Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Utrzymanie syna

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2008-12-01 10:39 Utrzymanie syna Majka
Dzień dobry.

Ciężko mi o tym pisać, ale mam strasznie leniwego i krnąbrnego syna. I w
związku z nim mam pytanie. Chodził do liceum, ale już pierwszy rok zawalił i
nie zdał. Zmienił na inne. W tym drugim pierwszą klasę jakoś z oporami, ale
zdał, a w drugiej od samego początku są problemy. Ma mnóstwo nieobecności (a
ja przecież nie mogę wszystkiego usprawiedliwiać). Nawet nie wagaruje. Po
prostu rano nie chce mu się wstawać i tyle. Idzie sobie na drugą, trzecią
lekcję, i uważa, że to jest normalne. Nie pomogło nic. Ani prośby, ani
groźby, ani psycholog. Syn właśnie skończył 18 lat, i myślę, że z powodu
nieobecności i ocen (prawie same jedynki) może zostać usunięty ze szkoły.
I w związku z tym mam pytanie. Jak by sobie wytmyślił, że idzie do następnej
szkoły (nie żeby się uczyć, tylko żebyśmy musieli go nadal utrzymywać), to
czy ja z mężem nadal będziemy musieli go utrzymywać?
Proszę o niepisanie żadnych kąśliwych i złośliwych uwag. I tak mamy z mężem
gehennę i nerwówkę. Proszę tylko o opisanie stanu prawnego. Wiem, że rodzice
mają obowiązek utrzymywać uczące się dziecko do 25 roku życia. Ale czy
musimy utrzymywać takiego lenia, co co chwilę zmienia szkoły, i nie ma
żadnych wyników?

2008-12-01 11:39 Re: Utrzymanie syna *piotr'ek*
> Ale czy musimy utrzymywać takiego lenia, co co chwilę zmienia szkoły, i
> nie ma żadnych wyników?

Co to znaczy "żadnych wyników"? Wynikiem w szkole jest promocja do następnej
klasy i tyle.

*piotr'ek*
2008-12-01 11:50 Re: Utrzymanie syna witek
Majka wrote:
> Dzień dobry.
>
> Ciężko mi o tym pisać, ale mam strasznie leniwego i krnąbrnego syna. I w
> związku z nim mam pytanie. Chodził do liceum, ale już pierwszy rok zawalił i
> nie zdał. Zmienił na inne. W tym drugim pierwszą klasę jakoś z oporami, ale
> zdał, a w drugiej od samego początku są problemy. Ma mnóstwo nieobecności (a
> ja przecież nie mogę wszystkiego usprawiedliwiać). Nawet nie wagaruje. Po
> prostu rano nie chce mu się wstawać i tyle. Idzie sobie na drugą, trzecią
> lekcję, i uważa, że to jest normalne. Nie pomogło nic. Ani prośby, ani
> groźby, ani psycholog. Syn właśnie skończył 18 lat, i myślę, że z powodu
> nieobecności i ocen (prawie same jedynki) może zostać usunięty ze szkoły.
> I w związku z tym mam pytanie. Jak by sobie wytmyślił, że idzie do następnej
> szkoły (nie żeby się uczyć, tylko żebyśmy musieli go nadal utrzymywać), to
> czy ja z mężem nadal będziemy musieli go utrzymywać?
> Proszę o niepisanie żadnych kąśliwych i złośliwych uwag. I tak mamy z mężem
> gehennę i nerwówkę. Proszę tylko o opisanie stanu prawnego. Wiem, że rodzice
> mają obowiązek utrzymywać uczące się dziecko do 25 roku życia. Ale czy
> musimy utrzymywać takiego lenia, co co chwilę zmienia szkoły, i nie ma
> żadnych wyników?
>
>
tak
dajcie mu argument, ze jak pojdzie na studia to też bedziecie mu nadal
musieli dawać kasę
2008-12-01 12:08 Re: Utrzymanie syna Tristan
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 01 grudzień 2008 11:39
(autor *piotr'ek*
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: ):

>> Ale czy musimy utrzymywać takiego lenia, co co chwilę zmienia szkoły, i
>> nie ma żadnych wyników?
>
> Co to znaczy "żadnych wyników"? Wynikiem w szkole jest promocja do
> następnej klasy i tyle.

No więc jak rozumiem, on nie jest promowany tylko wylatuje z jednej i idzie
do drugiej. Żeby się od woja wymigać...

--
Tristan
2008-12-01 13:40 Re: Utrzymanie syna Majka

Użytkownik "witek" napisał w wiadomości
news:gh0etn$5r8$1@news.interia.pl...

