poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-06-21 11:02 | Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pom | Herbi |
Dnia 20 cze o godzinie 21:48, na pl.soc.prawo, Andrzej Lawa napisał(a): > Za co? Nikt nie poniósł strat, wręcz przeciwnie. Ty jednak głupi jesteś. "Instytucjonalna żona" przychodzi do banku i tak tłumaczy jak ty rzeczesz. Konto wyczyściła i ..... dochodzi do sprawy spadkowej. Tutaj okazuje się że żona jest bo .... by nie robić rozwodu, tragedii dzieciom itp itd. Denat sporządził np. testament o którym bank nie miał pojęcia i wedle twoich chorych sugestii, wypłacił "instytucjonalne żonie" której notabene w rozumieniu testamentu należałoby się li tylko prawo do zachowku. I co powiesz - czy bank wstrzymując się z "wydaniem pieniędzy z rachunku" do czasu prawomocnego wyroku z postępowania spadkowego popełnia niegodziwy czyn?? OCZYWIŚCIE ŻE NIE - POSTĘPUJE ZGODNIE ZPRAWEM BANKOWYM!!!! Każdy posiadacz rachunku bankowego może złożyć tzw dyspozycję na wypadek śmierci i wskazać w niej osobę uposażoną. Osoba taka będize mogła po śmierci właścicela rachunku podjąć bezproblemowo 25 krotność ŚREDNIEJ płacy za ostatni kwartał opublikowany przez GUS. Resztę która znajduje sie na rachunku - bank zatrryzmuje do wyroku ze sprawy spadkowej. No i jeszcze co oczywiste - bank MOŻE wypłacić z rachunku osoby zmarłej równowartość zrobienia pochówku w wysokości wynikającej z faktur przedstawionych, jednak nie większej niz zwyczajowo przyjętej w tej "klasie społeczeństwa". Ale jeżeli pieniądze zostały już pobrane z ZUS na pochówek - bank zapewne odmówi "drugiej wypłaty". > Jedyne naruszenie jest czysto formalne. Ale bredziesz człeku. -- Herbi 21-06-2006 11:02:45 |
2006-06-21 11:07 | Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pom | Jarek Spirydowicz |
In article wrote: > Andrzej Lawa napisał(a): > > > krys wrote: > >>> Zapewnienie bytu sobie, własnym dzieciom, dotrzymania umowy ś.p. > >>> męża (przez co zleceniodawca nie będzie miał utrudnień/dodatkowych > >>> kosztów a pracownicy dostaną swoje pieniądze i też będą mieli za co > >>> żyć). > >> > >> Ale wiesz, tak to można usprawiedliwiać nawet napad z bronią w ręku. > > > > Serio? No popatrz... Znaczy się jakby ona miała możliwość pobrania z > > konta, to powodowałoby to ryzyko strzelaniny? > > Skoro zapewnienie sobie bytu usprawiedliwia wg,,. Ciebie bezprawne > pobranie pieniędzy z konta... Gotfryd już zwrócił uwagę, że bezprawność nie jest wcale oczywista. Moim zdaniem słusznie. -- Jarek To tylko moje prywatne opinie. |
||
2006-06-21 12:27 | Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pom | Andrzej Lawa |
Herbi wrote: [ciach] > I co powiesz - czy bank wstrzymując się z "wydaniem pieniędzy z rachunku" > do czasu prawomocnego wyroku z postępowania spadkowego popełnia niegodziwy > czyn?? > > OCZYWIŚCIE ŻE NIE - POSTĘPUJE ZGODNIE ZPRAWEM BANKOWYM!!!! A czy gdziekolwiek pisałem inaczej, durniu? Poproś kogoś, żeby ci poczytał co trudniejsze fragmenty wątku - bo sam ewidetnie masz z tym problemy, skoro "przegapiłeś" że mowa jest o hipotetycznym nie poinformowaniu banku o zgonie i skorzystaniu z ewentualnego pełnomocnictwa. Dotarło, czy i na to jesteś zbyt głupi? > Każdy posiadacz rachunku bankowego może złożyć tzw dyspozycję na wypadek > śmierci i wskazać w niej osobę uposażoną. Osoba taka będize mogła po > śmierci właścicela rachunku podjąć bezproblemowo 25 krotność ŚREDNIEJ płacy > za ostatni kwartał opublikowany przez GUS. Resztę która