poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2011-08-23 15:10 | Re: Przewód ENEA przez prywatną działkę | Kris |
>Użytkownik "Marcin Wasilewski" napisał w wiadomości grup >dyskusyjnych:j2tpth$13u$1@news.onet.pl... > A tak panowie polatają do prokuratury na przesłuchania, potłumaczą się, > być może zapłacą grzywnę, wykonawca dostanie po dupie za brak nadzoru. I > następnym razem widząc 3 metrowe chaszcze ochoczo się wezmą do ich > wycinania, zamiast nielegalnie ułatwiać sobie pracę. Najdłużej pamięta się > to co jest dolegliwe i boli. Zwyczajny opierdol mogli by za szybko > zapomnieć. A autor postu straciłby bez sensu kilka dniówek na różne zeznania, spisywanie protokołów itp. A jak niżej przeczytasz wystarczył jeden telefon do Enei. -- Pozdrawiam Kris |
2011-08-23 16:07 | Re: Przewód ENEA przez prywatną działkę | Kris |
>Użytkownik "John Kołalsky" napisał w wiadomości grup >dyskusyjnych:j2tp2t$vim$1@mx1.internetia.pl... >Jak mogą mieć wszystkie wymagane zgody skoro nie mają zgody właściciela ? Jak się okazało problem został rozwiązany po telefonie do Enei Ale teoretyzując to mogli mieć np zgode poprzedniego własciciela i mogłabyć obna nawet wpisana w KW Wiesz ile osób nie ma pojęcia co za wpisy w KW u nich sa. Ale to tak na marginesie przy okazji rad typu "prokurator, policja zamiast po ludzku zacząć od telefonu do Enei) >Też o to chodzi, że problem już jest. Polega na naruszeniu prywatnej >własności. I wystarczył 1 telefon aby go rozwiazać >Wszystko co jest sens robić to powiadomić naruszającego o nielegalnym >korzystaniu z nieruchomości i zgłosić na policję. Bo jakkolwiek mógł się >pomylić itp itd to przysługuje odszkodowanie, którego słuszność jakoś >trzeba wykazać. Jak myslisz ile/jakie odszkodowania ma szansę uzyskać autor wątku? A ile dniówek w zamian i ile czasu na pisanie róznych pism straci? > > Ale uważam ze autor wątku powinien zacząć chociażby od telefonu do Enei i > zapytać co i jak. Straciłby na to tyle samo czasu co na napisanie posta. >I g.. by się dowiedział. Jak widzisz najprostsze rozwiązania są najskuteczniejsze. dowiedział się co chciał, naprawili swój błąd, przeprosili itp. > A być może po jego telefonie ktoś z Enei "wyprostowałby" by działania > wykonawcy który jak pisze autor ominął krzaki i skarpę i kopał na działce > autora. >Ty nie wiesz o czym mowa. Te firmy mają w nosie prawa własności. Ty chyba jakiś przewrażliwiony jesteś;)) > A teraz jest tak że pewnie wczoraj w niedziele zamiast wypoczywać gościu > pisał pisma do Enei prokuratury i Bóg wie gdzie jeszcze a dzisiaj od rana > traci czas i pieniądze i wysyła te pisma poleconym za potwierdzeniem > odbioru. >I bardzo dobrze. Piszesz dobrze bo nie Ty tracisz czas na pisanie pism, wizyty na policji i u prokuratorów. Nie szanujesz czasu swojego to szanuj czas innych i nie dawaj od razu rad typu "policja, prokurator" jeśli można dużo szybciej, łatwiej, i bezkonfliktowo. -- Pozdrawiam Kris |
||
2011-08-23 16:17 | Re: Przewód ENEA przez prywatną działkę | Matt |
