poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2014-06-07 13:00 | Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas! | Piotrek |
On 2014-06-07 11:27, m wrote: > Tyle, że te przywileje są nadawane tym którzy są i tak są na celowniku > do zwolnienia. Np. ciężarne czy osoby w wieku prawieemerytalnym. A jak sobie wyobrażasz "machanie łopatą" przez prawie emeryta albo inną ciężarną? IMHO, w zdecydowanej większości przypadków przedsiębiorcy potrafią liczyć i jeśli utrzymanie zatrudnienia prawie emeryta albo ciężarnej będzie przynosiło korzyści (czy to wyrażone w "brzęczącej monecie", czy też w innej "walucie" np. zadowoleniu z pomocy innemu człowiekowi) to zatrudnienie zostanie utrzymane. Natomiast przymuszanie pracodawcy do wchodzenia w kompetencje pomocy społecznej to jest IMHO droga donikąd i jak to działa to każdy widzi. > Wtedy koszty rosną znacznie, więc trzeba powołać specjalnego urzędnika > do kontroli ewentualnych nadużyć. A koszt kontroli państwa jest znacznie > większy niż kontroli oddolnej (jak wszystkiego co państwo robi). Słusznie! Brakuje tylko dość oczywistego wniosku z Twojego rozumowania. I wbrew pozorom, wcale to nie musi być wniosek typu "znieść wszystkie przywileje". Piotrek |
2014-06-07 13:16 | Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas! | Piotrek |
On 2014-06-06 09:13, cef wrote: > >> Napisalem odwolanie > > :-) > Widziałem nie tak dawno dowcip rysunkowy, w którym były przedstawione trzy pojemniki do recyclingu i dwóch urzędników. Jeden z urzędników tłumaczył drugiemu: "wnioski petentów gromadzimy w tym okrągłym, zielonym pojemniku z napisem papier". Piotrek |
||
2014-06-07 13:25 | Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas! | m |
W dniu 07.06.2014 13:00, Piotrek pisze: > On 2014-06-07 11:27, m wrote: >> Tyle, że te przywileje są nadawane tym którzy są i tak są na celowniku >> do zwolnienia. Np. ciężarne czy osoby w wieku prawieemerytalnym. > > A jak sobie wyobrażasz "machanie łopatą" przez prawie emeryta albo inną > ciężarną? Prawie emeryt nie ma z tym zazwyczaj problemów, a nawet jakby miał to zazwyczaj istnieją zazwyczaj inne prace niż "machanie łopatą". > > IMHO, w zdecydowanej większości przypadków przedsiębiorcy potrafią > liczyć i jeśli utrzymanie zatrudnienia prawie emeryta albo ciężarnej > będzie przynosiło korzyści (czy to wyrażone w "brzęczącej monecie", czy > też w innej "walucie" np. zadowoleniu z pomocy innemu człowiekowi) to > zatrudnienie zostanie utrzymane. Problem w tym, że zazwyczaj wychodzi im że się nie opłaca. > Natomiast przymuszanie pracodawcy do wchodzenia w kompetencje pomocy > społecznej to jest IMHO droga donikąd i jak to działa to każdy widzi. > >> Wtedy koszty rosną znacznie, więc trzeba powołać specjalnego urzędnika >> do kontroli ewentualnych nadużyć. A koszt kontroli państwa jest znacznie >> większy niż kontroli oddolnej (jak wszystkiego co państwo robi). > > Słusznie! Brakuje tylko dość oczywistego wniosku z Twojego rozumowania. > I wbrew pozorom, wcale to nie musi być wniosek typu "znieść wszystkie > przywileje". Oczywisty wniosek jest taki, że państwo powinno oddelegować ile się da ze swoich zadań "w dół". Chociaż jest to chyba myślenie pod prąd, bo co i rusz słyszę (głównie ze strony tak zwanych wolnorynkowców) że państwo powinno samo obliczyć PIT i tylko wystawić rachunek do zapłaty, albo narzekanie że obowiązek odśnieżania jest niehalo. p. m. |
||
2014-06-07 13:45 | Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas! | m |
