac ci skan? Jak to powiedzial ktos "wszystko wydaje sie niemozliwe, tym ktorzy nigdy nie probuja":) Angie |
||
2006-10-05 20:15 | Re: podpisy w Urzedzie pracy | wektor |
Użytkownik "Jacek B" news:eg3d4r$54$1@inews.gazeta.pl... > Czy mogę opłacac składki na swiadczenia chorobowe, wypadkowe itd z czesci > moich dochodow i czy nie utraci ona przywilejów do opieki zdrowotnej itp ni > odwiedzając omawianej instytucji? Z ubezpieczenia zdrowotnego (bezpłatna opieka lekarska), w okresie zarejestrowania w urzędzie pracy jako bezrobotna, Twoja żona powinna korzystać z Twojego ubezpieczenia jako członek rodziny osoby ubezpieczonej (piszesz, że jesteś zatrudniony). Chyba tak jest, bo urząd pracy pilnuje, aby nie płacić składki zdrowotnej za bezrobotnego, który może być ubezpieczony jako członek rodziny. Jeżeli nie pracujesz, to żona może zawrzeć umowę z NFZ na ubezpieczenie zdrowotne,koszt ok. 200 zł miesięcznie. Odnośnie do innych ubezpieczeń, np. od choroby, od wypadku itp. żona może zawrzeć ubezpieczenie z prywatnym biurem ubezpieczeń, których jest wiele i zabiegają o klientów, ale chyba nie o to pytałeś. Skoro żona jest w ciąży i co miesiąc odwiedza urząd pracy, to powinna wykorzystać przynajmniej jedną bytność na otrzymanie informacji od pracownika UP na nurtujące Was pytania, zamiast zadawania pytań na grupie dyskusyjnej. Zawsze lepiej pozostawać w rejestrze bezrobotnych, bo osoby długotrwale bezrobotne (ponad 12 czy 24 miesiące) mają większe prawa do szkoleń, dotacji itp. Żona może wziąć od lekarza zaświadczenie o niezdolności do pracy i usprawiedliwić swą nieobecność. Ponadto jest coś takiego jak zawieszenie gotowości do podjęcia pracy do 29 dni. A może poczytać ustawę o bezrobociu i promocji zatrudnienia? Pozdrawiam -- wa |
||
2006-10-05 20:24 | Re: podpisy w Urzedzie pracy | wombi |
wektor napisał(a): > może poczytać ustawę o bezrobociu i promocji zatrudnienia? Ta ustawa pytającemu na nic się zda.Już nie obowiązuje.Obowiązuje ustawa z 20 kwietnia 2004r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy :) |
||
2006-10-05 20:35 | Re: podpisy w Urzedzie pracy | o`rety |
Użytkownik Angie napisał: > Użytkownik "Jacek B" > news:eg3d4r$54$1@inews.gazeta.pl... > > >>rzecywistosc (szczegolniew małych miastach) jest zupelnie inna i nie bede >>tu przytaczał przykładów. > > > Chętnie poczytam bo tak sie sklada, ze mieszkam w malym miasteczku ok 170tys > mieszkancow, bylam zarejstrowana w UP, przeszlam bezplatnie organizowane tam > kursy i mam prace, przyzwoicie platna bo netto w okolicach 4,5 tys - a > rejestrowalam sie 9 lipca tego roku. Tak wiec pozwole sie z toba nie zgodzic > co do faktu, ze UP nie umozliwia znalezienia pracy > > >>Moja zona nie podejmie pracy bo jest w ciazy i nikt jej nie zatrudni, wiec >>wszelkie pojawianie sie jej w UP jest bezensowne. > > > Nie do konca bo o ile kojarze to UP daje jakies zasilki porodowe [nie chodzi > mi o oslawione becikowe] i cos w rodzaju rodzinnego. Łatwiej jest tez starac > sie o jakies zasilki z MOPS jesli zajdzie taka potrzeba > > Angie > > to co to byl za kurs, ze dal ci mozliwosc podjecia takiej pracy? ps 170tys to raczej nie miasteczko... |
||
2006-10-05 20:49 | Re: podpisy w Urzedzie pracy | krys |
CIACH napisał(a): > > Użytkownik "krys" > news:eg3eri$6aj$2@inews.gazeta.pl... > >> Próbowałaś? Ja tak i powiem Ci z doświadczenia, że to są bajki. > > Kolezanka zaliczyla kursy i dostala dotacje - 11 tys - bo tyle > chciala. > Wyslac ci skan? Dziękuję, nie potrzeba. Wystarczą mi doświadczenia własne i znajomych - na kursy "nie mamy pieniędzy"( styczeń), "nie było chętnych" ( grudzień - "pani przyjdzie po nowym roku" Po nowym roku" no wie pani, nie było chętnych"). Ja dotacji nie dostałam, bo ustawodawca nie przewidział takiej możliwości, znajomy nie przebrnął przez formalności - pojechał do normalnych krajów. Jak to powiedzial ktos "wszystko wydaje sie > niemozliwe, tym ktorzy nigdy nie probuja":) Yhm, nie zawsze da się pokonać opór urzędniczej materii. Pewnie miałaś farta trafić na UP, który działa, a nie symuluje działanie. -- Pozdrawiam Justyna |
||
2006-10-05 20:45 | Re: podpisy w Urzedzie pracy | fotech |
