Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

mobbing? jak postepowac....

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2008-02-09 00:17 mobbing? jak postepowac.... bratPit
Witajcie,
proszę Was o poradę co zrobić, otóż, w małym mieście [coś 20tys mieszkancow]
istnieje sobie urząd miasta i gminy, kierowniczka [podlega burmistrzowi i
radzie miejskiej], od lat terroryzuje pracowników urzędu, kobiety są
poniżane, zakrzyczane, płaczą po kątach ale nikt sie nie odważy nic zrobic,
kazdy boi sie o pracę i nie umieja sie zorganiowac [małe miasto i daleko do
jakiegoś wiekszego gdzie łatwiej o pracę], uważają ze nikt z nią nie wygra
bo ma poparcie w wyższych instancjach [np. wydaje błędne polecenia i gdy
wychodzi afera na forum np u burmistrza robi koło pióra podwładnym robiąc z
nich w jego oczach idiotów a on a jakże wierzy na 100%], troche ludzi
odeszło z pracy nie mowiac nic, reszta milczy, co zrobic, dyktafon a'la
Ziobro, czy też jakaś skarga, doniesienie do prokuratury/policji? czy to
jest scigane z urzedu czy na wniosek? czy to zajecie dla innej instytucji?
przecież gdyby kazda z osob byla wzywana w charakterze swiadkow to wyszła by
na jaw prawda, a sam nikt tam nic nie zrobi, dla mnie to jakiś matrix cała
ta sytuacja ale niestety jest prawdziwa,
dziekuje za rady,
brat
2008-02-09 00:43 Re: mobbing? jak postepowac.... Robert Tomasik
Użytkownik "bratPit" napisał w wiadomości
news:foioaj$2g3$1@nemesis.news.tpi.pl...

A nie da się w kilka osób iść i normalnie zwyczajnie porozmawiać z Wójtem?
Ale to zależy od jego osobowości, bo nie chodzi o wszczynanie awantury,
tylko prośbę o mediacje. W końcu pracownik jest od wykonywania poleceń, ale
niech będą one jednoznaczne.

Przez kilka lat musiałem niestety pracować pod kierownictwem tego typu
osoby. Różnych sztuczek próbowałem, aż w końcu zaskoczyła jedna. Jak
wydawał karkołomne polecenie, to go grzecznie prosiłem, by na marginesie
pisma to zapisał, bym później nic nie przekręcił. Ilość nieporozumień
wydatnie się zmniejszyła, z tym, ze od czasu do czasu zacząłem być
pomawiany o to, że go "zasugerowałem". Ale przynajmniej przestał się
wypierać swoich poleceń. Generalnie w urzędach obowiązuje pisemne wydawanie
poleceń.
2008-02-09 00:53 Re: mobbing? jak postepowac.... bratPit
> A nie da się w kilka osób iść i normalnie zwyczajnie porozmawiać z Wójtem?
> Ale to zależy od jego osobowości, bo nie chodzi o wszczynanie awantury,
> tylko prośbę o mediacje. W końcu pracownik jest od wykonywania poleceń,
ale
> niech będą one jednoznaczne.

widzisz, problem polega na tym że owa kierowniczka była na dywaniku [ponoc
ze 2,3x] u burmistrza ale ona jest dalej na stanowisku, a Ci którzy sie
skarżyli już nie - nie wytrzymali,


> Przez kilka lat musiałem niestety pracować pod kierownictwem tego typu
> osoby. Różnych sztuczek próbowałem, aż w końcu zaskoczyła jedna. Jak
> wydawał karkołomne polecenie, to go grzecznie prosiłem, by na marginesie
> pisma to zapisał, bym później nic nie przekręcił. Ilość nieporozumień
> wydatnie się zmniejszyła, z tym, ze od czasu do czasu zacząłem być
> pomawiany o to, że go "zasugerowałem". Ale przynajmniej przestał się
> wypierać swoich poleceń. Generalnie w urzędach obowiązuje pisemne
wydawanie
> poleceń.