On 23 Sie, 16:07, "Kris" > >Użytkownik "John Kołalsky" napisał w wiadomości grup > >dyskusyjnych:j2tp2t$vi...@mx1.internetia.pl... > >Jak mogą mieć wszystkie wymagane zgody skoro nie mają zgody właściciela ? > > Jak się okazało problem został rozwiązany po telefonie do Enei Ale popartym zgloszeniami. > I wystarczył 1 telefon aby go rozwiazać A jakby zgloszen nie bylo, to mogl uslyszec "dobrze, sprawdzimy" a kabel by nadal sobie siedzial. > Piszesz dobrze bo nie Ty tracisz czas na pisanie pism, wizyty na policji i u > prokuratorów. > Nie szanujesz czasu swojego to szanuj czas innych i nie dawaj od razu rad > typu "policja, prokurator" jeśli można dużo szybciej, łatwiej, i > bezkonfliktowo. No chyba, ze "latwo i bezkonfliktowo" to skutek "pism, wizyty na policji i u prokuratorow" -- Regards Matt |
||
2011-08-23 16:23 | Re: Przewód ENEA przez prywatną działkę | Kris |
>Użytkownik "Matt" napisał w wiadomości grup >dyskusyjnych:f5d56752-993b-4041-b10f-ed2b3db01cba@n12g2000yqh.googlegroups.com... >Ale popartym zgloszeniami. Tylko do PINB Myślę ze gdyby zadzwonił najpierw do Enei to skutek byłby ten sam. Zwykłe partactwo podwykonawcy i Enea nie miała by jakiegokolwiek interesu aby tego nie wyprostowac(zresztą na koszt podwykonawcy zapewne) > I wystarczył 1 telefon aby go rozwiazać >A jakby zgloszen nie bylo, to mogl uslyszec "dobrze, sprawdzimy" a >kabel by nadal sobie siedzial. Myślę ze nie. tam tez pracują rozsądni ludzie >No chyba, ze "latwo i bezkonfliktowo" to skutek "pism, wizyty na >policji i u prokuratorow" Z tego co ja zrozumiałem to żadnego pisma jeszcze nigdzie nie skierował. I dobrze bo dzięki temu zaoszczędził sporo czasu. -- Pozdrawiam Kris |
||
2011-08-23 16:23 | Re: Przewód ENEA przez prywatną działkę | E |
> Piszesz dobrze bo nie Ty tracisz czas na pisanie pism, wizyty na policji i > u > prokuratorów. > Nie szanujesz czasu swojego to szanuj czas innych i nie dawaj od razu rad > typu "policja, prokurator" jeśli można dużo szybciej, łatwiej, i > bezkonfliktowo. No chyba, ze "latwo i bezkonfliktowo" to skutek "pism, wizyty na policji i u prokuratorow" .... Wydaje mi się, że zrobiłem małe zamieszanie, bo: 1. wysłasłem informację mailową do ENEI co się stało i co zamierzać zrobić 2. Zadzwoniłem do nadzoru, a nadzór zadzwonił do ENEA 3. Zadzwoniłem do ENEI i powiedziałem co zrobiłem i co zamierzam Przypuszczam, że gdybym zadzwonił tylko do ENEI i poprosił o sprawdzenie ... to podwykonawca zakopałby przewód na mojej działce a potem musiałbym to odkręcać. Najwięcej pomocy udzielił nadzór budowlany, który natychmiast skontaktował się z ENEA ( inspektor stwierdził poważne odstępstwo od projektu ). Najważniejsze, że mam porządek :) |
||
2011-08-23 16:22 | Re: Przewód ENEA przez prywatną działkę | Ajgor |
Użytkownik "Kris" news:j308kj$q65$1@news.onet.pl... > I widzisz wystarczył telefon do Enei i sprawa załatwiona. > A tu Tobie radzili pisma polecone za potwierdzeniem itp na policję do > prokuratora i wszystkich świętych. > W zakładach typu Enea itp tez pracują rozsądni ludzie i można sprawę > polubownie wyjaśnić. > Nie rozumiem pieniaczy którzy np tu na tej grupie radzili Tobie od razu > Policję, prokuratora, nadzór itp. GDYBY nie udało się załatwić w Enei. Wbrew pozorom w takich zakładach - podobnie jak w urzędach, rozsądnych ludzi nie ma tak dużo.Autor miał po prostu szczęście, że na takiego trafił. |
