poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2012-10-16 21:13 | Szkolne mundurki | Maciek |
Witam Czy szkoła państwowa może zmuszać uczniów do noszenia stroju szkolnego w postaci określonego ubioru, kupionego w określonej firmie? Zapisy znajdują się w statucie szkoły, jako obowiązki ucznia. Czy coś takiego jest dopuszczalne i szkoła może jakoś sankcjonować niestosowanie się ucznia do tych zapisów? -- Pozdrawiam Maciek |
2012-10-16 21:19 | Re: Szkolne mundurki | witek |
Maciek wrote: > Witam > > Czy szkoła państwowa może zmuszać uczniów do noszenia stroju szkolnego w > postaci określonego ubioru, kupionego w określonej firmie? Zapisy > znajdują się w statucie szkoły, jako obowiązki ucznia. Czy coś takiego > jest dopuszczalne i szkoła może jakoś sankcjonować niestosowanie się > ucznia do tych zapisów? > Ło matko to jeszcze ktoś pamieta o mundurkach? Coś zdaje się było o określeniu kolorów i co wolno nosic, ale nie zeby konkretnej firmy. W ktorej to szkole przechodzą samych siebie? |
||
2012-10-16 21:33 | Re: Szkolne mundurki | Maciek |
W dniu 2012-10-16 21:19, witek pisze: > Ło matko > to jeszcze ktoś pamieta o mundurkach? Niestety :-) > Coś zdaje się było o określeniu kolorów i co wolno nosic, ale nie zeby > konkretnej firmy. Hmmm. Może trochę przesadziłem. W statucie jest zapis przypominający trochę SIWZ w przetargach publicznych :-) Niby zwykła koszulka, ale z kołnierzykiem w określonym kolorze, więc można ją właściwie kupić tylko w firmie X, do tego musi być przyszyte logo szkoły, które można kupić ... w szkole :-) > W ktorej to szkole przechodzą samych siebie? Jedna z warszawskich podstawówek. -- Pozdrawiam Maciek |
||
2012-10-17 01:08 | Re: Szkolne mundurki | Robert Tomasik |
Użytkownik "Maciek" news:k5kbl5$l75$1@node2.news.atman.pl... > Witam > > Czy szkoła państwowa może zmuszać uczniów do noszenia stroju szkolnego w > postaci określonego ubioru, kupionego w określonej firmie? Zapisy > znajdują się w statucie szkoły, jako obowiązki ucznia. Czy coś takiego > jest dopuszczalne i szkoła może jakoś sankcjonować niestosowanie się > ucznia do tych zapisów? Mundurki wprowadził niejaki min. Giertych. Niestety, jak to za tamtych rządów było, większość rzeczy była nie przemyślana w szczegółach. Miedzy bogiem, a prawdą, to w sumie nei za bardzo widzę możliwość karania ucznia. Co ma zrobić uczeń, którego rodzice nie chcą mu kupić mundurka? Żeby te mundurki miały sens, to szkołą powinna je kupić dla uczniów i im rozdać. Tylko wówczas by można ich wymagać. Każde inne rozwiązanie jest z prawnego punktu widzenia bublem. |
||
2012-10-17 06:39 | Re: Szkolne mundurki | SQLwiel |
W dniu 2012-10-16 21:33, Maciek pisze: > W dniu 2012-10-16 21:19, witek pisze: >> Ło matko >> to jeszcze ktoś pamieta o mundurkach? > Niestety :-) > >> Coś zdaje się było o określeniu kolorów i co wolno nosic, ale nie zeby >> konkretnej firmy. > Hmmm. Może trochę przesadziłem. Najprawdopodobniej... W statucie jest zapis przypominający > trochę SIWZ w przetargach publicznych :-) Niby zwykła koszulka, ale z > kołnierzykiem w określonym kolorze, więc można ją właściwie kupić tylko Jak ja chodziłem do szkoły, to bluza musiała być granatowa, a kołnierzyk biały. Był odpinany, bo musiał być często prany... > w firmie X, do tego musi być przyszyte logo szkoły, które można kupić > ... w szkole :-) Za moich czasów to się nazywało "tarcza". Uczeń przychodził do szkoły bez tarczy, to wracał z pięcioma. > >> W ktorej to szkole przechodzą samych siebie? > Jedna z warszawskich podstawówek. Numer i nazwa, poprosimy! -- Dziękuję i pozdrawiam. SQLwiel. |
