poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2009-07-22 21:40 | poważny problem z przyłączami do domu - co r | ONYX |
Bardzo proszę grupowiczów o poradę w następującej sytuacji (póki co hipotetycznej, ale coraz bardziej zmierzającej do urealnienia). Rozpocząlem budowę domu w 2007 roku. Uzyskałem pozwolenie na budowę samego budynku (bez przyłączy, tak chcialem by było szybciej). Wstępnie uzgodniłem z sąsiadem, że wyrazi mi zgodę na przejście przez jego działkę z przyłączami wod/kan/gaz. Uzyskałem warunki przyłączenia, które wskazywały na możliwość przejścia przez jego działkę i włączenie się do sieci miejskiej przebiegającej w drodze za działką sąsiada. Działka sąsiada jest niezabudowana, starał sie on na tym etapie o WZ-kę, z którą miał problemy. Przyłącze przez działkę sąsiada jest bardzo proste i najkrótsze z możliwych, była alternatywna przyłaczenia sie do miejskiej sieci w inny sposób, związany z rozbudową sieci (wtedy dla mnie w nierealnym teminie 1,5 rocznym). Ja zbudowałem dom jednocześnie cały czas przy kazdym spotkaniu upewniając się, że taką zgodę otrzymam. W między czasie sasiadowi zmienił się koncept co bedzie sobie tam budował i ustalilismy inny przebieg przyłaczy przez jego działkę (dla mnie ciut gorszy, ale trudno). Wtedy już pozyskałem od niego wyrażonaą na pismie zgodę na przyłącza przez jego działkę w ktorej jest napisane że wyraża zgode na wod/kan/gaz wzdłuz takiego i takiego ogrodzenia. Jednocześnie oboje doszliśmy do wniosków, że skoro bedą ryli działkę to odrazu można by przewidzieć odpowiednie fi, aby on sie podłączył nie z sasiadującej drogi tylko już bezpośrednio ze swojej działki. W toku projektowania okazało się jednak, że trzeba by aby to on wnioskował o rozbudowę sieci (dla mnie terminie wtedy nie realne) i ja bym się dopiero do niego przyłaczył, inaczej nie jest to możliwe bo projekt przyłącza musi być zrobiony na podstawie (min. rzutów kondygnacji i obliczeń a nie z czapki). Dodatkowo dowiedziałem się, że do gazu on sie i tak może wpiac na działce, to samo do kanalizacji, a przyłacza wodne i tak najprościej realizować juz bezpośrednio do głownej arterii). Poinformowalem sąsiada o tym na co on powiedział że żadnej sieci rozbudowywać nie chce i przyłącza sa ok. W zwiazku z powyższym uruchomiłem projektantow, którzy takie przyłacze uzgodnili. Ja przyspieszyłem z pracami, zrobiłem elewacje, prąd, płytki, malowanie i jestem prawie gotowy do zamiszkania. W między czasie sąsiad otrzymał wreszcie WZ i zaczęły się schody. Ja nieśmiało zacząłem mówić, że niedługo chciałbym wpuścić do niego wykonawcę na co on, że chce zobaczyć projekt i telefon do projektanta i chce się wspólnie spotkać. DOdatkwoo dowiedziałem się od projektanta że sąsiad dzwoniłi powiedział, że jak nie będzie to tak poprowadzone, żeby był przewidziany jego budynek wielorodzinny (w fazie dopiero myślenia o nim) to on żadnych przyłączy nie da. Doszło do spotkania kulturalnego na którym projektan przekonywał, że on nie może zaprojektować przyłącza do czegoś czego niema. Sąsiad nie porafił nawet dokładnie określić i le ten budynek będzie miał kondygnacji/mieszkań. Podczas spotkania zapewniał że on mi to pozowlenie da ( i to jeszcze gratis bo za takie rzeczy się płaci) ale to musi być tak zrobione żeby odrazu było gotowe dla niego. W trakcie spotkania zobaczliśmy że warunki przyłaczenia ma jakieś mega stare (nawet nie wygląda aby się mu spieszyło ubiegać o nowe). Reasumując w wiązku z zapewnieniami sąsiada (w tym na piśmie) poczyniłem inwestycje zmierzające do zakończenia budowy, a obecnie okazuje się, że sąsiad da mi przyłacze pod warunkami nie możliwymi do spełnienia w najbliższym czasie. Dodatkwo alterantywne przyłącze to kwestia bardzo odległa (choc jakbym wtedy miał cień podejrzeń, zaczałbym załatwiać, to miałbym już pewnie te przyłacza z alternatywnej strony). W związku z powyższym w przypadku nie podłaczenia budynku przed zimą sądzę, że dojdzie do zniszczenia jego wnętrza, a przede wyszystkim to strasznie wqrwiające mieszkać na 5-tym piętrze z malutkim dzieckiem, kiedy niedaleko stoi skończony dom bez przyłaczy. Czy są jakies prawne możliwości wyegzekowanawnia takiej zgody, która w sumie była/jest, a jakoby jej nie ma. Przecież nie wjadę i nie zacznę kopać bo będzie 2-gie KDT pod domem. Czy sąsiad popełnił przestępstwo doprowadzając mnie do niekorzystnego rozporzadzania moim mieniem (oszukał mnie?) Jakbym wiedział, że wywinie orła to bym nie wykańczał domu wewnątrz. Co robić ??? Studnia może i była by jakimś rozwiązaniem, szambo raczej nie wchodzi w grę (przepisy/odległości - działka 4 arowa), a co z gazem ? Czy to możliwe żeby mogły być takie jaja z przyłaczeniem w XXI wieku, niemal w centrum dużej aglomeracji ??? Liczę, że może jescze zmieni zdanie - miał dziś dzwonić do projektanta ale tego nie zrobił. Poszedł crosspost na pl.soc.prawo -- Pozdrawiam załamany ONYX |
