poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-11-21 00:21 | Re: Trójki Giertycha | Przemyslaw Osmanski |
666 napisał(a): > Też jestem za. > Co więcej, w skład "trójek" mogliby też wchodzić nie tylko przedstwiciele kuratorium, ale i chętni rodzice, np. > działający w radzie rodziców szkoły. LOL, Chetni rodzice ;) Juz to widze, baby grzybowe (jeden rodzaj grzyba konkretnie) beda sie wypytywac biedne dzieci czy aby ich rodziny nie sa patologiczne (znaczy sie ojciec wypije raz na tydzien piwo, uprawia seks w nocy z zona minimum raz na miesiac itp), wszystko w trosce o niedemoralizowanie dzieci... IMHO sama taka gadka dzieci sie moga zainteresowac czyms, o czym niekoniecznie mialy pojecie... > Try SPAMfighter for free now! MSPANC i OT Ja bym proponowal lepsze konto pocztowe ;) pozdrawiam, Przemek O. |
2006-11-21 08:51 | Re: Trójki Giertycha | superatm |
Maluch napisał(a): > Młodzież piła i ja też, ale jak mnie wychowawca złapał w knajpie > siedzącego przy secie i sałatce jarzynowej lub śledziku, to tak mnie > zbeształ, że do dzisiaj pamiętam, a rodzice o niczym się nie wiedzieli. > Z tego powodu nie płakałem i nie płaczę, że naruszono moje prawa mimo, > że miałem 18 lat, ale byłem uczniem. W tamtych czasach w małych miastach > nauczyciele chodzili /mieli dyżury/ po knajpach i spelunach /tak to się > nazywało/ i wyłapywali uczniów swoich szkół. Oczywiście rodzice byli > powiadamiani i z tego powodu nie burzyli się. > Milicja lała i to też prawda, ale inny temat. Dokładnie, stare zasady wychowały wielu porządnych ludzi. Brak odrobiny dyscypliny jest niewychowacze, a te bzdury, które wpieprzają do głów pedagodzy o bezstresowym wychowaniu i tolerancji, to głupota - ok, to dotrze do pewnej grupy conajmniej w miarę inteligentnych osób, ale do idiotów nic nie dotrze oprócz dyscypliny i wychowania za pomocą mocniejszych metod, a większość dzieciaków w tym wieku trzeba walnąć po głowie, bo ich często mało myślący rodzice nie potrafią w domu wyprostować, a sami są za młodzi, żeby odpowiednio wartościować. Giertycha nienawidzę, ale to co robi z edukacją, mimo, że to trochę na pokaz, trochę mi się podoba, bo edukacja powoli dociera do dna i tylko konkrety mogą jej pomóc. |
||
2006-11-21 08:52 | Re: Trójki Giertycha | Jacek |
krys napisał(a): > http://wiadomosci.onet.pl/1436981,11,1,1,item.html > "Roman Giertych zaznaczył, że "trójki" mogą przeprowadzać z młodzieżą > rozmowy w cztery oczy." > Skąd pochodzi ten cytat, bo nie z w/w artukułu... Pozdrawiam, Jacek |
||
2006-11-21 09:05 | Re: Trójki Giertycha | superatm |
krys napisał(a): > Bo nie chcę, żeby moje dziecko jeszcze przed uklończeniem 10 lat było > traktowane jak potencjalny przestępca - kontaktów z prokuratorem to > raczej uczciwy obywatel nie ma. uczciwa osoba to i diabła się nie musi bać > Bo nie ufam metodom Gierycha. > Szkoła ma metody, żeby dzieci były bezpieczne, tyle, że te metody nie są > medialne. Ale są możliwe, bo jednak istnieja bezpieczne szkoły. pieprzenie! własnie widać metody wychowawcze w działaniu. Za czasów prl zdarzyły się takie przypadki? kiedyś taki agresywny dzieciak dostałby wp.... od nauczyciela, położył uszy po sobie i nauczył szacunku do starszych i rówieśników, a gdy się dzieci traktuje jak dorosłych, mimo, że rozumu dorosłych jeszcze nie mają to widać efekty. Skończyłem podstawówkę, nie elitarną i wiem jak to wszystko wygląda, wiem, że kilku patologicznych