znajduje sie na > rachunku - bank zatrryzmuje do wyroku ze sprawy spadkowej. O, wreszcie napisałeś coś na temat. > No i jeszcze co oczywiste - bank MOŻE wypłacić z rachunku osoby zmarłej > równowartość zrobienia pochówku w wysokości wynikającej z faktur > przedstawionych, jednak nie większej niz zwyczajowo przyjętej w tej "klasie > społeczeństwa". O tym już było, matole. Musiałaby chyba być królową, żeby starczyło na to, o czym pisała. [ciach] >> Jedyne naruszenie jest czysto formalne. > > Ale bredziesz człeku. Nie ja bredzę, tylko ty jesteś zbyt tępy, żeby zrozumieć, co się tutaj pisze. |
||
2006-06-21 12:38 | Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pom | Andrzej Lawa |
krys wrote: >>> Ale wiesz, tak to można usprawiedliwiać nawet napad z bronią w ręku. >> Serio? No popatrz... Znaczy się jakby ona miała możliwość pobrania z >> konta, to powodowałoby to ryzyko strzelaniny? > > Skoro zapewnienie sobie bytu usprawiedliwia wg,,. Ciebie bezprawne > pobranie pieniędzy z konta... Bo te pieniądze i tak są jej (wspólnota majątkowa) lub i tak jej (i jej dzieciom) w większości przypadną - więc różnica jest jedynie formalna. To jak przejście pieszego na czerwonym świetle na odcinku ulicy, który jest i tak fizycznie wyłączony z ruchu (np. remont). Formalnie przepis złamał, ale kto zdrowy na umyśle wlepiłby mu mandat? [ciach] >> Albo i nie dostaną - robota nie dokończona, więc zleceniodawca będzie >> mógł żądać zwrotu kasy. > > A skąd wiesz? Poza tym - mówi się trudno, wypadki chodza po ludziach, > równiez po pracownikach. moga swego dochodzic na spadkobiercach > pracodawcy? moga. Jasne, najlepiej położyć się i poczekać, aż cię biurokracja dorżnie. >>> ma pecha, że mu właściciel firmy wykonującej zmarł. Zdarza się. >> Masz zadatki na klasycznego, bezduszneg urzędasa. > > Mylisz się. Mam zadatki do przestrzegania panujcego prawa. Raczej bezmyślnego przezstrzegania litery prawa (i to w oderwaniu od kontekstu - czyli innych przepisów). >>>> Wyższa konieczność nie oznacza koniecznie ratowania życia - >>>> wystarczy ratować dobro istotnie wyższe od dobra niższego. >>>> >>>> Teraz jasne? >>> Nie. Proponujesz łamanie prawa. W dodatku w imię tej "wyższej >> Art.26KK > > Nie znalazłam tam nic na potwierdzenie Twoich słów, raczej wręcz > przeciwnie. Widać jest w tobie coś ze ślepego konia, który chciał w Wielkiej Pardubickiej startować. >>> konmieczności" dzieci mogą zostać same, bo matke posadzą. >> Za co? Nikt nie poniósł strat, wręcz przeciwnie. Jedyne naruszenie >> jest czysto formalne. > > Tego nie wiesz. Pieniądze są firmowe i może ich jeszcze braknąć na > opłacenie należności. Jak poleżą sobie odłogiem parę miesięcy i klienci się wkurzą, to tym bardziej zabraknie - bo mogą jeszcze dojść kary umowne (jak ktoś w umowie zapomniał np. uwzględnić swój zgon jako siłę wyższą). >> Myślisz, że jakikolwiek zdrowy psychicznie sędzia wpakuje za to do >> paki? > > Nie pytaj mnie co ja myślę o wymiarze sprawiedliwości. A coś myślisz? Czy tylko czytasz literki i wykonujesz zawarte w nich polecenia? >> Wiesz, jeśli nie jest to jakaś jednoosobowa działalność, to jakiś >> prokurent bo wspólnik musi się znaleźć, więc sytuacja sama się >> rozwiąże. > > Tym bardziej konto jest nie do ruszenia. Właśnie do ruszenia. Przez owego prokurenta wspólnika. Ale IMHO byłaby to pierwsza rzecz, jaką by zrobiła inicjatorka wątku - czyli prędzej była to jakaś jednoosobowa działalność. >>> I pomyśleć, jaki byłeś oburzony, kiedy tegesik obejrzal sobie stan >>> konta żony, bez ruszania czegokolwiek... >> A gdzie napisałem, że byłem oburzony? > > A musiałeś napisać : "jestem oburzony", żeby można było zrozumieć Twoje > intencje? Ty ich najwyraźniej nie zrozumiałeś. Ciekawe dlaczego... |
