poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-07-19 11:16 | Czy to nie irytujące!!! - prowadzi firmę, studiuje, nie zna finansów firmy -prokuratura mówi - nie winny!!! | komo303 |
Witam, sprawa może nie jest oryginalna, ale to polskie prawo mnie doprowadza do furii. Może ktoś mi coś doradzi?! W związku z budową domu musieliśmy zamówić drzwi wejściowe - nie ukrywam, że skusiła nas cena - niższa niż gdzie indziej (10%), ale w przypadku tego towaru często oferenci dają spore rabaty (porównywaliśmy oferty). Zamówiliśmy drzwi i wpłaciliśmy sporą zaliczkę, bo 1000 zł, ale OK - może drzwi są nietypowe (Koszt drzwi 1800 - czyli to ponad 50%). Mieliśmy czekać 3 tyg. . Po miesiącu zgłosiliśmy się do firmy. Okazało się że są problemy z transportem z ich magazynu. Itp. itd czas mijał argumenty były różne i tak do grudnia (4 miesiące). Ostatni raz poszłam i powiedziałam pracownikowi (włściwie matce właściciela - upoważnionej przez niego), że w tej sytuacji żądam zwrotu zaliczki, albo zgłaszam na policji. Pani nie miała kasy ale podpisała kwitek w którym zobowiązała że zwróci kaskę w ciągu 2 tygodni. Oczywiście nic z tego nie wyszło. Zgłoszenie złożył mój mąż (na niego była umowa). Pomijam fakt, że okrutnie go zniechęcano np "a po co to panu - szkoda czasu". Ale złożył końcu zeznania, gdzie stwierdził, że czuje się pokrzywdzony. Od stycznia w moim miejscu zamieszkania wszczęto sprawę w prokuraturze, równocześnie toczyło się również dochodzenie w tej samej sprawie (dot. tej firmy i jej filii) o podjrzenie oszustwa w innej miejscowości. Gość w maju tego roku (postępownie w toku, w którym było co najmniej 10 osób poszkodowanych) przesyła mi 100 zł + papier "ugoda" w którym coś tam ktoś wyskrobał maszynowo (bez podpisu osobistego), że w miarę możliwości będzie spłacał dług :). O ile wiem ugodę podpisują 2 strony (tak mi się wydaje). W lipcu dostałam papier z prokuratury (właściwie mąż), że postępowanie o oszustwo umorzono - fakty i argumenty: - ok. 10 osób poszkodowanych - kwoty od 1000-do ok 3000, kredyt do spłaty przez kogoś za nie otrzymany towar itp (zaznaczam że poszkodowanych było bardzo dużo, ale wiem nie oficjalnie że zachęcono ich w zeznaniach, że nie powiedzieli że są POSZKODOWANI i te sprawy nie były rozpatrywane na przestrzeni 1,5 roku Argumenty prokuratury : -koleś (właściel) nie wiedział, że jego firma ma złą kondycję finansową, ponieważ firmę w jego imieniu prowadzili rodzice, a on był na studiach poza miejscem zamieszkania (koń by się uśmiał - też byłam na studiach, ale były wakacje) - umowy i zobowiązania są nieważne bo nie potwierdzone notarialnie (np. spłata kredytu zaciągnietego przez jedną z pokrzywdzonych na poczet nie zamontowanych okien) - koleś wpłacił symboliczne kwoty (mnie w maju tego roku) i ma zamiar spłacać więc jest ok - prokurator nie widzi znamion oszustwa, bo nie dopatrzył się tego w toku postępowania (kłamstwa typu drzwi już czekają są tylko nie mamy czy przywieźć są ok) Złożyłam zażalenie na umorzenie (mąż ;-) ). Czy rzeczywiście nie ma rady na takich przekręciarzy, zgłoszenia na policję były już od października 2006, a oni do końca grudnia zawierali umowy i bezkarnie prowadzili działalność pod okiem policji, która rozkładała ręce mówiąc, że nie może zamknąć firmy. Nie przesłuchano mnie mimo, iż to ja w większości przypadków upominałam się o drzwi i zaliczkę (byłam świadkiem istnych rozmów - naciągania klientów). Czy na prawdę w tym kraju oszuści są bezkarni - co robić poradźcie!!! p.s. na proces cywilny szkoda mi czasu i kasy. |
