Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

skoro juz o prawie jazdy...

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-06-09 00:57 skoro juz o prawie jazdy... Tiger
To mam pytanie, bo dzis wyjezdzilem ostatnia godzine i dwoch instruktorow
nie bylo w stanie odpowiedziec mi na jedno pytanie.

Rondo Żaba w Warszawie. Kierunek - na polnoc. Jest ukosna linia zatrzymania,
prowadzaca od sygnalizatora po prawej do lewej krawedzi jezdni (po prawej
jest blizej, odchodzi w lewo coraz dalej wysunieta). Za skrzyzowaniem jest
powtorzony sygnalizator.

Linia idzie od wysepki tak jak tu:

http://strony.aster.pl/tygrysie/zaba.jpg

Czy mam zatrzymac sie przed pierwszym sygnalizatorem, od ktorego jest
poprowadzona ukosna linia zatrzymania (LINIA B), majac przed oczami
powtorzony sygnalizator za skrzyzowaniem, czy tez mam zatrzymac sie przed
pierwszym sygnalizatorem, jakies 4 metry przed linia zatrzymania (LINIA A)?

Druga kwestia, jak podejrzewam, jest nie do rozwiazania... Chodzi bowiem o
sytuacje, kiedy pieszy znajduje sie przed przejsciem bez swiatel i czeka na
mozliwosc przejscia. Podobno zalezy od humoru egzaminatora - czy zaliczy
przepuszczenie pieszego jako blad (nieznajomosc przepisow...), czy
nieprzepuszczenie jako brak uprzejmosci czy jeszcze co innego...

Pozdrawiam,

Tiger

2006-06-09 01:08 Re: skoro juz o prawie jazdy... Sarpedon
Tiger napisał(a):
> To mam pytanie, bo dzis wyjezdzilem ostatnia godzine i dwoch instruktorow
> nie bylo w stanie odpowiedziec mi na jedno pytanie.

cos dziwni ci instruktorzy - z jakiej szkoly?

> Czy mam zatrzymac sie przed pierwszym sygnalizatorem, od ktorego jest
> poprowadzona ukosna linia zatrzymania (LINIA B), majac przed oczami
> powtorzony sygnalizator za skrzyzowaniem, czy tez mam zatrzymac sie przed
> pierwszym sygnalizatorem, jakies 4 metry przed linia zatrzymania (LINIA A)?

masz zatrzymac sie przy linii B. dlaczego? bo to linia warunkowego
zatrzymania zlozona z prostokatow (P14). oznacza ona miejsce zatrzymania
sie pojazdu w przypadku wystepowania sygnalizacji swietlnej. nie stajesz
wowczas przy swiatlach ale zgodnie z linia.

> Druga kwestia, jak podejrzewam, jest nie do rozwiazania... Chodzi bowiem o
> sytuacje, kiedy pieszy znajduje sie przed przejsciem bez swiatel i czeka na
> mozliwosc przejscia. Podobno zalezy od humoru egzaminatora - czy zaliczy
> przepuszczenie pieszego jako blad (nieznajomosc przepisow...), czy
> nieprzepuszczenie jako brak uprzejmosci czy jeszcze co innego...

eee znow cos wymyslasz. jesli pieszy stojacy to kaleka, niepelnosprawny
o widocznej niepelnosprawnosci lub osoba starsza to nalezy zatrzymac sie
i ulatwic przekroczenie jezdni. w innym przypadku zachowac tylko
szczegolna ostroznosc ale specjalnie sie nie zatryzmywac by przepuscic.
sprawa dzieci jest dla mnie zagadka bo ze wzgledu na dosc niebezpieczny
aspekt samozachowawczy u nich, przepuscilbym je takze...
2006-06-09 01:29 Re: skoro juz o prawie jazdy... witek
Tiger wrote:
> To mam pytanie, bo dzis wyjezdzilem ostatnia godzine i dwoch instruktorow
> nie bylo w stanie odpowiedziec mi na jedno pytanie.
>
Zmien instruktorów bo oblejesz.

