poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-10-17 21:55 | Nieobecności w szkole | TataPsychopata |
Witam Jak to jest teraz z tzw. "usprawiedliwieniami nieobecności"? Chodzi o osobę już pełnoletnią, ale jeszcze w liceum, w ostatniej klasie. Czy wg prawa (jakiego?) może taka osoba napisać sobie usprawiedliwienie z nieobecności, czy jednak do rodziców to należy? Ja pamiętam, że dawno temu pisałem sobie sam, a teraz córka mnie zmusza do pisania jakichś dziwolągów... Pozdrawiam |
2008-10-17 22:07 | Re: Nieobecności w szkole | witek |
TataPsychopata wrote: > Witam > Jak to jest teraz z tzw. "usprawiedliwieniami nieobecności"? Chodzi o > osobę już pełnoletnią, ale jeszcze w liceum, w ostatniej klasie. Czy wg > prawa (jakiego?) może taka osoba napisać sobie usprawiedliwienie z > nieobecności, czy jednak do rodziców to należy? Ja pamiętam, że dawno > temu pisałem sobie sam, a teraz córka mnie zmusza do pisania jakichś > dziwolągów... > > Pozdrawiam Córka jest pełnoletnia i rodzice nie mają już władzy rodzicielskiej, wiec formalnie nauczyciel takiego usprawiedliwienia od osoby "trzeciej" nawet przyjąć nie powinien. Co więcej, bez zgody córki nie może ujawnić rodzicom czyli osobom "trzecim", jakichkolwiek informacji na temat ocen czy zachowania. Po prostu na wywiadówce rodzice nie mają czego szukać. Jak zwykle prawo sobie a rzeczywistość sobie. |
||
2008-10-17 22:05 | Re: Nieobecności w szkole | Jotte |
W wiadomości news:gdaquk$hu3$1@mx1.internetia.pl TataPsychopata > Jak to jest teraz z tzw. "usprawiedliwieniami nieobecności"? Chodzi o > osobę już pełnoletnią, ale jeszcze w liceum, w ostatniej klasie. Czy wg > prawa (jakiego?) może taka osoba napisać sobie usprawiedliwienie z > nieobecności, czy jednak do rodziców to należy? Ja pamiętam, że dawno > temu pisałem sobie sam, a teraz córka mnie zmusza do pisania jakichś > dziwolągów... Dziwne, że dopuściłeś aby twoja własna córka do czegoś cię zmuszała - ale to twoja sprawa i twoje błędy wychowawcze. Wyjaśnienie nieobecności jako pełnoletnia może sobie napisać sama. Ty też możesz jej napisać. Decyzję czy uznać takie usprawiedliwienie podejmie nauczyciel (wychowawca). -- Jotte |
||
2008-10-17 22:21 | Re: Nieobecności w szkole | Szerr |
Dnia Fri, 17 Oct 2008 15:07:27 -0500, witek napisał(a) w: > Córka jest pełnoletnia i rodzice nie mają już władzy rodzicielskiej, > wiec formalnie nauczyciel takiego usprawiedliwienia od osoby "trzeciej" > nawet przyjąć nie powinien. Formalnie to nauczyciel powinien traktować ją jak pracodawca pracownika: zwalnia tylko zaświadczeni lekarskie albo inny dokument urzędowy. Tak więc niech się cieszą, że nauczyciele idą im na rękę i dopuszczają również poświadczenia od rodziców. -- Quid leges sine moribus? |
||
2008-10-17 22:24 | Re: Nieobecności w szkole | Tristan |
W odpowiedzi na pismo z piątek 17 październik 2008 21:55 (autor TataPsychopata publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: > Witam > Jak to jest teraz z tzw. "usprawiedliwieniami nieobecności"? Chodzi o > osobę już pełnoletnią, ale jeszcze w liceum, w ostatniej klasie. Czy wg > prawa (jakiego?) może taka osoba napisać sobie usprawiedliwienie z > nieobecności, czy jednak do rodziców to należy? Ja pamiętam, że dawno temu > pisałem sobie sam, a teraz córka mnie zmusza do pisania jakichś > dziwolągów... A czy, przepraszam bardzo, w pracy też się usprawiedliwiasz? Bugiem a Prawdą to szkoła powinna tylko zwolnienia lekarskie przyjmować. A że idzie rodzicom na rękę to potem tylko szkoła cierpi i społeczeństwo cierpi, a tu jeszcze pretensje, że całkiem szkoła nie olewa dyscypliny. -- Tristan |