||
2006-06-21 13:40 | Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pom | Herbi |
Dnia 21 cze o godzinie 12:27, na pl.soc.prawo, Andrzej Lawa napisał(a): > Poproś kogoś, żeby ci poczytał co trudniejsze fragmenty wątku - bo sam > ewidetnie masz z tym problemy, skoro "przegapiłeś" że mowa jest o > hipotetycznym nie poinformowaniu banku o zgonie i skorzystaniu z > ewentualnego pełnomocnictwa. Wiesz, ty już absolutnie, ale to absolutnie nie rokujesz szans na wyleczenie i nadanie się społeczeństwu. Dlaczego aborcja jest zakazana? Ty jesteś sztandarowym przykładem że ABORCJA DLA KAŻDEGO - by nie popełnić już więcej w przyszłości takich błędów i nie rodziły się osobniki twojego pokroju. To tyle tytułem wstępu. teraz jedno dobicie pozostaje tylko: - to o czym piszesz naraża pytającą na odpowiedzialność karną. Jest świadoma że pełnomocnictwo wygasło, zataja FAKT zgonu swojego męża przed bankiem ... co tu więcej pisać .... ma przesrane. Ale za takie pomysły - ciebie powinno si zamknąć i odseparować od mediów w postaci zakazu pisania na grupy dyskusyjne. -- Herbi 21-06-2006 13:39:59 |
||
2006-06-21 14:24 | Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pom | Andrzej Lawa |
Herbi wrote: > - to o czym piszesz naraża pytającą na odpowiedzialność karną. Jest > świadoma że pełnomocnictwo wygasło, zataja FAKT zgonu swojego męża przed > bankiem ... co tu więcej pisać .... ma przesrane. Pisałem o tym. I pisałem też, dlaczego nie powinna mieć "przesrane" nawet, jak się "sprawa rypnie". Ale ty jesteś zbyt tępy i leniwy, żeby przeczytać cały wątek. > Ale za takie pomysły - ciebie powinno si zamknąć i odseparować od mediów w > postaci zakazu pisania na grupy dyskusyjne. A paszoł won, obszymurku z dodatkowym chromosomem. |
||
2006-06-22 09:28 | Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pomoc | krys |
Andrzej Lawa napisał(a): > krys wrote: > >>>> Ale wiesz, tak to można usprawiedliwiać nawet napad z bronią w >>>> ręku. >>> Serio? No popatrz... Znaczy się jakby ona miała możliwość pobrania z >>> konta, to powodowałoby to ryzyko strzelaniny? >> >> Skoro zapewnienie sobie bytu usprawiedliwia wg,,. Ciebie bezprawne >> pobranie pieniędzy z konta... > > Bo te pieniądze i tak są jej (wspólnota majątkowa) lub i tak jej (i > jej dzieciom) w większości przypadną - więc różnica jest jedynie > formalna. Konto jest firmowe i te pieniądze nie są jej. Koniec, kropka. Jak nabędzie spadek, może będą jej i dzieci. > > Jasne, najlepiej położyć się i poczekać, aż cię biurokracja dorżnie. Nie no, zawsze można udowodnić swoje i pójśc siedzieć.:-> >> Mylisz się. Mam zadatki do przestrzegania panujcego prawa. > > Raczej bezmyślnego przezstrzegania litery prawa (i to w oderwaniu od > kontekstu - czyli innych przepisów). Jakoś coraz mniej mnie obcodzi Twoja opinia na mój temat. |||W kazdym razie nie mam zamiaru czyścić firmowego konta, a teoretycznie mogłabym - pełnomocnictwo mam, zastosuję "wyższą konieczność", bo mi na tipsy zabrakło. >> Nie znalazłam tam nic na potwierdzenie Twoich słów, raczej wręcz >> przeciwnie. > > Widać jest w tobie coś ze ślepego konia, który chciał w Wielkiej > Pardubickiej startować. Yhm, teraz zaczynamy wycieczki osobiste. Zamiast tego proponuję Ci wytłumaczyć mi jak chłop krowie na