poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2011-12-20 10:28 | Re: rozwiązanie umowy terminowej, czy to | Tomasz Kaczanowski |
W dniu 2011-12-20 10:22, Nixe pisze: > W dniu 2011-12-20 09:58, Tomasz Kaczanowski pisze: > >> Bo ja wiem, czy taki kretynizm? Pewnie zapewnienie niskich opłat > > A tego akurat nie wiemy. > >> zamian za brak ryzyka, że nie będzie z czego opłacić sali i >> instruktorów, bo dzieciak zrezygnuje. Załatwia się to właśnie na 2 >> sposoby, albo pakiet lojalnościowy - wtedy jest tanio, albo wysokie ceny >> muszą być. > > Szczerze mówiąc pierwszy raz spotykam się z takim przypadkiem, a moje > dzieciaki od lat uczęszczają na różnorodne zajęcia (sportowe, językowe, > taneczne). Zawsze załatwiało się to na zasadzie opłat miesięcznych > (karnetów). Niekoniecznie - są tez możliwości opłat za kilka miesiecy z góry w wielu instytucjach i wtedy cena jest niższa. Tyle, że trzeba wysupłac wieksza kwote na start. Ktos pewnie pokombinował, że zrobi coś podobnego, tylko z możliwością płacenia w ratach > A to, co wyżej, uważam za zwykłe zrzucanie ryzyka > niepowodzenia w biznesie na usługobiorcę. Kojarzy mi się z nieudolną > firmą, która nie potrafi zapewnić sobie stałej obsady klientów. Wiesz - zapewne zależy od specyfiki. Np pomyśl sobie, że na kursie tańca jest duża rotacja i nie można posunąć się z materiałem dalej, bo zawsze kogos brakowało i trzeba dla niego powtarzać, bo nowy klient jest potrzebny, bo ktoś zrezygnował, bo mu się odwidziało. > Żeby tu jeszcze obowiązywała jakaś kara za zerwanie przedterminowe umowy > albo żeby wydłużono okres wypowiedzenia do 2 miesięcy. Ale praktycznie > bezwarunkowy brak możliwości rozwiązania umowy aż do czerwca to trochę > chore. Standardowa umowa o pracę na czas do pół roku tez nie może być wypowiedziana..... -- Kaczus http://kaczus.republika.pl |
2011-12-20 11:26 | Re: rozwiązanie umowy terminowej, czy to | Liwiusz |
W dniu 2011-12-20 10:28, Tomasz Kaczanowski pisze: > Standardowa umowa o pracę na czas do pół roku tez nie może być > wypowiedziana..... Ba, nieraz i umowa o pracę na 10 lat nie może być wypowiedziana. -- Liwiusz |
||
2011-12-20 19:21 | Re: rozwiązanie umowy terminowej | Alek |
UĹźytkownik "Nixe" > > SwojÄ drogÄ ciekawe jakby zareagowali na wypowiedzenie umowy z > powodu braku moĹźliwoĹci jej realizacji przez Ciebie (problemy > finansowe, dziecko Ĺşle reaguje na towarzystwo innych dzieci itp.) Jak by zareagowali to nie wiem, ale IMO takie wypowiedzenie nie byĹoby skuteczne. |
||
2011-12-20 21:55 | Re: rozwiązanie umowy terminowej | John_Kołalsky |