osobników zawsze terroryzuje klasę (min. jeden z nich zakończył karierę kilka lat po skończeniu szkoły w więzieniu za atak nożem na policjanta - można by było tego uniknąć, gdyby dostał prawdziwą szkołę w szkole, a nie pobłażanie u nauczycieli i u zastraszonych dzieci). Skończyłem technikum, nie elitarne i też wiem jak tam wszystko wyglądało. Żadne rozmowy nie pomogą gdy dziecko jest zastraszone. Pedagodzy, którzy nic nie robią i mają małe poważanie u uczniów powinni mieć narzędzia do wyłapywania samodzielnie patologicznych jednostek i ich odpowiedniego karania - bo tylko odpowiednie do takich osób sposoby karania mogą odnieść efekt. Wyobraźcie sobie np. zastosowanie takich samych metod jak do dzieci u przestępcy. Niech taki co pobił starą babcię, albo spalił komuś samochód, niech ma tylko pogadankę, niech dostanie naganę pisemną - mało adekwatne co? tak i tak samo mało adekwatne są metody karania dzieci. uwierzcie mi, ze te agresywne zachowania dzieci to przestępczość cofnięta o kilkanaście lat - tu nie ma zachowań mniej bolesnych dla dziecka gdy ktoś go codziennie męczy niż gdyby jakiś przestępca codziennie ci słał pogróżki. tak samo wyczerpuje psychicznie! |
||
2006-11-21 10:00 | Re: Trójki Giertycha | Maluch |
Użytkownik "superatm" news:ejubbd$rv0$1@nemesis.news.tpi.pl... > Giertycha nienawidzę, ale to co robi z edukacją, mimo, że to trochę na > pokaz, trochę mi się podoba, bo edukacja powoli dociera do dna i tylko > konkrety mogą jej pomóc. Do dna to chyba za słabo powiedziane. Nie mam dzieci w wieku szkolnym. Wnuki jeszcze nie chodzą do szkoły, ale zastanawiam się, gdy zaczną, to co to będzie. Chyba trzeba będzie jakiś tok nauczania indywidualny zastosować i trzymać ich jak najdalej od szkoły. To co słyszy się ostatnio w mediach i w rozmowach prywatnych z tzw. ciałem pedagogicznym, to szkoła w większości przypadków utrwala patologię wśród młodzieży i jest powiem wprost kryminogenna. Jak teraz porządku nie zrobi się, to im dalej, tym szanse zmniejszają się. Autorytet nauczyciela został zbrukany, dlatego musi chodzić z obstawą /tzw. trójka/ po dyskotekach, aby kuku mu się nie stało. Dawniej nauczyciel sam podejmował interwencję w stosunku do uczniów naruszających pewne zasady wychowania w miejscu publicznym. Dzisiaj boi się oddychać nawet w szkole. -- Pozdrawiam. Maluch |
||
2006-11-21 10:46 | Re: Trójki Giertycha | Przemyslaw Osmanski |
Maluch napisał(a): > > Użytkownik "superatm" > news:ejubbd$rv0$1@nemesis.news.tpi.pl... > >> Giertycha nienawidzę, ale to co robi z edukacją, mimo, że to trochę na >> pokaz, trochę mi się podoba, bo edukacja powoli dociera do dna i tylko >> konkrety mogą jej pomóc. > > Do dna to chyba za słabo powiedziane. Nie mam dzieci w wieku szkolnym. > Wnuki jeszcze nie chodzą do szkoły, ale zastanawiam się, gdy zaczną, to > co to będzie. Chyba trzeba będzie jakiś tok nauczania indywidualny > zastosować i trzymać ich jak najdalej od szkoły. To co słyszy się > ostatnio w mediach i w rozmowach prywatnych z tzw. ciałem pedagogicznym, > to szkoła w większości przypadków utrwala patologię wśród młodzieży i > jest powiem wprost kryminogenna. Jak teraz porządku nie zrobi się, to im > dalej, tym szanse zmniejszają się. Autorytet nauczyciela został > zbrukany, dlatego musi chodzić z obstawą /tzw. trójka/ po dyskotekach, Problem jak zwykle nie jest jednostronny. To nie tylko rozpuszczenie uczniów, wszechobecna wolnosc