rowie, że się mylę, ale na argumenty, a nie tak, jak tłumaczyłeś Herbiemu. >> Tego nie wiesz. Pieniądze są firmowe i może ich jeszcze braknąć na >> opłacenie należności. > > Jak poleżą sobie odłogiem parę miesięcy i klienci się wkurzą, to tym > bardziej zabraknie - bo mogą jeszcze dojść kary umowne (jak ktoś w > umowie zapomniał np. uwzględnić swój zgon jako siłę wyższą). No i ? >> Nie pytaj mnie co ja myślę o wymiarze sprawiedliwości. > > A coś myślisz? Czy tylko czytasz literki i wykonujesz zawarte w nich > polecenia? No dalej, dalej, wystaw sobie świadectwo. >> Tym bardziej konto jest nie do ruszenia. > > Właśnie do ruszenia. Przez owego prokurenta wspólnika. Ale IMHO byłaby > to pierwsza rzecz, jaką by zrobiła inicjatorka wątku - czyli prędzej > była to jakaś jednoosobowa działalność. A wiesz coś o działaniu spółek? I o tym, co się dzieje, kiedy jeden ze wspólników umiera? >> A musiałeś napisać : "jestem oburzony", żeby można było zrozumieć >> Twoje intencje? > > Ty ich najwyraźniej nie zrozumiałeś. Ciekawe dlaczego... Może po prostu nie wiesz, co piszesz? -- Pozdrawiam Justyna |
||
2006-06-22 09:42 | Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pomoc | krys |
Jarek Spirydowicz napisał(a): > Gotfryd już zwrócił uwagę, że bezprawność nie jest wcale oczywista. > Moim zdaniem słusznie. Pod warunkiem, że nie rozmawiamy o koncie firmowym, tylko o jakimś prywatnym koncie małżonków. -- Pozdrawiam Justyna |
||
2006-06-22 10:34 | Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pom | Jarek Spirydowicz |
In article wrote: > Jarek Spirydowicz napisał(a): > > > Gotfryd już zwrócił uwagę, że bezprawność nie jest wcale oczywista. > > Moim zdaniem słusznie. > > Pod warunkiem, że nie rozmawiamy o koncie firmowym, tylko o jakimś > prywatnym koncie małżonków. A jeśli rozmawiamy o przypadku "firma to ja"? -- Jarek To tylko moje prywatne opinie. |
||
2006-06-22 10:47 | Re: wdowa z 2 małych dzieci prosi o pomoc | krys |
Jarek Spirydowicz napisał(a): > In article > wrote: > >> Jarek Spirydowicz napisał(a): >> >> > Gotfryd już zwrócił uwagę, że bezprawność nie jest wcale oczywista. >> > Moim zdaniem słusznie. >> >> Pod warunkiem, że nie rozmawiamy o koncie firmowym, tylko o jakimś >> prywatnym koncie małżonków. > > A jeśli rozmawiamy o przypadku "firma to ja"? To i tak najpierw musi być jakaś upadłość/ zamknięcie działalności, oddanie cesarzowi, co cesarskie , wypłata pensji itd, a dopiero potem z reszty połowa może być żony, reszta to spadek. IMHO. Sa tacy, co prowadzą działalność na "domowym" koncie? ( nie mam na myśli: ktoś zamówi tłumaczenie i wpłaci kasę; ale prawdziwą działalność typu: coś kupuję, coś wytwarzam, potem sprzedaję a wszystko to na jednym koncie obok paragonu za ziemniaki i marchewkę.) -- Pozdrawiam Justyna |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Licealistka prosi o pomoc z zakresu prawa |
T | 2006-01-12 23:00 |
strach o dzieci - długie |
mlubinski | 2006-07-09 23:31 |
Nauczyciel prosi o pomoc prawnika. |
esjot | 2006-07-22 14:00 |
Przewożenie dzieci w fotelikach |
miklo | 2006-07-25 10:59 |
Dowożenie dzieci do przedszkola. |
Arek | 2006-09-12 21:08 |
zarządzanie majątkiem dzieci |
Maxima | 2006-10-01 15:03 |
Pomoc de minimis - co to jest??? Czy szkolenia z EFS to jest pomoc |
fReLuZ | 2006-10-02 21:58 |
Przepisanie nieruchomosci na dzieci. |
Puszka | 2007-01-28 22:17 |
Podział majątku a dzieci |
Tomek | 2007-03-27 18:09 |
Pomoc dla dzieci niepelnosprawnych |
Annacor | 2007-05-14 12:29 |