tam jest folwark, wiec i prawa inne, wiec raz jest tak - a jeżelo dana
decyzja okaże się błędem- wychodzi na to że owa kierowniczka nigdy jej nie
wydawała, tylko pracownik podjął daną decyzję, itd itd, słowem świr,
patrze na to z boku i sam sie zastanawiam czy to ja może zwariowałem, może
snię?
niestety,
brat
2008-02-09 02:59 Re: mobbing? jak postepowac.... Jotte
W wiadomości news:foioaj$2g3$1@nemesis.news.tpi.pl bratPit
pisze:

> proszę Was o poradę co zrobić, otóż, w małym mieście [coś 20tys
> mieszkancow] istnieje sobie urząd miasta i gminy, kierowniczka [podlega
> burmistrzowi i radzie miejskiej], od lat terroryzuje pracowników urzędu,
> kobiety są poniżane, zakrzyczane, płaczą po kątach ale nikt sie nie
> odważy nic zrobic, kazdy boi sie o pracę i nie umieja sie zorganiowac
> [małe miasto i daleko do jakiegoś wiekszego gdzie łatwiej o pracę],
> uważają ze nikt z nią nie wygra bo ma poparcie w wyższych instancjach
> [np. wydaje błędne polecenia i gdy wychodzi afera na forum np u
> burmistrza robi koło pióra podwładnym robiąc z nich w jego oczach
> idiotów a on a jakże wierzy na 100%], troche ludzi odeszło z pracy nie
> mowiac nic, reszta milczy, co zrobic,
Nic nie zrobić. Z opisu wynika, że to są zwykłe bezwartościowe tchórze.
Niech mają to, na co się godzą bo na to zasługują.
Jeśli się ockną to sami coś zrobią, choćby jedna osoba; jak nie - nie są
warci żadnych działań.

--
Jotte
2008-02-09 08:11 Re: mobbing? jak postepowac.... andrzej
Użytkownik "Jotte" napisał w wiadomości
news:foj1eo$geq$1@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:foioaj$2g3$1@nemesis.news.tpi.pl bratPit
> pisze:

> Nic nie zrobić. Z opisu wynika, że to są zwykłe bezwartościowe tchórze.
> Niech mają to, na co się godzą bo na to zasługują.
> Jeśli się ockną to sami coś zrobią, choćby jedna osoba; jak nie - nie są
> warci żadnych działań.

Koniec świata!! Zgadzam się w 100% z Jotte!! :)



--
andrzej

2008-02-09 10:41 Re: mobbing? jak postepowac.... Robert Tomasik

Użytkownik "bratPit" napisał w wiadomości
news:foiqct$5a1$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> A nie da się w kilka osób iść i normalnie zwyczajnie porozmawiać z
>> Wójtem?
>> Ale to zależy od jego osobowości, bo nie chodzi o wszczynanie awantury,
>> tylko prośbę o mediacje. W końcu pracownik jest od wykonywania poleceń,
> ale
>> niech będą one jednoznaczne.
> widzisz, problem polega na tym że owa kierowniczka była na dywaniku
> [ponoc
> ze 2,3x] u burmistrza ale ona jest dalej na stanowisku, a Ci którzy sie
> skarżyli już nie - nie wytrzymali,

Bywa. proponowałem tylko metodę rozwiązania. Nie gwarantowałem
skuteczności.
>
>
>> Przez kilka lat musiałem niestety pracować pod kierownictwem tego typu
>> osoby. Różnych sztuczek próbowałem, aż w końcu zaskoczyła jedna. Jak
>> wydawał karkołomne polecenie, to go grzecznie prosiłem, by na marginesie
>> pisma to zapisał, bym później nic nie przekręcił. Ilość nieporozumień
>> wydatnie się zmniejszyła, z tym, ze od czasu do czasu zacząłem być
>> pomawiany o to, że go "zasugerowałem". Ale przynajmniej przestał się
>> wypierać swoich poleceń. Generalnie w urzędach obowiązuje pisemne
> wydawanie
>> poleceń.
> tam jest folwark, wiec i prawa inne, wiec raz jest tak - a jeżelo dana
> decyzja okaże się błędem- wychodzi na to że owa kierowniczka nigdy jej
> nie
> wydawała, tylko pracownik podjął daną decyzję, itd itd, słowem świr,
> patrze na to z boku i sam sie zastanawiam czy to ja może zwariowałem,
> może
> snię?

