poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-11-09 16:43 | Ukradli mi przedmiot powierzony w przechowanie :( | Samotnik |
Tzn. *chyba* ukradli. Robotnicy coś tam dłubiący przy drodze czy chodniku po robocie czekali i czekali na transport. Mieli taką dziwną maszynę z silnikiem spalinowym, chyba do ubijania/wyrównywania ziemi. Ciężkie jak pieron. W końcu przyszli i powiedzieli, że auto, którym ktoś miał im zabrać te maszynę, się zepsuło a oni muszą jechać. I czy nie mogliby maszyny zostawić tutaj, to po nią potem wrócą. No i tutaj tata zrobił błąd i się zgodził. Wnieśli maszynę na działkę i postawili koło domu. To było tydzień temu z okładem. Dzisiaj wracam do domu, parkuję auto i widzę, że maszyny... nie ma. Ostatni raz widziałem ją ze dwa dni temu, tzn wtedy na pewno widziałem i zdałem sobie z tego sprawę, bo akurat mając chwile czasu ją sobie pooglądałem. Potem to już nie wiem. Teraz nie ma jej na pewno. :) Zabrano ją raczej niedawno, widać świeżo wyrwaną trawę z glebą w miejscu, gdzie maszyna stała. Brama nie była zamknięta na klucz. Nie znalazłem w skrzynce pocztowej żadnej karteczki sugerującej, że to ci robotnicy sobie tego grata zabrali. Jednym słowem - albo ukradli, albo właściciel sobie to zabrał. Niestety do właściciela kontaktu nie mam żadnego. Zastnawiam się, co teraz zrobić. Zgłosić profilaktycznie kradzież? W sumie nie wiem, czy ukradli... Właścicielowi zapłacić za maszynę będe musiał niezaleznie od tego, co zrobię, więc nie wiem, czy to ma sens. Pewnie i tak nikt jej nigdzie nie znajdzie. No i jest jeszcze jeden aspekt - jak się bronić, jesli to właściciel zabrał i potem będzie chciał jeszcze kasę? Widziano, jak tata maszynę zabierał, nikt nie widział, jak oni ją odbierali. W sumie cholera wie, czy właściciel firmy nie jest jakimś chujkiem złamanym, który będzie mial ochotę się obłowić w ten prosty sposób, korzystając z okazji. Tak sobie myślę, że to co zrobił tata to mocno nierozsądne było. Nawet gdyby maszyna nadal stała, to tak naprawdę nie wiadomo, komu ją wydać, bo przecież nie wiadomo, kto nam ją oddał w przechowanie! -- Samotnik |
2006-11-09 16:55 | Re: Ukradli mi przedmiot powierzony w przechowanie :( | KrzysiekPP |
> Tak sobie myślę, że to co zrobił tata to mocno nierozsądne było. Nawet > gdyby maszyna nadal stała, to tak naprawdę nie wiadomo, komu ją wydać, > bo przecież nie wiadomo, kto nam ją oddał w przechowanie! Rozkopac ziemie, posadzic kwiatki, postawic bude dla psa. A potem: Paaanie, jaka maszyna ? -- Krzysiek, Kraków, http://kszysiek.xt.pl |
||
2006-11-09 17:55 | Re: Ukradli mi przedmiot powierzony w przechowanie :( | Andrzej Lawa |
Samotnik wrote: > Jednym słowem - albo ukradli, albo właściciel sobie to zabrał. Dlaczego od razu zakładasz przestępstwo? A nie drugi wariant - że właściciel zabrał... > Niestety do właściciela kontaktu nie mam żadnego. Zastnawiam się, co > teraz zrobić. Zgłosić profilaktycznie kradzież? W sumie nie wiem, czy > ukradli... Właścicielowi zapłacić za maszynę będe musiał niezaleznie > od tego, co zrobię, więc nie wiem, czy to ma sens. Niby dlaczego? Czy właściciel ma jakikolwiek dowód, że powierzył a nie np. zapomniał zabrać/porzucił? I czy ma dowód, że to nie on zabrał? |
||
2006-11-09 17:56 | Re: Ukradli mi przedmiot powierzony w przechowanie :( | Robert Tomasik |
Użytkownik "Samotnik" news:slrnel6joi.1ub.samotnik@samotnik.local... Spróbuj podejść do zagadnienia w ten sposób, ze tata nie przyjął tego na przechowanie, a tylko zezwolił tym robotnikom położyć sobie tę maszynę na Waszej działce. I to by było na tyle. Nie odpowiadacie przecież za nią. |
