poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-05-21 12:28 | Wina małoletniego | Komi |
Poniższy case: We wspólnocie mieszkaniowej, na podwórku [części wspólnej] grupa chłopców w wieku 6 lat grała w piłkę nożną. Uderzali piłką o ścianę budynku i ukruszył się tynk. Zarząd WM wezwał rodziców do naprawienia szkody. Rodzice nie naprawili. Dostali od WM wezwanie do zapłaty za naprawę. Nie zapłacili argumentując, ze zgodnie z art 426 k.c. nie można przypisać winy małoletniemu < 13 lat, a oni sprawowali właściwą opiekę na dziećmi, nigdzie nie było zakazu gry w piłkę, a tynk musiał być źle położony, że odpadł. Pikanterii dodaje fakt, że "zatrzymania" dzieci na gorącym uczynku dokonał jeden z mieszkańców w asyście ochroniarza. Przeprowadzili "przesłuchanie" i "ustalenie" danych personalnych. Nie wezwali rodziców, mimo, że ci byli w mieszkaniu. Rodzice domagają się pisemnych przeprosin od tego mieszkańca i ochroniarza skierowanych do "poszkodowanych" dzieci. Czy słuszne jest działanie WM, a może słuszne jest działanie rodziców. Co o tym sądzicie? pzdr. K -- |
2008-05-21 13:20 | Re: Wina małoletniego | 666 |
Coraz więcej chamów sprowadza swoje budynki do poziomu slumsów. JaC ----- > Rodzice nie naprawili. |
||
2008-05-21 15:29 | Re: Wina małoletniego | Agent 0700 |
> Coraz więcej chamów sprowadza swoje budynki do poziomu slumsów. Sądząc po wypowiedzi to mieszkasz w slumsach. Jacek |
||
2008-05-21 15:45 | Re: Wina małoletniego | Andy |
"Komi" news:g10tg0$6rp$1@inews.gazeta.pl... > Poniższy case: > > We wspólnocie mieszkaniowej, na podwórku [części wspólnej] grupa chłopców > w > wieku 6 lat grała w piłkę nożną. Uderzali piłką o ścianę budynku i > ukruszył > się tynk. Zarząd WM wezwał rodziców do naprawienia szkody. Rodzice nie > naprawili. CIACH >rodziców, mimo, że ci byli w > mieszkaniu. Rodzice domagają się pisemnych przeprosin od tego mieszkańca i > ochroniarza skierowanych do "poszkodowanych" dzieci. > Czy słuszne jest działanie WM, a może słuszne jest działanie rodziców. Co > o > tym sądzicie? > > pzdr. > K Ok, wiem, ze odpowiadam glupio, ale... Wyobraz sobie, ze jest tym domu rodzinka majaca trojaczki. Trzech 6-cioletnich chlopcow. I Ci chlopcy znalezionymi ceglowkami masakruja Twoje wypieszczone auto. Wybijaja szyby, katuja maske i drzwi. I oczywiscie rodzice tychze trojaczkow powoluja sie na przytoczony przez Ciebie K.C. odmawiaja pokrycia naprawy Twoje auta. Wszystko na ten temat.. Andy |
||
2008-05-21 16:06 | Re: Wina małoletniego | andreas |
Użytkownik "Andy" news:g11976$6ov$1@news01.versatel.de... > Ok, wiem, ze odpowiadam glupio, ale... Tylko tu mogę się z tobą zgodzić. Żylibyśmy w duże lepszym kraju, gdy wiekszość z nas znała swoje prawa i chciała ich dochodzić. -- andreas |
||
2008-05-21 17:01 | Re: Wina małoletniego | Radoslaw Korzeniewski |
Dnia Wed, 21 May 2008 15:45:55 +0200, Andy napisał(a): > "Komi" > news:g10tg0$6rp$1@inews.gazeta.pl... >> Poniższy case: >> >> We wspólnocie mieszkaniowej, na podwórku [części wspólnej] grupa >> chłopców w >> wieku 6 lat grała w piłkę nożną. Uderzali piłką o ścianę budynku i >> ukruszył >> się tynk. Zarząd WM wezwał rodziców do naprawienia szkody. Rodzice nie >> naprawili. > CIACH >>rodziców, mimo, że ci byli w >> mieszkaniu. Rodzice domagają się pisemnych przeprosin od tego >> mieszkańca i ochroniarza skierowanych do "poszkodowanych" dzieci. Czy >> słuszne jest działanie WM, a może słuszne jest działanie rodziców. Co o >> tym sądzicie? >> >> pzdr. >> K > > Ok, wiem, ze odpowiadam glupio, ale... Wyobraz sobie, ze jest tym domu > rodzinka majaca trojaczki. Trzech 6-cioletnich chlopcow. I Ci chlopcy > znalezionymi ceglowkami masakruja Twoje wypieszczone auto. Wybijaja > szyby, katuja maske i drzwi. I oczywiscie rodzice tychze trojaczkow > powoluja sie na przytoczony przez Ciebie K.C. odmawiaja pokrycia naprawy > Twoje auta. > > Wszystko na ten temat.. > Andy To wyobraź sobie że to auto jest ich wspólną własnością (analogicznie jak elewacja WM). Czy to coś zmienia? pozdr R. |
||