2007-07-19 12:05 | Re: Czy to nie irytujące!!! - prowadzi | Samotnik |
Dnia 19.07.2007 komo303@wp.pl > p.s. na proces cywilny szkoda mi czasu i kasy. To fatalnie, bo to jest właśnie droga rozwiązania tej sprawy. Nie każde niespełnienie świadczenia to oszustwo, jak się przekonaliście (niezależnie od tego, czy prokuratura postąpiła słusznie). Natomiast po sprawie cywilnej facet nie będzie miał wyjścia - albo zrobi te drzwi (i to bez dalszego ściemniania i ociągania), albo komornik zlicytuje mu auto czy inny telewizor. -- Samotnik http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ |
||
2007-07-19 12:39 | Re: Czy to nie irytujące!!! - prowadzi firmę, studiuje, nie zna finansów firmy -prokuratura mówi - nie winny!!! | Krzysiek |
Użytkownik news:1184836604.591914.169600@x35g2000prf.googlegroups.com... Witam, sprawa może nie jest oryginalna, ale to polskie prawo mnie doprowadza do furii. Może ktoś mi coś doradzi?! W związku z budową domu musieliśmy zamówić drzwi wejściowe - nie ukrywam, że skusiła nas cena - niższa niż gdzie indziej (10%), ale w przypadku tego towaru często oferenci dają spore rabaty (porównywaliśmy oferty). Zamówiliśmy drzwi i wpłaciliśmy sporą zaliczkę, bo 1000 zł, ale OK - może drzwi są nietypowe (Koszt drzwi 1800 - czyli to ponad 50%). Mieliśmy czekać 3 tyg. . Po miesiącu zgłosiliśmy się do firmy. Okazało się że są problemy z transportem z ich magazynu. Itp. itd czas mijał argumenty były różne i tak do grudnia (4 miesiące). Ostatni raz poszłam i powiedziałam pracownikowi (włściwie matce właściciela - upoważnionej przez niego), że w tej sytuacji żądam zwrotu zaliczki, albo zgłaszam na policji. Pani nie miała kasy ale podpisała kwitek w którym zobowiązała że zwróci kaskę w ciągu 2 tygodni. Oczywiście nic z tego nie wyszło. Zgłoszenie złożył mój mąż (na niego była umowa). Pomijam fakt, że okrutnie go zniechęcano np "a po co to panu - szkoda czasu". Ale złożył końcu zeznania, gdzie stwierdził, że czuje się pokrzywdzony. Od stycznia w moim miejscu zamieszkania wszczęto sprawę w prokuraturze, równocześnie toczyło się również dochodzenie w tej samej sprawie (dot. tej firmy i jej filii) o podjrzenie oszustwa w innej miejscowości. Gość w maju tego roku (postępownie w toku, w którym było co najmniej 10 osób poszkodowanych) przesyła mi 100 zł + papier "ugoda" w którym coś tam ktoś wyskrobał maszynowo (bez podpisu osobistego), że w miarę możliwości będzie spłacał dług :). O ile wiem ugodę podpisują 2 strony (tak mi się wydaje). W lipcu dostałam papier z prokuratury (właściwie mąż), że postępowanie o oszustwo umorzono - fakty i argumenty: - ok. 10 osób poszkodowanych - kwoty od 1000-do ok 3000, kredyt do spłaty przez kogoś za nie otrzymany towar itp (zaznaczam że poszkodowanych było bardzo dużo, ale wiem nie oficjalnie że zachęcono ich w zeznaniach, że nie powiedzieli że są POSZKODOWANI i te sprawy nie były rozpatrywane na przestrzeni 1,5 roku Argumenty prokuratury : -koleś (właściel) nie wiedział, że jego firma ma złą kondycję finansową, ponieważ firmę w jego imieniu prowadzili rodzice, a on był na studiach poza miejscem zamieszkania (koń by się uśmiał - też byłam na studiach, ale były wakacje) - umowy i zobowiązania są nieważne bo nie potwierdzone notarialnie (np. spłata kredytu zaciągnietego przez jedną z pokrzywdzonych na poczet nie zamontowanych okien) - koleś wpłacił symboliczne kwoty (mnie w maju tego roku) i ma zamiar spłacać więc jest ok - prokurator nie widzi znamion oszustwa, bo nie dopatrzył się tego w toku postępowania (kłamstwa typu drzwi już czekają są tylko nie