poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-10-09 13:55 | Rozwod | orion436 |
Witam Mam pytanie. Sytuacja jest taka, ze przez 2 lata malzenstwa zona mnie zdradzala przez 1,5 roku. Chciala rozwodu i zebym sie wyprowadzil. Nie chcialem, ale w koncu to zrobilem. Poznalem inna kobiete i jestem szczesliwy. Tyle ze zaraz bedzie rozprawa. Zlozylem pozew bez orzekania o winie, ale boje sie ze ona moze kombinowac, bo koles ja zostawil z tego co wiem i teraz ona rozwodu nie chce. Sek w tym ze nie wiem czy przyznawac sie oficjalnie do nowej kobiety czy nie i czy to ma jakikolwiek wplyw na sprawe, jesli poznalem ja po zdradzie dokonanej przez zone i po wyprowadzce. help... dzieki Orion -- Wyslano z serwisu -> http://kredycik.pl - kredyty mieszkaniowe, hipoteczne, konta bankowe |
2006-10-09 14:16 | Re: Rozwod | Hania |
orion436@wp.pl (Orion) napisał(a): > Witam > Mam pytanie. > Sytuacja jest taka, ze przez 2 lata malzenstwa zona mnie zdradzala przez > 1,5 roku. Chciala rozwodu i zebym sie wyprowadzil. ...> Sek w tym ze nie wiem czy przyznawac sie oficjalnie do nowej kobiety czy > nie i czy to ma jakikolwiek wplyw na sprawe, jesli poznalem ja po zdradzie > dokonanej przez zone i po wyprowadzce. to zalezy, jak bedziecie sie OBOJE zachowywac, czyli, jak oceniasz zachowanie zony na rozprawie. Zał.1. - oboje chcecie rozwodu, a w kazdym razie nie chcecie sobie utrudniac zycia: OBOJE gadacie, ze nastapil rozklad pozycia, ze nie mieszkacie razem od x czasu, rozwod dają Wam praktycznie od ręki (osobna sprawa to podzial majątku) zal2. Babie odbilo i chce sie mscic, ze Tobie sie udało: NIE MOWISZ, ze masz kobiete tylko ze mieszkasz oddzielnie na wyraźne jej żądanie. Tu: przydalyby sie jakies dowody na jej zdradę, zeznania swiadkow i tym podobne paskudztwa. Sprawa ciagnie sie o wiele dluzej, nic Ci nie da orzekanie o winie, za to masz zagrozenie, ze baba zdrady sie wyprze, obwini Ciebie za rozkład malżenstwa, zes sie wyprowadzil od niej kochającej i znalazł babę, niewierny. Może Cię wydoić nawet na alimenty, o ile udowodni że spadła jej stopa życiowa. Oczywiście tego jej nie mow i nie zachęcaj do tak świetlanych dzialan, raczej obrzydź jej ciąganie po sądach mówiąc, że masz kupę świadków na jej zdradę i żeby oszczędzić jej smieszności proponujesz wersję pierwszą. Powodzenia hania -- |
||
2006-10-09 14:34 | Re: Rozwod | omnib |
Dzieki a rzecz w tym ze przeczuwam opcje nr 2. Mowila ze powie w sadzie co mysli i czuje, ze wystepuje przeciw jej uczuciom, przeciw niej. Tyle ze chyba zapomniala co zrobila. Mam wrazenie ze nagrywala kilka naszych rozmow, sadzac po sposobie prowadzenia rozmowy, niestety za pono na to wpadlem i moglem cos chlapnac. Ale jesli faktycznie mam jakis dowod, ktory w jakis sposob przedstawia jej wine, to czy powinienem sie obawiac? -- Wyslano z serwisu -> http://kredycik.pl - kredyty mieszkaniowe, hipoteczne, konta bankowe |
||
2006-10-09 14:49 | Re: Rozwod | Hania |