osobista itp. Nauczyciele tez sa sobie winni. Dopuszczono do zawodu osoby ktore nigdy nie powinny pracowac w szkolach, bez predyspozycji do zawodu (bardzo trudnego zreszta). Niskie ich wynagradzanie (choc tez nie tak do konca) rowniez nie wyzwala w nich entuzjazmu do wykonywania zajec. Efekt jest taki, ze robia to automatycznie, bez zaangażowania. Wszelkie zachowania uczniow odbiegajace od ogolnie przyjetych norm, sa przemilczane jakby ich nie bylo, bo po co sie angażować skoro i tak malo placa, a moze samo sie rozwiąże itd itp. Problem robi sie dopiero jak cos sie stanie. IMHO zalozenie mundurkow nic nie da, problem od tego nie zniknie. Owe "Trojki" tez za wiele nie zdzialaja. Chocby dlatego, ze zeby wylapac pewne patologie, to trzeba byc z uczniem caly czas, a nie dorywczo. Jesli min. uwaza, ze uczen 'wyspowiada' sie nieznanym osobom, z najbardziej dla niego bolesnych i czesto ponizajacych przypadkow, to chyba jest z nim gorzej niz do tej pory uwazalem. Większa szanse na to ma wychowawca z ktorym uczen zna sie juz jakis czas i darzy go zaufaniem (przynajmniej tak zakladam). Z drugiej strony jest oczywiscie wina wychowania uczniow. W obecnym czasie faktycznie nauczyciel nie moze nic, i zreszta nic nie robi, zeby nie zostac posadzonym albo o molestowanie, albo o znecanie sie itd itp. Wszystko przez opacznie rozumiana wolnosc jednostki. Sam chodzilem do liceum (dosc dawno juz) w miare malego, z taka bardziej rodzinna atmosfera. Z nauczycielami bylismy w bardzo dobrych kontaktach. Zdarzalo sie nawet isc na piwo (w odpowiednim wieku) z nauczycielem w czasie wolnym. Jednak nikt nie biegal do dyrektora, prasy czy innych, ze skargami jak za cos na lekcji wychowania fizycznego dostal po łapach jakims kijem, slupkiem czy innym przedmiotem nadajacym sie do tego celu. Kazdy wiedzial jak daleko moze sie posunac, i nauczyciel w pobłażaniu na rózne wybryki jak i uczen w stosunku do nauczyciela. Co prawda nie wiem juz teraz, czy to byla kwestia tego, ze nauczyciele pracowali z pasja i zamilowaniem, czy moze i uczniowie byli troche inni. pozdrawiam, Przemek O. PS. Piszac o nauczycielach bez predyspozycji, nie mialem w zadnym wypadku na mysli, ogółu nauczycieli. |
||
2006-11-21 11:07 | Re: Trójki Giertycha | GP |
Dziwi mnie jedna rzecz. Gdy media nagłaśniają kolejne przypadki brutalnych morderstw dokonywanych przez nieletnich, albo przypadki przemocy w szkołach (tej dotyczącej nauczycieli jak i tej dotyczącej uczniów) to opinia publiczna staje oniemiała ze zgrozy pytając dramatycznie:"jak to możliwe?" "Co się dzieje z tą młodzieżą?""Kto jest za to odpowiedzialny?" Ale już dzień później większość mediów wyśmiewa działania MEN-u i z upodobaniem przedstawia Giertycha jako oszołoma, który - jak wiadomo jest ksenofobem, faszystą czy tam jeszcze kimś gorszym - ogranicza dzieciom wolność i jakieś-tam-prawa. Można Giertycha nie lubić, ja też za nim nie przepadam, ale jakąś odpowiedzialność za naszą rzeczywistość ponosimy wszyscy i jeżeli zaczniemy wyśmiewać działania ministerstwa, to trudno wtedy o lepszy klimat dla lekceważenia tych zabiegów przez młodzież. Swoją drogą, niektórzy smarkacze są tak rozwydrzeni, że nie boją się nikogo i jest to ostatni dzwonek, aby nauczyć ich moresu, bo za chwilę już będzie za późno. Ja czasami boję się zwrócić im uwagę na zbyt głośne zachowanie czy śmiecenie przed moją klatką. Jeśli nie chcemy aby nas chamstwo i huligaństwo zdominowały, to powinniśmy jakoś tworzyć dobry klimat inicjatywom zwalczającym takie zachowania. Nie mam nic przeciwko takim ostrzegawczym rozmowom "trójek" z podpadniętymi uczniami. Być może już nikt nie ma odwagi z takimi rozmawiać - ani rodzic, ani nauczyciel. Graszka |
