poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2005-12-05 22:52 | Re: mandaty kredytowe PKP....:((( | Robert Tomasik |
Użytkownik "Johnson" news:dn24n6$6uj$2@nemesis.news.tpi.pl... > Robert Tomasik napisał(a): >> I tak, i nie. Równie dobrze - teoretycznie - ktoś się mógł cudzą >> legitymacją studencką posłużyć. > Domyślam się że posiadacz legitymacji przezornie zgłosił uprzednio > gdzieś jej utratę. Bo inaczej nie wiem czy ktoś mu uwierzy. A jak się nie zorientował? Nie tak rzadki wypadek, zwłaszcza, jak nie używał dokumentu na co dzień. |
2005-12-05 23:12 | Re: mandaty kredytowe PKP....:((( | Johnson |
Robert Tomasik napisał(a): >> >>Domyślam się że posiadacz legitymacji przezornie zgłosił uprzednio >>gdzieś jej utratę. Bo inaczej nie wiem czy ktoś mu uwierzy. > > > A jak się nie zorientował? Nie tak rzadki wypadek, zwłaszcza, jak nie > używał dokumentu na co dzień. > Ja z zasady nie wierzę w zbiegi okoliczności. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki, którymi staramy się je ukryć." |
||
2005-12-05 23:39 | Re: mandaty kredytowe PKP....:((( | buraxta |
Johnson wrote: > A skąd miałby widzieć legitymacje tego drugiego skoro go tam nie było? Bo zapamiętał sobie jego dane z wcześniejszej kontroli, gdzie "drugi" okazywał legitymację, bo korzystał z ulgi. > A ja w sądzie nigdy nie widziałem sprawy która byłaby przegrana przez > PKP z powodu nieustalenia adresu - to niemożliwe. > Brak możliwości doręczenia nakazu/pozwu nigdy nie skutkuje oddaleniem > powództwa. Może faktycznie trochę się zapędziłem - PKP nie przegrywało, bo wygrywało sprawę, ale potem sąd wzywa PKP do podania miejsca przebywania pozwanego, co PKP zlewa (bo go nie zna) - skutek jest taki, że sąd obciąża kosztami PKP i oddala powództwo, ewentualnie PKP samo wycofuje pozew. -- // \\ // // // http://www.buraxta.int.pl \\ \\ \\ \\ \\ \\ GG:421503 | JID:buraxta@chrome.pl // // // \\ // |
||
2005-12-06 06:12 | Re: mandaty kredytowe PKP....:((( | kam |
buraxta napisał(a): > Może faktycznie trochę się zapędziłem - PKP nie przegrywało, bo > wygrywało sprawę, ale potem sąd wzywa PKP do podania miejsca przebywania > pozwanego, co PKP zlewa (bo go nie zna) - skutek jest taki, że sąd > obciąża kosztami PKP i oddala powództwo, wskaż mi choć jeden sąd, który tak zrobił KG |
||
2005-12-06 06:30 | Re: mandaty kredytowe PKP....:((( | Johnson |
buraxta napisał(a): > > > Może faktycznie trochę się zapędziłem - PKP nie przegrywało, bo > wygrywało sprawę, ale potem sąd wzywa PKP do podania miejsca przebywania > pozwanego, co PKP zlewa (bo go nie zna) - skutek jest taki, że sąd > obciąża kosztami PKP i oddala powództwo W takiej sytuacji sąd winien zawiesić postępowanie i tak zapewne robi. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki, którymi staramy się je ukryć." |
||
2005-12-06 15:11 | Re: mandaty kredytowe PKP....:((( | buraxta |
Johnson wrote: > W takiej sytuacji sąd winien zawiesić postępowanie i tak zapewne robi. Być może tak jest - nie jestem prawnikiem :) W każdym bądź razie jak czekałem na rozprawę to w gablocie większość wywieszonych pisemek to właśnie te dot. PKP. Na każdym z nich kosztami procesu obciążano PKP. -- // \\ // // // http://www.buraxta.int.pl \\ \\ \\ \\ \\ \\ GG:421503 | JID:buraxta@chrome.pl // // // \\ // |
||
2005-12-06 15:15 | Re: mandaty kredytowe PKP....:((( | Jacek Krzyzanowski |
Robert Tomasik > > A jak się nie zorientował? Nie tak rzadki wypadek, zwłaszcza, jak nie > używał dokumentu na co dzień. I ta zabka wtedy zamienila sie w osmioletnia dziewczynke... Tak to bylo, wysoki sadzie. ;> -- ............................................................... . KRZYZAK jacek.krzyzanowski maupa pkpik.pl . . Skierniewice . ............................................... ICQ 141058219 . |
||
2005-12-06 23:53 | Re: mandaty kredytowe PKP....:((( | Robert Tomasik |
Użytkownik "Jacek Krzyzanowski" wiadomości news:slrndpb75j.j6.j.krzyzanowski@bilet.intercity.pl... Nie masz racji. Nie upieram się oczywiście przy tym konkretnym wypadku, ale na codzień spotykam się właśnie z takim mechanizmem. Jeśli pokrzywdzonej nie zginie cała torebka, tylko oś w wnętrza (portfel, telefon komórkowy) to niejednokrotnie może nawet kilka dni nie wiedzieć o tym. Zwłaszcza gdy jest to załóżmy legitymacja, której nie używa na co dzień i jest przekonana, ze powinna być w kieszonce torebki. W wypadku kart kredytowych często ludzie się orientują nazajutrz. I nie opieram się na ich zeznaniach (bo tu już mogą kłamać) ale na sytuacjach, gdy sprawcę udaje się ustalić i dowiadujemy się, kiedy nastąpiła kradzież. |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
mandaty kredytowe PKP....:((( |
poncheck | 2005-12-03 07:43 |
mandaty kredytowe PKP....:((( |
poncheck | 2005-12-03 07:46 |
mandaty kredytowe PKP..:(( |
poncheck | 2005-12-03 07:48 |
Re: mandaty kredytowe PKP....:((( |
mk | 2005-12-03 11:02 |
Re: mandaty kredytowe PKP....:((( |
mk | 2005-12-03 11:05 |
Re: mandaty kredytowe PKP....:((( |
mk | 2005-12-03 12:33 |
Re: mandaty kredytowe PKP....:((( |
mk | 2005-12-03 14:30 |
pkp |
o`rety | 2006-02-08 21:05 |
mandat w PKP |
Cezary J. | 2006-07-31 21:55 |
PKP i sad... |
ugryz | 2006-09-29 15:47 |