poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2013-12-22 12:00 | Warsztat zepsuł mi samochód. Co mog | Madoniowie |
Krótki opis historii: Mam diesla z filtrem DPF. To same utrapienia, więc postanowiłem skorzystać z oferty jednego z warsztatów oferujących usługę usunięcia tego filtra. Usługa polega na wykruszeniu ceramiki z filtra oraz przeprogramowaniu komputera, aby wyprogramować wszystkie funkcje związane z tym urządzeniem: cykliczne wypalanie filtra, obsługa czujników itp. W sierpniu oddałem auto do warsztatu. Usługa miała trwać dwa dni i kosztować 1200zł. Trwała dwa tygodnie uniemożliwiając mi przy okazji wyjazd na urlop i kosztowała 2700zł. Serwis stwierdził, że problemy wynikają z tego, że mój komputer jest uszkodzony. Ponieważ przypomniałem sobie, że wcześniej miałem informację z ASO, że jest jakiś problem z zapisywaniem pewnych danych do komputera zgodziłem się na wymianę tej części i wziąć ten koszt na siebie. Niestety po odebraniu auta okazało się, że nie wszystko jest w porządku. Spalanie skoczyło do 13l/100km w cyklu miejskim (wcześniej palił około 7-8) oraz auto zostawiało za sobą czarne kłęby dymu. Po kolejnych dwóch tygodniach codziennego odstawiania auta do warsztatu serwisanci stwierdzili, że ten komputer, który kupili (używany) też jest uszkodzony. Rozpoczęły się poszukiwania kolejnego komputera. Udało mi się wejść w posiadanie kompletnie nowego. Dostarczyłem go do serwisu i odstawiłem auto na kolejne dwa dni. Po odbiorze okazało się, że auto pali dalej za dużo, ciągle zostawia za sobą kłęby czarnego dymu, komputer zgłasza błąd filtra DPF (a więc wcale nie wyprogramowali go) a na dodatek zupełnie nie ma mocy przy ruszaniu, gdy silnik nie jest rozgrzany. Sprawa ciągnie się już ponad 4 miesiące, auto jest w stanie gorszym niż przed oddaniem do usunięcia DPF, przywrócić do stanu poprzedniego da się tylko po kupnie nowego filtra DPF (poprzedni został wykruszony). Mam dość ciągłego odstawiania auta do serwisu nie dającego żadnego rezultatu i znacznie podwyższonych kosztów użytkowania przez wyższe spalanie. 1500zł kosztował mnie komputer zakupiony przez warsztat, który okazał się bezużyteczny. Poza tym w końcu policja zabierze mi dowód rejestracyjny, jak zobaczą te kłęby dymu. Co mogę zrobić w tej sytuacji? Jestem gotów iść z tym do prawnika, ale zanim to zrobię, jakie kroki powinienem podjąć? Pismo do warsztatu z żądaniami? Jakimi? Zwrot 1500zł za komputer, którego nie wykorzystali, dać określony czas na wykonanie usługi lub doprowadzenie do stanu poprzedniego? Oddać do innego warsztatu i przedstawić rachunek nieudacznikom? Jakie mam szanse w sądzie? Jakie dokumenty zbebrać? -- Pozdrawiam, Przemek |
2013-12-22 12:10 | Re: Warsztat zepsuł mi samochód. Co mogę zrobić? | Robert Tomasik |
Użytkownik "Madoniowie" wiadomości news:l96hhg$oef$1@mx1.internetia.pl... Jesli to prywatny samochód, to poszedłbym z tym do rzecznika praw konsumenta, bo to wiele rzeczy ułatwia. |
||
2013-12-22 12:41 | Re: Warsztat zepsuł mi samochód. Co | Maciek |