||
2011-08-23 17:18 | Re: Przewód ENEA przez prywatną działkę | Kris |
Użytkownik "Ajgor" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:j30d2l$isi$1@news.dialog.net.pl... Użytkownik "Kris" news:j308kj$q65$1@news.onet.pl... > I widzisz wystarczył telefon do Enei i sprawa załatwiona. > A tu Tobie radzili pisma polecone za potwierdzeniem itp na policję do > prokuratora i wszystkich świętych. > W zakładach typu Enea itp tez pracują rozsądni ludzie i można sprawę > polubownie wyjaśnić. > Nie rozumiem pieniaczy którzy np tu na tej grupie radzili Tobie od razu > Policję, prokuratora, nadzór itp. >GDYBY nie udało się załatwić w Enei. Właśnie: GDYBY O tym pisze od początku: najpierw kierunek najprostszy i oczywisty- Enea. A GDYBY to wtedy można/trzeba policja PiNB itp >Wbrew pozorom w takich zakładach - podobnie jak w urzędach, rozsądnych >ludzi nie ma tak dużo.Autor miał po prostu szczęście, że na takiego trafił. Nie wiem skąd piszesz ale u nas na Pomorzu już wszędzie prawie jest młoda kadra i nie ma większych problemów. -- Pozdrawiam Kris |
||
2011-08-23 23:15 | Re: Przewód ENEA przez prywatną działkę | Ajgor |
Użytkownik "Kris" news:j30gcf$p13$1@news.onet.pl... > Nie wiem skąd piszesz ale u nas na Pomorzu już wszędzie prawie jest młoda > kadra i nie ma większych problemów. Z Legnicy. Tu tez kadra jest mloda i nie ma z nia problemow. Po prostu wszystkich zalatwiaja odmownie. Nie wiem, czy znasz sprawe sprzed... kilku lat z gazownią w Legnicy. Masa ludzi przechodzila na ogrzewanie gazowe. Gazownia bez problemow wydawala zgody, ale.. pod warunkiem DOBROWOLNEJ wplaty 450zl na rozwoj gazownictwa :) Kto dobrowolnie nie wplacil, ten nie dostawal zgody. Zwykly szantaz. Wplacilismy kase, dostalismy zgody na ogrzewanie, a pozniej napisalismy do gazowni wnioski o zwrot wyludzonej wplaty. I co? Spuscili nas na drzewo. Dopiero skierowanie zbiorowego powiadomienia do Urzedu antymonopolowego, i sprawa w sadzie zmusila gazownie do zwrotu. Zreszta nawet wtedy nie dostalismy znizki, tylko jakis czas nie placilismy za gaz. Oczywiscie gazwonia natychmiast podniosla sobie cene gazu. |
||
2011-08-24 10:54 | Re: Przewód ENEA przez prywatną działkę | Kamil |
Dnia Mon, 22 Aug 2011 16:26:33 +0200, John Kołalsky napisał(a): >> Bo np może się okazać ze maja wszelkie wymagane zgody. > > Jak mogą mieć wszystkie wymagane zgody skoro nie mają zgody właściciela ? Pamiętacie "wielką awarię w Markach"? ;) http://www.wiesci.com.pl/?f=xml/200322.xml&p=1 ------------------------------- ------------------- Bez mała połowa powiatu została sparaliżowana. Telefony stacjonarne zamilkły. Łączność telekomunikacyjna została przerwana, a co za tym idzie, nastąpiły poważne utrudnienia w funkcjonowaniu wielu instytucji. W poniedziałek w redakcji panowała niespotykana jak na ten dzień cisza. Praktycznie przestały dzwonić telefony. Sami dziennikarze też mieli poważne problemy z dodzwonieniem