poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2009-06-21 22:04 | Re: Prawa autorskie pracownika | Olgierd |
Dnia Sun, 21 Jun 2009 16:24:36 +0200, Papa Smerf napisał(a): >> Nie. Za to co robił na polecenie przełożonego i w godzinach pracy. To >> że się chciał wykazać i zapieprzał w domu po godzinach to jego własna >> sprawa. Mógł się domagać premii. > > mylisz się drogi witku, w godzinach pracy pracownik może sobie w nosie > podłubać i to nie znaczy ze ta koza należy do pracodawcy, a pracodawca > moze sobie wydawać pracownikom polecenia zgodne z ich obowiązkami > zawartymi w umowie! Prawda i nieprawda. Pracownik wykonał, udzielił pracodawcy zezwolenia na korzystanie, otrzymał wynagrodzenie. Sprawa załatwiona. Inną rzeczą jest to, komu przysługują autorskie prawa majątkowe do utworu. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd >> Lege Artis << http://olgierd.bblog.pl << << reklama >> potrzebny fotograf we Wrocławiu? << << http://zaklad.foto-krzyki.pl >> |
2009-06-21 22:33 | Re: Prawa autorskie pracownika | witek |
Olgierd wrote: > Dnia Sun, 21 Jun 2009 16:24:36 +0200, Papa Smerf napisał(a): > >>> Nie. Za to co robił na polecenie przełożonego i w godzinach pracy. To >>> że się chciał wykazać i zapieprzał w domu po godzinach to jego własna >>> sprawa. Mógł się domagać premii. >> mylisz się drogi witku, w godzinach pracy pracownik może sobie w nosie >> podłubać i to nie znaczy ze ta koza należy do pracodawcy, a pracodawca >> moze sobie wydawać pracownikom polecenia zgodne z ich obowiązkami >> zawartymi w umowie! > > Prawda i nieprawda. > Pracownik wykonał, udzielił pracodawcy zezwolenia na korzystanie, > otrzymał wynagrodzenie. Sprawa załatwiona. > > Inną rzeczą jest to, komu przysługują autorskie prawa majątkowe do > utworu. > Tez nie do końca tak. Pracownik zamiast normalnych obowiązków dłubał w nosie na polecenie pracodawcy i dłubał w czasie godzin pracy. I pracownik się na to dłubanie w czasie godzin pracy zgodził za co dostawał wynagrodzenie.Pracownik chciał się wykazać,bo myślał, że coś z tego będzie miał i dłubał także w domu po godzinach pracy. No to do kogo ta koza należy? Do pracodawcy czy do pracownika, który to te kozy wykonywał a) na polecenie pracodawcy b) w godzinach pracy c) za własną zgodą d) dostając za to wynagordzenie ? |
||
2009-06-21 22:43 | Re: Prawa autorskie pracownika | Olgierd |
Dnia Sun, 21 Jun 2009 15:33:08 -0500, witek napisał(a): > Pracownik zamiast normalnych obowiązków dłubał w nosie na polecenie > pracodawcy i dłubał w czasie godzin pracy. I pracownik się na to > dłubanie w czasie godzin pracy zgodził za co dostawał > wynagrodzenie.Pracownik chciał się wykazać,bo myślał, że coś z tego > będzie miał i dłubał także w domu po godzinach pracy. Feler jest taki, że utwór to nie koza, a prawo autorskie to nie pastwisko ;-) Autorskie prawa majątkowe można zbyć (forma pisemna wymagana dla zachowania ważności czynności), albo ktoś może je nabyć z mocy prawa (np. pracodawca od pracownika, ale na warunkach określonych w pr.aut.). Żaden z tych przypadków -- wszystko na to wskazuje -- w tej sprawie nie zaszedł. > No to do kogo ta koza należy? Do pracodawcy czy do pracownika, który to > te kozy wykonywał > a) na polecenie pracodawcy > b) w godzinach pracy > c) za własną zgodą > d) dostając za to wynagordzenie OK, pracodawca może doić tę kozę, bo mu pracownik na to zezwolił. Ale jak pracownik powie "koza z woza" to może być różnie... ... i tu znów różnie, bo wypowiadając taką umowę też można liczyć się z konsekwencjami. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd >> Lege Artis << http://olgierd.bblog.pl << << reklama >> potrzebny fotograf we Wrocławiu? << << http://zaklad.foto-krzyki.pl >> |
||
2009-06-22 01:16 | Re: Prawa autorskie pracownika | mp0011 |