||
2008-10-17 22:36 | Re: Nieobecności w szkole | castrol |
Tristan pisze: > A czy, przepraszam bardzo, w pracy też się usprawiedliwiasz? Bugiem a Prawdą > to szkoła powinna tylko zwolnienia lekarskie przyjmować. A że idzie > rodzicom na rękę to potem tylko szkoła cierpi i społeczeństwo cierpi, a tu > jeszcze pretensje, że całkiem szkoła nie olewa dyscypliny. A dlaczego tylko lekarskie? A jak babcia umrze i pogrzeb jest w rodzinie to co? Akt zgonu do szkoly trzeba przyniesc? Nie zawsze sa sytuacje ze tylko zwolnienie lekarskie moze byc usprawiedliwieniem. -- Pozdrawiam Jacek Kustra |
||
2008-10-17 22:39 | Re: Nieobecności w szkole | castrol |
Szerr pisze: > Formalnie to nauczyciel powinien traktować ją jak pracodawca pracownika: > zwalnia tylko zaświadczeni lekarskie albo inny dokument urzędowy. Tak więc > niech się cieszą, że nauczyciele idą im na rękę i dopuszczają również > poświadczenia od rodziców. Pracownik ma za soba KP i to on reguluje takie sprawy. W przypadku ucznia ma sie to troche inaczej i nie ma co przesadzac z tym zwolnieniem lekarskim. Chodzenie do szkoly nie jest obowiazkiem, tak jak w przypadku pracy i zdarzyc sie moga sytuacje takze inne niz choroba. Trudno np aby uczen do szkoly przynosil np akt zgonu babci. Trudno takze aby uczen majacy np sraczke szedl do lekarza po zwolnienie lekarskie na jeden dzien. -- Pozdrawiam Jacek Kustra |
||
2008-10-17 22:51 | Re: Nieobecności w szkole | Tristan |
W odpowiedzi na pismo z piątek 17 październik 2008 22:36 (autor castrol publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <48f8f767$1@news.home.net.pl>): >> A czy, przepraszam bardzo, w pracy też się usprawiedliwiasz? Bugiem a >> Prawdą to szkoła powinna tylko zwolnienia lekarskie przyjmować. A że >> idzie rodzicom na rękę to potem tylko szkoła cierpi i społeczeństwo >> cierpi, a tu jeszcze pretensje, że całkiem szkoła nie olewa dyscypliny. > A dlaczego tylko lekarskie? A jak babcia umrze i pogrzeb jest w rodzinie > to co? Akt zgonu do szkoly trzeba przyniesc? A do pracy? Ja rozumiem, trzeba być człowiekiem.... Dlatego nauczyciele przyjmują takie usprawiedliwienia, podobnie jak ludzki szef puści pracownika na pogrzeb babci. > Nie zawsze sa sytuacje ze tylko zwolnienie lekarskie moze byc > usprawiedliwieniem. W sensie prawnym czy życiowym? Oczywiście, w życiowym również kilka innych. Niestety usprawiedliwienia rodziców wyglądają często tak ,,proszę usprawiedliwić nieobecności mojej córki [którą mam w dupie] w dniach [ciach litania dat, kiedy córka chodziła na blałkę]''. I przynajmniej wtedy nauczyciel wie, że rodzic ma gdzieś swoje dziecko. Ale pozwalanie na tego typu samousprawiedliwianie się to już całkowite nadużycie i złamanie zasad dyscypliny... Zresztą jest to karygodne zaniedbanie ze strony nauczyciela, który powinien zostać za to pociągnięty do odpowiedzialności, bowiem pobiera pensję za przeprowadzenie procesu dydaktycznego w sposób skuteczny i właściwy. -- Tristan |
||
2008-10-17 22:58 | Re: Nieobecności w szkole | Tristan |
