poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-11-20 15:54 | Trójki Giertycha | krys |
http://wiadomosci.onet.pl/1436981,11,1,1,item.html "Roman Giertych przypomniał, że zgodnie z programem "Zero Tolerancji" informacje na ten temat będą zbierać tak zwane "trójki", czyli grupy, złożone z prokuratora, policjanta i przedstawiciela kuratorium." "Roman Giertych zaznaczył, że "trójki" mogą przeprowadzać z młodzieżą rozmowy w cztery oczy." Słuchajcie, czy to jest zgodne z prawem, że ktoś zrobi "nalot" na szkołę, wyciągnie z ławki jakiegoś drugo -, trzecioklasistę i urządzi sobie przesłuchanie? A co z powiadomieniem rodziców? Co z efektami ubocznymi dla takiego dziecka? Czy ten pan przypadkiem nie zaczyna uczyć przestrzegania prawa od jego łamania? -- Pozdrawiam Justyna |
2006-11-20 16:02 | Re: Trójki Giertycha | Maluch |
Użytkownik "krys" news:ejsfio$lo8$1@inews.gazeta.pl... > http://wiadomosci.onet.pl/1436981,11,1,1,item.html > > "Roman Giertych przypomniał, że zgodnie z programem "Zero Tolerancji" > informacje na ten temat będą zbierać tak zwane "trójki", czyli grupy, > złożone z prokuratora, policjanta i przedstawiciela kuratorium." > > "Roman Giertych zaznaczył, że "trójki" mogą przeprowadzać z młodzieżą > rozmowy w cztery oczy." > > Słuchajcie, czy to jest zgodne z prawem, że ktoś zrobi "nalot" na > szkołę, wyciągnie z ławki jakiegoś drugo -, trzecioklasistę i urządzi > sobie przesłuchanie? A co z powiadomieniem rodziców? Co z efektami > ubocznymi dla takiego dziecka? > Czy ten pan przypadkiem nie zaczyna uczyć przestrzegania prawa od jego > łamania? Coś podobnego było w PRL-u. Działań ubocznych nie zuważyłem. Wręcz przeciwnie same pozytywy. Nie przepadam za Giertychem, ale w tym jestem za. -- Pozdrawiam. Maluch |
||
2006-11-20 16:17 | Re: Trójki Giertycha | scream |
Dnia Mon, 20 Nov 2006 16:02:51 +0100, Maluch napisał(a): > Coś podobnego było w PRL-u. Działań ubocznych nie zuważyłem. Wręcz > przeciwnie same pozytywy. Nie przepadam za Giertychem, ale w tym jestem za. To moze kazdemu malolatowi prewencyjnie raz w tygodniu spuszczac wpierdol? Nie lepiej? A za PRLu to niby nie bylo demoralizacji i agresji? Mlodziez licealna nie pila, gitowcy to bajki z telewizji, strach przed milicja ktora lała palami gdzie popadnie to tez tylko plotki? -- best regards, scream (at)w.pl Samobójcy są arystokracją wśród umarłych. |
||
2006-11-20 16:18 | Re: Trójki Giertycha | Przemyslaw Osmanski |
Maluch napisał(a): > Coś podobnego było w PRL-u. Działań ubocznych nie zuważyłem. Wręcz > przeciwnie same pozytywy. Nie przepadam za Giertychem, ale w tym jestem za. No coz, nastepny argument ze 4 RP to tak naprawde 2 PRL (PRK???). pozdrawiam, Przemek O. |
||
2006-11-20 16:25 | Re: Trójki Giertycha | krys |
Maluch napisał(a): > Coś podobnego było w PRL-u. Roman sie ucieszy ;-) > Działań ubocznych nie zuważyłem. Wręcz > przeciwnie same pozytywy. Tak, pamietam, propaganda sukcesu to się nazywało. A proces Przemyka teraz odgrzewają nie wiadomo po co. > Nie przepadam za Giertychem, ale w tym > jestem za. Nie o to pytam - pytam o zgodność z prawem takich posunięć. Bo mam przeświadczenie, że nie da się uczyć dzieci o szkodliwości palenia trzymając papierosa w ustach. I wydaje mi się, że dziecko można przesłuchać ( taaak, rozmawiać z dzieckiem - za pomocą policjanta i prokuratora) w obecności rodziców i/lub (?) psychologa. -- Pozdrawiam Justyna |
||
2006-11-20 16:33 | Re: Trójki Giertycha | Maluch |