Dzięki, już tylko ostatnie pytanie, bo widzę że dyskusja zeszła z poziomu i piszecie o dłubaniu w nosie zamiast podać konkretne paragrafy. Kodeks pracy oraz prawo autorskie do dwa niezależne działy prawa i liczyłem na jakieś konkrety... Ale kontynuując wątek dłubania w nosie: Czy jeżeli zamiast kozy wydłubałbym z nosa diament to musiałbym oddać go pracodawcy? Jak w takiej sytuacji pracodawca udowodniłby że miał prawo zlecić mi, zlecił i zapłacił za dłubanie w nosie skoro z umowy wynika ze "płaci mi co miesiąc za grzebanie w... uszach" i nie ma w niej wzmianki "lub na polecenie pracodawcy w innych otworach ciała"? Czy gdybym na polecenie pracodawcy grzebiąc w nosie złamał palec i nie mógł wykonywać swoich podstawowych obowiązków, i pracodawca by mnie z tego powodu zwolnił mógłbym się domagać odszkodowania? On by przecież argumentował że nie zlecał mi grzebania w nosie, więc grzebałem na własną rękę, w godzinach pracy, pewnie jeszcze dla konkurencji. W końcu nie mam nic na piśmie. Jeszcze musiałbym mu płacić za szkody jakie poniósł w związku z moją niezdolnością do pracy. A co do pracowników - napisałem że zwolniła prawie wszystkich wymuszając porozumienie stron, pozostałych zwolni lada dzień, więc jacyś świadkowie się znajdą. Jutro idę jeszcze raz do PIP i poruszę ten temat. Jeżeli dowiem się czegoś ciekawego (nie o kozach), napiszę. |
||
2009-06-22 02:09 | Re: Prawa autorskie pracownika | witek |
Olgierd wrote: > Dnia Sun, 21 Jun 2009 15:33:08 -0500, witek napisał(a): > >> Pracownik zamiast normalnych obowiązków dłubał w nosie na polecenie >> pracodawcy i dłubał w czasie godzin pracy. I pracownik się na to >> dłubanie w czasie godzin pracy zgodził za co dostawał >> wynagrodzenie.Pracownik chciał się wykazać,bo myślał, że coś z tego >> będzie miał i dłubał także w domu po godzinach pracy. > > Feler jest taki, że utwór to nie koza, a prawo autorskie to nie > pastwisko ;-) Koza w nosie. Autorskie prawa majątkowe można zbyć (forma pisemna > wymagana dla zachowania ważności czynności), albo ktoś może je nabyć z > mocy prawa (np. pracodawca od pracownika, ale na warunkach określonych w > pr.aut.). > > Żaden z tych przypadków -- wszystko na to wskazuje -- w tej sprawie nie > zaszedł. Dlaczego. Jakoś ciągle gdzieś ci umyka wątek, że te strony zostały zrobione w ramach stosunku pracy. > >> No to do kogo ta koza należy? Do pracodawcy czy do pracownika, który to >> te kozy wykonywał >> a) na polecenie pracodawcy >> b) w godzinach pracy >> c) za własną zgodą >> d) dostając za to wynagordzenie > > OK, pracodawca może doić tę kozę, bo mu pracownik na to zezwolił. Ale jak > pracownik powie "koza z woza" to może być różnie... > ... i tu znów różnie, bo wypowiadając taką umowę też można liczyć się z > konsekwencjami. > Ale pracownik tą kazę zrobił dla pracodawcy w ramach godzin pracy. To nie jest koza pracownika, którą on przyprowadził i zgodził się by była dojona. |
||
2009-06-22 02:17 | Re: Prawa autorskie pracownika | witek |
mp0011 wrote: > Dzięki, już tylko ostatnie pytanie, bo widzę że dyskusja zeszła z > poziomu > i piszecie o dłubaniu w nosie zamiast podać konkretne paragrafy. > Kodeks pracy oraz prawo autorskie do dwa niezależne działy prawa > i liczyłem na jakieś konkrety... > > Ale kontynuując wątek dłubania w nosie: > > Czy jeżeli zamiast kozy wydłubałbym z nosa diament to musiałbym oddać > go pracodawcy? nie tyle wydłubać/znaleźć co zrobić. Na polecenie i w godzinach pracy. > > Jak w takiej sytuacji pracodawca udowodniłby że miał prawo zlecić mi, > zlecił i zapłacił za dłubanie w nosie > skoro z umowy wynika ze "płaci mi co miesiąc za grzebanie w... uszach" > i nie ma w niej wzmianki > "lub na polecenie pracodawcy w innych otworach ciała"? To już zależy od szczegółów. Na podstawie wszystkie co ma aby wykazać, że robiłeś to w godzinach pracy. > > Czy gdybym na polecenie pracodawcy grzebiąc w nosie złamał palec i nie > mógł wykonywać > swoich podstawowych obowiązków, i pracodawca by mnie z tego powodu > zwolnił > mógłbym się domagać odszkodowania? Nie mógłby cię z tego powodu