mamy czy przywieźć są ok) Złożyłam zażalenie na umorzenie (mąż ;-) ). Czy rzeczywiście nie ma rady na takich przekręciarzy, zgłoszenia na policję były już od października 2006, a oni do końca grudnia zawierali umowy i bezkarnie prowadzili działalność pod okiem policji, która rozkładała ręce mówiąc, że nie może zamknąć firmy. Nie przesłuchano mnie mimo, iż to ja w większości przypadków upominałam się o drzwi i zaliczkę (byłam świadkiem istnych rozmów - naciągania klientów). Czy na prawdę w tym kraju oszuści są bezkarni - co robić poradźcie!!! p.s. na proces cywilny szkoda mi czasu i kasy. witam! ja myślę, że warto jest sporządzic pozew i iść z tym do sądu, ponieważ masz kwit, że dłużnik uznaje dług, a reszta cie nie interesuje; występujesz o nakaz zapłaty w postepowaniu nakazowym, a koszty - płacisz 1/4 całości kosztów, a zatem 30 zł (bo obliczenia wykazują kwote niższą, a niżej niż 30 zl nie możesz złozyć); następnie gdy masz nakaz wystepujesz o zabezpieczenie roszczenia do komornika od razu i zgłaszasz ze ma zabezpieczyć na mieniu ruchomym jego firmy; sprawa karna może trwac długo, a nie wiadomo czy prokurator nadrzędny nad tym który umorzy postepowanie, przychyli się do zażalenia, zwłaszcza że tak naprawdę to rodzice dluznika oszukiwali; mysle ze gra w sprawe karna nie jest warta swieczki, moze potem teraz musisz zabezpieczyc sie przed ewentualnym brakiem splaty calosci naleznej ci wierzytelnosci a bez sprawy cywilnej jest to po prostu niemozliwe w razie W sluze pomoca pzdr krzysiek |
||
2007-07-19 12:39 | Re: Czy to nie irytujące!!! - prowadzi firmę, studiuje, nie zna finansów firmy -prokuratura mówi - nie winny!!! | garmul |
Użytkownik "Samotnik" news:slrnf9udt9.q76.samotnik@localhost.localdomain... > To fatalnie, bo to jest właśnie droga rozwiązania tej sprawy. Nie każde > niespełnienie świadczenia to oszustwo, jak się przekonaliście (niezależnie > od tego, czy prokuratura postąpiła słusznie). Natomiast po sprawie > cywilnej > facet nie będzie miał wyjścia - albo zrobi te drzwi (i to bez dalszego > ściemniania i ociągania), albo komornik zlicytuje mu auto czy inny > telewizor. Gość - student, zapewne nie ma żadnego majątku. Proces cywilny to wyrzucenie kasy w błoto (opłaty sądowe+komornik). Tylko sprawa karna z wnioskiem o naprawienie szkody tu może coś dać. Trzeba walczyć i się odwoływać. Sam prowadząc działalność niestety mam takie przypadki - niewypłacalny klient (naciągnął nie tylko mnie) na etapie sprawy u prokuratora płaci jakieś śmieszne pieniądze wykazując niby dobrą wolę spłaty. Po umorzeniu sprawy przestaje płacić. Komornik stwierdza rozdzielność majątkową z żoną - on nie ma nic, a wiem, że podobną działalność prowadzi jego żona - on jest oczywiście głownodowodzącym. Prokuratorzy i Sędziowie - to wy macie zadbać o poszanowanie prawa - gońcie nawet takich małych oszustów! - pozdr. Marek |
||
2007-07-19 12:56 | Re: Czy to nie irytujące!!! - prowadzi fi | Johnson |
komo303@wp.pl pisze: > > > Czy na prawdę w tym kraju oszuści są bezkarni - co robić poradźcie!!! > p.s. na proces cywilny szkoda mi czasu i kasy. > To właśnie powinnaś zrobić ... Już zapewne dawno byłoby po sprawie i pracowałby komornik. Ale rozumiem, że jesteś żywym przykładem tych którzy uważają że długi lepiej wyegzekwować poprzez sprawy karne i którzy nie tak dawno tu się "wymądrzali" ... -- @2007 Johnson http://johnsonpl.blogspot.com/ "Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej" |
||
2007-07-19 13:05 | Re: Czy to nie irytujące!!! - prowadzi firmę, studiuje, nie zna finansów firmy -prokuratura mówi - nie winny!!! | Gotfryd Smolik news |