||
2006-11-21 12:28 | Re: Trójki Giertycha | krys |
Jacek napisał(a): > krys napisał(a): > > > http://wiadomosci.onet.pl/1436981,11,1,1,item.html > >> "Roman Giertych zaznaczył, że "trójki" mogą przeprowadzać z młodzieżą >> rozmowy w cztery oczy." >> > > Skąd pochodzi ten cytat, bo nie z w/w artukułu... A wiesz, sama jestem zdziwiona, bo to nie jest ten artykuł, który był pod tym adresem wczoraj. Tamten nosił tytuł "Zero tolerancji - ruszyły trójki...coś tam, coś tam", ale dziś próbowałam uruchomić tamten tekst z własnej historii i klapa. Tym bardziej mi się to wszystko nie podoba. -- Pozdrawiam Justyna |
||
2006-11-21 12:35 | Re: Trójki Giertycha | krys |
superatm napisał(a): > krys napisał(a): > >> Bo nie chcę, żeby moje dziecko jeszcze przed uklończeniem 10 lat było >> traktowane jak potencjalny przestępca - kontaktów z prokuratorem to >> raczej uczciwy obywatel nie ma. > > uczciwa osoba to i diabła się nie musi bać Życzę Ci, żebyś nie musiał weryfikować pogladów. > >> Bo nie ufam metodom Gierycha. >> Szkoła ma metody, żeby dzieci były bezpieczne, tyle, że te metody nie >> są medialne. Ale są możliwe, bo jednak istnieja bezpieczne szkoły. > > pieprzenie! własnie widać metody wychowawcze w działaniu. > Za czasów prl zdarzyły się takie przypadki? A myślisz, że nie? Zdarzały się i w tę, albo bardziej w drugą stronę, tyle tylko, że w socjalistycznym kraju tak być nie mogło, bo to była domena dzikiego, zgniłego zachodu. > Skończyłem podstawówkę, nie elitarną i wiem jak to wszystko wygląda, > wiem, że kilku patologicznych osobników zawsze terroryzuje klasę (min. > jeden z nich zakończył karierę kilka lat po skończeniu szkoły w > więzieniu za atak nożem na policjanta - można by było tego uniknąć, > gdyby dostał prawdziwą szkołę w szkole, a nie pobłażanie u nauczycieli > i u zastraszonych dzieci). No i właśnie o to chodzi - że dzieciak ma wiedzieć od pierwszego dnia w szkole, gdzie jest jego miejsce w szeregu - jeśli każde złe zachowanie zostanie napiętnowane - nauczy się tego. Ale trzeba reagować, a nie czekać, aż będzie można ponarzekać na brutalną młodzież. > Skończyłem technikum, nie elitarne i też wiem jak tam wszystko > wyglądało. Żadne rozmowy nie pomogą gdy dziecko jest zastraszone. To jest argument przeciw trójkom. > Pedagodzy, którzy nic nie robią i mają małe poważanie u uczniów > powinni mieć narzędzia do wyłapywania samodzielnie patologicznych > jednostek i ich odpowiedniego karania - bo tylko odpowiednie do takich > osób sposoby karania mogą odnieść efekt. Właśnie o to mi chodzi. Oni maja narzędzia, ale ich nie wykorzystują. -- Pozdrawiam Justyna |
||
2006-11-21 13:20 | Re: Trójki Giertycha | Kira |
Re to: superatm [Tue, 21 Nov 2006 09:05:53 +0100]: > uczciwa osoba to i diabła się nie musi bać To wpuść policję do mieszkania w którym masz komputer z samym legalnym softem :>>> Kira (bzdury waść prawisz) -- /(o\ ~ GG: 574988 ~ http://cyber-girl.net ~ \o)/ * Luksusowe przegięcie * MIKRO pecet * Kira F ~ I am what I am, I do what I want ~ |
nowsze | 1 2 3 4 5 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Nie broniac Giertycha |
klon | 2006-05-16 14:49 |