się gdziekolwiek, zwłaszcza, gdy połączenia miały być lokalne. Począwszy od Marek, poprzez Ząbki, Zielonkę, Kobyłkę, Radzymin i Wołomin - wykręcając numery tych miejscowości w słuchawce słychać było sygnał "zajęty". Wkrótce dowiedzieliśmy się, że źródło telefonicznego paraliżu mieści się w Markach, gdzie w nocy z niedzieli na poniedziałek zostały przerwane kable światłowodowe. Koniec sponsoringu Piaścika Udajemy się do Marek na ulicę Piłsudskiego 2. Tam przy samej szosie szybkiego ruchu zobaczyliśmy rozkopaną działkę, wystające kable i pilnującego rozkopu krępego mężczyznę w średnim wieku. Natychmiast okazało się, że jest to właściciel - Bogdan Piaścik, który postanowił nie wpuszczać na swój teren ekipy technicznej z Telekomunikacji Polskiej w celu naprawienia awarii. Dlaczego? Jak twierdzi Bogdan Piaścik TP SA od ponad 15 lat nielegalnie korzysta z jego nieruchomości, prowadząc pod ziemią światłowody telekomunikacyjne. Sprawa już kilka lat temu trafiła do sądu rejonowego w Wołominie. Sąd ostatecznie przyznał rację Piaścikowi i wydał nakaz usunięcia łącz telefonicznych. - Telekomunikacja od 15 lat udawała, że reguły dzierżawy terenu jej nie dotyczą. Korzystała z mojej działki bezpłatnie i bezkarnie. Postanowiłem z tym skończyć i wykorzystać awarię do walki o swoje interesy. Monterzy próbowali wejść na mój teren, ale do tego nie dopuściłem - powiedział nam Bogdan Piaścik. TP SA już wielokronie próbowała wchodzić na prywatną działkę Piaścika, ostatni raz byli w poniedziałek. - Nie mogę ich cały czas pilnować, chyba wynajmę firmę ochroniarską. Któregoś roku weszli w noc sylwestrową. Robią to pomimo zakazu sądowego. Przedwczoraj wracając z zakupów zobaczyłem na swojej działce kilka samochodów i około 70 pracowników Telekomunikacji. Przepędziłem ich czym prędzej. Przedstawicielka TP SA przyjechała tu tylko po to, aby mnie obrazić, trzasnęła drzwiami samochodu i odjechała - relacjonuje właściciel. Sprawą zainteresowana jest również policja. Felerną działkę odwiedziła już nawet brygada antyterrorystyczna. - Policja mnie wylegitymowała i próbowała przesłuchać. Telekomunikacja Polska zamiast załatwić ze mną sprawę jak należy, uważa, że łatwiej i taniej jest zaangażować policję, komendanta miejskiego i powiatowego, antyterrorystów, prokuratora, wojewodę , bo może któryś z nich będzie tańszy i postawi odpowiednią pieczątkę. Przecież w tej sytuacji to ja zasługuję na ochronę prawną. To, że telefony nie działają, to wyłącznie wina telekomunikacji - powiedział nam Piaścik. Zapewnił też, że przez 15 lat to on sponsorował te połączenia, które właśnie przestały działać. - "Tepsa" będzie próbowała uruchomić swoje wielkie wpływy. Zdaję sobie sprawę, że toczę walkę z Goliatem, ale jak spadać, to z dużego konia. Nie dam sobie dmuchać w kaszę - zapowiada Bogdan Piaścik. Jedyne rozwiązanie sprawy to porozumienie, ugoda, która przyniesie korzyść nam wszystkim. Jeśli Kaczyński mógł dogadać się z Gudzowatym, to czemu Piaścik ma nie porozumieć się z Telekomunikacją Polską. - Jestem otwarty na wszelkie propozycje - dodaje na koniec Bogdan Piaścik. Postępowanie