zwolnić, tylko poszedłbyś na zwolnienie lekarskie, a ty byłby wypadek w miejscu pracy. On by przecież argumentował że nie > zlecał mi grzebania w nosie, > więc grzebałem na własną rękę, To musiałoby być strasznie odległe od tego co robiłeś normalnie. Tak mógłby się tłumaczyć gdybyś łaził po dachu zamiast klepać palcami w klawiature. To co ci zlecił dalej wymaga klepania palcami w klawiaturę, wiec jego argumenty byłyby bez sensu, bo robisz te same czynności co zwykle. > w godzinach pracy, pewnie jeszcze dla > konkurencji. W zasadzie, gdyby chciał cię udupić to to mógłby być jedyny argument do zwolnienia dyscyplinarnego. Że robiłeś coś innego w pracy zamiast "pracować", ale tu masz silne argumenty, bo ci dla których robiłeś raczej wiedzieli, że to dla nich robisz i że dogadywali się z szefem co do zrobienia tego, a nie bezpośrednio z tobą. |
||
2009-06-22 15:10 | Re: Prawa autorskie pracownika | Papa Smerf |
Órzytkownik "witek" napisał: > O, to microsoft ma pełno pirackiego oprogramowania, od windowsa > zaczynając. jesteś pewien, czy tylko bredzisz jak zwykle?:O) |
||
2009-06-22 15:19 | Re: Prawa autorskie pracownika | Papa Smerf |
Órzytkownik "Olgierd" napisał: > Pracownik wykonał, udzielił pracodawcy zezwolenia na korzystanie, > otrzymał wynagrodzenie. Sprawa załatwiona. - wynagrodzenie otrzymał za wykonywanie tego co zapisano w umowie pracy, nie otrzymał wynagrodzenia za swój program pisany w godzinach pracy i poza nimi, bo nie ma noa to umowy (do negocjacji płacowych nawet nie doszło) pracownik powinien żądać zwrotu, a jeśli pracodawca się nie zgpodzi to wytoczyc mu proces!:O) > Inną rzeczą jest to, komu przysługują autorskie prawa majątkowe do > utworu. w tym przypadku zaruwno prawa własnosci autorskie i majątkowe należą do pracownika (autora programu) i nie ma co do tego żadnych wątpliwosci wysoki sądzie!:O) |
||
2009-06-22 15:27 | Re: Prawa autorskie pracownika | Papa Smerf |
Órzytkownik "Jotte" napisał: > Wręcz przeciwnie. Oni będą wiarygodni, bo odpowiednio motywowani. źle się wyraziłem, nawet jak pracodawca sobie takich swiadków wytrzaśnie to nie będzie miało to żadnego znaczenia, bo np: to że pracodawca wydał pracownikowi polecenie to nie znaczy że pracownik to polecenie wykonał, a skoro polecenie było niezgodne z zakresem obowiazkówdanego pracownika, więc mógł spokojnie odmówić wykonania (i to bez zadnych konsekwencji) zresztą co by pracodawca powiedział bgyby sąd spytał sie jego o ustaleniach finansowych?:O) p.s. auto pracownika należy do pracodawcy, bo ten ma świadka na to że wydał kasierce kupno auta w godzinach pracy:O) a ma jakieś dowody własności auta? bo kasjerka ma!:O) |
||
2009-06-22 15:31 | Re: Prawa autorskie pracownika | Papa Smerf |
Órzytkownik "witek" napisał: > nie, moje nie są jedynie słusznie, co ci się tak samoocena pogorszyłą?:O) > natomiast rada abyz zwinąć stronę i poczekać na trzesięnie ziemi jest > wyjątkowo głupia nawet dla mało inteligetnego stworzenia. jaki widzisz problem w dowolnym dysponowaniu swoją własnością?:O) poza tym nie wiemy kto tą stroną fizycznie dysponuje, jeśli pracownik, to sobie może ją swobodnie "zwinąć", a jeśli pracodawca to należy od niego żądać zwrotu. lub zapłąty, a jeśli woych nie otrzyma: oskarżyć pracodawcę o kradzież jak pospolitego złodzieja!:O) |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Prawa autorskie |
siwa | 2005-12-06 15:17 |
Prawa autorskie? |
laziers | 2007-10-27 08:25 |
Prawa autorskie a prawa do wizerunku |
argothiel | 2007-10-29 15:26 |
Prawa autorskie? |
Sharper | 2008-01-29 17:35 |
Prawa autorskie a majatkowe prawa autorskie |
kt | 2008-03-18 16:38 |
Prawa autorskie a prawa właściciela terenu |
Marcin Kysiak | 2008-09-02 22:22 |
prawa autorskie i "prawa moralne" |
marek | 2008-10-23 10:04 |
Prawa autorskie |
geres | 2008-11-11 21:24 |
Prawa Autorskie |
Grzegorz MIZERA | 2008-12-29 17:53 |
Prawa autorskie pracownika |
mp0011 | 2009-06-19 21:55 |