>
> Czy mam zatrzymac sie przed pierwszym sygnalizatorem, od ktorego jest
> poprowadzona ukosna linia zatrzymania (LINIA B), majac przed oczami
> powtorzony sygnalizator za skrzyzowaniem, czy tez mam zatrzymac sie przed
> pierwszym sygnalizatorem, jakies 4 metry przed linia zatrzymania (LINIA A)?

Nie ma linii, zatrzymuejsz się przed sygnalizatorem. Jest linia
zatrzymujesz się na linii. Po to ona właśnie tam jest.



>
> Druga kwestia, jak podejrzewam, jest nie do rozwiazania... Chodzi bowiem o
> sytuacje, kiedy pieszy znajduje sie przed przejsciem bez swiatel i czeka na
> mozliwosc przejscia. Podobno zalezy od humoru egzaminatora - czy zaliczy
> przepuszczenie pieszego jako blad (nieznajomosc przepisow...), czy
> nieprzepuszczenie jako brak uprzejmosci czy jeszcze co innego...
>

Polskie prawo nie wymusza przepuszczenia pieszych, europejskie tak.
Więc jak narazie śmigniecie przed oczami pieszemu stojącemu przed
przejściem (ale jeszcze nie na przejściu, bo tego musisz już przepuścić,
choćby jeszcze był daleko, bo durgiej stronie) nie jest zlapaniem
przepisów ruchu drogowego.

Jednym słowem jak się baba wepchała to już ma pierwszeństwo.



> Pozdrawiam,
>
> Tiger
>
>
2006-06-09 01:45 Re: skoro juz o prawie jazdy... Sarpedon
witek napisał(a):

>> To mam pytanie, bo dzis wyjezdzilem ostatnia godzine i dwoch
>> instruktorow nie bylo w stanie odpowiedziec mi na jedno pytanie.
> Zmien instruktorów bo oblejesz.

no! dobrze powiedziane :)

>> Czy mam zatrzymac sie przed pierwszym sygnalizatorem, od ktorego jest
>> poprowadzona ukosna linia zatrzymania (LINIA B), majac przed oczami
>> powtorzony sygnalizator za skrzyzowaniem, czy tez mam zatrzymac sie
>> przed pierwszym sygnalizatorem, jakies 4 metry przed linia zatrzymania
>> (LINIA A)?
> Nie ma linii, zatrzymuejsz się przed sygnalizatorem. Jest linia
> zatrzymujesz się na linii. Po to ona właśnie tam jest.

najprosciej i najlepiej wytlumaczone :)

>> Druga kwestia, jak podejrzewam, jest nie do rozwiazania... Chodzi
>> bowiem o sytuacje, kiedy pieszy znajduje sie przed przejsciem bez
>> swiatel i czeka na mozliwosc przejscia. Podobno zalezy od humoru
>> egzaminatora - czy zaliczy przepuszczenie pieszego jako blad
>> (nieznajomosc przepisow...), czy nieprzepuszczenie jako brak
>> uprzejmosci czy jeszcze co innego...
> Polskie prawo nie wymusza przepuszczenia pieszych, europejskie tak.
> Więc jak narazie śmigniecie przed oczami pieszemu stojącemu przed
> przejściem (ale jeszcze nie na przejściu, bo tego musisz już przepuścić,
> choćby jeszcze był daleko, bo durgiej stronie) nie jest zlapaniem
> przepisów ruchu drogowego.

1. a nie jest tak jak ja pisalem?

2. europejskiego? to jest regulowane jakos wspolnie? w niemczech na
pewno jest obowiazek ale w innych krajach?