w tej sprawie Około godz. 13.30 w poniedziałek Komenda Powiatowa Policji została powiadomiona, że w Markach przy ul. Piłsudskiego, w pobliżu stacji paliw Shell został uszkodzony kabel telekomunikacyjny. Na miejsce natychmiast pojechała grupa operacyjno-dochodzeniowa, a wraz z nią komendant powiatowy policji. Kabel został uszkodzony w nocy, w wykopie wykonanym tydzień-dwa wcześniej. Nad wykopem funkcjonariusze zastali właściciela działki, na której doszło do uszkodzenia. Właściciel uniemożliwił pracownikom TP SA usunięcie szkody, a pracownika tej firmy, dyrektorkę rejonu, wezwał do opuszczenia terenu. Właściciel, Bogdan Piaścik przedstawił policji prawomocny wyrok sądu nakazujący TP SA usunięcie urządzeń z jego nieruchomości. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Sekcja dochodzeniowo-śledcza z KPP Wołomin. Działają alarmowe Wicestarosta wołomiński Grzegorz Dudzik powiedział, że dla instytucji, którą reprezentuje najważniejsza była łączność telefonów alarmowych, tych zaczynających się od 99, czyli pogotowia, straży, policji. - Sprawdziliśmy - powiedział wicestarosta - i na szczęście te numery działają. Telekomunikacja Polska SA przysłała do redakcji komunikat prasowy: Przecięcie łączy w Markach k. Warszawy - 20 tys. odciętych linii 20 tys. Klientów TP, w tym wiele firm, straciło w poniedziałek łączność w wyniku przecięcia kabli telefonicznych w Markach k. Warszawy. Zrobił to właściciel posesji, pod którą przebiega infrastruktura telekomunikacyjna. Uniemożliwia on także usunięcie awarii odmawiając wpuszczenia ekipy naprawczej na swój teren. Podejmowane są starania, aby doprowadzić do jak najszybszego przywrócenia łączności. Przecięte zostały 4 kable światłowodowe, dwa kable okręgowe i dwa kable miejscowe. Mieszkańcy miejscowości Marki, Ząbki i Zielonka (ok. 18,5 tys. linii zaczynających się od cyfr 762..., 771..., 781....) nie mogą wykonywać połączeń międzymiastowych, międzynarodowych i strefowych, a jedynie połączenia lokalne. Podobny problem mają także działające tam firmy, m.in. Centrum Handlowe M1, Makro Cash And Carry, Tchibo, Fortis Bank, Wojskowy Instytut Technik Uzbrojenia. Kable telekomunikacyjne, a także energetyczne, zostały położone w tamtej okolicy w latach 1985-1993 przez Zarząd Dróg Publicznych na terenach przeznaczonych do wykupu pod przebudowę drogi E-12. Roboty te miały wszelkie wymagane zezwolenia. Właściciel jednej z działek, której ostatecznie nie wykupiono, zwrócił się do sądu o nakazanie usunięcia infrastruktury z jego terenu. Sąd Rejonowy w Wołominie wydał taki wyrok w listopadzie 2002 r. nie nadając mu jednak klauzuli wykonalności. Zabronił jednocześnie TP wykonywania jakichkolwiek prac bez zgody właściciela terenu. TP zadeklarowała przeniesienie spornych łączy do końca 2003r., gdyż jest to inwestycja kosztowna i pracochłonna. Od początku powstania sporu TP deklaruje wolę jego zakończenia na drodze porozumienia i ugody. Grzeją się telefony W wołomińskiej telekomunikacji drugi dzień urwanie głowy. - Niezadowoleni klienci dzwonią bez przerwy, aż "grzeją się telefony", stwierdziła obrazowo