W dniu 2013-12-22 12:00, Madoniowie pisze: > Co mogę zrobić w tej sytuacji? Jestem gotów iść z tym do prawnika, ale > zanim to zrobię, jakie kroki powinienem podjąć? Pismo do warsztatu z > żądaniami? Jakimi? Zwrot 1500zł za komputer, którego nie wykorzystali, > dać określony czas na wykonanie usługi lub doprowadzenie do stanu > poprzedniego? Oddać do innego warsztatu i przedstawić rachunek > nieudacznikom? Jakie mam szanse w sądzie? Jakie dokumenty zbebrać? Zebrać? Czyli pewnie żadnych dokumentów nie masz. Jak znam życie nie podpisałeś ani zlecenia naprawy, z wyszczególnieniem co ma być zrobione i za ile, ani nie dostałeś żadnej faktury. Dodatkowo zleciłeś (ustnie, masz świadków?) "naprawę", która oficjalnie zostałaby określona jako psucie proekologicznych rozwiązań producenta, więc ogólnie słabo to widzę :-) Oczywiście nie chcę Cię absolutnie zniechęcać do walki o swoje, ale popatrz na sprawę obiektywnie. -- Pozdrawiam Maciek |
||
2013-12-22 17:44 | Re: Warsztat zepsu? mi samoch?d. Co mog? | Madoniowie |
W dniu 2013-12-22 12:10, Robert Tomasik pisze: > Jesli to prywatny samochód, to poszedłbym z tym do rzecznika praw > konsumenta, bo to wiele rzeczy ułatwia. Dzięki. Dobry pomysł -- Przemek |
||
2013-12-22 17:51 | Re: Warsztat zepsuł mi samochód. Co | Madoniowie |
W dniu 2013-12-22 12:41, Maciek pisze: > Zebrać? Czyli pewnie żadnych dokumentów nie masz. Zebrać, czyli np wyciągi z konta podrukować, maile itp. > Jak znam życie nie > podpisałeś ani zlecenia naprawy, z wyszczególnieniem co ma być zrobione > i za ile, ani nie dostałeś żadnej faktury. Mam zlecenie, wyszczególnienie kosztów itd. Trzymam jak relikwie. > Dodatkowo zleciłeś (ustnie, > masz świadków?) "naprawę", która oficjalnie zostałaby określona jako > psucie proekologicznych rozwiązań producenta, więc ogólnie słabo to > widzę :-) Tu akurat nie widzę związku. Dlaczego rzekoma antyekologiczność miała by mieć wpływ na werdykt w sprawie? Pomijam tu fakt, że filtr DPF jest urządzeniem antyekologicznym, a nie proekologicznym. > Oczywiście nie chcę Cię absolutnie zniechęcać do walki o swoje, ale > popatrz na sprawę obiektywnie. Chcę tak patrzeć, dlatego zadałem m.in pytanie o szanse. -- pzdr Przemek |
||
2013-12-22 20:13 | Re: Warsztat zepsuł mi samochód. Co | Zenek |
> Jakie dokumenty zbebrać? > Zebrać? Czyli pewnie żadnych dokumentów nie masz. Jak znam życie nie > podpisałeś ani zlecenia naprawy, z wyszczególnieniem co ma być zrobione Jak wygląda sprawa w przypadku, gdy mam zlecenie naprawy nagrane na dyktafonie? Pytam ponieważ mam dziwną manię noszenia zawsze przy sobie włączonego dyktafonu. |
||
2013-12-22 21:27 | Re: Warsztat zepsuł mi samochód. Co | Maciek |
W dniu 2013-12-22 17:51, Madoniowie pisze: >> Jak znam życie nie >> podpisałeś ani zlecenia naprawy, z wyszczególnieniem co ma być zrobione >> i za ile, ani nie dostałeś żadnej faktury. > Mam zlecenie, wyszczególnienie kosztów itd. Trzymam jak relikwie. A to zmienia postać rzeczy. >> Dodatkowo zleciłeś (ustnie, >> masz świadków?) "naprawę", która oficjalnie zostałaby określona jako >> psucie proekologicznych rozwiązań producenta, więc ogólnie słabo to >> widzę :-) > Tu akurat nie widzę związku. Dlaczego rzekoma antyekologiczność miała by > mieć wpływ na werdykt w sprawie? > Pomijam tu fakt, że filtr DPF jest urządzeniem antyekologicznym, a nie > proekologicznym. Po prostu _moim_ skromnym zdaniem ciężko Ci będzie udowodnić, że _przeróbka_ fabrycznego działania określonych układów w pojeździe została wykonana błędnie. Zakład będzie np. twierdził, że w Twoim modelu taka przeróbka powoduje wzrost spalania i byłeś o tym informowany itp itd. Jeśli dokonasz poprawek w innym zakładzie, to wypadałoby najpierw