> tak
> dajcie mu argument, ze jak pojdzie na studia to też bedziecie mu nadal
> musieli dawać kasę

Ten argument już padał tysiąc razy. Nie dociera. Mamy z mężem wrażenie, że
do niego w ogóle nic nie dociera. Tylko koledzy się liczą.
Czyli będziemy musieli go nadal utrzymywać jeśli się przyjmie do następnej
szkoły? Nawet jak w tej nie zda? I znów zacznie od pierwszej klasy?

2008-12-01 14:03 Re: Utrzymanie syna Włodziu
Czy aby napewno jest obowiązek utrzymywania dziecka do 25 roku życia?
Jeśli jest to możecie uprzykrzyć mu życie tak aby zaczoł żyć samodzielnie.
Np:
1. Zapewnic tylko jedzenie (żadnych ciuchów, rozrywek itp.)
2. zabrać telewizor z jego pokoju, komputer itp.(zostawić tylko łóżko i
biurko)

Niech zrozumie że w życiu nie ma nic za darmo.
Po zmianie zachowania stopniowo zwiększać przywileje itd.

Jak mu się nie podoba to zawsze możecie się zrzec praw do dziecka,
wydziedziczyc go, czy coś w tym stylu i wyrzucic go z domu - ale to chyba
ostateczność :)

2008-12-01 14:06 Re: Utrzymanie syna jureq
Dnia Mon, 01 Dec 2008 13:40:33 +0100, Majka napisał(a):

> Czyli będziemy musieli go nadal utrzymywać jeśli się przyjmie do następnej
> szkoły? Nawet jak w tej nie zda? I znów zacznie od pierwszej klasy?

Według przepisów obecnie obowiązujących będziecie musieli. Ale 6 listopada
sejm uchwalił zmiany kodeksu rodzinnego. Po tych zmianach wszystko
wskazuje na to, że nie będziecie musieli utrzymywać syna, który nie stara
się usamodzielnić. Nie wiem czy te zmiany przeszły już przez senat i czy
podpisał je prezydent. Same zmiany mają wejść w życie 6 miesięcy od daty
publikacji.
2008-12-01 14:37 Re: Utrzymanie syna Titus_Atomicus
In article , Tristan
wrote:

> W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 01 grudzień 2008 11:39
> (autor *piotr'ek*
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: ):
>
> >> Ale czy musimy utrzymywać takiego lenia, co co chwilę zmienia szkoły, i
> >> nie ma żadnych wyników?
> >
> > Co to znaczy "żadnych wyników"? Wynikiem w szkole jest promocja do
> > następnej klasy i tyle.
>
> No więc jak rozumiem, on nie jest promowany tylko wylatuje z jednej i idzie
> do drugiej. Żeby się od woja wymigać...

Przeciez juz nie ma 'woja'.

TA
2008-12-01 14:58 Re: Utrzymanie syna witek
Majka wrote:
> Użytkownik "witek" napisał w wiadomości
> news:gh0etn$5r8$1@news.interia.pl...
>
>> tak
>> dajcie mu argument, ze jak pojdzie na studia to też bedziecie mu nadal
>> musieli dawać kasę
>
> Ten argument już padał tysiąc razy. Nie dociera. Mamy z mężem wrażenie, że
> do niego w ogóle nic nie dociera. Tylko koledzy się liczą.
> Czyli będziemy musieli go nadal utrzymywać jeśli się przyjmie do następnej
> szkoły? Nawet jak w tej nie zda? I znów zacznie od pierwszej klasy?
>
>
tak.
do czasu kiedy sie nie usamodzielni, np. do czterdziestki
2008-12-01 15:00 Re: Utrzymanie syna witek
Włodziu wrote:
>
> Jak mu się nie podoba to zawsze możecie się zrzec praw do dziecka,
> wydziedziczyc go, czy coś w tym stylu i wyrzucic go z domu - ale to chyba
> ostateczność :)
>
co piłeś?
nowsze 1 2 3 4 5 6 7

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

utrzymanie drogi gminnej

Bart 2005-12-28 16:31

2 odrębne firmy ojca i syna.

szymek 2006-03-11 11:05

Utrzymanie doroslego syna

Ajgor 2006-03-14 08:50

2 odrębne firmy ojca i syna.

szymek 2006-03-11 11:05

Utrzymanie doroslego syna

Ajgor 2006-03-14 08:50

dzierżawa, najem a utrzymanie instalacji elektroenergetycznych

jarek d. 2006-05-09 11:26

Dopisanie syna jako wspolwlasciciela samochodu.

kjvirtual 2007-05-26 02:10

wymeldowanie syna... ?

clk 2007-06-09 09:30

dlugi syna a komornik?

lukasz 2008-02-04 19:56

Darowizna dla syna

pclab 2008-05-04 14:35