pani z biura napraw. Jej zdaniem, jak pamięta, na tym terenie jeszcze nigdy nie było tak poważnej i tak długotrwałej awarii. Owszem, zdarzały się awarie dwu, trzygodzinne, ale nigdy dłuższe. Do sądu i prokuratury We wtorek, tuż po godzine 13. skontaktowaliśmy się z biurem prasowym TP SA. Dowiedzieliśmy się, że Telekomunikacja już podjęła działania i zakłada tymczasowe łącza, aby obejść miejsca awarii. Pełna łączność powinna być w ciągu kilku, kilkunastu godzin. Natomiast dziś TP SA wystąpiła do Sądu Rejonowego w Wołominie o wydanie nakazu wejścia na działkę pana Piaścika. Ponadto wystąpiła do prokuratury o zabezpieczenie mienia Telekomunikacji, które znajduje się na tej działce. Na pytanie, kto pokryje szkody, jakie bez wątpienia poniosły liczne prywatne firmy i instytucje na tym terenie z powodu braku łączności dowiedzieliśmy się, co następuje. Takie firmy powinny szkody zgłosić do TP SA - ta wskaże adresata roszczeń. Krystyna Chwedeńczuk, Agata Bochenek, Jakub Pietrzak ------------------------------------------------------ |
||
2011-08-25 16:54 | Re: Przewód ENEA przez prywatną działkę | John_Kołalsky |
Użytkownik "Kris" news:j30c7g$7ob$1@news.onet.pl... > >Użytkownik "John Kołalsky" napisał w wiadomości grup > >dyskusyjnych:j2tp2t$vim$1@mx1.internetia.pl... > > >>Jak mogą mieć wszystkie wymagane zgody skoro nie mają zgody właściciela ? > > Jak się okazało problem został rozwiązany po telefonie do Enei Ale mieli zgodę czy nie ? >... > >>Też o to chodzi, że problem już jest. Polega na naruszeniu prywatnej >>własności. > > I wystarczył 1 telefon aby go rozwiazać Ale naruszyli czy nie ? > >>Wszystko co jest sens robić to powiadomić naruszającego o nielegalnym >>korzystaniu z nieruchomości i zgłosić na policję. Bo jakkolwiek mógł się >>pomylić itp itd to przysługuje odszkodowanie, którego słuszność jakoś >>trzeba wykazać. > > Jak myslisz ile/jakie odszkodowania ma szansę uzyskać autor wątku? Adekwatne do strat. Przecież nie oderwane. > >> A teraz jest tak że pewnie wczoraj w niedziele zamiast wypoczywać gościu >> pisał pisma do Enei prokuratury i Bóg wie gdzie jeszcze a dzisiaj od rana >> traci czas i pieniądze i wysyła te pisma poleconym za potwierdzeniem >> odbioru. > >>I bardzo dobrze. > > Piszesz dobrze bo nie Ty tracisz czas na pisanie pism, wizyty na policji i > u prokuratorów. Za te wizyty można akurat odzyskać. |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
dobrowolne poddanie się karze a przewód sądowy |
Mumio123 | 2006-01-14 13:23 |
Wodociąg przez działkę... |
SW | 2006-05-22 18:54 |
Przewód energetyczny nad działką - odszkod |
eMKo | 2006-06-13 12:54 |
ENEA i opłaty za podłączenie do sieci -> sprawa VATu |
allbi | 2006-06-15 00:29 |
Pytanie o Enea |
Regis | 2006-06-22 16:45 |
Czy każdy może kupić działkę rolną |
Krzysztof | 2006-10-10 20:24 |
Ustanowienie służebności przejazdu przez działkę należącą do wspólnoty |
Łukasz | 2007-07-18 23:55 |
Wjazd na działkę budowlaną |
Sprzęt | 2007-07-19 18:12 |
Enea - jest sens reklamowac |
Baczek | 2009-02-04 17:48 |
zakup na os prywatną/firmę |
Arek | 2010-03-10 13:39 |