omnib@o2.pl (Orion) napisał(a): > Dzieki > > a rzecz w tym ze przeczuwam opcje nr 2. Mowila ze powie w sadzie co mysli > i czuje, ze wystepuje przeciw jej uczuciom, przeciw niej. Tyle ze chyba > zapomniala co zrobila. Mam wrazenie ze nagrywala kilka naszych rozmow, > sadzac po sposobie prowadzenia rozmowy, niestety za pono na to wpadlem i > moglem cos chlapnac. Ale jesli faktycznie mam jakis dowod, ktory w jakis > sposob przedstawia jej wine, to czy powinienem sie obawiac? nie powinienes, ale bądż czujny! Z tego, co piszesz,.......to przepraszam, ze to mowie, ale miales nie za mądra istotkę za żonę. kup dyktafon i zrób to samo, nakieruj rozmowe na taki tor (zasugeruj w pytaniu odpowiedz), ze przeciez tyle osob wie, ze przyprawiala Ci rogi, ze bylaby glupia drążąc temat. Przy obecnym prawodawstwie z tego co wiem przydałoby się nagranie analogiczne, najlepiej video (ale nie cyfrowe, bo takie łatwiej spreparować). Z resztą mi np. prawnik mówił, że sądy do wszelkich dowodów typu sms czy nagrania podchodzą jak pies do jeża, więc ani jej ani Twoje dowody moga sie nie przydać. Idz w zaparte czlowieku, zes sie wyprowadzil, bo Cie baba wiarolomna wyganiala a chciala kochanka sprowadzic, jej przedstaw zaś wizję totalnego ośmieszenia, a co więcej - krzywoprzysięstwa, bo przecież przez te 1.5 roku tyyyle osob wiedzialo, a ze masz kumpli nienawidzacych zdradliwych bab, to swiadczyć będą. Szczerze wątpię...by choć ziarnka niepewnosci to nie zasialo w jej łepetynie. Wystąpiłeś przeciw jej uczuciom????????? Czasem mam ochote rozstrzelać tak oblesne baby, bo potem ich gadanie rzutuje na wszystkie przedstawicielki płci. BTW - łażenie po sądach sie kiedyś skończy, a Ty ciesz się, że szydło z worka wyszło tak szybko. Szkoda życia... hania -- |
||
2006-10-09 19:40 | Re: Rozwod | INDYGO29 |
Użytkownik "Hania " news:egdggq$5a1 > Wystąpiłeś przeciw jej uczuciom????????? Czasem mam ochote rozstrzelać tak > oblesne baby, bo potem ich gadanie rzutuje na wszystkie przedstawicielki > płci. > BTW - łażenie po sądach sie kiedyś skończy, a Ty ciesz się, że szydło z > worka wyszło tak szybko. Szkoda życia... > > hania Hania czy Ty aby napewno Jesteś kobietą???? Bo jestem zaskoczony Twoimi słowami. POZYTYWNIE !!!! Mam podobną sytuację jak opisał kolega, tylko że bez zdrady a z tym że 30 letnia panna chciała dziecka i nazwiska ze związku jako że katoliczka. Dopuki byłem potrzebny to OK !!! Byłem.... jak przestałem być potrzebny to wypierd... usłyszałem. Walczyłem przez około rok - wyprowadzałem się i wprowadzałem do zony {mieszkanie teściów i z teściami :((( } Uwierzysz aż 4 razy. Za 5 już żona rozwodu chce.... bo mąż opuścił żonę i dziecko!!! Tylko że płacę na synka dobrowolnie, złożyłem wniosek o widywanie syna bo mi teściowa z żoną oswiadczyły że dziecko ICH !!! I tak dalej i tak dalej..... sedno nie ważne.... Ale miło usłyszeć że nie kążdy facet musi być odrzu skur... spod ciemnej gwiazdy! Że czasami to kobieta jest tą istotą która nie daje żyć:(( Przed sądem nie wygram to pewne bo niestety kobiety są postrzegane tam jako ucielesnienie dobra i wszystkich pozytywnych cech. Poza tym nie chcę się brudzić podstepem i chamstwem. A mimo wszystko zywię do tej kobiety najlepsze uczucia:(( Może trafi " na lepszego"..... oby nie. Dziękuję Haniu :)) Pozdrawiam serdecznie. |
