Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Samochód, którego nie mam, al

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2014-07-03 12:26 Re: Samochód, którego nie mam, al poszukiwacz
t-1 wrote:
> I zapewne płaci OC, bo pierwsza kontrola by to wychwyciła.

OC można sprawdzić na stronie:
https://zapytania.oi.ufg.pl/SASStoredProcess/guest

Numery tablicy rejestracyjnej znasz?
2014-07-03 12:26 Re: Samochód, którego nie mam, ale jestem właścicielem. Robert Tomasik
Użytkownik "poszukiwacz" napisał w wiadomości
news:lp3adq$rhv$1@dont-email.me...
> Albo wystapić do sądu o stwierdzenie utraty własności auta
> z powodu jego porzucenia.
>
> Art. 180 kodeksu cywilnego
> Właściciel może wyzbyć się własności rzeczy ruchomej przez to, że w tym
> zamiarze rzecz porzuci.


W wypadku samochodu to bedzie raczej dość skomplikowane, bo są szczególne
sposoby dotyczące sposobu porzucania uwzględniające ochronę środowiska.
Odradzałbym takie działanie.
2014-07-03 12:24 Re: Samochód, którego nie mam, al Jarek Pudelko
W dniu 2014-07-03 12:15, poszukiwacz pisze:
> Albo wystapić do sądu o stwierdzenie utraty własności auta
> z powodu jego porzucenia.
>
> Art. 180 kodeksu cywilnego
> Właściciel może wyzbyć się własności rzeczy ruchomej przez to, że w tym
> zamiarze rzecz porzuci.

A nastepnie okaze sie, ze pojazd nie zostal poddany obowiazkowej
utylizacji/zlomowaniu i na wlasciciela zostanie nalozona eko-kara :)

--
jarek
2014-07-04 00:02 Re: Samochód, którego nie mam, al Gotfryd Smolik news
On Thu, 3 Jul 2014, Liwiusz wrote:

> Zgłosiłbym przywłaszczenie.

IMVHO nie ma podstaw.
Strony umowę zawarły (ustnie) *i wykonały*.
Towar wydano, zapłacono(!), czego jeszcze trzeba?

pzdr, Gotfryd
2014-07-04 00:36 Re: Samochód, którego nie mam, al Maciek
W dniu 2014-07-04 00:02, Gotfryd Smolik news pisze:
>> Zgłosiłbym przywłaszczenie.
> IMVHO nie ma podstaw.
> Strony umowę zawarły (ustnie) *i wykonały*.
> Towar wydano, zapłacono(!), czego jeszcze trzeba?
Papieru dla urzędnika :->
Pewnie znowu skończy się na umowie z Ivanem Smirnovem, który niestety
nie chciał się wylegitymować, gdyż chwilowo nie miał przy sobie
paszportu ;-)


--
Pozdrawiam
Maciek
2014-07-04 01:00 Re: Samochód, którego nie m am, ale jestem właścicielem. Marek
On Thu, 03 Jul 2014 12:15:38 +0200, t-1 wrote:
> Prawdopodobnie facet napisał sobie umowę (z fałszywym podpisem -
nikt go

"Sprzedający" nie może tak samo zrobić?

--
Marek
2014-07-04 01:48 Re: Re: Samochód, którego nie m Gotfryd Smolik news
On Fri, 4 Jul 2014, Marek wrote:

> On Thu, 03 Jul 2014 12:15:38 +0200, t-1 wrote:
>> Prawdopodobnie facet napisał sobie umowę (z fałszywym podpisem -
> nikt go
>
> "Sprzedający" nie może tak samo zrobić?

Kupujący prawdopodobnie ma dane sprzedającego, więc "tylko" fałszuje
podpis. Nie chce mi się sprawdzać w KK, czy z braku "szkody" grozi
za to jakaś wielka kara, dane są prawdziwe.
A sprzedający zeznał, że nie ma pojęcia komu sprzedał, jak wpisze
Misia Puchatka to komuś może się w rejestrach nie zgodzić ;)

pzdr, Gotfryd
2014-07-04 01:45 Re: Samochód, którego nie mam, al Gotfryd Smolik news
On Fri, 4 Jul 2014, Maciek wrote:

> W dniu 2014-07-04 00:02, Gotfryd Smolik news pisze:
>>> Zgłosiłbym przywłaszczenie.
>> IMVHO nie ma podstaw.
>> Strony umowę zawarły (ustnie) *i wykonały*.
>> Towar wydano, zapłacono(!), czego jeszcze trzeba?
> Papieru dla urzędnika :->

*BA* :)
Ale ja odwracałem kota ogonem: Liwiusz (AFAIR on) wskazywał
na wersję ze zgłoszeniem przestępstwa. A zgłoszenie nieprzestępstwa
jako przestępstwa to AFAIR wykroczenie i grzywną można oberwać.

> Pewnie znowu skończy się na umowie z Ivanem Smirnovem,

:D

pzdr, Gotfryd
2014-07-04 20:39 Re: Samochód, którego nie mam, ale jestem qwerty
Użytkownik "Marian Paździoch" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lp2vfe$bth$1@news.dialog.net.pl...
> Witam,
> mam dosyć nietypowy problem. Jestem właścicielem pewnego pojazdu. Kilka lat
> temu miałem na niego kupca i dogadaliśmy się tak, że on zabrał samochód, a w
> późniejszym czasie mieliśmy się spotkać i podpisać papiery. Nie pamiętam już
> dlaczego tak wyszło, no ale stało się i już. W natłoku czasu zapomniałem o tej
> sprawie, a później straciłem kontakt z tą osobą, której sprzedałem pojazd bez
> papierowej umowy. W zasadzie nie byłby to dla mnie problem, gdyby nie coroczne
> opłaty, które dokonuję, a samochodu nie mam ;). Jak wybrnąć z takiej sytuacji
> i pozbyć się formalnie pojazdu? Przypominam, że nie mam kontaktu z kupującym,
> żadnego. Być może ja mam DR, czy to coś zmienia?

Zgłoś kradzież.
2014-07-04 23:42 Re: Samochód, którego nie mam, ale jestem Gotfryd Smolik news
On Fri, 4 Jul 2014, qwerty wrote:

> Zgłoś kradzież.

Jaka kradzież, skoro wydał dobrowolnie?
(mało, wziął pieniądze!)
Można oberwać za wykroczenie, a i pewnie cywilnie :>

pzdr, Gotfryd
1 2 3

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Czy właścici ma prawo do wypowiedzenia mieszkania?

Katchel 2006-01-09 15:25

NIP UE - nie jestem vatowcem

Zeratul 2006-07-12 09:34

Nie jestem gejem.

ppp 2006-08-05 23:55

pijacy uszkodzili samochód - prokuratura nie widzi podstaw do skarżenia?

lammed 2007-04-11 21:56

Jestem karany czy nie?

peter 2007-05-31 16:12

PZUprzysyła komornika za OC samochodu którego nie ma ....

aaaxxx 2007-07-16 14:39

Jestek debilem, czy nie jestem ?

e-zop 2008-07-31 22:41

Zrzeczenie się spadku którego jeszcze nie

Adam Kłobukowski 2009-05-14 08:25

"Nie mam konta, bo jeszcze ktoś by na nie coś

XY 2010-09-13 23:45

Wypadek bez ofiar pod nieobecność właścici

Przemysław Adam Śmiejek 2013-05-24 11:33