poprzedni wątek | następny wątek | pl.praca.dyskusje |
2006-07-24 13:12 | Studencka umowa zlecenie vs. dieta na delegacji | Liliana Ziolek |
Witam, Krótko i treściwie: - jestem jeszcze studentką - pracuję na umowę zlecenie od ca. roku, rozliczanie godzinowe - firma wysyła mnie na delegację do Londynu Pytanie: czy przysługuje mi dieta tak jak normalnemu pracownikowi (32funty, bo nocleg firma załatwia) i jeśli tak to jak jest opodatkowana, jakieś składki ("normalnych" nie płacę po studiuję) tudzież inne haracze na rzecz państwa? Z góry dzięki za odpowiedź :) Liliana |
2006-07-24 16:48 | Re: Studencka umowa zlecenie vs. dieta na delegacji | Dariusz Tarczoń |
Liliana Ziolek napisał(a): > Witam, > Krótko i treściwie: > - jestem jeszcze studentką > - pracuję na umowę zlecenie od ca. roku, rozliczanie godzinowe Nie pracujesz... wykonujesz zlecenie, a to druzgocaca roznica > - firma wysyła mnie na delegację do Londynu > > Pytanie: > czy przysługuje mi dieta tak jak normalnemu pracownikowi (32funty, bo > nocleg firma załatwia) Z samego zalozenia nie przysluguja Ci takie prawa (nie podlegasz pod KP). Dla pocieszenia: przysluguja Ci takie prawa, jakie sobie wynegocjujesz (masz podpisana umowe cywilno-prawna). Zapytaj sie wprost zleceniodawcy, moze Ci zaplaci :) PS w zwiazku z tym ze nie pracujesz, to tez nie ma delegacji. Wszystko co zarobisz, stanowi twoj dochod (nawet ta 'delegacja') i w zwiazku z tym caly podlega opodatkowaniu... Pozdrawiam... |
||
2006-07-25 13:20 | Re: Studencka umowa zlecenie vs. dieta na delegacji | szomiz |
Użytkownik "Dariusz Tarczoń" news:ea2mpl$37v$1@nemesis.news.tpi.pl... > PS w zwiazku z tym ze nie pracujesz, to tez nie ma delegacji. Wszystko co > zarobisz, stanowi twoj dochod (nawet ta 'delegacja') i w zwiazku z tym > caly podlega opodatkowaniu... Niekoniecznie. Przysluguja zryczaltowane koszty uzyskania przychodu, chyba, ze bedzie w stanie wykazac ze byly wieksze niz zryczaltowane. Ale to 5 lat stresu, bo wykazac trzeba przy ewentualnej kontroli. sz. |
||
2006-07-25 20:05 | Re: Studencka umowa zlecenie vs. dieta na delegacji | Liliana Ziolek |
Dariusz Tarczoń napisał(a): > Z samego zalozenia nie przysluguja Ci takie prawa (nie podlegasz pod KP). > Dla pocieszenia: przysluguja Ci takie prawa, jakie sobie wynegocjujesz > (masz podpisana umowe cywilno-prawna). Zapytaj sie wprost zleceniodawcy, > moze Ci zaplaci :) Chodzi właśnie o stronę prawną tylko. Że mi chcą zapłacić tak jak reszcie pracowników to wiem, chodzi o to jak to formalnie załatwić. Aneks do umowy typu "zleceniobiorcy w trakcie wyjazdu służbowego przysługuje dieta na warunkach określonych w ustawie [tu odpowiednie numerki]" wystarczy? Z tego co rozmawiałam z naszą księgowością przy takim układzie normalnie odprowadza się jakieś składki (ZUS czy NFZ już nie pamiętam) - pytanie jak to wygląda dla mnie, czyli studentki... Po prostu nie całkiem wiem gdzie tego szukać, bo ustawa http://podatki.pl/akty/191202a.htm wprawdzie definiuje wysokości stawek, ale tylko "pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej", czyli z całą pewnością nie mnie ;) Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za odpowiedzi, choć im dłużej próbuję dotrzeć do tego co mi przysługuje, tym więcej mam niekoniecznie spójnych ze sobą wypowiedzi ;) Liliana |
