poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-04-05 15:05 | Re: Pracodawca nie może czytać e-maili pracownika | Jotte |
W wiadomości news:ev2a9h$ssd$1@atlantis.news.tpi.pl Johnson > Pracodawca (...) ma prawo zwolnić pracownika za prowadzenie prywatnej > korespondencji w pracy i marnowanie czasu pracy na sprawy "niesłużbowe" Pewnie. Najlepiej od razu dyscyplinarnie, co się będzie z wypowiedzeniem bawił? To nawet będzie ładnie i oryginalnie wyglądać: "Na mocy art. 52 §1 ustawy Kodeks Pracy (sygnatura), rozwiązuję z panem umowę o pracę z powodu marnowania czasu pracy". I podpis: "K. Kononowicz, prezes". -- Jotte |
2007-04-05 15:09 | Re: Pracodawca nie może czytać e-maili pracownika | Jotte |
W wiadomości news:ev1182$27c$2@inews.gazeta.pl Robert Tomasik > Dość ciekawe. Ale jakie to będzie miało przełożenie na praktykę? W kwestii mejli to ja bym i bez tego orzeczenia przełożył to na zwyczajne szyfrowanie treści oraz załączników jakimś porządnym kluczem... -- Jotte |
||
2007-04-05 15:10 | Re: Pracodawca nie może czytać e-maili pracownika | m |
Użytkownik "Budzik" wiadomości news:05042007.4409A2EA@budzik61.poznan.pl... > Osobnik posiadający mail robert.tomasik@gazeta.pl napisał(a) w poprzednim > odcinku co następuje: > > >> Dość ciekawe. Ale jakie to będzie miało przełożenie na praktykę? Bo >> pracodawca może podnosić argument, ze w pracy nie ma prywatnych maili >> i rozmów, a są tylko służbowe. >> > pewnie za chwile kazdy dostanie do podpisania zobowiazanie, ze nie bedzie > prowadził prywatnych rozmów z firmowe konta, lub tez formowego telefonu. > > Niektórzy już wpadli ;( |
||
2007-04-05 15:20 | Re: Pracodawca nie może czytać e-maili | Piotr Kubiak |
Jotte wrote: > W wiadomości news:ev1182$27c$2@inews.gazeta.pl Robert Tomasik > > >> Dość ciekawe. Ale jakie to będzie miało przełożenie na praktykę? > W kwestii mejli to ja bym i bez tego orzeczenia przełożył to na > zwyczajne szyfrowanie treści oraz załączników jakimś porządnym kluczem... Wymaga to współpracy odbiorcy, a to może być problem. -- Pozdrawiam, Piotr Kubiak (jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka) |
||
2007-04-05 15:25 | Re: Pracodawca nie może czytać e-maili pracownika | Jotte |
W wiadomości news:ev2t2p$ivj$1@inews.gazeta.pl Piotr Kubiak >>> Dość ciekawe. Ale jakie to będzie miało przełożenie na praktykę? >> W kwestii mejli to ja bym i bez tego orzeczenia przełożył to na >> zwyczajne szyfrowanie treści oraz załączników jakimś porządnym kluczem... > Wymaga to współpracy odbiorcy, a to może być problem. Współpracy nadawcy też. Tylko po co mejlować z pracy z kimś, kto sprawia problemy? -- Jotte |
||
2007-04-05 16:14 | Re: Pracodawca nie może czytać e-maili | Johnson |
Jotte napisał(a): > To nawet będzie ładnie i oryginalnie wyglądać: "Na mocy art. 52 §1 > ustawy Kodeks Pracy (sygnatura), rozwiązuję z panem umowę o pracę z > powodu marnowania czasu pracy". I podpis: "K. Kononowicz, prezes". > I? Czy ma tak rozumieć tak, że nie jest uzasadnioną przyczyną wypowiedzenia to że ktoś zamiast wykonywać swoje obowiązki pracownicze robi coś innego (prowadzi prywatną korespondencję)? A i czasem, zależy do pracownika, i art. 52 §1 kp by był uzasadniony. Jeśli myślicie inaczej, to co ja mogę na to poradzić ... -- @2007 Johnson johnson@pookmail.com "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem" |
||