> Jednym słowem jak się baba wepchała to już ma pierwszeństwo.

niestety
2006-06-09 02:33 Re: skoro juz o prawie jazdy... witek
Sarpedon wrote:
>> Polskie prawo nie wymusza przepuszczenia pieszych, europejskie tak.
>> Więc jak narazie śmigniecie przed oczami pieszemu stojącemu przed
>> przejściem (ale jeszcze nie na przejściu, bo tego musisz już
>> przepuścić, choćby jeszcze był daleko, bo durgiej stronie) nie jest
>> zlapaniem przepisów ruchu drogowego.
>
> 1. a nie jest tak jak ja pisalem?
>



Nie.
Jest coś takiego jak konwencja wiedeńska o ruchu drogowym. Czyli zestaw
życzeń i zażaleń, które to każde państwo powinno uwzględnić w swoim
prawie o ruchu drogowym.
No i Polska tą konwencję podpisała, ale jak zwykle, reszte ma w
szanownym 4 literach, czyli żadnych zmian nie zrobiła w tym zakresie.
W polskim prawie o ruchu drogowym nie ma obowiązku ustępowania pieszym
czekającym lub zbiżającym się do przejścia dla pieszych.
2006-06-09 02:56 Re: skoro juz o prawie jazdy... Tiger
> Nie.
> Jest coś takiego jak konwencja wiedeńska o ruchu drogowym. Czyli zestaw
> życzeń i zażaleń, które to każde państwo powinno uwzględnić w swoim prawie
> o ruchu drogowym.
> No i Polska tą konwencję podpisała, ale jak zwykle, reszte ma w szanownym
> 4 literach, czyli żadnych zmian nie zrobiła w tym zakresie.
> W polskim prawie o ruchu drogowym nie ma obowiązku ustępowania pieszym
> czekającym lub zbiżającym się do przejścia dla pieszych.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Konwencja_Wiede%C5%84ska_o_Ruchu_Drogowym

Bede kierowal sie Konwencja Wiedenska, jako ratyfikowanym miedzynarodowym
aktem prawnym, override'ujacym nasze przepisy... Dobrze? ;-))))

Niniejszym wsadzam kij w mrowisko.

Pozdrawiam,

Tiger


2006-06-09 07:41 Re: skoro juz o prawie jazdy... 'Tom N'
witek w
:

>(ale jeszcze nie na przejściu, bo tego musisz już przepuścić,
> choćby jeszcze był daleko, bo durgiej stronie)

Muszę? Nawet jeśli jest na tyle daleko, że mój przejazd nie zmusi go do
zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku?

--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]
2006-06-09 08:54 Re: skoro juz o prawie jazdy... darecki
U2FycGVkb24gPGZuZWNycWJhQHRiMi5jeT4gd3JvdGU6DQo+IHdpdGVrIG5hcGlzYbMoYSk6DQoN
Cj4gPiB Qb2xza2llIHByYXdvIG5pZSB3eW11c3phIHByemVwdXN6Y3plbmlhIHBpZXN6eWNoLCBl
dXJvcGVqc2tpZS B0YWsuDQo+ID4gV2nqYyBqYWsgbmFyYXppZSC2bWlnbmllY2llIHByemVkIG9j
emFtaSBwaWVzemVtdSBzd G9qsWNlbXUgcHJ6ZWQgDQo+ID4gcHJ6ZWq2Y2llbSAoYWxlIGplc3pj
emUgbmllIG5hIHByemVqtmNpdSwg Ym8gdGVnbyBtdXNpc3oganW/IHByemVwdbZjaeYsIA0KPiA+
IGNob+ZieSBqZXN6Y3plIGJ5syBkYWxla28 sIGJvIGR1cmdpZWogc3Ryb25pZSkgbmllIGplc3Qg
emxhcGFuaWVtIA0KPiA+IHByemVwaXPzdyBydWNodS Bkcm9nb3dlZ28uDQoNCj4gMS4gYSBuaWUg
amVzdCB0YWsgamFrIGphIHBpc2FsZW0/DQoNCkRva2xhZG5pZ SwgdG8gamVzdCB0YWs6DQoNCjEu
IFBpZXN6eSBtYSBvYm93aWF6ZWsgemF0cnp5bWFjIHNpZSwgcG9wYXRy emVjIHcgbGV3bywgcHJh
d28sIGxld28sIHphc3Rhbm93aWMgc2llIGN6eSB3aWR6aSBqYWRhY3kgDQogICB wb2phemQgaSBq
ZXNsaSB3aWR6aSwgdG8gbWEgQ1pFS0FDLg0KDQoyLiBLaWVydWphY3kgbWEgb2Jvd2lhem VrIHVw
ZXduaWMgc2llIGN6eSBuYSBwcnplanNjaXUgbmllIHpuYWpkdWplIHNpZSBwaWVzenkNCiAgIG9y

