poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-03-06 20:23 | Re: Czy podać ojca dziecka? | Pawel Marcisz |
Andrzej Lawa napisał(a): [...] >> Czemu w sprawie z powództwa domniemanego ojca miałby być inaczej? > > Czego nie rozumiesz w cytowanym przez ciebie określeniu "wszczętej przez > prokuratora"? Wtedy (r. 2000) ojciec nie mógł jeszcze wytoczyć powództwa o ustalenie ojcostwa, więc robił to "za pośrednictwem" prokuratora. (Oczywiście oprócz tego prokurator wytaczał powództwo również w innych sytuacjach.) > Prokurator zajmuje się taką sprawą raczej dopiero jak matka jest jakaś > patologiczna i dziecko naraża lub zaniedbuje, a ojca wskazać nie chce, > choć jeden się zgłosił. Nie, AFAIK wtedy (tj. zanim ojciec zyskał prawo wytaczania tego powództwa) prokurator zajmował się nawet gdy matka była w porządku, a zgłaszał się ojciec. (O ile nie było jakichś innych przeciwskazań.) >> Dobro dziecka zazwyczaj wymaga by miało ustalonego ojca. > > Na pewno nie takiego, którego ojcostwo jest póki co sporne, a konflikt > między danym facetem a matką jest wyraźnie widoczny. Ależ nawet takiego jak najbardziej. Po pierwsze - dla alimentów. Po drugie - dlatego, że przyjmuje się, że dwoje rodziców to lepiej dla wychowania dziecka niż jeden rodzic. -- Pozdrawiam Paweł Marcisz |
2006-03-06 20:27 | Re: Czy podać ojca dziecka? | Artur M. Piwko |
In the darkest hour on Mon, 6 Mar 2006 17:02:43 +0100, SQLwysyn >> teraz jest dla mnie calkiem jasne dlaczego dzieci sa czesto krzywdzone >> przez polskie sady. > > A niektórzy (jak ty) przez genetykę. > Termin "chów wsobny" powinien mu conieco mówić... -- [ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:229B ] [ 20:26:43 user up 10907 days, 8:21, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ] Dreams are free, but you get soaked on the connect time. |
||
2006-03-06 20:26 | Re: Czy podać ojca dziecka? | Pawel Marcisz |
Michał "Kaczor" Niemczak napisał(a): [...] > Hmmm podepnę się pod ten wątek bo szkoda zaczynać nowy a ja mam pytanie > trochę w temacie. Otóż: dziecko ma 7 miesięcy, ojciec jest wpisany w > papierki jako "nieznany". Matka występuje do sądu o alimenty. Ojciec nie > wypiera się ojcostwa i w zasadzie chce łożyć na dziecko. To czemu po prostu nie uzna dziecka? > Czy matka może > zażądać (w kontekście wpisu "ojciec nieznany") wypłat "zaległych" > alimentów t.j. od narodzin dziecka? Czy alimenty będzie musiał płacić od > wydania wyroku sądu? Nie pamiętam, ale chyba od narodzin, bo powództwo o alimenty stwierdza istnienie obowiązku, który istniał od chwili narodzin. Tym bardziej, że wiedział, że to jego dziecko - i powinien był je współutrzymywać i bez zasądzenia alimentów. Ale nie jestem pewien i niech mnie ktoś poprawi, jeśli błądzę/ -- Pozdrawiam Paweł Marcisz |
||
2006-03-06 21:12 | Re: Czy podać ojca dziecka? | ape |
Użytkownik "SQLwysyn" news:440c5bcf$2$1450$f69f905@mamut2.aster.pl... > > Typowa ofiara przemysłu gumowego. tatus ci sie przyznal? wspolczuje :p -- pozdro ape Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius) |
||
2006-03-06 21:15 | Re: Czy podać ojca dziecka? | ape |
Użytkownik "SQLwysyn" news:440c5bcf$4$1450$f69f905@mamut2.aster.pl... > > > teraz jest dla mnie calkiem jasne dlaczego dzieci sa czesto krzywdzone > > przez polskie sady. > > A niektórzy przez genetykę. nie wiedzialem, ze az tak cie zycie pokrzywdzilo. jakze mi cie zal.... -- pozdro ape Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius) |
||
2006-03-06 21:19 | Re: Czy podać ojca dziecka? | ape |
Użytkownik "Artur M. Piwko" wiadomości news:slrne0p38d.odk.pipene-news@beast.tu.kielce.pl... > > Termin "chów wsobny" powinien mu conieco mówić... wystarczy, ze tobie duzo mowi. mysle, ze w koncu ktos w twojej rodzinie zorientuje sie, ze to karalne -- pozdro ape Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius) |
||
2006-03-06 21:24 | Re: Czy podać ojca dziecka? | ape |
Użytkownik "Andrzej Lawa" w wiadomości news:440c6e23@news.home.net.pl... > > > tak. chce tylko odebrac matce dziecko, bo byc moze ma solidne podstawy > > ku temu. > > A byćmoże jest szurnięty. Gdybać sobie możesz. a byc moze to ona jest szurnieta? zatem i ty gdybac sobie mozesz > > zauwazyles moze, ze ta kobieta sie tego obawia zamiast byc calkowicie > > pewna, ze zadna sola nie odbierze jej dziecka > > Jeśli ty, mają możliwość uniknięcia w ogle kwestii rodzicielstwa > "drugiej strony", "dla sportu" chciałbyś narażać własne dziecko na > długoletnią walkę o opiekę - powinieneś z miejsca zostać pozbawiony praw > do opieki nad tym dzieckiem. skorzystam ze znanego na grupie wybiegu niejakiego lawy i poprosze o podstawe prawna :-))))))) -- pozdro ape Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius) |