W odpowiedzi na pismo z piątek 17 październik 2008 22:39 (autor castrol publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <48f8f809$1@news.home.net.pl>): >> Formalnie to nauczyciel powinien traktować ją jak pracodawca pracownika: >> zwalnia tylko zaświadczeni lekarskie albo inny dokument urzędowy. Tak >> więc niech się cieszą, że nauczyciele idą im na rękę i dopuszczają >> również poświadczenia od rodziców. > Pracownik ma za soba KP i to on reguluje takie sprawy. W przypadku > ucznia ma sie to troche inaczej i nie ma co przesadzac z tym zwolnieniem > lekarskim. Chodzenie do szkoly nie jest obowiazkiem, tak jak w przypadku > pracy i zdarzyc sie moga sytuacje takze inne niz choroba. Jak nie jest obowiązkiem? Tak samo chodzenie do pracy też nie jest obowiązkiem, można się zwolnić. Jednak zawiera się UoP, która zobowiązuje do pracy. Podobnie umowę zawiera uczeń ze szkołą. Uczeń wymaga od szkoły, żeby go nauczyła, więc szkoła wymaga niezbędnej do tego obecności. Jak się uczniowi nie podoba, niech tę umowę wypowie i zrezygnuje z usług szkoły. > Trudno np aby uczen do szkoly przynosil np akt zgonu babci. Trudno takze > aby uczen majacy np sraczke szedl do lekarza po zwolnienie lekarskie na > jeden dzien. A pracownik ze sraczką idzie? Albo się dogada z szefem albo jednak idzie... Więc i tak to, że tatuś napisze iż córunia miała sraczkę jest uprzejmością ze strony nauczyciela. Podejrzewam, że Córunia Tatunia się często zrywa na blałki, bo jak nie, to nawet jakby nauczyciel nie uwzględnił jej tłumaczeń, to Tatunio nie czułby się zmęczony wypisaniem usprawiedliwienia. Skoro czuje się zmęczony, to może trzeba się zastanowić czy córeczka na pewno ma tyle umierających babć i czy jednak w związku z tym nie poprosić księży o pogrzeby popołudniowe. Babcie za pewne by nie chciały, żeby przez nie się w nauce opuściła. Również jeśli przyczyną jest nieustanny durśfal, to może trza to jakoś leczyć? -- Tristan |
||
2008-10-17 22:50 | Re: Nieobecności w szkole | Jotte |
W wiadomości news:48f8f809$1@news.home.net.pl castrol >> Formalnie to nauczyciel powinien traktować ją jak pracodawca pracownika: >> zwalnia tylko zaświadczeni lekarskie albo inny dokument urzędowy. Tak >> więc niech się cieszą, że nauczyciele idą im na rękę i dopuszczają >> również poświadczenia od rodziców. > Pracownik ma za soba KP i to on reguluje takie sprawy. W przypadku ucznia > ma sie to troche inaczej i nie ma co przesadzac z tym zwolnieniem > lekarskim. Chodzenie do szkoly nie jest obowiazkiem, tak jak w przypadku > pracy i zdarzyc sie moga sytuacje takze inne niz choroba. To nie zupełnie tak, ale faktem jest, że gość pisze bzdury. -- Jotte |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Nękanie w szkole .... |
jcm2000 | 2005-11-23 01:24 |
zatrudnienie w szkole |
SuperAndzia | 2005-12-12 12:53 |
pierwsza pomov w szkole |
darek | 2006-01-14 19:17 |
Petarda w szkole |
Dulek | 2006-01-25 16:55 |
Stypendia w szkole za wyniki w nauce lub osiągnięcia sportowe |
ZauraK | 2006-03-29 09:14 |
podatek od pensji nauczyciela w prywatnej szkole |
KwiaTuszeK | 2006-06-29 12:33 |
Najem w szkole |
MM | 2006-10-02 18:49 |
Zdarzenie w szkole i odszkodowanie |
Drusie | 2006-10-12 14:34 |
Mundurki w szkole |
Jacek | 2006-11-22 20:58 |
ubezpieczenie w szkole?! |
Anna | 2007-09-25 10:17 |