||
2006-10-10 10:16 | Re: Rozwod | Hania |
INDYGO29 >> Hania czy Ty aby napewno Jesteś kobietą???? > Bo jestem zaskoczony Twoimi słowami. > POZYTYWNIE !!!! txs (juz myslalam, ze będzie jakowes plucie za nietrzymanie sztamy ze wszystkimi samicami ;-)) a powaznie - serio wstyd mi za niektóre "cnotliwe, wiecznie skrzywdzone/nawiedzone/katoliczki praktykujące (chyba knucie ze swoimi mamuńciami praktykujące). Manipulanci pojawiają się po 1 i 2 stronie, sama mialam do czynienia z gosciem wycierającym gębe słowem "miłość" i w jej imię robiącym wiele świństw, co nie znaczy, ze wszystkich facetów tak postrzegam. Tez balam sie sądu, bo eksio piękne oczy i teatr jednego aktora odstawiał przedni. Na szczęście nie kupiono jego bajek... Ostatnio wśród znajomych sytuacja: kobieta wygania facea, jest w ciąży, składa o rozwód, oczywicie z jego winy, bo przecież opuścił biedactwo z maleństwem, niedobry jeden, jego kasa włożona w mieszkanie przepada, zasądzają alimenty, tylko gość coś podjrzewa i daje wniosek o ustalenie ojcostwa...trzymam kciuki za "pomyślny " wynik. Dodam, ze lala jest z "głęboko wierzącej" rodzinki, a jej mamuńcia (na sam widok mohairu ciarki przechodzą) działa w LPR... > Mam podobną sytuację jak opisał kolega, tylko że bez zdrady a z tym że 30 > letnia panna chciała dziecka i nazwiska ze związku jako że katoliczka. > Dopuki byłem potrzebny to OK !!! Byłem.... jak przestałem być potrzebny to > wypierd... usłyszałem. > Walczyłem przez około rok - wyprowadzałem się i wprowadzałem do zony > {mieszkanie teściów i z teściami :((( } > Uwierzysz aż 4 razy. Za 5 już żona rozwodu chce.... bo mąż opuścił żonę i > dziecko!!! > Tylko że płacę na synka dobrowolnie, złożyłem wniosek o widywanie syna bo mi > teściowa z żoną oswiadczyły że dziecko ICH !!! > I tak dalej i tak dalej..... > sedno nie ważne.... > Ale miło usłyszeć że nie kążdy facet musi być odrzu skur... spod ciemnej > gwiazdy! Że czasami to kobieta jest tą istotą która nie daje żyć:(( > Przed sądem nie wygram to pewne bo niestety kobiety są postrzegane tam jako > ucielesnienie dobra i wszystkich pozytywnych cech. Nie wyprowadzałeś się, a zostałeś wyrzucony - różnica, nie? > Poza tym nie chcę się brudzić podstepem i chamstwem. A mimo wszystko zywię > do tej kobiety najlepsze uczucia:(( tak czy siak - wpłat alimentacyjnych dokonuj przelewami, ZAWSZE... > Może trafi " na lepszego"..... oby nie. Niech trafia jak chce, w końcu wychowuje Wasze dziecko, przyda się ktoś, kto będzie przy niej Ważne, żebyś Ty dobrze trafił :) h. -- |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Spadek -> rozwod |
Czak | 2005-11-05 15:04 |
rozwod |
Janusz Dunin | 2006-01-13 02:44 |
rozwod |
Kasia | 2006-04-13 00:24 |
rozwod |
Kasia | 2006-04-13 00:24 |
Rozwod :) |
studWYTNIJTO | 2006-04-19 11:23 |
Rozwod |
PPB | 2006-07-24 17:54 |
rozwod |
Orion | 2006-10-18 12:50 |
rozwod |
Orion | 2006-10-18 12:50 |
sprawa - rozwod |
co_to | 2007-02-20 22:29 |
Rozwod |
Maurycy | 2007-05-14 17:15 |