poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-01-13 20:57 | Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni | ape |
Użytkownik "witek" wiadomości news:dq4ejq$p24$1@inews.gazeta.pl... > >>Jak mnie potem nie wpuścisz,a przed sądem udowodnię, że tam mieszkałem > >>to wejdę wówczas z komornikiem (ale nie policjantem, im nic do tego). > > > > rzucisz moze jakas podstawa prawna na okolicznosc tego komornika? > > > > Wyrok sądu przywracający posiadanie. > Jak zmieniłeś zamki to wejdę w asyscie komornika. prosilem o podstawe prawna, a ty mi znow jakims komornikiem czy z tramwajowym dyzurnym ruchu podasz wiec jakis czy pierdzielisz bez sensu? -- pozdro ape Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius) |
2006-01-13 21:00 | Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni | ape |
Użytkownik "witek" wiadomości news:dq5pc5$1cp$1@inews.gazeta.pl... > > > Ale jak to jest, że z chwilą wymienia zamków w drzwiach tracisz posiadanie, > > które ci potem sąd zwraca? > Nie tracisz. podeprzesz to jakims wiarygodnym artykulem? > I możesz potem je wyegzekwować w asyście komornika? > Właśnie dlatego, że nic nie straciłaś to możesz. podeprzesz to jakims wiarygodnym artykulem? > Komornik jest od tego, żeby nie było samosądów. buhehehehehehe czyli komornik to taki polski straznik teksasu? buhehehehehehe podeprzesz to jakims wiarygodnym artykulem? -- pozdro ape Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius) |
||
2006-01-13 22:18 | Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni | Paweł Sakowski |
Akulka wrote: > No ale każdy człowiek chciałby nie ponosić dodatkowych kosztów, by > korzystać ze swoich konstytucyjnych praw, w tym prawa do spokoju.... W którym miejscu Konstytucji jest to prawo opisane? > No dobra, ale jeśli bedzie przychodził, nie będzie wpuszczany i to > wykorzysta+swiadków w sądzie? Tu się chyba raczej sprawa komplikuje. Jak miałby to wykorzystać w sądzie na swoją korzyść? Jak rozumiem dalej mowa o dowodzeniu że w danym miejscu mieszka. "Wysoki sądzie, ja często stoję przed drzwiami tego mieszkania, to prawie tak jakbym tam mieszkał"? >> http://www.bip.zlocieniec.pl/index.php?id_artykulu=656 > > Niestety to tylko teoria.... Praktyka. Jeden członek mojej rodziny dwukrotnie po przeprowadzce stwierdzał martwe dusze na liście zameldowanych, i się ich bez jakichkolwiek kłopotów pozbywał. > U mnie nie mieszkał prawie 5 lat, a nic, ani nikt nie był w stanie go ani > wyeksmitować, Za Wikipedią: "Eksmisja -- usunięcie kogoś z zajmowanego lokalu [...]". Skoro nie zajmował twojego lokalu, to nic dziwnego że się nie dało wyeksmitować. Mnie też, chociaż byś się nie wiem jak starała, nie wyeksmitujesz (wyrzucisz) ze swojego mieszkania. Bo mnie tam nie ma. > ani wymeldować, Składałaś wniosek o wymeldowanie? Tak: jakie było uzasadnienie decyzji odmownej? Nie: to się nie dziw że nikt go nie wymeldował, skoro wniosku o to nie było. > ani ukarać... Składałaś doniesienie o wykroczeniu? Warianty odpowiedzi na odpowiedź z grubsza jak powyżej. > A więc w głównej mierze prawo to teoria. Prawo na pewno nie zadziała samo z siebie (przyjdzie Dziennik Ustaw i ukarze winnych?). O swoje prawa trzeba samemu dbać, tylko wtedy ich ochrona może przybrać jakąkolwiek realną postać. -- Paweł Sakowski |
||
2006-01-13 23:07 | Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni | Marta Wieszczycka |