||
2012-10-17 06:43 | Re: Szkolne mundurki | SQLwiel |
W dniu 2012-10-17 01:08, Robert Tomasik pisze: > Mundurki wprowadził niejaki min. Giertych. Jesteś w błędzie. Polecam np. Gomulicki W.: Wspomnienia niebieskiego mundurka. :) > Żeby te mundurki miały sens, to szkołą powinna je kupić dla uczniów i im > rozdać. Tylko wówczas by można ich wymagać. Każde inne rozwiązanie jest > z prawnego punktu widzenia bublem. A wymóg posiadania gaśnic w samochodach - nie jest bublem? Kto ma je kupić i rozdać? -- Dziękuję i pozdrawiam. SQLwiel. |
||
2012-10-17 07:01 | Re: Szkolne mundurki | qwerty |
Użytkownik "SQLwiel" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:507e377a$0$1306$65785112@news.neostrada.pl... > A wymóg posiadania gaśnic w samochodach - nie jest bublem? Kto ma je kupić i > rozdać? Samochód to "luksus". |
||
2012-10-17 08:38 | Re: Szkolne mundurki | Maciek |
W dniu 2012-10-17 06:43, SQLwiel pisze: > A wymóg posiadania gaśnic w samochodach - nie jest bublem? Kto ma je > kupić i rozdać? Nikt Cię nie zmusza do posiadania samochodu, z gaśnicą, czy bez. Ale spróbuj nie realizować obowiązku szkolnego. -- Pozdrawiam Maciek |
||
2012-10-17 08:41 | Re: Szkolne mundurki | Maciek |
W dniu 2012-10-17 01:08, Robert Tomasik pisze: > Mundurki wprowadził niejaki min. Giertych. Niestety, jak to za tamtych > rządów było, większość rzeczy była nie przemyślana w szczegółach. Miedzy > bogiem, a prawdą, to w sumie nei za bardzo widzę możliwość karania ucznia. > Co ma zrobić uczeń, którego rodzice nie chcą mu kupić mundurka? Żeby te > mundurki miały sens, to szkołą powinna je kupić dla uczniów i im rozdać. > Tylko wówczas by można ich wymagać. Każde inne rozwiązanie jest z prawnego > punktu widzenia bublem. W statucie szkoły jest przewidziana kara za między innymi nie uczęszczanie do szkoły w mundurku. Jest to oczywiście obniżenie oceny ze sprawowania. Czyli za niechęć rodziców do zakupu tego typu rzeczy karany jest uczeń. Dla tych, których nie stać, jest możliwość otrzymania używanych mundurków, czyli takie kopanie leżącego :-> -- Pozdrawiam Maciek |
||
2012-10-17 08:45 | Re: Szkolne mundurki | Maciek |
W dniu 2012-10-17 06:39, SQLwiel pisze: >> Hmmm. Może trochę przesadziłem. > Najprawdopodobniej... Ale jednak nie do końca. Tak jak pisałem: możesz kupić w firmie X (wskazanej przez szkołę), albo ... nie bardzo masz alternatywę :-) > Jak ja chodziłem do szkoły, to bluza musiała być granatowa, a kołnierzyk > biały. Był odpinany, bo musiał być często prany... Tak, był nylonowy, delikatnie mówiąc badziewny i na szczęście błyskiem nakaz jego noszenia zniesiono (przynajmniej w moim przypadku). > Za moich czasów to się nazywało "tarcza". Uczeń przychodził do szkoły > bez tarczy, to wracał z pięcioma. Taaaa, jasne. Tarcza kosztowała jakieś symboliczne pieniądze. Logo kosztuje 8 zł, więc niby też nie dużo, ale osobiście wolałbym to dać dzieciakowi na lody :-> > Numer i nazwa, poprosimy! Nie będę robił reklamy :-P -- Pozdrawiam Maciek |
nowsze | 1 2 3 4 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
podejscie szkolne |
klasa I c | 2006-03-14 10:17 |
podejscie szkolne |
klasa I c | 2006-03-14 10:17 |
Dokumenty szkolne |
D.P. | 2006-06-20 10:18 |
Mundurki w szkole |
Jacek | 2006-11-22 20:58 |
obowiązkowe mundurki szkolne - czy można odmówic ich noszenia? |
2007-06-08 23:35 | |
Boisko szkolne |
Marcin | 2007-08-06 19:30 |
mundurki w szkołach |
2007-08-16 19:49 |