Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

tekst w interneci a prawo

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2007-02-25 19:29 tekst w interneci a prawo morgotchWYTNIJTO
Witam Zamierzam walczyć z byłym pracodawcą, jeśli ktoś może ocenić czy mój
tekst który zostanie umieszczony w internecie mieści się w granicach prawa,
proszę o opinię. W miiejscu Xxx będzie nazwa firmy. Z góry dzięki Oto tekst


Witam. Jeśli jesteś użytkownikiem sieci firmy Xxx, przeczytaj ten tekst do
końca. Efektem może być poprawa funkcjonowania tej sieci, sieci należącej
obecnie do jednej z większych w Bytomiu. A ja byłem jej administratorem i
jedyną osobą dzięki której funkcjonowała dobrze do końca roku 2006. Dzięki
której z kilkudziesięcioosobowej sieci stała się interesem przynoszącym bardzo
duże zyski. Ale tylko jednej osobie. Tej, która wogóle nie funkcjonuje
decyzyjnie w firmie i nie jest z nią utożsamiana przez użytkowników:
właścicielowi.

Teraz najważniejsze:
Jedyne czego dorobiłem się w Xxx, to bardzo dobra opinia zawodowa.

Mimo ciągłej pracy w nadgodzinach.... brak innych profitów. A potwierdza to
(dobrą opinię) fakt, że użytkownicy naszej najbliższej konkurencji, zwracali
się do nas o przejęcie sieci w której obecnie funkcjonują. Jednak powodem
powstania tego tekstu nie jest brak profitów, a to że moją dobrą opinię szef
firmy Xxx próbuje podważyć.

Nie mogę nie powiedzieć, że do momentu kiedy złożyłem wypowiedzenie, szef był w
stosunku do mnie wporządku. Ale to chyba zrozumiałe, korzyści miał ogromne.
Dlaczego osoba, która przez lata wypracowuje wielkość firmy i swoją pozycję w
firmie musi odejść? Wg szefa firma nie przynosi zysku (dlatego podwyżek nie
będzie mimo iż od ostatniej ilość użytkowników sieci wzrosła z kilkuset
dwukrotnie). Cóż, policzyć jakie kokosy zbija się na interesie internetowym
jest łatwo :). Policzyć godziny pracy i dyżurów i dojść do wniosku, że
pracujemy za trzecią osobę - także bardzo prosto. Nie lubię, kiedy ktoś robi ze
mnie idiotę. Szef dostał (po konsultacji z Państwową Inspekcją Pracy)
wypowiedzenie za łamanie kodeksu pracy tj: stałą i planowaną pracę w
nadgodzinach. Na porozumienie stron nie chciał się zgodzić :)

Od razu znalazłem nową pracę, oczywiście dalej jako administrator sieci.
Dostałem stanowisko i wyższe pobory :) Sprawa z Xxxem niestety się nie
skończyła. Zakończy się przed Sądem Pracy ponieważ, mimo iż ja złożyłem
wypowiedzenie to otrzymałem świadectwo z kilku lat solidnej pracy, ze
zwolnieniem dyscyplinarnym... Sprawa zostanie skierowana przeze mnie do Sądu
Pracy.

Ale to nie wszystko, smród z Xxxu zaczyna być natrętny. Ma na celu podważenie
mojej dobrej opinii zawodowej! Zostałem oskarżony o naruszenie praw
autorskich. Tyko dureń może rościć sobie prawa do rozwiązań opartych o kod
otwartych źródeł (dla niewtajemniczonych powiem, że chodzi o Linux). Ta sprawa
zakończy się śmiechem sędziego na sali. Ale smród będzie wokół mnie i o to
jedynie chodzi.

Zachęcam do pomocy, tego typu firmy nie będą istniały długo na rynku - oferta
TPSA czy ŚTK jest w tej chwili bardzo konkurencyjna. Chodzi mianowicie o to,
aby osoby które chciałby potwierdzić moją pracę (usuwanie usterek i sam dyżur)
w soboty i niedziele, potwierdziły mi to. Będzie to sprawa o sprostowanie
mojego świadectwa pracy. Jaki zysk będą z tego miały? Oprócz tego że wskażą
nową drogę pracodawcy, którego chytrość graniczy z przysłowiowym: "zjadaniem
spod siebie gówna".
Jeszcze jedną:

Całą sieć Xxx obsługują (w chwili kiedy to piszę) dwie osoby !!!. Sieć jest
bardzo duża, jej struktura skomplikowana co powoduje że utrzymanie wymaga dużej
ilości czasu. Serwis w weekendy i po godzinie 16 prowadzi jedna osoba,
ponieważ nowo zatrudniony pracownik nie zna terenu. Skutkuje to zapewne niską
jakością obsługi klienta (komu się chce dyżurować we wszystkie weekendy? za
darmo?)
Pomoc w sprawie o udowodnienie mojej pracy w nadgodzinach i sprostowanie
mojego świadectwa pracy, będzie z korzyścią dla wszystkich użytkowników sieci,
obecnych pracowników firmy co spowoduje poprawę jakość usług w sieci Xxx a może
nawet będziecie mieli normalną drugą zmianę do 22 tak jak w sieci Yyy :)

Czego wszystkim zyczę i Pozdrawiam

Były administrator sieci Xxx


--
2007-02-25 20:05 Re: tekst w interneci a prawo Jasek
morgotchWYTNIJTO@poczta.onet.pl wrote:
> Witam Zamierzam walczyć z byłym pracodawcą,

Masz prawo...

