Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Negowanie holocaustu

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-04-12 13:23 Re: Negowanie holocaustu tabloid
Lukasz wrote:

> Równie dobrze
>> można by karać kogoś za uparte twierdzenie, że za komuny nie było
>> problemów z zaopatrzeniem albo za tezę, że Okrągły Stół to był masoński
>> spisek...
>
> No tak, tylko Ustawa mówi o "wbrew faktom":
> "...Kto publicznie i wbrew faktom


jakim "faktom"?

> zaprzecza zbrodniom, o których mowa w art.
> 1 pkt 1, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat..."
>
> Ja to rozumiem tak, że w procesie, jeśli oskarżony udowodni, że fakty były
> inne, to uchroni sie od kary.



no prosze. panstwo prawa. oskarzony udowadnia ze nie jest wielbladem.


> Poza tym cos mi się wydaje, że sędzia o
> "zamkniętym umyśle" może nie chcieć wysłuchać wywodu oskarzonego.
>
2006-04-12 13:25 Re: Negowanie holocaustu tabloid
Lukasz wrote:


>>> Dlaczego ludziom na sile wciska sie jakies poglady i to pod kara
>>> wiezienia w przypadku wlasnego zdania?
>
>> A ty pewnie podejmiesz sie zadecydowac gdzie jest ta granica? :-P
>
> Chodzi mi o to, ze Boukun nie odróznia wciskania komus na sile jakiejs
> ideologii od powstrzymywania sie od wyrazania wlasnego zdania.


Czy Boukun przyklada ci pistolet do skroni i kaze klikac na jego posty?



> Ja tez swoje
> mysle o papiezu, ale nie produkuje sie na ten temat na listach dyskusyjnych
> tylko po to, zeby kogos nie obrazic (i nie dostac wyroku za zniewazanie
> glowy panstwa:)).



Wiec w koncu czy ty jestes tym kims kto ma decydowac co jest "faktem" i
gdzie jest granica?
1 2 3 4 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Negowanie holocaustu

DysoN 2006-04-11 11:27