W dniu 07.06.2014 13:16, Piotrek pisze: > On 2014-06-06 09:13, cef wrote: >> >>> Napisalem odwolanie >> >> :-) >> > > Widziałem nie tak dawno dowcip rysunkowy, w którym były przedstawione > trzy pojemniki do recyclingu i dwóch urzędników. Jeden z urzędników > tłumaczył drugiemu: "wnioski petentów gromadzimy w tym okrągłym, > zielonym pojemniku z napisem papier". > Z drugiej strony, ostatnio przekonałem się że pisanie odwołań o co się da może mieć uzasadnienie. Dostałem odszkodowanie za AC, ciut mało, ale nie na tyle mało żeby (w moim przekonaniu) był punkt zaczepienia do kłócenia się o to - tj. ja za te pieniądze nie znajdę samochodu, ale ubezpieczalnia mi bez trudu wykaże że da się znaleźć. Chciałem odpuścić ale kumpel mówi "pisz odwołanie". Ja na to "szkoda czasu, sam pisz jak masz ochotę, podzielę się z tobą". Napisał, pismo miało przesłanie "proszę o przeliczenie bo mi się nie widzi wasza wycena" + mnóstwo pustosłowia. Ku mojemu zdziwieniu - dołożyli 2 tys :). p. m. |
||
2014-06-07 13:53 | Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas! | Piotrek |
On 2014-06-07 13:25, m wrote: > Prawie emeryt nie ma z tym zazwyczaj problemów, a nawet jakby miał to > zazwyczaj istnieją zazwyczaj inne prace niż "machanie łopatą". Oczywiście. I dlatego tam gdzie liczą się kompetencje, które nie odchodzą z wiekiem tam "prawie emeryci" mają zatrudnienie do emerytury i dłużej. Jak byłem jeszcze pracownikiem najemnym to miałem okazję wielokrotnie to zaobserwować. Natomiast problem zaczyna się wtedy, kiedy trzeba przesunąć prawie emeryta do innych prac i nie można renegocjować płacy (w przypadku zamiany zakresu obowiązków z "machanie łopatą" na "udawanie machania łopatą"). >> IMHO, w zdecydowanej większości przypadków przedsiębiorcy potrafią >> liczyć i jeśli utrzymanie zatrudnienia prawie emeryta albo ciężarnej >> będzie przynosiło korzyści (czy to wyrażone w "brzęczącej monecie", czy >> też w innej "walucie" np. zadowoleniu z pomocy innemu człowiekowi) to >> zatrudnienie zostanie utrzymane. > > Problem w tym, że zazwyczaj wychodzi im że się nie opłaca. Byłeś łaskaw sprytnie nie skomentować drugiego akapitu, który nawet jest ważniejszy niż ten pierwszy do którego się odniosłeś. O! O ten akapit chodzi: >> Natomiast przymuszanie pracodawcy do wchodzenia w kompetencje pomocy >> społecznej to jest IMHO droga donikąd i jak to działa to każdy widzi. > Oczywisty wniosek jest taki, że państwo powinno oddelegować ile się da > ze swoich zadań "w dół". [...] Dokładnie. > Chociaż jest to chyba myślenie pod prąd, bo co > i rusz słyszę (głównie ze strony tak zwanych wolnorynkowców) że państwo > powinno samo obliczyć PIT i tylko wystawić rachunek do zapłaty, albo > narzekanie że obowiązek odśnieżania jest niehalo. A czy uważasz, że przymuszanie do wykonywania pracy bez wynagrodzenia jest halo? No bo jak inaczej można nazwać nieodpłatne sprzątanie cudzej nieruchomości? Ja akurat nie mam z tym problemu i pro publico bono oraz dla własnego zdrowia spokojnie mogę pomachać szuflą. Ale przymuszanie do machania szuflą chyba z 70 letniej sąsiadki jest delikatnie mówiąc rozbojem w biały dzień. I to w majestacie prawa. Piotrek |
||
2014-06-07 18:39 | Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas! | Gotfryd Smolik news |