2007-04-05 16:25 | Re: Pracodawca nie może czytać e-maili pracownika | Jotte |
W wiadomości news:ev308t$2bh$1@atlantis.news.tpi.pl Johnson >> To nawet będzie ładnie i oryginalnie wyglądać: "Na mocy art. 52 §1 ustawy >> Kodeks Pracy (sygnatura), rozwiązuję z panem umowę o pracę z powodu >> marnowania czasu pracy". I podpis: "K. Kononowicz, prezes". > I? I już. > Czy ma tak rozumieć tak, że nie jest uzasadnioną przyczyną wypowiedzenia > to że ktoś zamiast wykonywać swoje obowiązki pracownicze robi coś innego > (prowadzi prywatną korespondencję)? Skłaniam się ku stanowisku, że tak ogólnie sformułowane uzasadnienie (marnowanie czasu pracy) byłoby kiepskim uzasadnieniem rozwiązania stosunku pracy w trybie tzw. "dyscyplinarnym". Moim zdaniem musiałyby istnieć przynajmniej dowody permanentnego łamania regulaminu pracy, wcześniejsze upomnienia, jakaś nagana. > A i czasem, zależy do pracownika, i art. 52 §1 kp by był uzasadniony. O właśnie - zależy od pracownika. Przecież to mógłby być Arab. Albo Żyd. Albo kobieta w ciąży. > Jeśli myślicie inaczej, to co ja mogę na to poradzić ... Przecież nikt cię nie prosi żebyś coś na to radził. -- Jotte |
||
2007-04-05 17:19 | Re: Pracodawca nie może czytać e-maili | Johnson |
Jotte napisał(a): > Skłaniam się ku stanowisku, że tak ogólnie sformułowane uzasadnienie > (marnowanie czasu pracy) byłoby kiepskim uzasadnieniem rozwiązania > stosunku pracy w trybie tzw. "dyscyplinarnym". Po pierwsze nie o tym pisałem. Wypowiedzenie nie równa się "dyscyplinarne". W pierwszej kolejności pisałem o wypowiedzeniu. A po drugie założyłem że ktoś umie napisać wypowiedzenie, tak by w sądzie nie upadło ono z samych powodów "formalnych". > Moim zdaniem musiałyby istnieć przynajmniej dowody permanentnego łamania regulaminu pracy, > wcześniejsze upomnienia, jakaś nagana. To tylko twoje niczym nie uzasadnione i nie znajdujące oparcia w przepisach zdanie. Mam nadzieje że twoja niewiedza jest tylko skutkiem tego że nie jesteś prawnikiem, a nie z tego że jesteś prawnikiem nieukiem. Jednak w obydwu wypadkach nie powinieneś być tak stanowczy w swoich sądach. -- @2007 Johnson johnson@pookmail.com "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem" |
||
2007-04-05 17:50 | Re: Pracodawca nie może czytać e-maili pracownika | Jotte |
W wiadomości news:ev3432$gj4$2@atlantis.news.tpi.pl Johnson >> Skłaniam się ku stanowisku, że tak ogólnie sformułowane uzasadnienie >> (marnowanie czasu pracy) byłoby kiepskim uzasadnieniem rozwiązania >> stosunku pracy w trybie tzw. "dyscyplinarnym". > Po pierwsze nie o tym pisałem. Wypowiedzenie nie równa się > "dyscyplinarne". W pierwszej kolejności pisałem o wypowiedzeniu. Nieprawda. Pisałeś o "zwolnieniu" (a zwolnić można w różnym trybie). Sprawdź sobie. Nie kontrolujesz już nawet co piszesz? > A po drugie założyłem że ktoś umie napisać wypowiedzenie, tak by w sądzie > nie upadło ono z samych powodów "formalnych". Nie tłumacz się. I zakładaj sobie co chcesz, nawet majtki przez głowę. Ja sobie pokpiwam z tego co napisałeś, nie widzę bowiem powodu do zadawania sobie trudu dociekania co i jak założyłeś. >> Moim zdaniem musiałyby istnieć przynajmniej dowody permanentnego >> łamania regulaminu pracy, wcześniejsze upomnienia, jakaś nagana. > To tylko twoje niczym nie uzasadnione i nie znajdujące oparcia w > przepisach zdanie. Owszem. Tyle samo warte, co i twoje. > Mam nadzieje że twoja niewiedza jest tylko skutkiem