||
2006-11-09 18:15 | Re: Ukradli mi przedmiot powierzony w przechowanie :( | Hania |
Samotnik > Tzn. *chyba* ukradli. daj spokój. Tata przecież nie podpisywał, że będzie warował przy maszynie dzień i noc. Nic Wam nie grozi. Olej sprawę. pozdr.h. -- |
||
2006-11-09 18:52 | Re: Ukradli mi przedmiot powierzony w przechowanie :( | Samotnik |
> Użytkownik "Samotnik" > news:slrnel6joi.1ub.samotnik@samotnik.local... > > Spróbuj podejść do zagadnienia w ten sposób, ze tata nie przyjął tego na > przechowanie, a tylko zezwolił tym robotnikom położyć sobie tę maszynę na Waszej > działce. A czym to się różni? -- Samotnik |
||
2006-11-09 20:21 | Re: Ukradli mi przedmiot powierzony w przechowanie :( | Robert Tomasik |
Użytkownik "Samotnik" news:slrnel6rag.22o.samotnik@samotnik.local... >> Spróbuj podejść do zagadnienia w ten sposób, ze tata nie przyjął tego na >> przechowanie, a tylko zezwolił tym robotnikom położyć sobie tę maszynę na >> Waszej >> działce. > A czym to się różni? Tym, że to robotnicy mieli sobie tego pilnować. |
||
2006-11-09 21:00 | Re: Ukradli mi przedmiot powierzony w przechowanie :( | Andrzej Lawa |
Samotnik wrote: >> Spróbuj podejść do zagadnienia w ten sposób, ze tata nie przyjął tego na >> przechowanie, a tylko zezwolił tym robotnikom położyć sobie tę maszynę na Waszej >> działce. > > A czym to się różni? Tym, że za nią nie odpowiadał, tylko użyczył kawałka swojego terenu, żeby sobie na chwilę tam urządzenie zostawili. Ty myślisz, że np. właściciel niestrzeżonego parkingu odpowiada za kradzież pojazdu? |
||
2006-11-09 22:08 | Re: Ukradli mi przedmiot powierzony w przechowanie :( | KrzysiekPP |
> Ty myślisz, że np. właściciel niestrzeżonego parkingu odpowiada za > kradzież pojazdu? Generalizujesz. Chyba powinienes wiedziec, ze jest szansa na udowodnienie, ze parking był strzezony :) Czyli wskazanie, ze teren ogrodzony, z zamknieciem uniemozliwiajacym wyjazd, itp itd. Generalnie wiec sytuacja jest lekko dyskusyjna. -- Krzysiek, Krakow, http://kszysiek.xt.pl/ |
||
2006-11-09 23:26 | Re: Ukradli mi przedmiot powierzony w przechowanie :( | witek |
"Andrzej Lawa" news:o0ec24-8lq.ln1@ncc1701.lechistan.com... > Samotnik wrote: > >>> Spróbuj podejść do zagadnienia w ten sposób, ze tata nie przyjął tego na >>> przechowanie, a tylko zezwolił tym robotnikom położyć sobie tę maszynę >>> na Waszej >>> działce. >> >> A czym to się różni? > > Tym, że za nią nie odpowiadał, tylko użyczył kawałka swojego terenu, > żeby sobie na chwilę tam urządzenie zostawili. > > Ty myślisz, że np. właściciel niestrzeżonego parkingu odpowiada za > kradzież pojazdu? A czy on ma w ogóle na płocie napisane parking? |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
przedmiot przypominajacy bron |
dziwak | 2005-10-20 13:03 |
Aukcja na Allegro - pytanie o egzekwowanie pieniędzy za przedmiot o niższej wartości |
Yusek | 2005-12-12 18:07 |
Kradziony przedmiot |
Maxiuca | 2006-04-19 19:10 |
Ukradli auto, szukam prawnika Toruń/Bydgoszcz |
dawiata | 2006-06-23 12:28 |
odholowali mi samochód (a może ukradli?) [ |
janw | 2006-08-23 16:37 |
sprzedany a nieodebrany przedmiot |
gardziej | 2006-09-28 23:05 |
Warsztat zniszczyl powierzony sprzet |
Ola | 2006-10-28 12:07 |
rękojmia na uzywany przedmiot - jak dlugo? |
Michał Trych | 2006-12-21 16:29 |
znaleziony przedmiot |
jimmij | 2007-01-24 15:27 |
zepsuty przedmiot z allegro prosze o pomoc + odszkodowanie |
poniewierski.com | 2007-04-06 09:14 |