Leszek wrote: >>> A jak dostaniesz się do własnego mieszkania, gdzie jesteś zameldowany >>> jeśli współlokator (członek rodziny np.) bezprawnie nie wpusći cię do >>> mieszkania (podczas twojej nieobecności wymieni zamek). Pójdziesz o >>> północy, przy minus 10 stopniach mrozu do sądu? >> >> >> Wtedy można wezwać Policję. Różnica nie w tym, że Policja nie może >> pomóc, a w tym, że nie może pomagać w działaniach bezprawnych. > > > Po co wzywać jeśli nie mogą pomóc??? Piszesz bez sensu. > Zamarzasz. To Ty wrzucasz w jednym zdaniu słowa "własnego" i "zameldowany", a potem wybierasz tę wersję, która Ci chwilowo bardziej pasuje. -- MArta marta@NOSPAMdancop.pl Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu |
||
2006-01-13 23:16 | Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni | Marta Wieszczycka |
Leszek wrote: > Może by tak coś na temat? Człowieka zamarzającego pod własnym > mieszkaniem którego żona nie chce wpuścić? Znowu zmieniasz wersję. Tym razem żona. No dobrze. W przypadku żony sprawa jest banalnie prosta, bo wystarczy udowodnić, że jest się jej mężem, żeby mieć prawo do przebywania w lokalu na podstawie ostatniej zmiany kodeksu rodzinnego. Udowodnienie zameldowania nie wystarczy, a udowodnienie, że jest się mężem osoby dysponującej prawem do lokalu - tak. Tu jest różnica. -- MArta marta@NOSPAMdancop.pl Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu http://doradcy-prawni.pl |
||
2006-01-13 23:28 | Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni | Marta Wieszczycka |
Akulka wrote: > Użytkownik "Marta Wieszczycka" > news:dq6k9v$a5m$1@nemesis.news.tpi.pl... > >>Czemu rozsiewasz nieprawdziwe informacje? Masz jakiś szczególny powód? > > > Czemu odpowiadasz nie śledząc całej dyskusji? Zabrakło mi cierpliwości? Z tyloma osobami się kolejno nie zgadzałaś ;-) >>Co powinno było od razu wzbudzić Twoje wątpliwości. > > > Wątpliwości? Jak ci to mówią przedstawiciele prawa i jeszcze zastraszają > grążąc konsekwencjami prawnymi, to raczej nie masz wątpliwości. No to teraz już będziesz wiedzieć, że należy zażądać od nich podstawy prawnej. I następnym razem nie dasz się w ten sposób potraktować. >>Postaraj się następnym razem sprawdzić podstawę prawną przed udzieleniem >>"informacji". > > > No i byś wiedziała, że sprawę sprawdziłam na własnej skórze, dlatego się > wypowiedziałam na dany temat. Faktycznie, to musiało być dla Ciebie ciężkie przeżycie, więc może rzeczywiście zareagowałam za mocno, wybacz. Niestety Ty i inne osoby padliście ofiarę tego mitu właśnie dlatego, że istnieją i dobrze się trzymają, takie plotki, jak ta, którą podałaś. Mówiąc w skrócie ludzie w to wierzą, bo inni ludzie mówią im, że tak wygląda prawo. Pozdrawiam, -- MArta marta@NOSPAMdancop.pl Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu http://doradcy-prawni.pl |
||
2006-01-13 23:45 | Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni | Marta Wieszczycka |