On Thu, 19 Jul 2007, komo303@wp.pl wrote: > Argumenty prokuratury : > -koleś (właściel) nie wiedział, że jego firma ma złą kondycję > finansową, ponieważ firmę w jego imieniu prowadzili rodzice, a on był > na studiach poza miejscem zamieszkania (koń by się uśmiał - też byłam > na studiach, ale były wakacje) Masz to *na piśmie*? (znaczy nie tylko wydrukowane, ale podpisane). IMVHO takie "cóś" zawiera dwa elementy: - ew. odpowiedzialność rodziców, skoro "faktycznie prowadzili", prawda? - pytanie o hasło pt. "firmanctwo". Bo jeśli to nie jest firmanctwo, to może ktoś z grupowiczów wyjaśni co innego ma się kryć pod tą nazwą? pzdr, Gotfryd |
||
2007-07-19 13:09 | Re: Czy to nie irytujące!!! - prowadzi firmę, studiuje, nie zna finansów firmy -prokuratura mówi - nie winny!!! | garmul |
Użytkownik "Johnson" news:f7ng9r$8ru$1@nemesis.news.tpi.pl... > komo303@wp.pl pisze: >> > > To właśnie powinnaś zrobić ... Już zapewne dawno byłoby po sprawie i > pracowałby komornik. > Ale rozumiem, że jesteś żywym przykładem tych którzy uważają że długi > lepiej wyegzekwować poprzez sprawy karne i którzy nie tak dawno tu się > "wymądrzali" ... > Lepiej to może nie jest (a na pewno dłużej). Natomiast w przypadku naciągaczy i oszustów jedyną metodą jest postawienie ich przed groźbą odsiadki - wtedy pieniądze, których komornik nie mógł ściągnąć potrafią się cudownie zmaterializować. Poza tym uważam, że nie powinno być pobłażania dla takich praktyk - bezkarność grozi rozwojem przestępczości. -- pozdr - Marek |
||
2007-07-19 13:12 | Re: Czy to nie irytujące!!! - prowadzi fi | Johnson |
Gotfryd Smolik news pisze: > > Bo jeśli to nie jest firmanctwo, to może ktoś z grupowiczów wyjaśni > co innego ma się kryć pod tą nazwą? > Pełnomocnictwo. Masz wyraźnie napisane "w jego imieniu". -- @2007 Johnson http://johnsonpl.blogspot.com/ "Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej" |
||
2007-07-19 13:50 | Re: Czy to nie irytujące!!! - prowadzi fi | Liwiusz |
Gotfryd Smolik news pisze: > Bo jeśli to nie jest firmanctwo, to może ktoś z grupowiczów wyjaśni > co innego ma się kryć pod tą nazwą? A jaki paragraf jest na to? L. |
||
2007-07-19 13:56 | Re: Czy to nie irytujące!!! - prowadzi fi | Johnson |
Liwiusz pisze: > >> Bo jeśli to nie jest firmanctwo, to może ktoś z grupowiczów wyjaśni >> co innego ma się kryć pod tą nazwą? > > > A jaki paragraf jest na to? > art. 55 kks. -- @2007 Johnson http://johnsonpl.blogspot.com/ "Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej" |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
bank-zadluzenie-co zrobic, zeby nie placic i nie zajeli konta |
Mich | 2005-12-08 17:05 |
Ktos kupil, nie zaplacil, nie odebral... |
Hikikomori San | 2006-01-05 14:45 |
ZDM nie rozpatrzył reklamacji na czas - moge nie płacic? |
opoWYTNIJTO | 2006-02-10 10:17 |
towaru nie wymieniamy i nie przyjmujemy zwrotow |
>>Galeon | 2006-04-14 19:13 |
towaru nie wymieniamy i nie przyjmujemy zwrotow |
>>Galeon | 2006-04-14 19:13 |
Nikt nie zna odpowiedzi - może ktoś z WAS wie jak to rozgryźć ????? HELP ! ! ! |
Bio-Star | 2006-04-28 02:43 |
TP SA ?? Mam doument z rozwązaną umową a TP SA mówi że nie mają - Dalej obciążają mnie fakturą - POMOCY !!! |
BlueAngel | 2006-07-03 14:19 |
pijacy uszkodzili samochód - prokuratura nie widzi podstaw do skarżenia? |
lammed | 2007-04-11 21:56 |
nagrywanie rozmowy (nie telefonicznej) w firmie i nie tylko |
Marian | 2007-04-18 14:00 |
Prokuratura, policja nie powiadomione... |
VoyteG | 2007-06-12 11:00 |