On Sat, 7 Jun 2014, Piotrek wrote: > On 2014-06-07 13:25, m wrote: >> Oczywisty wniosek jest taki, że państwo powinno oddelegować ile się da >> ze swoich zadań "w dół". [...] > > Dokładnie. Z jednym zastrzeżeniem. Tym o "zapłacie" za wykonanie tych zadań w określonych wniosków. [...] > A czy uważasz, że przymuszanie do wykonywania pracy bez wynagrodzenia jest > halo? No bo jak inaczej można nazwać nieodpłatne sprzątanie cudzej > nieruchomości? > > Ja akurat nie mam z tym problemu Człowieku szczęśliwy który nie jeździsz w delegacje... pzdr, Gotfryd |
||
2014-06-07 18:35 | Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas! | Gotfryd Smolik news |
On Sat, 7 Jun 2014, m wrote: > W dniu 06.06.2014 23:28, Gotfryd Smolik news pisze: >> On Fri, 6 Jun 2014, Mruk wrote: >> >>> problemy z zatrudnieniem są tym większe im większe przywileje. >> >> Prawie tak. >> To jest właśnie sedno problemu - najwyraźniej trudne do zrozumienia, że >> nadanie przywilejów, a to inwalidom, a to ciężarnym - skutkuje usiłowaniem >> unikania ich zatrudniania. > > Tyle, że te przywileje są nadawane tym którzy są i tak są na celowniku do > zwolnienia. Np. ciężarne czy osoby w wieku prawieemerytalnym. Na 100% nie byliby statystycznie, jeśliby nie było to niekorzystne dla pracodawcy, i na 100% nie byliby "każdoprzypadkowo" jeśliby to było korzystne dla pracodawcy. To szkoda gospodarcza wynikła z przywilej powoduje unikanie jego świadczenia. >> Dlaczego "prawie"? >> >> Ano dlatego: nadanie przywilejów NIE MUSI skutkować problemami >> dla uprzywilejowanego. >> Warunek jest jeden: koszty ponosi ten, kto przywileje nadaje! > > Wtedy koszty rosną znacznie, więc trzeba powołać specjalnego urzędnika do > kontroli ewentualnych nadużyć. A koszt kontroli państwa jest znacznie większy > niż kontroli oddolnej (jak wszystkiego co państwo robi). Właśnie wykazałeś absurd: koszt byłby niższy, jakby kontrola dodatkowego podatku płaconego przez "losowo trafionego" pracodawcę *przez tego pracodawcę* była skuteczna. W przeciwnym razie musisz kontrolować pracodawcę ze WSZYSTKIMI wymienionymi wadami, w bonusie otrzymując kolejny kawałek niechęci do bycia pracodawcą. pzdr, Gotfryd |
||
2014-06-07 20:17 | Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas! | Stokrotka |
> Gdyby była wolność zatrudniania i zwalniania, gdyby pracownik faktycznie > wiedział ile kosztują jego przywileje (urlop, zwolnienie w pierwszych 33 > dniach, badania, 2 dni urlopu okolicznościowego, urlop na żądanie vel > kacowe itp.) to nie byłoby stękania, że pracownicy mało zarabiają i jest > im źle. PISZESZ BZDURY. Teraz mamy wolność zatrudniania i zwalniania i około 5mln ludzi pracujących na umowę o pracę. Za komuny pracowało dużo, dużo więcej ludzi (w 92r - 9,5mln, w wcześniej wiadomo, że więcej), a nie było wolności zwalniania, a zatrudnianiem też nie było tak prosto, bo do wielu prac nie wystarczyła umowa, a powołanie. Jak widzisz parametry, kture wymieniłeś nie mają NEGATYWNY, a nie pozytywny wpływ na rynek pracy i gospodarkę. Ta woność zwalniania i zatrudniania rozpiepszyła gospodarkę. Więc co jest istotą dobrej gospodarki, jeśli nie parametry kture podałeś: napiszę bzedety: dobre żądzenie , ale na każdym szczeblu. Żeby prowadzić konkurencyjny interes należy UMIEĆ: żądzić, kierować. A nie RUBTA CO HCETA, bieszta w swoje łapy. Informatyk ma pisać programy, pilnować systemu, doktor leczyć, a krawcowa szyć. U nas krawcowa zszywa wyrostek, informatyk zamiata, a żądzą kszykacze i mafiozi. Nie ma sensu społecznego i gospodarczego promowania stylu bycia i życia ostaniego ćwierć wiecza polegającego na pierwszym miejscu na zakładaniu działalności gospodarczej = wszyscy