UĹźytkownik "mvoicem" >>>> Umowa na czas okreĹlony, do koĹca roku szkolnego. >>> >>> A czy zawarcie takiej wĹaĹnie umowy (jak zacytowana powyĹźej) bez >>> moĹźliwoĹci jej rozwiÄ zania, uwaĹźasz za niemoĹźliwe/niezgodne z prawem? >> >> Szczerze to nie wiem. Pewnie masz racje. >> Sprawa jednak jest o tyle kontrowersyjna, Ĺźe musiaĹ bym w tej chwili >> podjÄ Ä decyzje, czy 4ro letniemu dziecku w ciÄ gu póŠroku siÄ coĹ nie >> odwidzi.. >> Umowa jest, dla mnie, nieĹźyciowa. > > Przyjmij Ĺźe to jest pakiet. Chyba parkiet > > Tak jakbyĹ wykupiĹ wycieczkÄ dla dziecka. W poĹowie wycieczki moĹźe siÄ > dziecku odwiedzieÄ, jednak nie dostaniesz zwrotu za czÄĹÄ wycieczki... Co byĹoby dziwnego w oddaniu nieponiesionych kosztĂłw ? |
||
2011-12-20 21:58 | Re: rozwiązanie umowy terminowej | John_Kołalsky |
UĹźytkownik "gacek" >> >> Czy w przypadku gdy przestane pĹaciÄ i wysyĹaÄ dziecko na zajÄcia >> dodatkowe to umowa zostanie zerwana przez usĹugodawcÄ bez konsekwencji >> dla mnie? W regulaminie jest tylko wzmianka o nieterminowych >> pĹatnoĹciach i ustawowych odsetkach.. >> >> Ja rozumiem Ĺźe mogÄ siÄ domagaÄ zmian w umowie, albo nie wysyĹaÄ tam >> dziecka, ale problem moĹźe byÄ taki, Ĺźe oni nie sÄ w stanie zmieniÄ tych >> zapisĂłw(jest to oddziaĹ wiÄkszej instytucji) a i dziecku siÄ tam (teraz) >> podoba i w zasadzie nie mam alternatywy u konkurencji. > > MogÄ z miejsca zaproponowaÄ trzykrotnie wyĹźsze stawki zakĹadajÄ c, Ĺźe 2/3 > zrezygnuje. Wtedy by ich nie naciÄ gnÄli. > Rozgarnij siÄ, i naucz i siebie i dziecko, Ĺźe decyzja na póŠroku to > decyzja na póŠroku. JesteĹ pewien, Ĺźe wiesz co bÄdziesz robiĹ za póŠroku ? |
||
2011-12-20 22:30 | Re: rozwiązanie umowy terminowej, czy to | mvoicem |
(20.12.2011 21:55), John Kołalsky wrote: > >> >> Tak jakbyś wykupił wycieczkę dla dziecka. W połowie wycieczki może się >> dziecku odwiedzieć, jednak nie dostaniesz zwrotu za część wycieczki... > > Co byłoby dziwnego w oddaniu nieponiesionych kosztów ? Jakby te koszty były rzeczywiście nieponiesione, to nic dziwnego. Ale zazwyczaj w trakcie wycieczki w większości koszty są już poniesione. A poza tym, nic dziwnego też by nie było w tym że zwrotu by nie było. p. m. |
||
2011-12-20 22:36 | Re: rozwiązanie umowy terminowej, czy to | mvoicem |
(20.12.2011 21:58), John Kołalsky wrote: > >> Rozgarnij się, i naucz i siebie i dziecko, że decyzja na pół roku to >> decyzja na pół roku. > > Jesteś pewien, że wiesz co będziesz robił za pół roku ? Jak kupujesz telewizor, to zakładasz że Ci posłuży powiedzmy 2 lata co najmniej. Wydajesz więc 1500zł od ręki, lub umawiasz się na X rat po Y zł. Ale nie jesteś pewien co będziesz robił za pół roku i za te pół roku okazuje się że telewizor już Ci nie jest potrzebny, nie interesuje Cię, nie ma w telewizji co oglądać, przeprowadziłeś się w Bieszczady, ... Czy idziesz oddać telewizor do sklepu żeby oddali Ci część jego wartości? Nie (no, pewności nie mam, ale zakładam że tak nie robisz). Więc dlaczego uważasz że powinieneś móc zwrócić niewykorzystany pakiet taneczny? p. m. |
||
2011-12-20 23:09 | Re: rozwiązanie umowy terminowej, czy to | Nixe |