YXogbWEgemFrYXogb21pamFuaWEgcG9qYXpkb3cga3RvcmUgemF0cnp5bWFseSBzaWUgdyBjZWx1
IHByem VwdXN6Y3plbmlhIHBpZXN6ZWdvLg0KDQo+IDIuIGV1cm9wZWpza2llZ28/IHRvIGplc3Qg
cmVndWxvd2FuZ SBqYWtvcyB3c3BvbG5pZT8gdyBuaWVtY3plY2ggbmEgDQo+IHBld25vIGplc3Qg
b2Jvd2lhemVrIGFsZSB3 IGlubnljaCBrcmFqYWNoPw0KDQo+ID4gSmVkbnltIHOzb3dlbSBqYWsg
c2nqIGJhYmEgd2VwY2hhs2EgdG8 ganW/IG1hIHBpZXJ3c3pl8XN0d28uDQoNCj4gbmllc3RldHkN
Cg0KTm8gbmllLCBqZXNsaSBrdG9zIGNpIH N0YXdpYSBub2dlIHBvZCBrb2xhLCB0byBqZXN0IHRv
IHd5bXVzemVuaWUgcGllcndzemVuc3R3YS4NCg0KR C4NCg0KLS0gDQo1MCB3YXlzIHRvIEZSRUFL
IHlvdXIgcm9vbW1hdGU6DQogMTMuIERyYXcgYSB0aW55LCBi bGFjayBzcG90IG9uIHlvdXIgYXJt
LiAgTWFrZSBpdCBiaWdnZXIgZXZlcnkgZGF5Lg0KICAgICBMb29rIGF 0IGl0IGFuZCBzYXksICJJ
dCdzIHNwcmVhZGluZywgaXQncyBzcHJlYWRpbmcuIg0KDQoNCg==
2006-06-09 14:23 Re: skoro juz o prawie jazdy... witek
darecki@wytnij.sobie.to wrote:
>
> No nie, jesli ktos ci stawia noge pod kola, to jest to wymuszenie pierwszenstwa.
>

jak postawila wystarczajaco wczesnie, to nie jest.
2006-06-09 19:29 Re: skoro juz o prawie jazdy... Paweł Sakowski
witek wrote:
> Polskie prawo nie wymusza przepuszczenia pieszych, europejskie tak.

Który konkretnie przepis?

> Więc jak narazie śmigniecie przed oczami pieszemu stojącemu przed
> przejściem (ale jeszcze nie na przejściu, bo tego musisz już przepuścić,
> choćby jeszcze był daleko, bo durgiej stronie) nie jest zlapaniem
> przepisów ruchu drogowego.

Pieszemu, który jest na przejściu, ale daleko, można spokojnie śmigać
przed oczami. Byle nie musiał stawać, żeby na Ciebie nie wpaść, bo to
już podpada pod nieustąpienie pierwszeństwa.

--
+----------------------------------------------------------------------+
| Paweł Sakowski Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+----------------------------------------------------------------------+
nowsze 1 2

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Materiały o prawie

spryciula 2005-11-19 23:43

Kasacja w prawie cywilnym

Alicja 2005-12-12 13:16

Precedens w prawie polskim?

Agryppa 2005-12-20 22:03

O prawie

Marcus 2006-03-26 10:17

O prawie

Marcus 2006-03-26 10:17

zakup (prawie) nowego mieszkania na

Jacek_Popławski 2006-05-02 15:56

Zezwolenia w prawie farmac.

dembol 2006-05-17 13:29

gwarancja w prawie unijnym

Daniel K. 2006-05-26 16:18

Nagrody w prawie?

soap 2007-01-30 01:40

"lub" w prawie

Xena 2007-03-13 10:17