mają być finasistami, malowaniu największego szyldu i drukowania wizytówek, szukania pszy pomocy detektywa haka na konkurencję, bo ten co tę działalność gospodarczą zakłada po tygodniu zapomni co miał dla gospodarki robić: produkować dżemy czy pszetważać odpady; i zostanie mu 5-10% czasu na użycie własnego wykształecena, tego co umiał pefekcyjnie, i co powinien społeczeństu polskiemu oddać. Czy taka gospodarka może być w świecie konkurencyjna? Tak więc istotą dobrej gospodarki jest dążenie do tego by produkować co społeczeństwu potszebne i by ludzie w wieku produkcyjnym robili to co potrafią najlepiej. A to jest z wolnością zwalniania i zatrudniania spszeczne, bo zwalniasz niewygodnego konkurenta, by nie stał się lepszy od ciebie, a wiec najlepszego, a zatrudniasz matoła, bo tak jest bezpiecznie. Jest to całkowita odwrotność dobrego żądzenia gospodarką narodową. -- http://ortografia.3-2-1.pl/ w zakładce 'inne' syntezator mowy czytający cyrylicę GdakMini2_01 i program dietetyczny Ananas1_3d (tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. |
||
2014-06-07 23:52 | Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas! | Budzik |
Użytkownik Big Jack aaaaa@bbbbb.zz ... >> Jestes na okresie próbnym wiec niestety nie muszą ci tłumaczyc >> dlaczego postanowili cię zwolnić. > > W wiadomości > news://news-archive.icm.edu.pl/1o7s95bpexxwg$.dlg@computadora.pl > *T.V.M1M2M3NMM4* napisał(-a): > > >> [...] mam umowe na czas okreslony (31 >> grudzien 2014), a nie jakas tam na czas probny. Przy umowie na czas okreslony zasada jest ta sama. |
||
2014-06-08 10:18 | Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas! | Mruk |
W dniu 2014-06-07 11:27, m pisze: > W dniu 06.06.2014 23:28, Gotfryd Smolik news pisze: >> On Fri, 6 Jun 2014, Mruk wrote: >> >>> problemy z zatrudnieniem są tym większe im większe przywileje. >> >> Prawie tak. >> To jest właśnie sedno problemu - najwyraźniej trudne do zrozumienia, że >> nadanie przywilejów, a to inwalidom, a to ciężarnym - skutkuje >> usiłowaniem >> unikania ich zatrudniania. > > Tyle, że te przywileje są nadawane tym którzy są i tak są na celowniku > do zwolnienia. Np. ciężarne czy osoby w wieku prawieemerytalnym. to jakaś bzdura >> Dlaczego "prawie"? >> >> Ano dlatego: nadanie przywilejów NIE MUSI skutkować problemami >> dla uprzywilejowanego. >> Warunek jest jeden: koszty ponosi ten, kto przywileje nadaje! > > Wtedy koszty rosną znacznie, więc trzeba powołać specjalnego urzędnika > do kontroli ewentualnych nadużyć. A koszt kontroli państwa jest znacznie > większy niż kontroli oddolnej (jak wszystkiego co państwo robi). Państwo powinno kontrolować armię, sądy i policję. Z grubsza się tu kończy lista rzeczy do kontrolowania przez Państwo M |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
rozwiazanie umowy o prace |
tosiek | 2006-03-24 12:48 |
rozwiazanie umowy o prace |
tosiek | 2006-03-24 12:48 |
rozwiazanie umowy o prace a urlop za 2006 |
Cyb | 2006-04-24 13:12 |
Zmiana siedziby firmy, a rozwiazanie umowy o prace |
jprogramista | 2006-09-19 11:03 |
Rozwiazanie umowy o prace przed podjeciem pracy |
tkraszan | 2006-09-28 13:25 |
Rozwiazanie umowy o prace a urlop |
ELCO | 2006-10-15 16:49 |
rozwiazanie umowy o prace |
oscarus | 2007-05-10 11:53 |
Rozwiazanie umowy o prace "in blanco"? |
Gizzi | 2007-07-31 23:11 |
rozwiazanie umowy o prace - problem z pracodawca |
JW | 2008-10-14 16:58 |
umowa o prace, rozwiazanie dwa dni po podpisaniu? |
Mati | 2009-03-03 09:06 |