> mozesz mi powiedziec w jaki sposób osoby bezrobotne obciążają Ciebie ? mnie obecnie osobiście nie (bo sam jestem bezrobotny), ale cale spoleczenstwo, w tym Ciebie jako podatnika > Czy przez to ze nie pracuja nie maja prawa do choroby i wizyty u lekarza? w mysl przepisów, jesli nie sa zarejestrowane jako bezrobotne, to nie maja, tzn prawo maja, ale nie na koszt systemu jaki tworzymy (my-społeczeństwo) w tym zakresie. Natomiast z Twoich wypowiedzi wynika jedna rzecz, która być moze zaistaniala - zona jako bezrobotna podpisuje przy rejestracji mnostwo dokumentów, jeden z nich to oswiadczenie, że jest lub nie jest małżonkiem osoby ubezpieczonej, jeśli rzeczywiście jestes w myśl prawa mężem swojej zony, i masz swoje ubezpieczenie, to powinna ona korzystac z Twojego ubezpieczenia, a nie urząd powinien za nia płacic, i wtedy to chyba nie ma znaczenia czy jest zarejestrowana czy nie. Natomiast chyba najrozsadniej byłoby dac zwolenienie od lekarza - wtedy chyba nie ma mowy o potwierdzaniu, ale również nie ma mowy o zasiłku. Wojtek |
||
2006-10-06 08:13 | Re: podpisy w Urzedzie pracy | Waldek \Jakec\ Bulkowski |
Dnia Thu, 5 Oct 2006 16:32:22 +0200, Jacek B napisał(a): > witam > mam taki dylemat: > obecnie zona co miesiac podpisuje "liste" w urzedzie pracy i pobiera zasiek > dla bezrobotnych. Od listopada konczy sie jej zasilek. > teraz pytanie: czy gdy nie bedzie juz go pobierac dalej bedzie musiała > chodzic składac "autograf" ? > Co w przypadku jesli odmowi. ? Wykreślenie z ewidencji. > Dodam ze obecnie zona jest w ciazy i czy zaprzestajac podpisywania listy > pozbedzie sie praw np do opieki zdrowotnej (szpital, poród, itp) ? Nie, nie pozbędzie sie. Bo i tak UP nie będzie jej ubezpieczał. I nie słuchaj innych, którzy piszą coś innego ;) Najlepiej niech też to zapamiętają :) UWAGA! Jeśli w przypadku bezrobotnego istnieje inny tytuł ubezpieczenie, to nie może być ubezpieczony z tytułu bycia zarejetrowanym bezrobotnym. W Twoim przypadku zona będzie ubezpieczona w Twoim zakładzie pracy - przy Twoim ubezpieczeniu. Tak więc wyrób sobie w zakładzie rodzinną książeczkę zdrowia. 3mcie sie. -- Waldek "Jakec" Bulkowski http://film.e-informator.pl |
||
2006-10-06 08:18 | Re: podpisy w Urzedzie pracy | Waldek \Jakec\ Bulkowski |
Dnia Thu, 5 Oct 2006 19:26:23 +0200, Angie napisał(a): > Nie do konca bo o ile kojarze to UP daje jakies zasilki porodowe [nie chodzi > mi o oslawione becikowe] i cos w rodzaju rodzinnego. Łatwiej jest tez starac Źle kojarzysz. UP nic tego typu nie daje w przypadku porodu. Owszem, w przypadku porodu w okresie pobierania zasiłku, lub w ciągu 30 dni od dnia jego utraty zasiłek zostaje przedłużony o czas przysługiwania urlopu macierzyńskiego. 3m się. -- Waldek "Jakec" Bulkowski http://film.e-informator.pl |
||
2006-10-06 08:23 | Re: podpisy w Urzedzie pracy | Waldek \Jakec\ Bulkowski |
Dnia Thu, 05 Oct 2006 20:49:43 +0200, krys napisał(a): > Yhm, nie zawsze da się pokonać opór urzędniczej materii. Pewnie miałaś > farta trafić na UP, który działa, a nie symuluje działanie. Pewnie trafiłeś w złym okresie. UP, jak większość instytucji, nie ma kasy cały czas tylko dostaje ją z góry. Jak byłeś w styczniu - to faktycznie forsy wtedy brak - bo nie ma decyzji z Wawy. W grudniu pewnie już nie było. Wiem, że czasem to jest chore, ale to nie jest wina UP i ich pracowników. A i biurokracja nie jest wymysłem ludzi pracujących w UP. 3m sie. -- Waldek "Jakec" Bulkowski http://film.e-informator.pl |
nowsze | 1 2 3 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
petycja - podpisy |
gosiata | 2005-11-07 19:21 |
Podpisy |
Boa | 2006-01-31 15:01 |
kodeks pracy a regulamin wewnetrzny pracy |
kruk | 2006-05-04 21:36 |
Prawo pracy - zwolnienie po 10 latach pracy |
testq | 2006-05-30 19:07 |
Paszport dla osoby maloletniej - podpisy rodzicow? |
Mike Miller | 2006-07-16 14:40 |
rejestracja spolki jawnej - podpisy. |
marcin | 2006-08-16 21:09 |
zatrudniony w urzedzie + wlasna DG ? |
Tony | 2006-10-03 00:11 |
[prawo pracy] Brak mozliwosci dojazdu do pracy - jak rozwiazac? |
Kipst | 2007-01-03 22:53 |
[kodeks pracy] porzucenie pracy przez pracownika |
draculka | 2007-02-01 13:51 |
podpisy i pieczatki na fakturach vat |
Paweł K | 2007-06-21 12:17 |