||
2006-07-25 20:06 | Re: Studencka umowa zlecenie vs. dieta na delegacji | Liliana Ziolek |
szomiz napisał(a): >>PS w zwiazku z tym ze nie pracujesz, to tez nie ma delegacji. Wszystko co >>zarobisz, stanowi twoj dochod (nawet ta 'delegacja') i w zwiazku z tym >>caly podlega opodatkowaniu... > Niekoniecznie. Przysluguja zryczaltowane koszty uzyskania przychodu, chyba, > ze bedzie w stanie wykazac ze byly wieksze niz zryczaltowane. Ale to 5 lat > stresu, bo wykazac trzeba przy ewentualnej kontroli. Mógłbyś to troszeczkę rozwinąć? (Chodzi mi o te zryczałtowane koszty). Prawdopodobnie starczy mi link do jakiejś ustawy/rozporządzenia... :) Z góry dzięki Liliana |
||
2006-07-26 23:24 | Re: Studencka umowa zlecenie vs. dieta na delegacji | Dariusz Tarczoń |
Liliana Ziolek napisał(a): > Chodzi właśnie o stronę prawną tylko. Że mi chcą zapłacić tak jak > reszcie pracowników to wiem, chodzi o to jak to formalnie załatwić. > Aneks do umowy typu "zleceniobiorcy w trakcie wyjazdu służbowego > przysługuje dieta na warunkach określonych w ustawie [tu odpowiednie > numerki]" wystarczy? Moze tylko troche bardziej formalnie.. :)/daty, nazwy podmiotow itp../, ale poza tym wg mnie jak najbardziej powinno wystarczyc :) > Z tego co rozmawiałam z naszą księgowością przy takim układzie normalnie > odprowadza się jakieś składki (ZUS czy NFZ już nie pamiętam) nie powinno.. :) NFZ i tak masz oplacony, a ZUS-u i tak nie placisz :D > > Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za odpowiedzi, choć im dłużej próbuję > dotrzeć do tego co mi przysługuje, tym więcej mam niekoniecznie spójnych > ze sobą wypowiedzi ;) Ja rowniez pozdrawiam.. :) |
||
2006-07-27 09:47 | Re: Studencka umowa zlecenie vs. dieta na delegacji | szomiz |
Użytkownik "Liliana Ziolek" wiadomości news:ea5mge$7ua$1@node4.news.atman.pl... > Chodzi właśnie o stronę prawną tylko. Że mi chcą zapłacić tak jak reszcie > pracowników to wiem, chodzi o to jak to formalnie załatwić. Aneks do umowy > typu "zleceniobiorcy w trakcie wyjazdu służbowego przysługuje dieta na > warunkach określonych w ustawie [tu odpowiednie numerki]" wystarczy? Nie w ten sposob! Dla Ciebie jest to OK, dla firmy - nie. Jezeli zostanie to nazwane dieta, przestaje byc kosztem! Nazwijcie tytul zwiekszenia jakkolwiek badz - byle nie kojarzylo sie z klasycznymi kosztami delegacyjnymi. sz. |
||
2006-08-01 13:42 | Re: Studencka umowa zlecenie vs. dieta na delegacji | liliana.ziolek |
Z poslizgiem wprawdzie, ale... ksiegowosc zasugerowala cos takiego: ,, Zleceniodawca zobowiązuje się do wypłacania zleceniobiorcy wynagrodzenia należnego w związku z odbyciem podróży służbowych i zwróci na rzecz zleceniobiorcy koszty poniesionych przez niego wydatków w związku z odbyciem podróży służbowych" Moje pytanie brzmi jednak: czy przy takim ukladzie nie bede musiala przedstawiac wszystkich mozliwych rachunkow, zamiast dostac ta dzienna stawke? Przyznam szczerze ze wizja zbierania kwitkow na 2 czy 3 funty niespecjalnie mi sie podoba, a ziarnko do ziarnka.... ;) szomiz napisał(a): > Nie w ten sposob! Dla Ciebie jest to OK, dla firmy - nie. Jezeli zostanie to > nazwane dieta, przestaje byc kosztem! > > Nazwijcie tytul zwiekszenia jakkolwiek badz - byle nie kojarzylo sie z > klasycznymi kosztami delegacyjnymi. |