udokumentować jakoś stan przed poprawkami, a już samo to jest problematyczne, bo jak udowodnisz, że przed udokumentowaniem np. sam czegoś nie zmieniałeś w komputerze. Żeby miało to ręce i nogi, musiałbyś ich pewnie wezwać do ostatecznego usunięcia wszelkich wad, które według Ciebie wprowadzili razem z przeróbką, zostawić im samochód, a następnie odebrać go z rzeczoznawcą, który mógłby ocenić stan pojazdu pod kątem poprawnego działania. Pytanie, czy znajdziesz takiego, który brak filtra cząstek stałych w instalacji, w której ten filtr fabrycznie występuje, uzna za poprawne działanie. Jeśli nie uzna, to wyjdzie, że sam zleciłeś zepsucie pojazdu, a zakład tylko Ci w tym pomógł :-) Ogólnie wszelkie szarpaniny w tego typu sprawach to śliska sprawa, więc jeśli nie trafisz na ludzi, którzy przestraszą się pierwszego pisma, w którym będą jakieś paragrafy, to raczej nastawiaj się na przegraną. -- Pozdrawiam Maciek |
||
2013-12-22 21:52 | Re: Warsztat zepsuł mi | A.L. |
On Sun, 22 Dec 2013 12:00:06 +0100, Madoniowie >Krótki opis historii: >Mam diesla z filtrem DPF. To same utrapienia, więc postanowiłem >skorzystać z oferty jednego z warsztatów oferujących usługę usunięcia >tego filtra. Usługa polega na wykruszeniu ceramiki z filtra oraz >przeprogramowaniu komputera, aby wyprogramować wszystkie funkcje >związane z tym urządzeniem: cykliczne wypalanie filtra, obsługa >czujników itp. W USA kosztuje to 5 lat pierdla, zarowno dla posiadacza samochodu jak i wlasciciela. Jest tez grzywna, ale nie pamietam jaka. Jest to przestepstwo federalne, a wiec sprawa dosyc powazna. Nei wiem jak to jest w UE, ale obawiam sie ze to na pewno legalne nie jest. Wiedz idz na policje. To tak lakby ktos ukradl telewizor, a potem usilowal oskarzyc wlasciciela telewizora o odszkodowanie, bo telewizor byl zepsuty A.L. |
||
2013-12-22 22:44 | Re: Warsztat zepsuł mi samochód. Co | g672 |
> Nei wiem jak to jest w UE, ale obawiam sie ze to na pewno legalne nie > jest. Wiedz idz na policje. To tak lakby ktos ukradl telewizor, a > potem usilowal oskarzyc wlasciciela telewizora o odszkodowanie, bo > telewizor byl zepsuty > Tu jest pOLSKA ;) |
||
2013-12-22 23:01 | Re: Warsztat zepsuł mi | A.L. |
On Sun, 22 Dec 2013 22:44:40 +0100, g672 > >> Nei wiem jak to jest w UE, ale obawiam sie ze to na pewno legalne nie >> jest. Wiedz idz na policje. To tak lakby ktos ukradl telewizor, a >> potem usilowal oskarzyc wlasciciela telewizora o odszkodowanie, bo >> telewizor byl zepsuty >> >Tu jest pOLSKA ;) Ale jest UNIA EUROPEJSKA. Ktorej to regulacje dotyczace emisji smiecia z samochodow sa, o ile sobie przypominam ostzrejsze niz te w USA. A.L. |
nowsze | 1 2 3 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
sąsiad i warsztat |
mazurek | 2006-05-12 16:27 |
Warsztat zniszczyl powierzony sprzet |
Ola | 2006-10-28 12:07 |
Działka budowlana a warsztat? |
Przemek | 2007-01-13 18:23 |
Warsztat samochodowy i klient - jak postapic ? |
Blyskacz | 2007-05-09 15:28 |
warsztat...przeminal z wiatrem? o O |
cosmic | 2008-01-28 15:14 |
Kierowca który zepsuł drzwi |
news | 2009-11-09 13:56 |
Kierowca który zepsuł drzwi |
news | 2009-11-09 13:58 |
odszkodowanie od ubezpieczalni - OC, warsztat |
mvoicem | 2010-12-22 19:10 |
Warsztat samochodowy pod domem |
Kazik k | 2011-06-05 15:46 |
No i Sekielski zepsuł mi zabawę... |
maruda | 2013-01-09 19:36 |