poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2009-09-29 10:43 | Poszkodowani ? | Baczek |
Witam Ksiegowa prawdopodobnie "przytulila" około 100000,00zł z kasy zapomogowo pozyczkowej. Sprawe prowadzi prokuratura. Czy członkowie tej kasy sa poszkodowanymi (na te chwile nie moga brac pozyczek, nie moga wybrac wkladow), czy maja mozliwosc wgladu do akt sprawy? Pozdrawiam |
2009-09-29 19:51 | Re: Poszkodowani ? | Robert Tomasik |
Użytkownik "Baczek" news:h9shbk$gld$1@news.onet.pl... > Czy członkowie tej kasy sa poszkodowanymi (na te chwile nie moga brac > pozyczek, nie moga wybrac wkladow), czy maja mozliwosc wgladu do akt > sprawy? Pokrzywdzonym jest Kasa Zapomogowo-Pożyczkowa reprezentowana przez Zarząd. Natomiast poszczególni pracownicy mają do kasy roszczenie o zwrot wkładów, bo udzielenie pożyczki jest już fakultatywne. |
||
2009-09-29 23:35 | Re: Poszkodowani ? | grzech |
> Pokrzywdzonym jest Kasa Zapomogowo-Pożyczkowa reprezentowana przez Zarząd. > Natomiast poszczególni pracownicy mają do kasy roszczenie o zwrot wkładów, > bo udzielenie pożyczki jest już fakultatywne. A kasa zapomogowo-pożyczkowa ma osobowość prawną? Według mnie osoby które mają w kasie pieniądze są jak najbardziej pokrzywdzonymi z wszelkimi tego konsekwencjami. |
||
2009-10-05 22:41 | Re: Poszkodowani ? | Gotfryd Smolik news |
On Tue, 29 Sep 2009, grzech wrote: >> Pokrzywdzonym jest Kasa Zapomogowo-Pożyczkowa reprezentowana przez Zarząd. >> Natomiast poszczególni pracownicy mają do kasy roszczenie o zwrot wkładów, >> bo udzielenie pożyczki jest już fakultatywne. > A kasa zapomogowo-pożyczkowa ma osobowość prawną? IMO dobrze gadasz. Mi się nasuwa inne pytanie - kto ponosi materialną odpowiedzialność *przed kasą* (w rozumieniu członków)? Bo "z podejrzewania" rzuciłem okiem do przepisów, i wychodzi mi na to, że kasę okradło... przedsiębiorstwo. Poprzez osobę, która została wyznaczona do wykonania ustawowego obowiązku nieodpłatnej obsługi kasy, wynikłej z obowiązków wskazanych wg art. 39.5 ustawy o związkach zawodowych. No chyba że nadzór ze strony związku (też ustawowe zobowiazanie) był niewłaściwy. Z drugiej strony przyznam, że mam wątpliwości, czy konstrukcja w postaci powierzenia w ustawie ministrowi upoważnienia do nakładania obowiązków (a tak to zrobili) jest "prawnie skuteczna" - AFAIR w sprawach podatkowych NSA parę takich konstrukcji odesłał do lamusa (w tym "samodzielnie", bez angażowania TK, po prostu stwierdzając że przepis nie ma zastosowania bo jest niekonstytucyjny, konstytucja stwierdza że obowiązki można nakładać tylko w drodze ustawy, zaś powierzenie "nałożenia jakichś obowiązków" przekracza ten przepis). Podkreślę - nie idzie o odpowiedzialność karną, lecz cywilnoprawną. Ktoś wie, jak z odpowiedzialnością przedsiębiorcy w takim przypadku? pzdr, Gotfryd |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Czy bandyci pozostaną bezkarni, jeśli poszkodowani uciekli? |
Wańka | 2008-01-19 00:30 |