2009-07-22 22:38 | Re: poważny problem z przyłączami do domu - co robić ??? (długie) | gasper |
zgoda na piśmie nic nie daje - bo co jak sprzeda działke? to tak jak dam Ci na piśmie, że możesz jeździć moim autem kiedy chcesz a jutro je sprzedam :) |
||
2009-07-22 22:39 | Re: poważny problem z przyłączami do domu - co robić ??? (długie) | Robert Tomasik |
Użytkownik "ONYX" news:h47or4$nha$1@news.interia.pl... Może mało prawnie, ale praktycznie. Niech sąsiad da na piśmie projektantowi informację, co zamierza tam zbudować. Projektant zrobi tak projekt, by się to dało przyłączyć (w końcu to rzecz grubszej lub cieńszej rurki. Wówczas sąsiad będzie zadowolony. A jak się później okaże, ze przyłączyć się nie będzie mógł, bo się nie da gdyż sobie głupoty powypisywał w oświadczeniu, to juz będzie jego, a nie Twój problem. |
||
2009-07-23 00:18 | Re: poważny problem z przyłączami do domu - co ro | Adam Szendzielorz |
On 22 Lip, 21:40, "ONYX" [...] > to bym nie wykańczał domu wewnątrz. Co robić ??? Studnia może i była by Od dupy strony zaczynasz moim zdaniem (choc za malo szczegolow przedstawiles). A jak wyjedziesz do niego z tekstami o prawnikach to jego (i nasza zarazem) wspaniala polska mentalnosc wypnie na Ciebie tylek i bedziesz sie latami o te przylacza sadzil! Kim jest wlasciciel - jakas szycha czy swoj chlop ? Ja bym zaczal od zaproszenia go na grilla i wypicia flaszki. Albo przynajmniej dokladnie i spokojnie wyjasnij mu wszystko - ze masz trudna sytuacje mieszkaniowa i bez jego zgody Twoje male dziecko bedzie nieszczesliwe :) Jak to na faceta nie podziala to ja nie wiem.. Ja jakos zawsze do ludzi milo podchodze i swoj wodociag bez najmniejszego problemu przez 5 dzialek sasiadow (250m przylacza) wykonalem. Nawet jedno uparte stare babsko wyrazilo zgode na przekopanie wzdluz ogrodzenia, choc wszyscy pozostali sasiedzi nie dawali mi zadnych szans na zalatwienie tego ;-) Ona sie nigdy na nic nie zgadzala - taka lokalna zaszczuta pierdola. Ale sie dalo - milym trzeba byc i duzo sie usmiechac ;-) pozdr. -- Adam Sz. |
||
2009-07-23 00:33 | Re: poważny problem z przyłączami do domu - co robić ??? (długie) | Jarek M. |
>Nawet jedno uparte stare babsko wyrazilo zgode na przekopanie wzdluz ogrodzenia, choc wszyscy pozostali sasiedzi nie dawali mi zadnych szans na zalatwienie tego ;-) Ona sie nigdy na nic nie zgadzala - taka lokalna zaszczuta pierdola. Ale sie dalo - ..... Adam, może zwyczajnie ona miała ochotę na Ciebie jak na ciacho ..... (my o kobiecie atrakcyjnej mówimy "laska" a kobiety o atrakcyjnych facetach "ciacho" od ciasteczka) ... a Ty jej rurę ....ale do ogródka ... ALe najważniejsze że osiągnąłeś zamierzony cel, gratuluję :-) Sorki, nie mogłem się powstrzymać Pozdrawiam Jarek |
||
2009-07-23 10:45 | Re: poważny problem z przyłączami do domu - co robić ??? (długie) | kris |
Użytkownik "Adam Szendzielorz" news:6a990c72-e711-485c-90a1-05504075543b@b15g2000yqd.googlegroups.com... On 22 Lip, 21:40, "ONYX" >Od dupy strony zaczynasz moim zdaniem (choc za malo szczegolow >przedstawiles). A jak wyjedziesz do niego z tekstami o prawnikach to >jego (i nasza zarazem) wspaniala polska mentalnosc wypnie na Ciebie >tylek i bedziesz sie latami o te przylacza sadzil! Kim jest wlasciciel >- jakas szycha czy swoj chlop ? Ja bym zaczal od zaproszenia go na >grilla i wypicia flaszki. Adam dobrze radzi. Nie wyskakuj do goscia z prawnikami i sądem bo ugrzęźniesz na wieki. -- Pozdrawiam Krzysiek |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
dziedziczenie domu |
arti | 2005-11-26 21:49 |
Umowa ubezp.grupowego - problem poważny |
lukeskyobi | 2005-12-12 13:19 |
nadanie nr domu |
Wojtek | 2006-05-15 09:42 |
Podatek od sprzedaży mieszkania - poważny problem |
daDa | 2006-09-22 12:49 |
Pluskwa w domu |
agga_sWYTNIJTO | 2006-10-06 11:10 |
poważny problem ... |
Tomy M. | 2006-10-18 22:06 |
Prawo do domu?? |
Annacor | 2006-11-12 23:13 |
Wyrzuciłem byłą dziewczynę z domu i mam problem z OC :) |
Katanka | 2007-08-26 20:47 |
problem z darowizna domu domu |
zorby | 2007-11-12 09:04 |
problem z przepisaniem domu |
zorby | 2008-04-12 09:31 |