>jeśli ktoś może ocenić czy mój
> tekst który zostanie umieszczony w internecie mieści się w granicach prawa,
> proszę o opinię. W miiejscu Xxx będzie nazwa firmy. Z góry dzięki Oto tekst
[..]

Nie jestem prawnikiem ale moim zdaniem:
- ujawniasz rzeczy ktorych nie powinienes:
- liczbe klientow
- strukture firmy
- klienta firmy guzik obchodzi czy firma zatrudnia 3 czy 245 osob tak
dlugo jak usluga ktora otrzymuje nie budzi zastrzezen.
- przypisujesz sobie same zaslugi
- naduzywasz inwektyw wobec wlasciciela
- nie wiem czemu ten list ma sluzyc
- problemy personalne wewnatrz firmy to jej sprawa

Reasumujac, IMHO list Twoj nic nie wnosi, nic dzieki niemu nie zyskasz a
mozesz miec przez niego sporo klopotow.

Pozdrawiam,
Jacek
2007-02-25 22:55 Re: tekst w interneci a prawo Maciek
morgotchWYTNIJTO@poczta.onet.pl wrote:

> Witam Zamierzam walczyć z byłym pracodawcą, jeśli ktoś może ocenić czy
> mój tekst który zostanie umieszczony w internecie mieści się w granicach
> prawa, proszę o opinię. W miiejscu Xxx będzie nazwa firmy. Z góry dzięki
Widać, że jesteś wkurzony, ale publikacja taka może tylko poskutkować
oskarżeniem z art 212 KK. Poprzeklinaj sobie w domu, w kącie i zbieraj
ewentualne dowody przeciw byłemu pracodawcy. Jeśli zajdzie potrzeba to ty
będziesz mógł go oskarżyć. Natomiast takie chlapanie jęzorem w nerwach nie
przyniesie ci pożytku.

--
Maciek
Polska Grupa Freesco
2007-02-26 08:25 Re: tekst w interneci a prawo MiCHA
morgotchWYTNIJTO@poczta.onet.pl wrote:

> duże zyski. Ale tylko jednej osobie. Tej, która wogóle nie funkcjonuje
> decyzyjnie w firmie i nie jest z nią utożsamiana przez użytkowników:
> właścicielowi.

A niby komu miała przynosić?

> Od razu znalazłem nową pracę, oczywiście dalej jako administrator sieci.

Czym nie wykluczone, że naruszasz jakiś tam paragraf - nie zawsze wolno
przejść do bezpośredniej konkurencji. Popytaj prawników. Oczywiście
zależy czym zajmuje się nowa firma.

> Ale to nie wszystko, smród z Xxxu zaczyna być natrętny. Ma na celu podważenie
> mojej dobrej opinii zawodowej! Zostałem oskarżony o naruszenie praw
> autorskich. Tyko dureń może rościć sobie prawa do rozwiązań opartych o kod
> otwartych źródeł (dla niewtajemniczonych powiem, że chodzi o Linux).

I nigdy w ciągu tych lat pracy nie napisałeś żadnego skryptu, czy
programiku dla serwera? Nie wierzę, że nie. A jeśli tak, to prawa do
nich ma Twój były pracodawca.

--
MiCHA
nowsze 1 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

prawo ziemi a prawo krwi

konrado 2006-02-20 14:46

tekst aktu a tekst ogloszony

Sarpedon 2006-03-12 16:55

tekst aktu a tekst ogloszony

Sarpedon 2006-03-12 16:55

prawo cywilne-prawo łasności

gogol 2006-05-08 15:15

Czy taki tekst jezt obrazliwy?

pawel 2006-05-24 14:43

tekst aktu a tekst ogloszony

Sarpedon 2006-11-01 16:58

Prawo autorskie, prawo wspólnotowe, a sci

Chae Kang-Yoon 2006-11-13 16:05

tekst w interneci a prawo podsumowanie

morgotchWYTNIJTO 2007-03-01 15:06

Panstwo prawa a podatki - ważny tekst.

CC 2007-06-11 11:55

Prawo publiczne a prawo prywatne!

norman 2007-06-11 17:02