W dniu 2011-12-20 22:36, mvoicem pisze: > (20.12.2011 21:58), John Kołalsky wrote: >> >>> Rozgarnij się, i naucz i siebie i dziecko, że decyzja na pół roku to >>> decyzja na pół roku. >> >> Jesteś pewien, że wiesz co będziesz robił za pół roku ? > > Jak kupujesz telewizor, to zakładasz że Ci posłuży powiedzmy 2 lata co > najmniej. Wydajesz więc 1500zł od ręki, lub umawiasz się na X rat po Y zł. > > Ale nie jesteś pewien co będziesz robił za pół roku i za te pół roku > okazuje się że telewizor już Ci nie jest potrzebny, nie interesuje Cię, > nie ma w telewizji co oglądać, przeprowadziłeś się w Bieszczady, ... > > Czy idziesz oddać telewizor do sklepu żeby oddali Ci część jego > wartości? Nie (no, pewności nie mam, ale zakładam że tak nie robisz). > > Więc dlaczego uważasz że powinieneś móc zwrócić niewykorzystany pakiet > taneczny? Dlatego, że różnie się ludziom losy układają. Stąd właśnie istnieje coś takiego, jak możliwość wypowiedzenia umów, a nie kontynuowania ich pomimo tego, że dana strona nie może korzystać z usługi. Mieszkania też nie wynajmiesz komuś na kilka lat bez możliwości wypowiedzenia bojąc się, że nie znajdziesz innego klienta. Przykład z telewizorem jest zupełnie nietrafiony. Telewizor można odsprzedać, jeśli nie chce się z niego korzystać. Umowy związanej z korzystaniem z usługi raczej nikomu nie odsprzedasz. Poza tym o jakim pakiecie mówisz? Wątkotwórca z tego, co zrozumiałam, nie kupił żadnego pakietu płacąc z góry za całość, tylko zamierza podpisać umowę na korzystanie z usług opłacając je co miesiąc. N. |
||
2011-12-21 00:08 | Re: rozwiązanie umowy terminowej, czy to | mvoicem |
(20.12.2011 23:09), Nixe wrote: > W dniu 2011-12-20 22:36, mvoicem pisze: >> (20.12.2011 21:58), John Kołalsky wrote: >>> >>>> Rozgarnij się, i naucz i siebie i dziecko, że decyzja na pół roku to >>>> decyzja na pół roku. >>> >>> Jesteś pewien, że wiesz co będziesz robił za pół roku ? >> >> Jak kupujesz telewizor, to zakładasz że Ci posłuży powiedzmy 2 lata co >> najmniej. Wydajesz więc 1500zł od ręki, lub umawiasz się na X rat po Y >> zł. >> >> Ale nie jesteś pewien co będziesz robił za pół roku i za te pół roku >> okazuje się że telewizor już Ci nie jest potrzebny, nie interesuje Cię, >> nie ma w telewizji co oglądać, przeprowadziłeś się w Bieszczady, ... >> >> Czy idziesz oddać telewizor do sklepu żeby oddali Ci część jego >> wartości? Nie (no, pewności nie mam, ale zakładam że tak nie robisz). >> >> Więc dlaczego uważasz że powinieneś móc zwrócić niewykorzystany pakiet >> taneczny? > > Dlatego, że różnie się ludziom losy układają. Stąd właśnie istnieje coś > takiego, jak możliwość wypowiedzenia umów, a nie kontynuowania ich > pomimo tego, że dana strona nie może korzystać z usługi. Stawiając się w sytuacji organizatora - mam X klientów, mam zakontraktowanego instruktora na rok. Co mnie obchodzi że komuś się różnie ułożyło? Skalkulowałem cenę tak żeby było przystępnie, ale