2008-05-21 18:54 | Re: Wina małoletniego | Robert Tomasik |
Użytkownik "Komi" news:g10tg0$6rp$1@inews.gazeta.pl... Sprawa ma dwa zupełnie odrębne aspekty: Przede wszystkim ochroniarz dokonawszy ujęcia na gorącym uczynku wespół z tym mieszkańcem (do czego oczywiście mają prawo, jak każdy inny obywatel) nie mają prawa nikogo przesłuchiwać, tylko mają obowiązek ujętych oddać w ręce Policji. Mieszkaniec ma zarzut o pozbawienie wolności, a ochroniarz o przekroczenie uprawnień. Jeśli rodzice domagają się jedynie przeprosin, to na miejscu zainteresowanych odmówił bym modlitwę za ich dobroduszność i szybciutko przeprosił, zanim ktoś złoży zawiadomienie o przestępstwie. Bo wówczas ochroniarz w najlepszym razie straci licencję, zaś obydwaj panowie będą mieli "nababrane" w papierach. A co do winy lub nie nieletnich, to najpierw należałoby zabezpieczyć ślady i ustalić, czy ukruszenie tynku było spowodowane grą w piłkę oraz czy normalnym następstwem uderzenia piłki w elewację budynku jest niszczenie tynku. Jeśli tak by było, to dopiero wówczas można się zacząć zastanawiać, kto ma z tytułu szkody ponieść skutki finansowe. Tu już rodzice nie mają się co zasłaniać właściwym nadzorem, bo skoro dzieci szkody spowodowały, to właściwy nie był (vide przykład z cegłami rzucanymi w samochód). Ale to dopiero wówczas. Na obecnym etapie te wszystkie wezwania mają generalnie moc papieru toaletowego. Uszkodzenia naprawiono, więc nie da się już przeprowadzić stosownej ekspertyzy, bo zatarto ślady. Więc roszczenie jest niemożliwie do dochodzenia przed sądem z przyczyn oczywistych. |
||
2008-05-21 19:14 | Re: Wina małoletniego | Szerr |
Dnia Wed, 21 May 2008 18:54:39 +0200, Robert Tomasik napisał(a) w > kto ma z tytułu szkody ponieść skutki finansowe. Tu już rodzice nie mają > się co zasłaniać właściwym nadzorem, bo skoro dzieci szkody spowodowały, to > właściwy nie był Czy istnieje normalny związek przyczynowy między pozwoleniem dziecku na zabawę na podwórku, a szkodą wyrządzoną przez to dziecko? -- Quid leges sine moribus? |
||
2008-05-21 21:39 | Re: Wina małoletniego | Tristan |
W odpowiedzi na pismo z środa 21 maj 2008 17:01 (autor Radoslaw Korzeniewski publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: > To wyobraź sobie że to auto jest ich wspólną własnością (analogicznie jak > elewacja WM). Czy to coś zmienia? Tak, dewiacje popeerelowskie uznają, że jak wspólne to niczyje i dawaj niszczyć. Tak se młode u nas krany pourywali. ,,Szkolne to zniszczymy''. I mają... Sracz bez kranów. Tylko szkoda, że cierpią niewinni. Ale taka polska ułańska fantazja. Jednostka negatywna zawsze górą. -- Tristan Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować, napisz tu: sales@iq-test.eu tech@iq-test.eu |
||
2008-05-21 22:49 | Re: Wina małoletniego | Robert Tomasik |
Użytkownik "Szerr" news:m9dg4vd5mmoi.p5h4d0phpjv9.dlg@40tude.net... >> kto ma z tytułu szkody ponieść skutki finansowe. Tu już rodzice nie mają >> się co zasłaniać właściwym nadzorem, bo skoro dzieci szkody spowodowały, >> to >> właściwy nie był > Czy istnieje normalny związek przyczynowy między pozwoleniem dziecku na > zabawę na podwórku, a szkodą wyrządzoną przez to dziecko? Jeśli się nie kontroluje tego, co robi dziecko, to tak. Ja się bardziej obawiam braku związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy formą zabawy, a uszkodzeniem ściany. |
nowsze | 1 2 3 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Rozwod - wina |
Piotrek | 2005-12-25 19:42 |
Wina, kara i...? |
Castillon | 2006-01-02 14:50 |
Wypadek drogowy - czyja wina? |
Claude Haux | 2006-07-23 19:45 |
wyrob wina domowego w Irlandii |
..::[MS]::.. | 2006-12-20 13:50 |
wypadek sprowadzanym na autobanie - wina niemca - co dalej? |
BasH | 2007-01-28 10:58 |
kogo wina - stłuczka !> |
karkow | 2007-04-07 10:43 |
wadliwa droga wina uszkodzenia samochodu... |
C.LK | 2007-05-01 19:22 |
Czyja wina - stluczka drogowa - prosze o pomoc |
thugniggga | 2007-11-16 12:21 |
Rozwód - wina i choroba |
Maulina | 2007-12-07 00:36 |