Użytkownik "scream" news:5j02zuh2l6gh.aip90fas6kuv.dlg@40tude.net... > To moze kazdemu malolatowi prewencyjnie raz w tygodniu spuszczac wpierdol? Aż taki drastyczny bym nie był > Nie lepiej? A za PRLu to niby nie bylo demoralizacji i agresji? była, tylko czasy i skala inna > licealna nie pila, gitowcy to bajki z telewizji, strach przed milicja > ktora > lała palami gdzie popadnie to tez tylko plotki? Młodzież piła i ja też, ale jak mnie wychowawca złapał w knajpie siedzącego przy secie i sałatce jarzynowej lub śledziku, to tak mnie zbeształ, że do dzisiaj pamiętam, a rodzice o niczym się nie wiedzieli. Z tego powodu nie płakałem i nie płaczę, że naruszono moje prawa mimo, że miałem 18 lat, ale byłem uczniem. W tamtych czasach w małych miastach nauczyciele chodzili /mieli dyżury/ po knajpach i spelunach /tak to się nazywało/ i wyłapywali uczniów swoich szkół. Oczywiście rodzice byli powiadamiani i z tego powodu nie burzyli się. Milicja lała i to też prawda, ale inny temat. |
||
2006-11-20 19:22 | Re: Trójki Giertycha | Szerr |
Dnia Mon, 20 Nov 2006 15:54:46 +0100, krys w wiadomości > Słuchajcie, czy to jest zgodne z prawem, że ktoś zrobi "nalot" na > szkołę, wyciągnie z ławki jakiegoś drugo -, trzecioklasistę i urządzi > sobie przesłuchanie? A co z powiadomieniem rodziców? Nie przesłuchanie w rozumieniu upn, ale normalna rozmowa z uczniami w celu zdiagnozowania zjawiska przemocy. Nie ma w przepisach wymogu powiadamiania rodziców, że chce się porozmawiać z ich dzieckiem. > Co z efektami ubocznymi dla takiego dziecka? Jakimi efektami ubocznymi? -- Sz. |
||
2006-11-20 19:26 | Re: Trójki Giertycha | krys |
Szerr napisał(a): >> Co z efektami ubocznymi dla takiego dziecka? > > Jakimi efektami ubocznymi? A jak myślisz, jak zareaguje małe dziecko , jak wezwą je przed oblicze policjanta? Dlaczego w sądach utworzono specjalne "pokoje przesłuchań" dla dzieci - a w szkole ma być wolna amerykanka? Jakoś nie wierzę w te "rozmowy", w celu zdiagnozowania zjawiska. -- Pozdrawiam Justyna |
||
2006-11-20 19:30 | Re: Trójki Giertycha | Szerr |
Dnia Mon, 20 Nov 2006 19:26:10 +0100, krys w wiadomości > A jak myślisz, jak zareaguje małe dziecko, jak wezwą je przed oblicze > policjanta? Albo powie, że nie jest bite, albo powie, że jest bite. I nie "wezwą przed oblicze", ale "nawiążą z dzieckiem rozmowę". > Jakoś nie wierzę w te "rozmowy", w celu zdiagnozowania zjawiska. Dla mnie to normalna prewencja. I oby dzięki temu nasze dzieci były w szkołach bezpieczniejsze. Nie rozumiem, czemu doszukujesz się tu złych intencji. -- Sz. |
||
2006-11-20 20:00 | Re: Trójki Giertycha | krys |
Szerr napisał(a): > Albo powie, że nie jest bite, albo powie, że jest bite. > I nie "wezwą przed oblicze", ale "nawiążą z dzieckiem rozmowę". I do tego [potrzebny jest prokurator, policjant i przedstawiciel kuratorium? Wychowaca, nauczyciel i pedagog szkolny nie wystarczą? I nie wiedzą, co się w szkołach dzieje? No sorry, ja jednak wolałabym, żeby obcy ludzie nie "nawiązywali rozmów" z moim dzieckiem bez mojej wiedzy i _bez powodu_. > >> Jakoś nie wierzę w te "rozmowy", w celu zdiagnozowania zjawiska. > > Dla mnie to normalna prewencja. I oby dzięki temu nasze dzieci były w > szkołach bezpieczniejsze. Nie rozumiem, czemu doszukujesz się tu złych > intencji. Bo nie chcę, żeby moje dziecko jeszcze przed uklończeniem 10 lat było traktowane jak potencjalny przestępca - kontaktów z prokuratorem to raczej uczciwy obywatel nie ma. Bo w KPK np. jest artykuł 171, w którym jest mowa o obecności opiekuna. Bo nie ufam metodom Gierycha. Szkoła ma metody, żeby dzieci były bezpieczne, tyle, że te metody nie są medialne. Ale są możliwe, bo jednak istnieja bezpieczne szkoły. -- Pozdrawiam Justyna |
nowsze | 1 2 3 4 5 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Nie broniac Giertycha |
klon | 2006-05-16 14:49 |