Leszek wrote: > Czy "potwierdzenie faktu pobytu" jest możliwe bez pobytu w nim ? Co za > nonsensy wypisujesz? > Meldunek wg. ciebie to czysta fikcja? Myśl tak dalej. To, że kiedyś potwierdzono jego pobyt nie oznacza, że w tym momencie ma *prawo* przebywać. Taka sytuacja, jak opisana przez autora wątku jest tego najlepszym przykładem. Tamten człowiek w momencie przyjazdu nie miał już prawa do przebywania w lokalu, a jego meldunek był fikcyjny, ponieważ człowiek ten nie dopełnił obowiązku wymeldowania się z poprzedniego miejsca i zameldowania w aktualnym. Meldunek może być fikcyjny. Takie sytuacje się zdarzają. I skoro właściciel twierdzi, że ten człowiek tu nie mieszka i nie dysponuje tytułem prawnym potwierdzającym jego *prawo* do przebywania, to to, że wcześniej potwierdzono *fakt* jego przebywania nie jest powodem, żeby wpychać właścicielowi na siłę osobę, której on sobie w mieszkaniu nie życzy. Gdyby ta osoba posiadała tytuł prawny, to byłby to powód. Ale sam meldunek już nie. Jeśli wierzysz, że 1)wszystkie meldunki potwierdzają stan faktyczny i 2)wszystkie osoby są zameldowane wyłącznie w lokalach, w którym mają prawo przebywać, to... myśl tak dalej ;-) -- MArta marta@NOSPAMdancop.pl Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu http://doradcy-prawni.pl |
||
2006-01-13 23:52 | Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni | Marta Wieszczycka |
witek wrote: > Akurat w tym przypadku się nie myli. > A obrzucać błotem przez Internet jest bardzo łatwo, więc może od czasu > do czasu należałoby przypomnieć właściwą kolej rzeczy. Dziękuję :-) Niestety obrzucanie błotem, tylko dlatego, że ktoś ośmielił się mieć inne zdanie stało się ostatnio na tej grupie dość popularne i jakoś nie zauważyłam jeszcze, żeby jakiś prawnik obrzucał tym błotem laika, a raczej odwrotnie. -- MArta marta@NOSPAMdancop.pl Odpowiadając usuń NOSPAM z adresu http://doradcy-prawni.pl |
||
2006-01-14 01:13 | Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni | witek |
Marta Wieszczycka wrote: > witek wrote: > >> Akurat w tym przypadku się nie myli. >> A obrzucać błotem przez Internet jest bardzo łatwo, więc może od czasu >> do czasu należałoby przypomnieć właściwą kolej rzeczy. > > > Dziękuję :-) > Niestety obrzucanie błotem, tylko dlatego, że ktoś ośmielił się mieć > inne zdanie stało się ostatnio na tej grupie dość popularne i jakoś nie > zauważyłam jeszcze, żeby jakiś prawnik obrzucał tym błotem laika, a > raczej odwrotnie. > Bo jak się nie ma argumentów to trzeba sięgać po to co pod nogami leży, żeby przynajmniej w cześci nie wyjśc na idiotę :) |
||
2006-01-14 12:02 | Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni | Andrzej Lawa |
Leszek wrote: >> Czytałeś aktualnie obowiązującą ustawę o ewidencji ludności? Wiesz w >> jaki sposób meldujesz się na pobyt czasowy? Wiesz że _zgoda_ >> właściciela nie jest konieczna nawet przy meldowaniu się na pobyt stały? > > Ale próbój zameldować się u kogoś nieznajomego a nie teoretyzuj. Taaak... Kam, dla twojej satysfakcji, luftbranzungu, miałby popełnić przestępstwo? (inna sprawa, że dość proste do popełnienia) |
nowsze | 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Zameldowanie |
Jan Kowalski | 2005-10-25 09:34 |
Kolejny policjant aresztowany |
paparazzi | 2005-11-25 18:06 |
noz taktyczny? |
Jacek23 | 2006-03-31 00:49 |
policjant ponad prawem! |
magdusia_hh | 2006-04-06 07:25 |
noz taktyczny? |
Jacek23 | 2006-03-31 00:49 |
policjant ponad prawem! |
magdusia_hh | 2006-04-06 07:25 |
Zameldowanie |
Jacek23 | 2006-06-07 20:10 |
Policjant strzelał do kolegów |
umberto | 2006-06-08 01:32 |
zameldowanie |
jimmij | 2006-08-20 18:43 |
Mandat zaoczny i policjant.... |
Peter | 2006-09-26 20:44 |