||
2006-08-01 17:26 | Re: Studencka umowa zlecenie vs. dieta na delegacji | szomiz |
Użytkownik news:1154432556.602557.274080@h48g2000cwc.googlegroups.com... > Moje pytanie brzmi jednak: czy przy takim ukladzie nie bede musiala > przedstawiac wszystkich mozliwych rachunkow, zamiast dostac ta dzienna > stawke? Przyznam szczerze ze wizja zbierania kwitkow na 2 czy 3 funty > niespecjalnie mi sie podoba, a ziarnko do ziarnka.... ;) Tego nie wiem - ale MSZ bedzie trzeba zbierac kwity. Rozejrzyj sie/popytaj na pl.soc.prawo.podatki. sz. |
||
2006-08-01 17:53 | Re: Studencka umowa zlecenie vs. dieta na delegacji | JaMyszka |
liliana.ziolek@gmail.com napisał: > Z poslizgiem wprawdzie, ale... ksiegowosc zasugerowala cos takiego: > ,, Zleceniodawca zobowiązuje się do wypłacania zleceniobiorcy > wynagrodzenia należnego w związku z odbyciem podróży służbowych i > zwróci na rzecz zleceniobiorcy koszty poniesionych przez niego > wydatków w związku z odbyciem podróży służbowych" > Moje pytanie brzmi jednak: czy przy takim ukladzie nie bede musiala > przedstawiac wszystkich mozliwych rachunkow, zamiast dostac ta dzienna > stawke? Przyznam szczerze ze wizja zbierania kwitkow na 2 czy 3 funty > niespecjalnie mi sie podoba, a ziarnko do ziarnka.... ;) Jest to dla Ciebie najbardziej korzystny zapis:) Dieta, sama w sobie, jest do wyrównania zróżnicowanych cen (kosztów) poniesionych (przez delegowanego) z konieczności żywienia się w innych jednostkach niż u siebie w kuchni. W Twoim przypadku - obciążona by była jeszcze podatkiem od wynagrodzeń. Ten zapis pozwala Ci też na korzystanie z jedniostek żywienia zbiorowego. Musisz się tylko dopytać, czy będą rozliczane paragony czy też rachunki i jak będzie wyglądało rozliczenie. Chociaż zapis nie mówi o żadnym limicie kwotowym, to ja bym jednak nie przekraczała kwoty diety. -- Pozdrawiam :) JM http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html ; http://ortografia.pl/ Bezpieczny wolontariat: http://www.fah.pooh.priv.pl/ |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Umowa o prace + umowa zlecenie |
Wojciech Gdela | 2005-11-18 18:53 |
umowa-zlecenie |
Tomix | 2006-02-07 15:01 |
umowa zlecenie. |
Moreno | 2006-03-24 21:28 |
Umowa zlecenie/ dzieło czy umowa między firmami ? |
Melo | 2006-05-05 18:35 |
umowa o dzieło a umowa zlecenie |
nkk | 2006-05-06 00:08 |
Umowa o pracę, umowa zlecenie czy dzieło? |
Marcin | 2006-06-16 16:02 |
Projekt i wykonanie strony internetowej - umowa o dzieło czy umowa zlecenie? |
pejcu | 2006-09-08 11:47 |
umowa zlecenie lub umowa o dzielo przy pół |
Edek | 2006-10-31 23:13 |
Umowa o prace, umowa zlecenie, a umowa o dzieło |
Kurciok | 2006-12-08 01:51 |
umowa o prace i zwolnienie a umowa zlecenie |
deejaymario | 2007-03-18 09:39 |