Pogadać z przewodniczącym komisji rewizyjnej rady, by zausterkowali brak
pisemności poleceń. To zmusi ją do pisemnego wydawania poleceń, a tym samym
doprowadzi do tego, że będzie można ustalić autora decyzji.
2008-02-09 10:44 Re: mobbing? jak postepowac.... Any User
Jotte pisze:
>> proszę Was o poradę co zrobić, otóż, w małym mieście [coś 20tys
>> mieszkancow] istnieje sobie urząd miasta i gminy, kierowniczka [podlega
>> burmistrzowi i radzie miejskiej], od lat terroryzuje pracowników urzędu,
>> kobiety są poniżane, zakrzyczane, płaczą po kątach ale nikt sie nie
>> odważy nic zrobic, kazdy boi sie o pracę i nie umieja sie zorganiowac
>> [małe miasto i daleko do jakiegoś wiekszego gdzie łatwiej o pracę],
>> uważają ze nikt z nią nie wygra bo ma poparcie w wyższych instancjach
>> [np. wydaje błędne polecenia i gdy wychodzi afera na forum np u
>> burmistrza robi koło pióra podwładnym robiąc z nich w jego oczach
>> idiotów a on a jakże wierzy na 100%], troche ludzi odeszło z pracy nie
>> mowiac nic, reszta milczy, co zrobic,
> Nic nie zrobić. Z opisu wynika, że to są zwykłe bezwartościowe tchórze.
> Niech mają to, na co się godzą bo na to zasługują.
> Jeśli się ockną to sami coś zrobią, choćby jedna osoba; jak nie - nie są
> warci żadnych działań.

Po raz kolejny - co rzadkie - muszę się z Tobą zgodzić.


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com
2008-02-09 12:30 Re: mobbing? jak postepowac.... bratPit

> Nic nie zrobić. Z opisu wynika, że to są zwykłe bezwartościowe tchórze.
> Niech mają to, na co się godzą bo na to zasługują.
> Jeśli się ockną to sami coś zrobią, choćby jedna osoba; jak nie - nie są
> warci żadnych działań.

może dla Ciebie, dla mnie są, dlatego pytam tutaj,więc proszę o odpowiedź
jaka jest procedura postępowania w przypadkach mobbingu,
brat
2008-02-09 12:52 Re: mobbing? jak postepowac.... Henry(k)
Dnia Sat, 09 Feb 2008 10:44:13 +0100, Any User napisał(a):

> Po raz kolejny - co rzadkie - muszę się z Tobą zgodzić.

Zgodzić się z taką głupotą? Cóż... zapisze się w googlach - sami
sobie wystawiacie świadectwo.

Henry
2008-02-09 15:48 Re: mobbing? jak postepowac.... andrzej
Użytkownik "bratPit" napisał w wiadomości
news:fok3cc$knk$1@nemesis.news.tpi.pl...

> jaka jest procedura postępowania w przypadkach mobbingu,

Jaka by nie była to się musi zacząć od chęci "mobbingowanego" do skutecznego
przerwania tego. Z twojego opisu wynika, że te "mobbingowane" osoby nie chca
nic robić, więc jaki jest sens dyskutowania o tym?



--
andrzej

nowsze 1 2

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

wypowiedzenie? mobbing? zus?

Andrzej Rudnik 2005-12-27 22:08

mobbing a kodeks karny

neuro 2006-01-19 20:07

mobbing- nagrywanie rozmów

Marek 2006-02-27 14:58

Jak rozpocząć sprawę w trybie konwe

Menntor 2006-09-28 10:18

Jak wyegzekwować drogę konieczną?

Bartosz Brzozowski 2006-10-28 20:39

weksel, jak ?

jano1 2006-10-28 21:55

jak postepowac z Intrum

Przemek 2006-11-04 16:40

mobbing

grazka 2007-02-10 13:56

Jak sie dowiedziec jak sprawa sadowa toczy sie przeciwko mnie?

Grzegorz 2007-06-15 18:05

MOBBING

FaziR 2007-09-28 06:56