tego że nie jesteś > prawnikiem, a nie z tego że jesteś prawnikiem nieukiem. Stawiam sprawę jasno - nie jestem prawnikiem, mogę popełniać błędy i mam prawo do niewiedzy. Odnoszę jednak wrażenie, że ty się za prawnika uważasz, może nawet posiadasz takie _formalne_ wykształcenie (jedno != drugie). Jeśli tak, to czym więc wytłumaczysz _swoją_ niewiedzę, błędy, brak umiejętności sformułowania precyzyjnej wypowiedzi? > Jednak w obydwu wypadkach nie powinieneś być tak stanowczy w swoich > sądach. I nie jestem. Ty jakoś kiepsko jarzysz i albo nie czytasz postów na które odpowiadasz, albo niewiele rozumiesz z czytanego tekstu. Użyłem sformułowań "skłaniam sie ku przekonaniu" oraz "moim zdaniem". To nie są objawy stanowczych sądów. Czytaj, czytaj, myśl, myśl, myśl, potem ew. pisz. -- Jotte |
||
2007-04-05 18:11 | Re: Pracodawca nie może czytać e-maili | Johnson |
Jotte napisał(a): > Nieprawda. Pisałeś o "zwolnieniu" (a zwolnić można w różnym trybie). Użyłem tego słowa, ale miałem na myśli wypowiedzenie. Można się zresztą tego było domyśleć z tego że odrębnie napisałem o art. 52 kp. > >> A po drugie założyłem że ktoś umie napisać wypowiedzenie, tak by w >> sądzie nie upadło ono z samych powodów "formalnych". > Nie tłumacz się. I zakładaj sobie co chcesz, nawet majtki przez głowę. Bardzo merytorycznie. Użyj tego argumentu w sądzie. Pewnie ich przekonasz. >> To tylko twoje niczym nie uzasadnione i nie znajdujące oparcia w >> przepisach zdanie. > Owszem. Tyle samo warte, co i twoje. To znów tylko twoja ocena :) Według mnie w skali 1-10 twoje zdanie = 0, moje zdanie = 8 ;) Pogląd że przed wypowiedzeniem czy rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia wypada najpierw upominać, zwracać uwagę, nakładać kary porządkowe, błagać by pracownik przestał naruszać swoje obowiązki, itd, jakoś się nie przyjął. Przynajmniej w moich okolicach i okolicach SN. > Odnoszę jednak wrażenie, że ty się za prawnika uważasz, może nawet > posiadasz takie _formalne_ wykształcenie (jedno != drugie). Dobra pochwalę się :), niedawno lekko przekroczyłem stopień magistra. > Jeśli tak, to czym więc wytłumaczysz _swoją_ niewiedzę, błędy, brak > umiejętności sformułowania precyzyjnej wypowiedzi? Tym że jestem człowiekiem? Tylko że nie widzę swojej rażącej niewiedzy czy błędów merytorycznych. Zdarza się to sporadycznie. A co do precyzyjności wypowiedzi to jakbym się zaczął wyrażać precyzyjnie to mógłbym nie zostać tu zrozumiany :) -- @2007 Johnson johnson@pookmail.com "Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem" |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Czy kobiete będącą w ciązy pracodawca może zwolnić |
piotrr | 2005-11-02 17:25 |
pracodawca nie zglosil mnie do zusu co dalej? |
eth_0 | 2006-01-04 04:29 |
czy ogloszenia typu Pisanie prac licencjackich prac magisterskich jest legalne |
Zdzislaw | 2006-02-28 12:44 |
Nikt nie zna odpowiedzi - może ktoś z WAS wie jak to rozgryźć ????? HELP ! ! ! |
Bio-Star | 2006-04-28 02:43 |
Co może zrobic oskarżony zeby sprawa nie uległa przedawnieniu? |
Alicja | 2006-05-24 14:22 |
Może to nie odpowiedź |
ppp | 2006-07-25 10:15 |
pracodawca nie placi ZUSu - co mu grozi |
Ketmia | 2006-08-22 23:04 |
Pracodawca nie placi skałek ZUS |
Martita | 2006-12-12 20:07 |
pracodawca nie wypłaca pensji... |
Siakotako | 2007-03-14 11:31 |
Ciąża - pracodawca nie chce dać umowy |
Bartek | 2007-03-22 18:25 |