za cenę tego że jest umowa na rok. Możliwość wypowiedzenia jest albo jej nie ma. W tym przypadku nie ma. > Mieszkania też > nie wynajmiesz komuś na kilka lat bez możliwości wypowiedzenia bojąc > się, że nie znajdziesz innego klienta. Dlaczego nie? > > Przykład z telewizorem jest zupełnie nietrafiony. Telewizor można > odsprzedać, jeśli nie chce się z niego korzystać. Umowy związanej z > korzystaniem z usługi raczej nikomu nie odsprzedasz. No to zamień sobie telewizor na bieliznę. Jesteś kobietą, kupiłeś(aś?) sobie sexy bieliznę, rzucił cię facet, bielizna jest Ci niepotrzebna. Nie odsprzedasz. > > Poza tym o jakim pakiecie mówisz? Pakiet - rok tańca za X*Yzł, płatne co miesiąc. > Wątkotwórca z tego, co zrozumiałam, > nie kupił żadnego pakietu płacąc z góry za całość, tylko zamierza > podpisać umowę na korzystanie z usług opłacając je co miesiąc. Pakiet, w sensie całość/komplet. Taniec + cyrograf na rok. Nie wykorzystasz - twoja strata. To czy płatność jest z góry czy co miesiąc - nie czyni istotnej różnicy. Nie rozumiem skąd zdziwienie, przecież to jest całkiem popularny rodzaj zawierania umów. Ot, żeby daleko nie sięgać - wszelkiego rodzaju telekomy, kablówki itd... p. m. |
||
2011-12-21 00:21 | Re: rozwiązanie umowy terminowej | John_Kołalsky |
UĹźytkownik "mvoicem" >>> Rozgarnij siÄ, i naucz i siebie i dziecko, Ĺźe decyzja na póŠroku to >>> decyzja na póŠroku. >> >> JesteĹ pewien, Ĺźe wiesz co bÄdziesz robiĹ za póŠroku ? > > Jak kupujesz telewizor, to zakĹadasz Ĺźe Ci posĹuĹźy powiedzmy 2 lata co > najmniej. Wydajesz wiÄc 1500zĹ od rÄki, lub umawiasz siÄ na X rat po Y zĹ. > > Ale nie jesteĹ pewien co bÄdziesz robiĹ za póŠroku i za te póŠroku > okazuje siÄ Ĺźe telewizor juĹź Ci nie jest potrzebny, nie interesuje CiÄ, > nie ma w telewizji co oglÄ daÄ, przeprowadziĹeĹ siÄ w Bieszczady, ... > > Czy idziesz oddaÄ telewizor do sklepu Ĺźeby oddali Ci czÄĹÄ jego wartoĹci? > Nie (no, pewnoĹci nie mam, ale zakĹadam Ĺźe tak nie robisz). > > WiÄc dlaczego uwaĹźasz Ĺźe powinieneĹ mĂłc zwrĂłciÄ niewykorzystany pakiet > taneczny? Dlatego, Ĺźe to Ĺwiadczenie usĹugi wykonywanej w okresie póŠroku a nie przeniesienie wĹasnoĹci w minutÄ. |
nowsze | 1 2 3 4 5 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
rozwiązanie umowy o pracę ?? |
onasis | 2005-11-19 11:06 |
Rozwiązanie umowy najmu |
Killer | 2006-04-10 23:14 |
Rozwiązanie umowy o pracę. |
DOMin | 2006-06-06 23:22 |
rozwiązanie umowy |
Tomasz Gębala | 2006-06-28 23:19 |
Rozwiązanie umowy |
Arkadiusz | 2006-11-16 12:23 |
rozwiązanie umowy a odstapienie od umowy |
jaQbek [z pracy] | 2008-04-10 13:17 |
rozwiązanie umowy |
Freggi | 2009-11-01 23:21 |
rozwiązanie umowy |
Zygmunt | 2009-12-21 20:00 |
Rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem - czy dobrze napisane? |
ziutek | 2010-10-02 15:07 |
wypowiedzenie czy rozwiązanie umowy |
ŁR | 2010-12-07 09:11 |