||
2006-03-06 21:35 | Re: Czy podać ojca dziecka? | ape |
Użytkownik "Kira" news:duhcp0$icd$1@atlantis.news.tpi.pl... > > Nie sprowadzaj się do takiego poziomu, żałosne to trochę. moglabys rozwinac te mysl? serio twierdzisz, ze nawalona jak ruski helikopter rozrywkowa panienka jest w stanie zapamietac, ze miala na stojaka (przytrzymywanego circa do pionu oczywiscie) wtyki gdzies w kiblu lub w zaszczanej bramie? nie sprowadzaj sie, prosze kiro, do takiego poziomu twierdzen, bo zalosne to nieco :-) -- pozdro ape Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius) |
||
2006-03-06 21:40 | Re: Czy podać ojca dziecka? | ape |
Użytkownik "Kira" news:duhcf0$h56$1@atlantis.news.tpi.pl... > > > masz dosc okrojona wyobraznie > > Być może, natomiast nie wiem jak można nie zauważyć > 9 miesięcy ciąży - a z drugiej strony owszem, mogę > wyobrazić sobie zrobienie przez faceta dziecka za > pomocą jednego przypadkowego ciupcianka. przeciez pisalas o "procedurze robienia dzieci", a nie o inkubacji zarodkai dalej plodu w czyjejkolwiek macicy lub innym (moze nawet bardziej) dogodnym miejscu! -- pozdro ape Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius) |
||
2006-03-06 21:56 | Re: Czy podać ojca dziecka? | ape |
Użytkownik "Kira" news:duhcmv$i4p$1@atlantis.news.tpi.pl... > > > wiesz, gdy dziecko trafia do adopcji - to biologiczna > > matka nic juz nie udowodni :-( > > A skąd ci się tu nagle adopcja wzięła? bo staram sie rozpatrywac wszelkie przypadki. ...a znam niestety ake wsrod znajomych dla lawow i innych takich: mnie to jeszcze nie dotyczylo :P > > ze chce wychowywac - to malo. > > Tylko w przypadku matki oczywiście, bo to że tatuś chce > wychowywać to ci już starcza, no nie? ;-) alez nie! > > jestes pewna, ze jest w stanie wychowywac? > > Nie. Nie jestem też pewna że on jest w stanie. A skąd > u ciebie ta pewność, że on jest a ona nie? Bo ja się > tylko tego czepiam, niczego więcej. a myslisz, ze ja sie nie czepiam, kiro? :-) zauwaz jednak, ze to ona sie boi o prawo do wychowania dziecka. nie wiem czy on podola, bo to duuuuza sprawa. zwlaszcza gdy chodzi o dziecko ponizej 7-8 lat. potem to juz z gorki :-) > > a moze to bedzie najlepsze rozwiazanie dla jego dziecka? > > A może nie? I nie "jego" dziecka tylko "ich" dziecka. Co > jednocześnie sugeruje, że może jednak oboje powinni mieć > prawo ocenienia sytuacji. > Ty jej to prawo odbierasz. Czemu? to ona uzyla sformulowania "moje dziecko". dziwisz sie wiec, kiro, ze odbilem pileczke? twoja sugestia bardzo9 mi sie podoba. chetnie bym wysluchal zdania przyszlego ojca, a nie tylko przyszlej matki. mam zwyczaj wysluchania obu stron zanim sie wypowiem. gdy znam zdanie tylko jednej strony - jestem bardzo podejrzliwy. czy zaspokoilem twoja ciekawosc, kiro? :-) > > juz po raz ktorys powtarzam, ze polskie sedziny rodzinne > > opcjonalnie przyznaja opieke matkom. > > rowniez wiekszosc urzedow rowniez zaklada, ze dziecko jest > > do matki przypisane. > > skoro kobieta sie boi, ze ktos moglby jej odebrac jej > > niezaprzeczalna wlasnosc - to mi cos przestaje grac. > > czy to takie trudne do zrozumienia? > > A tak trudno jest ci sobie wyobrazić, że ktoś może się nie > znać kompletnie na prawie, nie wiedzieć co robią sady czy > urzędy, i zwyczajnie chcieć się czegoś dowiedzieć? kpisz sobie, kiro, czy o droge pytasz? znasz kobiete, ktora by nie twierdzila: "moje dziecko"? znasz kobiete, ktorej psiapsiolki nie doradza co w kazdym przypadku zrobic? czyzbys sie wczoraj urodzila? -- pozdro ape Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius) |
nowsze | 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Śmierć ojca po latach |
Syn | 2005-12-31 10:27 |
Prawa ojca |
Socjal3 | 2006-01-03 11:10 |
Czy podać ojca dziecka? |
Asia_28 | 2006-03-05 21:06 |
Umowa o zrobienie Dziecka a odpowiedzialnosc Ojca? |
Piotr | 2006-05-23 18:10 |
grozby ojca? |
Jacek23 | 2006-08-04 15:52 |
prawa ojca ... |
Gość | 2006-11-08 07:53 |
Zaginiecie ojca - bezradność |
Aneta O | 2006-11-17 16:54 |
Prawo ojca... |
Mateusz | 2006-12-29 13:49 |
ustalenie kontaktów ojca z dzieckiem |
Alina | 2007-03-19 13:44 |
alimenty na ojca |
Mondo | 2007-04-04 11:56 |